fbpx

Spełnione marzenie Mike’a Conleya, nachodzi free-agent Blake Griffin!

35

Dobrze.

Spełnia się marzenie Mike’a Conleya o powołaniu do All-Star Game. Jeśli pomyślnie przejdzie testy COVID-19 dołączy do niedzielnej imprezy zastępując (powołanego na zastępstwo) Devina Bookera*. To najstarszy All-Star debiut (14 sezon / 33 lata) w historii. Mike ma na budziku czternaście sezonów jako pro zespołowy rozgrywający. Przez lata był podporą Memphis Grizzlies, którzy przez siedem kolejnych sezonów kręcili się wokół mistrzowskiego trofeum (w 2013 roku dotarli do finałów konferencji) następnie, gdy drużynę zaczęto przebudowywać, przeniósł się do Utah Jazz. Kontuzja i brak adaptacji do nowego, mniej dominującego piłkę, stylu gry zabrała półtora roku, ale teraz? Utah jest na pierwszym miejscu tabeli na bazie serii, w której wygrali 20 z 21 meczów. Co za tym idzie Jazz ma swoich trzech reprezentantów w All-Star Game, podobnie jak Brooklyn Nets.

Można się spierać czy Mike faktycznie zasłużył na powołanie. Jego bazowe średnie (16.1 punktów 5.7 asyst 1.4 przechwytów) bledną przy takich gościach jak DeMar DeRozan (20.0 punktów 4.9 zbiórek 7.2 asyst) czy Brandon Ingram (23.9 punktów 5.1 zbiórek 4.8 asyst) ale czy na pewno?

Porównajmy efektywność:

  • Mike 42% zza łuku przy 192 rzutach
  • Ingram 37% zza łuku przy 224 rzutach
  • DeMar 30% zza łuku przy 52 rzutach

Porównajmy usage rate:

  • Mike kończy (rzutem/faulem/stratą) 22.7% akcji zespołu – trzecia opcja za Clarksonem i Mitchellem
  • Ingram 27.6% – druga opcja za Williamsonem
  • DeMar 23.6% – pierwsza opcja

Porównajmy wpływ na grę zespołu

(i naprawdę nie wchodźmy w szczegóły, bo wyjdzie że Conley ma pozytywny wpływ na sto innych, zaawansowanych wskaźników)

  • Jazz bez Conleya: 4.36 punktów zdobywanych mniej na sto posiadań w ataku!
  • Jazz bez Conleya: 7.10 punktów traconych więcej na sto posiadań w obronie!

czyli + 11.46

  • Spurs bez DeRozana: 5.56 punktów zdobywanych mniej na sto posiadań w ataku!
  • Spurs bez DeRozana: 11.41 punktów traconych mniej na sto posiadań w obronie!

czyli -5,85

  • Pelicans bez Ingrama: 3.64 punktów zdobywanych mniej na sto posiadań w ataku!
  • Pelicans bez Ingrama: 4.89 traconych mniej na sto posiadań w obronie!

czyli -1,25

Porównajmy bilanse drużyn:

  • Jazz 27-9
  • Spurs 18-14
  • Pelicans 15-21

Nie bez kozery (jak mówiła Renata Beger) przewodniczący Andrzej Lepper słał dokumenty do prezydenta oenzetu Anana Kofana. Tak samo nie bez kozery wartościujący i ceniący przede wszystkim zwycięstwa, trenerzy NBA przy wyborze rezerw All-Stars postawili Mike’a wyżej niż Ingrama i DeRozana. Komisarz Silver jedynie dopełnił formalności. A więc brawo Mike! To twoja nagroda za zasługi, za te wszystkie lata. Gdybyś grał we wschodniej konferencji, miałbyś takich powołań z pięć albo więcej.

*Book ma drobny problem z kolanem i odpuszcza All-Star


nadchodzi Blake Griffin

Kolejny dojrzały zawodnik, którego szanujmy. Blake Griffin najpierw stworzył podwaliny pod sukcesy Los Angeles Clippers i wraz z Chrisem Paulem odmienił tę organizację (Lob City!) potem dostał pstryczka w nos i został odesłany na peryferia Detroit, gdzie po mojemu dojrzał i próbował być liderem. Niestety towarzystwo niedojrzałe i brak zdrowia popsuły ten obraz. Tak więc Blake po jedenastu sezonach to już nie materiał na parkietowego lidera, ale potencjalnie bardzo przydatny gracz na silne skrzydło do mistrzowskiej drużyny.

Do ligi wchodził jako atleta dunker, ale na przestrzeni lat pokazał, że może stanowić zagrożenie zza łuku oraz wyjść do piłki i ją rozegrać z szóstego metra. Może też pięknie zakozłować i wbić się w faceta przodem do kosza. Słabo broni 1-na-1 i jeszcze gorzej zbiera, ale to zbyt utalentowana jednostka by nie dać jej szansy.

Dlaczego o nim piszę, otóż Blake po odsunięciu od składu częściowo wykupił swój kontrakt i staje się niezastrzeżonym free agentem. Pistons wciąż są mu winni około 75 milionów minus trzynaście, które “odpuścił” w zamian za zwolnienie z obowiązku pracy. Co ciekawe, zespół jest w głębokiej przebudowie więc nie będzie zobowiązania rozkładał na lata, ale spłaci wszystko zgodnie z pierwotnym harmonogramem. To jasne, że Blake nie gra o pieniądze. Pochodzi z Oklahoma City, długi czas mieszkał w Los Angeles, gdzie ma swój dom. Jego zainteresowania / talenty aktorskie/ komediowe tam go właśnie “predystynują” ale nie będę go na siłę pchał do Lakers, bądźcie spokojni, hehe.

Największe zainteresowanie zawodnikiem wyraziła cała ligowa śmietanka: Nets, Heat, Warriors, Lakers, Clippers i Celtics.

Najlepszy fit? Zdecydowanie Miami Heat. Z racji silnej defensywy wokół oraz często praktykowanej obrony strefowej. Chciałbym go zobaczyć właśnie w ekipie Pata Rileya. Generalnie decyzja ma zapaść po rozmowach z reprezentantami klubów. Jednego jestem pewien, Griffin nie wróci do Clippers.


Mandaty karne

Donovan Mitchell i Rudy Gobert otrzymali mandaty karne w wysokości 25 i 20 tysięcy dolarów za publiczną krytykę względem pracy sędziów w ostatnim meczu przeciwko Philadelphia 76ers. Jak zawsze w podobnym przypadku pozwólcie, że oszacuję. Gobert zarabia 26.5 miliona dolarów za sezon, czyli miesięcznie 2.21 mln $ brutto miesięcznie. Dwadzieścia tysięcy $ grzywny to dla niego 0.009 miesięcznej pensji. Czyli to tak jakby Zenon Nowak zarabiający 5000 złotych brutto otrzymał mandat w kwocie 45 złotych. Grubo!

Pisemne upomnienie otrzymał także Buddy Hield za naciągactwo i próbę zmanipulowania wyniku meczu. Jego flop wklejałem wczoraj, ale przypomnijmy:


Free PJ

Kolejnym gościem, który w najbliższym czasie zasilić ma wolny rynek jest 35-letni PJ Tucker. Oddany żołnierz Mike’a D’Antoni w roli podkoszowego w tłustych latach Houston Rockets. Obecnie dogorywający w przebudowywanym zespole. Jak donoszą jaskółki, nazwisko Tuckera wiązane jest z zespołem Philadelphia 76ers. Nie wiem ile wniesie, nadgarstek zesztywniał, mobilność jest mniejsza niż przed laty, ale poziom energii wkładany w codzienną pracę, a także zrozumienie szansy, przed jaką stoją Sixers z pewnością byłyby na plus w szatni Doca Riversa. PJ ma na koncie 50 meczów playoffs – takie rzeczy się ceni. No i jeszcze jedno, po tym sezonie kończy mu się umowa, więc da z siebie 102%.

Dobrego dnia wszystkim, dzięki że wpadliście. B

 

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Z perspektywy fana Lakers nie chciałbym Griffina w Nets, mogą po takim transferze być zbyt mocni. Lakersom potrzebny jeden duży pod kosz (nie przedłużają młodziakowi 10-dniowego kontraktu, więc chyba jest coś na rzeczy) i jakiś gość na pozycje 2-3 z rzutem i obroną (Matthews nie domaga, nie mam pewności czy podciągnie się na PO).

    (7)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nets dysponują większą forsa niz inne kluby. Mogą dac Griffinowi 5 mln co zrekompensuje mu te 13 mln. Z drugiej strony dzięki temu wykupieniu jest totalnie do przodu bo za kolejny sezon tez dostanie kase więc moze mu nie zalezec. Majac dom w Los Angeles i niechęć do Clippers może wybrać Lakers wzorem Harrella. Na pewno sportowo dobra decyzja i powrót do domu. Emerytura u boku Davisa i Lebrona. Szansa na mistrzostwo. Brzmi dobrze. Moim zdaniem nie wybierze Heat ze względu na zamordyzm treningowy. Nie te lata. Nie te kolana.
    Inną ciekawą opcją jest Drummond. Czas leci, a poki co żadnych konkretow transferowych. Wykupienie jest równie prawdopodobne, a wtedy kasa od Nets lub przyjazn z Davisem ( podobno są dobrymi kumplami. Do wolnego tempa Lakers na pewno pasował by. Jedno jest pewne. Lakers i Lebron to organizacja o silnych wpływach więc nie zdziwie się jak któryś z tej dwójki tam wyląduje.

    (15)
    • Array ( )

      Wolnego tempa Lakers ??? ? w zeszłym sezonie w czołówce w punktach z kontry, w tym chyba też. Co do reszty – pełna zgoda.

      (-1)
    • Array ( )

      a ma to znaczenie ile mu dadzą? skoro obowiązuje mu jeszcze kontrakt z Detroit, to im więcej mu da nowy klub, tym mniej dostanie od Pistons

      (4)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jesli Blake dolaczy do Nets to jesli nie bedzie kontuzji to nie oszukujmy sie liga jest pozamiatana. Oni dopiero sie docieraja w obronie i moze byc tylko lepiej. KD gra jak w Warriors czyli kosmos i to jaka ma swobode rzutu z poldystansu lub z dystansu z super defensorami no magia. Jeszcze maja oprocz big3 Harrisa, ktory ma raj teraz, bo kazdy z gwiazdorow tak rozciaga defensywe rywala, ze sadzi trojki az milo.

    (22)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Griffin nie lubi się przemęczać i jest podatny na kontuzje, nie wiem czy akurat zamordysta jeśli chodzi o podejście do treningu i utrzymania formy Pat jest dla niego najlepszym fitem.

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Griffin w Lakers to dobra opcja. Wychodząc z ławki może pełnić podobną rolę do Gasola czyli rozgrywac z szóstego metra, zapewniać przestrzeń do gry, mając za plecami Davisa, Harrella czy Kuzme, ktorzy dobrze czyszcza deske. To jest upgrade w stosunku do Markieffa Morrisa jeśli chodzi o inteligencje boiskowa. Ponadto sklad jest na tyle głęboki, ze mogą dobrze zarządzac jego zdrowiem.

    (5)
    • Array ( )

      Co to znaczy, że Griffin nie lubi się przemęczać? Przecież Blake to jeden z najciężej pracujących zawodników odkąd trafił do ligi. Patrząc na wypowiedzi jego byłych trenerów, wręcz obsesyjnie dążył do bycia ciągle lepszym i lepszym i to już od czasów szkolnych. Wiadomo, że teraz jest bardziej zachowawczy ze względu na historię kontuzji, ale mówienie, że nie lubi się przemęczać jest krzywdzące, bo jest to jeden z najbardziej profesjonalnie podchodzących do swojej pracy zawodników w lidze.

      (10)
    • Array ( )

      Mój komentarz jest odpowiedzą na wypowiedź “Kamila”. nie wiem dlaczego pojawił się w tym a nie innym miejscu. System dodawania komentarzy na tej stronie jest trochę dziwny.

      (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin chcial napisac zachowawczo zeby znowu mu nie zarzucili ze wszystkich free agentów pcha do lakers, ale też bal sie głośno powiedziec ze blake juz postanowił i jedzie na brooklyn. Nie oszukuj sam siebie liga przed tym transferem juz byla pozamiatana. Możesz sobie rozkładać grę lakers na czynniki pierwsze jaki to gasol z harrellem jest upgrade w porównaniu z poprzednim sezonem ale sam siebie oszukujesz. Nie bronią obręczy jak McGee i Howard. Harell by nie obronił big babego davisa w lidze amatorskiej a gasol sprawdza się w lidze chyba tylko z Embidem z którym w playoffach sie nie spotka. Brooklyn pozamiata ligę z Blakiem czy bez i nie oszukuj sam siebie.

    (-7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    derozan to nie shooter dlatego nie wiem po co autor przywołuje jego efektywność zza luku, reszta podanych statystyk świadczy o tym ze conley gra w lepszym zespole i łatwiej o lepsze ratingi nawet jak schodzi z boiska. Indywidualnie derozan zasłużył o wiele bardziej, spurs to jedyna druzyna w lidze powyżej 50% zwycięstw bez all stara. pozdro

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    W morde jeza z 6 tygodni temu slyszalem tutaj 9 na 10 komentarzy ze Brooklyn sa skonczeni ,,, . Ateraz liga juz pozamiatana???? .BOZE ludzie zmilujcie sie …. Katastrofa

    (24)
    • Array ( )

      Tamte komentarze słyszałeś od haterow Nets. Dzisiaj słyszysz je od fanboy’ów Nets

      (5)
    • Array ( )

      @abcdefg
      Kilka dni temu wpisalem to komentując wszystkich broniących teraz pseudofanow Hardena, że sekcja komentarzy tutaj ma baaaardzo krótką pamięć. Oczywiście, nie odnosi się to do wszystkich.

      (3)
    • Array ( )

      Nets są w tej chwili głównym faworytem, nawet jeżeli Griffin ostatecznie do nich nie dołączy. Natomiast, kolejne komentarze pt. „Lebron wygrywa, bo dobiera sobie all-starów”, w kontekście składu Nets, będę głośno wyśmiewał.

      (8)
    • Array ( )

      to nie wierz że my Polacy wszystko wiemy najlepiej? No weź………

      (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Griffin niezbyt pasuje do potrzeb Nets. Ze względu na kontuzje już nie jest takim atletą jak był i nie jest też jakimś wybitnym obrońcą. To co najcenniejsze u niego w tym momencie to rzut z dystansu. Netsi potrzebują obrońców, kogoś na zbiórkę, bo od rzucania tam są inni.

    (10)
    • Array ( )

      Jak się sam zgłasza a Nets mają kilka wolnych miejsc, to trzeba go wziąć wyłącznie dlatego, żeby nie przejęła go konkurencja.

      (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio przeczytałem tu komentarz pol roku temu i widzę że nic się nie zmieniło. Poziom sekcji komentarzy nadal patologiczny, może za rok będzie lepiej

    (-4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Kyle Korver (33), Anthony Mason (34), Sam Cassell (34) i Nat Clifton (34) – stars gracze od Conleya którzy debiutowali w ASG, sorry admin xd

    (5)
    • Array ( [0] => administrator )

      ale żaden w czternastym sezonie jeśli się nie mylę

      (7)
    • Array ( )

      Nie, nie mylisz się Kyle Korver w 12 sezonie, Anthony Mason w 13, Sam Cassell w 11 i Nat Clifton w 7

      (4)
    • Array ( )

      Co nie zmienia faktu, że najstarszy jest ten kto ma najwięcej lat, nie przepracowanych lat.

      (9)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem fascynacji autora Conleyem (tak samo jest z Lowrym, z ta różnica, że jak Lowry ma dzień to jeszcze punktów nawrzuca, ale lubi sobie w kratkę pograć). Dla mnie Conley to po prostu… Rozgrywający, który robi to co powinien, ale nie jest to żaden szczyt szczytów.

    Swojego czasu to on właśnie podpisał kontrakt, od którego moim zdaniem zaczęły się kontrakty psujące zawodników i ligę. W 2016 roku bodajże dostał ponad 150 baniek za 5 lat (teraz to na nikim wrażenia nie robi, ale wtedy to był najwyższy gwarantowany kontrakt w historii NBA), chociaż statycznie reweli nie było.

    Conley w tej chwili przypomina trochę Leonarda Di Caprio i jego statuetkę Oscara. Tyle się nagrał na wysokim poziomie, były role typu “wilk z Wall Street” za co absolutnie powinien dostać laurkę, w końcu po latach starań dostał za “the revenant”, a ani ten film d… Nie urywał, ani Leo jakoś tam na głowie nie stanął. Aż się Di Caprio sam z tego śmiał. Conley podobnie, to jest powołanie pt. “jeden nam się wykruszył, to kogo by tu wziąć? Dobra, dajcie temu Mike’owi, tyle lat o nim zapominaliśmy”. Nie rozpatrywałbym tego jako nagroda za dorobek życiowy.

    Swoją drogą, Conley to w tym all star taka zapchaj dziura. Jeszcze w czasach (i to nie jest biadolenie dziada z 90-tych) kiedy all star się fajnie oglądało, w drużynach lądowali zawodnicy 2 kategorii – albo sama topka, śmietanka jakich mało, albo ktoś naprawdę widowiskowo grający, bo w końcu ten mecz to miał być bardziej dla fanów, nie dla zawodników. A tak… Mamy Conleya.

    (10)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Odp.Mi z Di Caprio to “Krwawy diament”jak to sie teraz mowi sweetasny film.Co do Conleya to wreszcie łysa pała Sivera podjeła suszną decyzje Yo.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Wróbelki cwierkaja że Blake jest spodziewany w Nets. Czy to jest prawda okaże się pewnie w najbliższych dniach. Jedno jest pewno. Nets już są mocni a dołączenie Griffina tylko by ich jeszcze wzmocniło. Czy liga byłaby wówczas pozamiatana jak już niektórzy zdążyli napisac? Tego nie wiem. W zeszłym sezonie Clippers też mieli mega pakę, byli kandydatem nr 1 a jak się skończyło każdy pamięta.

    (8)
    • Array ( )

      Jeśli Nets wezmą Griffina (nawet jeśli za bardzo nie jest im potrzebny) to właśnie po to ( jak napisał ktoś powyżej) aby nie trafił gdzie indziej. Wiadomo, że w niektórych zespołach byłby bardziej przydatny. Ale to jest super taktyka, zabrać gościa, który zrobiłby zbyt dużą różnicę u przeciwnika:D i do tego jak się uda dać mu majstra 🙂 Jako zmiennik w NETS zawsze będzie zamiatał drugim garniturem z przeciwnych zespołów, a więc się przyda:))

      (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Strasznie krótka pamięć komentujących. Średnio co 2/3 tygodnie albo się mówi, że Nets niewypalą, albo że pozamiatają. Ja wam powiem tak. Nets od początku sezonu byli mocni. I będą mocni. Oprócz Lakers są głównym faworytem i to od początku. Niech nikt mi nie mówi, że tak nie było. Panowie z Brooklynu uzgodnili sobie co i jak, to sobie ładnie grają. Pamiętajcie ważną rzecz. Możesz mieć fantastyczny atak, ale to obrona musi być dobra na PO.
    Dlatego Blake kompletnie do Nets nie pasuje. Niestety kontuzje zniszczyły tego zawodnika całkowicie, a chłop serio był idealnym kandydatem do naśladowania pod względem podejścia. Paru jest w lidze zawodników na podobnym mentalu treningowym. Wracając, kontuzje zniszczyły tego zawodnika. Nie jest dobrym obrońcą, a tego potrzebuje Brooklyn, dlatego sądze, że prędzej pójdą po PJ Tuckera. Swoją drogą mogą równie dobrze zabrać Blake’a tylko dlatego, by nikt inny nie mógł o zabrać.
    Do LAL by się chłop przydał. Lakers obrone mają topową w lidze, a drugi zawodnik z nieprzeciętnym rzutem za łuku, dobrą kontrolą piłki, dobrym podaniem i bball iq przyda się do zdobywania punktów jak i rozgrywaniem z ławki.
    Jestem w stanie powiedzieć, że Blake wbrew pozorom jeszcze jest w stanie jakąś serio w PO dobrze poprowadzić. To jest dobry zawodnik. Poza tym obecnie na kasie nie będzie mu zależeć, bo przecież ma jej wbród od Pistons.
    Do Bostonu niby pasuje, ale niby nie. To nie jest obrońca, a kolejny punktowiec. Do Bostonu prędzej Drummond, bo on faktycznie jest topowym obrońcą obręczy. Taki ktoś by im się przydał.

    (3)
    • Array ( )

      Mógłbyś przynajmniej, jak wspomniałeś o “krótkiej pamięci komentujących” napisać “@Olas”. Zrobiłoby mi się miło ? czy tam się zgadasz czy nie.

      Na serio teraz, to wyjąłeś mi to z ust, bo myślałem o tym dziś “atakiem wygrywa się regular season, obrona mistrzostwa”.

      (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Miami napewno nie… Z jego praca w obronie ta opcja odrazu odpada…. Lakers mogą szukać zastępstwa dla Davisa bo kontuzja wydaje się być cięższa niż to wyglądało i ten rok nawet po wyzdrowieniu może już sobie odpuścić… najlogiczniejszym rozwiązaniem byli by Nets bo to zespół który nie przykłada uwagi do obrony ale na Brooklinie szukają wysokiego który będzie dobrze zbierał więc tu raczej Drummond trafi… jest jeszcze Boston ale głosy chodzą że chce Vucevicia

    (0)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu