fbpx

Steph Curry: pierwszy jednogłośny MVP w historii

47

scu

100% kury w kurze, nie żadni podrabiańcy. Nie udało się ani Jordanowi ani Chamberlainowi ani Magicowi ani nikomu. Po raz pierwszy w 70-letniej historii NBA mamy jednogłośnego (!) MVP ligi. Został nim oczywista Stefan Curry. Dodaj to rekordów ustanowionych w tym roku przez rozgrywającego Warriors. Te są następujące:

-> 73-9

-> 402 celne trójki w 79 rozegranych meczach

-> 12 celnych trójek w jednym meczu

-> 17 punktów zdobyte w dogrywce spotkania

-> ósmy w historii członek klubu 50/40/90 ale jedyny, który jednocześnie przewodził NBA w punktach (30.1) ORAZ przechwytach (2.1)

-> pierwszy gracz ze średnią 30 punktów, który na parkiecie spędzał mniej 35 minut w meczu

-> no i to:

[vsw id=”gWP5d9lo5JQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Kto wybiera MVP?

Panel złożony ze 131 akredytowanych przedstawicieli mediów z USA i Kanady. Oto wyniki, na drugim Kawhi z nieznaczną przewagą nad LeBronem, dalej Westbrook i dopiero KD.

ww

Co ciekawe, dwukrotnie zdarzyło się, że zawodnikowi zabrakło jednego głosu. W 2000 roku Shaq zebrał 130, jeden zabrał mu Allen Iverson…

Nie miałem zamiaru za wszelką cenę się wyróżnić, wybrałem Allena bo w pojedynkę znaczył więcej dla swej drużyny. Bez niego 76ers prezentowali poziom D-League, a gdyby Lakersom zabrać Shaqa wciąż byli bardzo mocni [Fred Hickman, ESPN]

~

sh

W 2013 roku LeBron także otrzymał 130 wskazań, jeden chłop głosował na Melo:

Zagłosowałem na Carmelo w oparciu o jego wartość dla Knicks, którzy po raz pierwszy od 19 lat wygrali dywizję [Gary Washburn, Boston Globe]

~

lj

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    You are the real mvp. Rekord z zeszlego roku wydawal sie wysoko postawiona poprzeczka ale 403? Cmon… 😀

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy mówią weż Kure z GSW a wciąż bedą dobrym zespołem, a weź z Cle LBJ i tez będą dobrym zespołem – patrząc przez pryzmat tego co robią w PO, bo regular to trochę inna historia.

    (-17)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Raczej nie było złudzeń kto dostanie tę stautetkę 🙂 ale coś czuję, że MVP finałów nie dostanie, bo LeBron skradnie show. Harden where are you?

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Progres jaki zrobił przez ten sezon… Brak słów. Ubiegłoroczny rekord trojek uwazany był za do pobicia wyłacznie przez niego ale to co zrobil w tym sezonie? 403? serio? teraz czekam tylko na wiecej niz 12 trafien zza luku 😀

    (41)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    szczególnie w zeszłym i w tym sezonie carmelo miał ogromną wartość dla knicks…(czyt. żadną) hehe

    (-10)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No głos na Melo to był żart niskich lotów. Answera czy też konkurencję MJ-a można zrozumieć.

    Co do Currego, to oglądamy jednego z najlepszy graczy w historii niezależnie od tego, jaką historię napisze później.

    (35)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    jak westbrook byl kontuzjowany to kd wykrecil drugi bilans w nba i zgarnal mvp, w sytuacji odwrotnej pan gorąca głowa nawet nie załapał się do PO. Chyba oczywistym jest kto jest dla OKC prawdziwym MVP…

    (36)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    mixtape niesamowity, tak samo jak niesamowity jest Curry. Już z 5 razy to oglądałem, można tak w nieskończoność 🙂 jeden z najlepszych w historii potrafiących wykreować sobie pozycję do rzutu, brak słów, trzeba tylko podziwiać i cieszyć się, że to na naszych oczach 🙂 pozdro i let’s go HEAT!!!

    (11)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak na marginesie to zdecydowanie za nisko CP3, który wg mnie wziął Lac na plecy przez większość sezonu i byłby gnębil teraz curry ego w serii gdyby nie te kontuzje. Ach jak chciałem zobaczyć pojedynek CP3 vs Steph w PO

    (12)
  10. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    kosmita! drugi po Jordanie (nie tym z clipers)

    jak jego gra może kogoś wkurzać…przecież to jest sedno gry, zwód, obrońca robi głupi obrót albo leci w górę a ty wjeżdżasz jak w masło albo trojeczka, dodatkowo przy gościu który jest dużo większy!

    dodatkowo jego tańce po udanym rzucie to radość z trafienia a nie jak w przypadku innych graczy srogie spojrzenia na przeciwnika (większość, a w szczególności Jordan/Kobe) albo napinanie mięśni (lebron), jak dla mnie przygryzani ochraniacza to element który pozwala mu się skupiać coś jak u innych żucie gumy – dodatkowo w jednej akcji na mixtape wyglądało to jak wysunięty język u Jordana (pewnie mu jakis PRowie doradził aby to robił)

    (-10)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Interesuje się NBA od ponad dwudziestu lat ale takiego zawodnika nie było… Jakby zabrać kilku zawodnikom ich najlepsze atrybuty i umieścić w ciele jednego. Iverson, Payton, Penny, Magic… Według mnie aktualnie absolutny MVP, nikt z obecnej Nba nie ma takiego wpływu na wyniki zespołu jak Steph

    (-5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @michal_d

    A takiego LeBrona Jamesa znasz? Z całym szacunkiem dla Curry’ego, ale w ostatnich latach nie ma nikogo bardziej uniwersalnego, kto by tak miażdżyl po obu stronach parkietu, kto zagra na każdej pozycji(włączając w to bycie trenerem i mentorem) i przykryje każdego zawodnika. Curry zasłużył na MVP, ale nóż w kieszeni się otwiera jak ktoś nie potrafi docenić LeBrona i tego jak bardzo jest All-Around Playerem.

    Curry ma największy wpływ na wynik swojego zespołu w całej NBA? Dellavedowa smiechnie jak to przeczyta 😀

    Ps. Igoudala dostał MVP bo dał na sobie robić staty tylko 40-10-10. Jeden koleś osamotniony wyrywa dwa mecze w finale, robi takie staty a Ty piszesz, że Curry ma największy wpływ na wynik? 😀

    (45)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kawhi Leonard przed LeBronem Jamesem, to jakiś żart. Sam system głosowania też dziwny. Myślę, że powinni po prostu wskazać najlepszego zawodnika, a nie bawić się w drugie czy trzecie miejsce. Teoretycznie, mogłoby dojść do sytuacji, w której zawodnik ani razu nie wskazany jako pierwszy, uzbierałby najwięcej punktów w klasyfikacji i zdobył nagrodę.

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @Adam 1 i reszta
    Widzieliście ostatni mecz może? Widzieliście to bombardowanie? Który zawodnik jest w stanie rzucić 10 punktów w dwie minuty przy czym tylko 4 razy przekracza linie połowy… Który zawodnik potrafił go zneutralizowac w obecnym sezonie? Tylko on sam może być dla siebie przeciwnikiem – posiada najlepsza amunicję jaka może mieć w swoim arsenale koszykarz Nba… Rzut za 3 🙂 przy takiej skuteczności jest w stanie odwrócić losy każdego spotkania.
    Lebron James? FINAŁY z ubiegłych dwóch lat wskazują na to że zarówno Kawhi jak i Iggy potrafili zagrać mu na nosie i fakt faktem w ubiegłym roku grał praktycznie w pojedynkę to jednak heroizm nie jest gwarantem mistrzostwa.
    Nie chce podważyć pozycji Lebrona w NBA bo oczywiście jest jednym z najlepszych zawodników w historii ale łatwość z jaką Curry zdobywa kolejne nagrody i punkty jest oszałamiająca.
    Proszę obejrzeć jakikolwiek mecz Paytona z czasów Seattle i nikt mi nie powie że nie widzi podobieństwa w ich grze i zachowaniu na boisku. Choć faktycznie defensywa w ostatnim czasie trochę oslabla u niego ale on już jest dla mnie wybitnym egzekutorem a od obrony ma ludzi… Tak jak LJ 🙂

    (-4)
  15. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Panowie. Uwazam, ze jestesmy swiadkami gry niesamowitego koszykarza. Wiem, ze jeszccze daleka droga przed Curry abysmy mogli zaczac stawiac go wsrod najwiekszych koszykarzy wszechczasow, ale jest to niesamowity koszykarz o umiejetnosciach i talentach jakich jeszcze w historii koszykowki nie bylo… Nowy typ rozgrywajacego. Polaczenie rzucajacego obroncy z rozgrywajacym. Gosc jest naprawde niesamowity i wierze, ze jezeli kontuzje go nie dopadna to bedziemy za pare lat mowic o nim jak o jednym z 10 najlepszych koszykarzy wszechczasow 🙂 Bardzo mi sie w nim podoba rowniez jego podejscie iz zespol jest najwazniejszy, czego brakuje moim zdaniem innym dzisiejszym gwiazdom typu Harden czy Westbrook.

    (19)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla ślepo zapatrzonych psychofanów Mike’a to i tak nic nie znaczy… Jeszcze nie dziś i nie jutro, ale za kilka lat Curry Będzie GOAT, to tylko kwestia czasu.

    (-17)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @kiler twój nick wskazuje, że nie ma sensu z Tobą zadzierac 😛 aż strach się bać…
    Prawda jest taka: każdego zawodnika rozlicza się na podstawie liczby pierścieni w kolekcji, więc zobaczymy… Chciałbym tylko dodać, że moim ulubionym zawodnikiem był Shaq i Penny, więc fakt że tak chwale Currego nie wynika wcale z tego, że tak mi się zachciało bo sezon miał dobry więc można mu kibicować bo jadą z wszystkimi jak z dziećmi. Zobaczymy następny mecz w wykonaniu Dame’a

    (-4)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @michal_d
    “łatwość z jaką Curry zdobywa kolejne nagrody i punkty jest oszałamiająca.”
    Nie chcę być żadnym hejterem ani hejteropodobnym, osobiście nic do Curry’ego nie mam i jestem wobec niego neutralny, ale.. w nie tylko on zdobywa kolejne nagrody i punkty. Było już paru takich w historii którzy punktowali i zbierali statuetki. Ostatnim jest LeBron James, który zdobył 4 MVP, 2 MVP Finałów. Z czego nagrody za sezon zasadniczy zbierał praktycznie pod rząd. Nie można mu też zarzucić, że ciężko zdobywa punkty bo praktycznie w momencie w którym włączy tryb pociągu towarowego jest nie do zatrzymania. I Curry i LBJ to koszykarze świetni, jeden z nich już udowodnił że należy mu się miejsce wśród najwyższych. Na drugiego jeszcze musimy chwilę poczekać, bo 2 z rzędu sezon na wysokim poziomie nie świadczy o niczym (oczywiście nie odbierając Curryemu zasług). Jako fan LBJ’a i Cavs liczę na powtórkę z ubiegłorocznych finałów i oby żadnych graczy z obydwóch drużyn nie dopadły kontuzje 😉

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @michal_d Jestem fanem Curryego od jakichś 4-5 lat i cieszę się niezmiernie widząc jak niesamowicie się rozwinął ale to co Ty piszesz to bluźnierstwa i kpina. Curry jest niezłym obrońcą, ale koło Paytona nawet nie stał. Nie jest też nawet w połowie tak dobrym i finezyjnym dystrybutorem piłek co Magic. Iverson? Tego nie wiemy, bo Curry gra w genialnym zespole. Nie wiadomo czy dałby radę sam wprowadzić kiepski zespół do finałów ciągnąć go za swoich barkach ze swoimi kruchymi kostkami. Fakty: Curry jest najlepszym strzelcem w historii basketu. Wybitnym graczem ofensywy z pełnym zapleczem rzutów i podań. Całkiem niezłym obrońcą też można go nazwać. Ale nie gloryfikujmy go tak. Nie jest takim magikiem jak Magic ani takim niszczycielem jak Payton (jedyny DPOY z pozycji PG). Wybaczcie mi za ostre słowa, ale przez takie pieprzenie właśnie ludzi wkurza ten cały hype na Curryego. Przez takich ignorantów jak Ty kolego.

    (11)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    @michal_d Jestem fanem Curryego od jakichś 4-5 lat i ciszę się niezmiernie widząc jak niesamowicie się rozwinął, ale to co Ty piszesz to bluźnierstwo i kpina. Curry jest niezłym obrońcą, ale koło Paytona nawet nie stał. Nie jest też nawet w połowie tak dobrym i finezyjnym dystrybutorem piłek co Magic. Iverson? Tego nie wiemy, bo Curry gra w genialnym zespole. Nie wiadomo czy dałby radę sam wprowadzić zespół do finałów niosąc go na swoich barkach ze swoimi kruchymi kostkami. Fakty: Curry jest najlepszym strzelcem w historii basketu. Wybitnym graczem ofensywy z pełnym zapleczem rzutów, podań i crossów. Całkiem niezłym obrońcą też można go nazwać. Ale nie gloryfikujmy go tak. Nie jest takim magikiem jak Magic ani takim niszczycielem jak Payton (jedyny DPOY z pozycji PG). Wybaczcie mi za ostre słowa, ale właśnie przez takie pieprzenie ludzi wkurza ten cały hype na Curryego. Przez takich ignorantów jak Ty kolego.
    P.S. Iverson miał lepszego crossa 😉

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    @michal_d

    Napisałeś, że przez nick z kimś tam nie ma sensu dyskutować, a to własnie z tobą kończymy temat. Dlaczego? Bo nie potrafisz obiektywnie ocenić gry Currego. Każdy z nas, który się wypowiadał na temat MVP uznaje, ze w pełni zasłużył na tą nagrodę. Gra drugi niesamowity sezon, rzuca skąd chce i kiedy chce i każdy się z tym zgadza. Ty robisz z niego kogoś lepszego od Jordana i to nam przeszkadza. Uważasz go za jakiegoś herosa, “Iverson, Payton, Penny, Magic” w jednym i zapomniałeś dodać Kobiego, Shaqa, Birda, Olajuwona itp… Serio? No bez jaj człowieku i Ty interesujesz się NBA od ponad 20 lat i takie herezje głosisz?

    (7)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    @Czpirulino żeby Twój LJ zdobył tytuł trzeba było powołać BIG 3 do życia bo jakoś w pojedynkę oprócz kręcenia swieyjucj

    (-4)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @michal_d Od kiedy bycie fanem oznacza bycie ślepym na realia? Mówię Ci jak jest. Podziwiam Curry’ego i każdego dnia walczę z jego niedouczonymi hejterami w internecie (na tej stronie też, zobacz sobie chociażby mój komentarz pod artykułem “Powrót MVP”) ale nie można popadać w jakiś fanatyzm. Nie trzeba być analitykiem ESPN żeby wiedzieć, że to co napisałeś to kompletna bzdura.

    (3)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    michal_d a co do cholery Curry sam zdobył rok temu tytuł ? W finałach był widoczny jak Puma w nocy …Klay Thompson , Andre Iguodala z finałów mówi ci to coś ? Gdyby nie Iggy to pociąg towarowy pod tytułem Lebron James zdobyłby tytuł w POJEDYNKĘ i zamknął ci gębę

    (5)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Przeciez kazdy pamieta kto zdobył MVP finałow. A PO pokazuja ze RS sobie mozna w [xxx] wsadzic za przeproszeniem.

    Curry nie istnieje bez swoich kolegów. On tylko rzuca trójki. Szacunek ale to tylko trójki. Kreuja mu je koledzy, spychajac przeciwników ruchomą zasłona, jak Curremu nie siedzi to walnie green albo klay. Curry to jedynie element ukłądanki. Nic wiecej. Trafia wszystko nawet przez ręce i to [xxx] ale i szacunek za to ale ….

    … ale jest 100 lat za lebronem czy MJ. Lebron robi wszystko. Podaje takie piłki ze curry nawet nie widziałby tam kolegi bo patrzyłby na kosz. lebron gra na kazdej pozycji, broni kazda pozycje, sprawia ze koledzy sa lepsi.

    A co robi Curry/| Czy sprawia ze green czy klay sa lepsi? Nie, on tworzy z nimi całosc ale nie sprawia ze są lepsi. Nie było go a i tak grali swoje. Jak nie on dorzuci trójek to ktos inny. A to ze na koniec spotkania wali trójkami to wydaje sie ze to on wygrywa mecze. Ale najczesciej to Klay czy Green czy igoudala walcza o prowadzenie a Curry jedynie podbija je.

    Zapiszcie sobie to:

    GSW to zespół stworzony wrecz idealnie.
    trzon podpisał pare lat temu kontrakty niskie.
    Curry obecnie zarabia 12 milionów rocznie. czaicie? 12. za rok konczy mu sie kontrakt. wezmie maxa. Wtedy:
    Klay 17 baniek
    Green 16
    Curry MAX.

    Ci goscie juz teraz jakby podpisywali kontrakt rok temu to by mogli żadac po maxie. ale nie żądali. I dlatego graja takim składem.

    Juz dzis płacą rocznie 93 miliony.

    Dojdzie Kontrakt Currego, dojda inni ktorzy bedą chcieli zarobić też i ktos odejdzie, układanka sie posypie. Moze green albo Klay odejdą. I ciekawe co wtedy curry zrobi.

    Jak dla mnie to nie on wygrał mistrza rok temu. Zrobił to Igoudala i kontuzje przeciwników. Mozecie hejtowac, ale nie zaklinajcie rzeczywistosci.

    (-10)
  26. Array ( )
    lewendzik_go_knicks 12 maja, 2016 at 07:40
    Odpowiedz

    “Nie jestem fanem GSW i Currego”- do czego to doszło żeby tłumaczyć się z tego kim się nie jest XD.

    Odnośnie głosowania. MVP zasłużenie ale serio 100%? Byłem pewien że choć jedna osoba postawi Paula za ciągnięcie Clippsów pod nieobecność Białego Mike’ Tysona albo LeBrona za niepowtarzalną wszechstronność :O. Za to mile zaskoczyła mnie tu obecność Lillarda. Chłop zrobił kawał dobrej roboty. Zaczął od siekania soczystych game winnerow w rookie sezon a już w 4tym (?)sezonie jest liderem drużyny. Pewnie gdyby NBA robiło ten ranking to by go tu nie było :v

    (0)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Curry wielkim koszykarzem jest. Koniec, kropka. Na MVP zasłużył, a jego talenty strzeleckie to coś wyjątkowego w całej historii NBA. Jednak te porównania to Paytona są przesadą. Steph nie jest złym defensorem, ale nie jest też jakiś szczególny w tym aspekcie. Przechwyty w żaden sposób nie są wyznacznikiem dobrej obrony. Coś jak z blokami Whiteside’a, który przewodzi w tej kategorii, ale tyłem do kosza taki np. JV robił z nim co chciał.

    Payton to obok Isiah Thomasa najlepsza defensywna jedynka w historii. Stefanowi daleko do tego poziomu obrony.

    (2)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    Do wszystkich którzy marudzili, że Steph nie ma wpływu na wyniki zespołu odsyłam do obejrzenia skróty dzisiejszego spotkania…

    (-3)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Gość który “odpala wrotki” na 2 tygodnie przed Zzakonczeniem RS nie zasługuje na MVP. Curry zamiótł ten sezon. A pisanie ze jest za kimś 100 lat… Świadczy tylko o totalnej amatorce autora. Zapewne to ci sami specjaliści co mówili o “spacerku” SAS w serii przeciwko OKC

    (1)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    klubu 50/40/90? Jak to było? + 50% skuteczności za 3 punkty, + 90% skuteczności z wolnych.. a 40%? Mnie Polakowi kojarzy sie z jednym, tyle że Stefek raczej nie pije 😛

    (-1)
  31. Array ( )
    Przyprawa Curry 12 maja, 2016 at 22:17
    Odpowiedz

    Hejty sie posypią, ale co tam. Raz sie żyje Stephen Curry narazie jest jak Derrick Rose po MVP. (Wiem steph jednogłośnie, a DR wątpliwie). Tylko jak ktoś wspomniał wcześniej, Curry ma drużynę, DR nie miał tak dominującego teamu, proszę Was 73-9? Wszystko zasługa jednego gracza? To tak jak mówić, że MJ zrobił sam 72-10 (wykluczając kolegów z teamu i samego Pippena). Chłopak jest kruchy większa odpowiedzialność większe ryzyko kontuzji. Lepszy od AI 3? od CP 3? Od Dame Dolla? Wątpie spojrzcie na rating ofensywny GSW tam praktycznie wszystkich trzeba kryć, bo każdy potrafi trafiać i podawać.

    Marzy mi sie wymiana Lillarda za Currego, ( nierealna) GSW dalej biło by się o mistrzostwo, a czy Portland z kruchym Currym mogliby dość tak wysoko? (Chociaż awansować do play offów, gdzie kruchy Curry mogłby szybciej złapać kontuzje, [często podwajany, brak ruchomych zasłon])

    Nie odejmuje mu jest wspaniałym graczem, może najlepszym ofensywnym graczem wszech czasów, ale ma swoje wady i nie róbmy z niego Boga.

    Czekam na minusy.

    (0)

Skomentuj AllIn Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu