Striving for Greatness, epizod 2.
LeBron i Durant znów w akcji. Tym razem zaliczyli godzinny trening na basenie + rzutowy. Oczywiście mam parę obserwacji: 1/ LeBron byłby świetnym coachem od siły i wytrzymałości. Podejrzewam, że przekrojowo na siłowni nie ma sobie równych w NBA. 2/ Spójrzcie na te ich rzuty. Dokładniej, zwróćcie uwagę na mechanikę – żaden nie rzuca w 100% poprawnie. KD jakby ciągnął trochę z klaty, ale wychodzi mu to bardzo naturalnie (i co najważniejsze wpada seriami) natomiast LBJ rzuca jakby trochę zbyt siłowo, co może (nie musi) odbijać się na skuteczności przy zmęczeniu mięśni. Co myślicie?
[vsw id=”kximhrAKYVY#!” source=”youtube” width=”600″ height=”485″ autoplay=”no”]
No i gitara 😀
Taka wspólne treningi to dobra rzecz jest… a szczególnie jak uczestniczy w tym LBJ i KD!! Haa!
Więcej takich artykułów!
Ale widać dzisiaj autor uważał aby czasami nie zhejtować (nie wiem czy dobrze napisałem) LeBrona.
Mi to nie przeszkadzało w tamtym artykule 🙂
Super jest!
Pozdrawiam 😀
racja, maja specyficzna technike rzutu 😉 ale trafiaja i sa to jedni z najlepszych na świecie koszykarzy 😉
jeszcze a propo techniki – mozna wyraźnie zauwazyc od 04:35, że LeBron nie ma ustawionych stop rownolegle, a KD wygina kolana do środka . Nie, nie czepiam sie, ale dziwnie to wyglada 😉
pozdrawiam
Tak klepią klepią, ale 1na1 nie zagrają, a szkoda 😉
Wszędzie słychać kawałki z “watch the throne”
jak mój trener mówił, technika techniką – ale ważne by trafiać – wszystko w temacie 🙂 !
ale KD jest sucharem w porównaniu do lebrona 😀