fbpx

6 trójek Kobe Bryanta, LeBron triple-double, Australia za burtą

24

Team USA 119 – Australia 86

LeBron kasuje wszystkich… po raz kolejny. W chwilę po tym jak Amerykanie oddali całe uzyskane przed przerwą prowadzenie, a dzielni, waleczni Australijczycy łapali nadzieję na sprawienie sensacji – do akcji przystąpił czołg z numerem #6 na koszulce. Jedenaście punktów, czternaście zbiórek, dwanaście asyst, zero strat… Kiedy po raz ostatni ktoś zdobył MVP sezonu zasadniczego, MVP finałów, tytuł mistrzowski i złoty medal olimpijski w jednym roku kalendarzowym? Odpowiedź: jedynie Michael Jordan, dokładnie dwadzieścia lat temu. Gdziekolwiek nie występuje, James zbiera propsy na lewo i prawo, ostatnio tak mówił o nim Chris Paul: “To wybryk natury. Jest ode mnie, ile, dwadzieścia centymetrów wyższy i pewnie ze 30 kilogramów cięższy, a do tego potrafi zrobić z piłką wszystko to, co ja. Prawie.”

Mecz momentami był doprawdy wyrównany, a zaledwie 8-14 punktowa przewaga USA nie pozwalała odkleić oczu od monitora. Przez trzy kwarty Amerykanie nie byli w stanie dobitnie zaznaczyć swej przewagi, a Patty Mills (26 punktów) i Joe Ingles (19) dziurawili siatkę jakby należała ona do babci w kapciach, a nie była broniona przez pięciu najwyższej klasy koszykarzy. Tama puściła dopiero w ostatniej części. Cztery kolejne triple Kobe Bryanta w odstępie -> minuty?? odebrały Australijczykom ochotę do gry. Nie byłoby jednak celnych rzutów bez obrony podkoszowej, zbiórek i no-look passów LBJ. Na wyróżnienie zasługuje także Deron Williams (18 punktów), który przewodził ofensywie USA w pierwszej połowie.

Tym samym, w najbliższy piątek Amerykanie po raz trzeci w odstępie trzech tygodni zmierzą się w półfinale z reprezentacją Argentyny, którzy w drugim meczu ćwierćfinałowym pokonali Brazylię 82-77. Manu Ginobili zdobył dla swojego zespołu 16 punktów i 8 zbiórek. Widząc dobrą dyspozycję skrzydłowych z półdystansu, skupił na grze bez piłki robiąc kolegom jeszcze więcej miejsca. Najwięcej punktów dla Argentyny (17) zdobył Luis Scola. Czternaście dodał Carlos Delfino. // W drugim meczu półfinałowym zmierzą się reprezentacje Rosji i Hiszpanii.

24 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @MVP
    przypuscimy ze jestes podstarzala gwiazda ligi, wszyscy cie cenia za to co robisz w swoim wieku i za to co keidys osiagnales , nie jestes juz super grajkiem, ale wciaz potrafisz zrobic wiele rzeczy z pilka. na meczach masz wokol siebie pelno mlodych, glodnych sukcesu i checi do gry playerow. i co robisz, grasz dalej tak jak przez 10 lat (bierzesz ciezar gry na siebie chociaz ma to marne szanse powodzenia) czy skupiasz sie na tym na co inni zwracaja troche mniej uwagi lub czasem zapominaja (tzn deff)?
    juz wiesz dlaczego ci sie wydaje ze Kobe slabo gra? kondycji nie starczy na napier.. jak glupek z pilka pod koszem rywali i pod swoim koszem w deffie jednoczesnie. trzeba wybra albo przod albo tył, Kobe gra na tym turnieju wyraznie z tylu. Gra jak prawdziwy SG, broni zaje.. i wspiera w ataku kiedy trzeba!

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    kobe był kryty przez jakiegoś “super” obrońce z nr 9, komentator był oburzony tym że bryant mu dużo nie rzuca nawet przy kontrze, kobe podczas kontry wymuszał faule dzięki temu bronili go łagodniej i mógł swoje rzucić, oczywiście wg komentatora kb24 jest słaby bo nie jechał z nim jak chciał. poziom komentarzy podczas meczów koszykówki na TVP często nie stoi na wysokim poziomie

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trzeba przyznać, że Kobe majster w drugiej połowie. LeBron klasa, ale już się do tego przyzwyczaiłem 😉 Znowu kurcze zauważyłem mało myśli trenerskiej. Raczej wczoraj, kiedy ktoś wpadł w trans, to rzucał dopóki nie przestał trafiać. (patrz D-Will, Kobe) Ale mając Paula i Jamesa, jeden pass załatwia całą obronę, a wszystkie rzuty oddawane są z czystych pozycji. 😉 Po co komu taktyka?? 😛

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @arne
    mam wrażenie że nie oglądałeś występów USA na tych igrzyskach.
    nie chodzi o kondycje, prostu gra słabo, gubi piłkę, forsuje rzuty.
    broni zaje..? żartujesz? Broni jak zwykle.

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ MVP A Ty jak zawsze swoje, co by sie nie działo krytyka w stronę KB24. Znajdź drugiego 34 latka, który gra na takim poziomie. Znajdź drugiego 34 latka, który po 16 sezonach i zdobyciu praktycznie wszystkiego w NBA i na arenie międzynarodowej zrzuca do igrzysk 7kg wagi. Dla Ciebie obraz zawodnika buduje tylko fakt jak zagrał w jednym, dwóch, pięciu meczach. Wyjdź poza swoje ograniczone postrzeganie i zauważ, że basket to nie tylko bieganie po boisku i rzucanie do kosza. Ilu jest wybitnych zawodników w NBA w jego wieku i nie grają w reprezentacji? Wielu. Więc wytłumacz dlaczego Krzyżewski stawia na KB, przez jego fejm? Nie sądzę… Najwyższy czas zdać sobie sprawę z pewnych rzeczy, trochę wydorośleć a nie wieszać psy i robić cały czas to samo. Ja np Lebrona personalnie nie lubię, ale uważam go za najlepszego zawodnika ligi obecnie, i to co zrobił wczoraj jest naprawdę wybitne. Jakoś potrafię sobie zdać z tego sprawę.

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    MVP Ja już się przyzwyczaiłem do tego, że jesteś pierwszym hejterem Kobe na GB 🙂
    Widzisz tylko to co chcesz widzieć, eksponujesz minusy i negujesz plusy.
    Kobe nic nie grał w pierwszej połowie… czyli jakby i pierwszą i drugą zagrał na pozimie drugiej to rzuciłby ok. 40 pkt., i już widze twój komentarz na GB ” Kobe grał sam, forsował rzuty i dlatego rzucił 40 punktów, nic specjalnego”. pozdro dla wszystkich hejterów Mamby 🙂

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    czy ktos z was też ma problemy na tvp.pl z oglądaniem powtórek? buforowanie od którejś tam minuty i potem włącza od początku? se chciałem obejrzeć do końca, jestem właśnie w połowie 3 kwarty i klops

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    fajny mecz, dużo ciekawych akcji po stronie Australii, 1 kwarta: chyba 2 bloki na Kobe’m, jeden na Love, fajna akcja gdzie ktoś minął LeBrona to chyba był jeden z tych dużych, faktycznie Kobe zagrał słabo w 1 połowie, w drugiej te trójki go uratowały, szkoda że Deron Williams nie będzie grał w Dallas

    (0)

Skomentuj mememem Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu