fbpx

Szybki przegląd 2. kolejki sezonu

13

Raptors @ Cavs: Kyrie Irving ma w nogach iskrę, przypomina trochę lepiej rzucającego, nieopierzonego Tony Parkera. Jednak wiele czasu upłynie zanim będzie można opierać na nim ofensywę zesp0łu. Wczoraj rzucał kiepsko 2/12. Tymczasem rutyniarz Jose Calderon zanotował 15 punktów, 11 asyst, 6 zbiórek prowadząc zbilansowany atak Raptors do zwycięstwa na wyjeździe.

Nets @ Wizards: pojedynek Johna Wall z Deronem Williamsem wygrał ten drugi (23 punkty, 9 asyst). Nets zmiażdżyli gospodarzy na tablicach 58-39. Świetne zawody rozegrał zwłaszcza Kris Humphries (21 punktów, 16 zbiórek). Ciekawostka, w pewnym momencie w zespole Nets na parkiecie przebywali trzej gracze o nazwisku Williams: Shawnee, Shelden i Deron.

Bucks @ Bobcats: Stephen Jackson będzie musiał zweryfikować swoje mistrzowskie aspiracje. Jax spadł za faule po 17 minutach gry. Brandon Jennings jako pierwsza opcja Bucks w ataku (22 punkty) nie wróży temu zespołowi długofalowych sukcesów. BJ to duży talent ofensywny, ale żaden z niego rozgrywający. Dziś w nocy przegrali z nieźle dysponowanymi Bobcats, w kluczowym momencie trafił DJ Augustin (19 punktów, 8 asyst), który póki co nie daje się pozbawić miejsca w pierwszej piątce na rzecz rookie Kemby Walkera (13 punktów).

Rockets @ Magic: Orlando to ekipa, która “żyje lub umiera” rzucając z dystansu. Akurat mieli dobry dzień. Przy takiej dyspozycji Hedo Turkoglu (10/14, 23 punkty) oraz JJ Reddicka (8/12, 20 punktów) zwyczajnie nie mogli przegrać.

Pistons @ Pacers: Detroit nie mieli odpowiedzi na Roya Hibberta pod koszem. Nie mieli też odpowiedzi na Davida Westa. Właściwie to nie mieli odpowiedzi na nic.

Thunder @ Wolves: chyba najciekawsze spotkanie tej kolejki. OKC wygrali, ale z trudnościami. Proponuję: odpalcie (póki co) darmowy League Pass i zobaczcie co wyprawiał Ricky Rubio (6 asyst, 0 strat). Podanie do Derricka Williamsa w drugiej kwarcie to podanie miesiąca. Reszta passów też trafi do top 10, przynajmniej w tym tygodniu. Tymczasem Kevin Durant (33 punkty) idzie po MVP – w samej trzeciej kwarcie zdobył 16 punktów (z łatwością!). W końcówce Timberwolves zabrakło nieco szczęścia. OKC startują z bilansem 2-0, ale jak zauważył jeden z użytkowników na live-chacie: “jeśli Thunder chcą myśleć o wygrywaniu (w playoffs przyp.red.) – Westbrook jest do podmiany. Facet widzi jedynie obręcz”. Faktycznie, Russell Westbrook ma nieprawdopodobny ciąg na kosz (28 punktów), ale jego umiejętności jako playmakera wciąż pozostawiają do życzenia. Co myślicie?

[vsw id=”dNeVB-_2bkE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Nuggets @ Mavs: zgodnie z przypuszczeniami, Vince Cartera w pierwszej piątce zastąpił Delonte West. Nie pomogło to jednak Mavs, którzy zostali rozgromieni przez świetnie dysponowanych Nuggets i Ty Lawsona (27 punktów). W II kwarcie Denver zdobyli 20 punktów z rzędu i było po meczu. Lamar Odom 1/10 z gry. Mistrzowie to wciąż work in progress.

Grizzlies @ Spurs: San Antonio udał się rewanż za minione playoffs. 16 punktów z rzędu zdobyte w trzeciej kwarcie dało im prowadzenie, którego nie oddali do końca. Miło w końcu popatrzeć na zdrowego Manu Ginobili (24 punkty). Z drugiej strony niewidoczny był Zach Randolph. Memphis to teraz drużyna Rudy Gaya (19 punktów, 10 asyst) nie wiadomo tylko, czy to dobrze.

Hornets @ Suns: dobrze zaczął Marcin Gortat (13 punktów, 6/9 z gry), jeszcze lepiej skończył Robin Lopez (21 punktów, 8/12 z gry). Jednak prawdziwymi zwycięzcami zostali ambitni Hornets, którzy wydrapali zwycięstwo na wyjeździe. Nieskuteczny przez większość spotkania Eric Gordon (0/6 za trzy) trafił w końcówce z półdystansu zostając nowym bohaterem Nowego Orleanu. Za to rozegranie przez Phoenix ostatnich 4 sekund spotkania woła o pomstę do nieba!

Lakers @ Kings: Gospodarze zaskoczyli obroną. Tyreke Evans przez większość spotkania mocno naciskał na piłkę. John Salmons skutecznie utrudniał życie Kobe Bryantowi, a DeMarcus Cousins w ostatnich fragmentach meczu okazał się zbyt silny fizycznie dla Pau Gasola. Mamba zdobył swoje punkty (29), ale było to za mało, na skutecznie grający obwód Kings, Marcus Thornton (27) i Evans (20) z łatwością wychodzili na pozycje i trafiali z półdystansu. Derek Fisher naprawdę powinien już zawiesić buty na kołku. Lakers zaczynają sezon z bilansem 0-2.

76ers @ Blazers: skrzydła Portland okazały się zbyt silne i atletyczne dla 76ers (LaMarcus Aldridge i Gerald Wallace zdobyli w sumie 46 punktów). Skutecznie zagrał też debiutujący w Blazers Jamal Crawford (12 punktów, 4 przechwyty). W ekipie gości świetne zawody rozegrał rezerwowy Lou Williams (25 punktów).

Bulls @ Warriors: szczerze powiedziawszy, spodziewaliśmy się tego. Bulls nie zachwycili wczoraj wygrywając z Lakers, podobnie było dzisiaj. Derrick Rose miał fatalną skuteczność. Jedynym mocnym punktem w drużynie gości był Luol Deng. Tymczasem Golden State grali inspirującą koszykówkę. Walczyli. Monta Ellis i Stephen Curry zdobyli razem: 47 punktów i 17 asyst. Nieco potężniejszy fizycznie od początku sezonu Curry mocno utrudniał życie D-Rose’owi notując aż 6 przechwytów. Mimo to Bulls doszli gospodarzy w końcówce na 8 punktów, co dobrze wróży na przyszłość. Podobnie jak u Mavs – szeregi Chicago to work in progress.

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @klipek32 też odnoszę wrażenie, że redakcja mega skupia się na bulls- wyraźnie widać sentyment do ery jordanowskich byków. Inna sprawa, że mi to nie przeszkadza, a druga że to tylko moje moje wrażenie.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Pan Hawes z 76ers pocisnął. Denver zmiażdżyło, oby tak dalej. Czekam z niecierpliwością na debiut Kennetha. Kolejna sprawa to gra Rubio. Gość ma tak ładne podania kozłem, tak precyzyjne, nie ryzykuje grania górą, nie popełnia głupich strat. Świetny playmaker. Wilki powinni pozbyć się Beasleya moim zdaniem, wcisnąć jakiegoś solidnego centra, albo SG. Williams pokazuje to czego się po nim spodziewałem, solidna efektowna koszykówka. Minnesota może okazać się drugimi ‘gromami’, ogromna ilość młodych talentów, z tą różnicą, że Rubio > Westbrook jako PG.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rubio ma niesamowity przegląd boiska i sytuacji… nie-sa-mo-wi-ty! n.i.e.s.a.m.o.w.i.t.y.!!!
    Podania idealnie w tempo i to jeszcze tak, ze zazwyczaj partner gubi totalnie zaskoczonych obrońców. Inteligencja i spokój na boisku charakteryzująca weterana.
    Przekoleś! Jaram się okropnie! On jest megaunikatowy. To nie jest zwykły first pass point guard… to jest geniusz. Idealnie w miejsce kończących kariere Nasha i Kidda, dostaliśmy Rubio i Rondo.

    Nie czaje czemu Thunder odrzucili propozcyje Celtics Rondo za Westbrooka. Z westbrookiem będzie ciezko im wygrywac, bo ma on gorace głowe, klapki na oczach i gra egoistycznie, czyli wszystko to czego nie oczekuje sie od point guarda. To combo guard, który chce penetrować strefe podkoszowa, ciąc obrone i palić obręcz… i przede wszystkim chce byc liderem. Robi to świetnie, ale moim zdaniem kosztem zespołu i duranta. Mysle, ze Thunder byliby o krok do przodu, gdyby mieli opanowanego rozgrywajacego, który tez potrafi zaatakować obręcz + hardena w pierszej piątce. Moze warto byłoby go opchnac teraz wraz ze złymi kontraktami za jakiegos dobrego rozgrywajka? Jeśli celci będą grać słabo, któ wie… może panowie wrócą do negocjacji. a może Deron? teraz kiedy połamał się Lopez szanse na Howarda są znikome.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajny artykuł! Bardzo przydatny szczególnie po takiej nocy gdzie grało ponad 20 drużyn. Pomaga ogarnąć i być na bieżąco.
    Minnesota rzeczywiście wygląda ciekawie mimo że ma 6 rozgrywających i 9 skrzydłowych w składzie 😉 Trener Adelman może zrobić z nich interesujący zespół walczący o Playoffy.
    Oby Gortat nie stracił miejsca w s5. Musi poradzić sobie z tym kciukiem i zacząć grać na 15-10-2 żeby były szanse na ASG.
    Ciekawe czy w tym sezonie przełamią się też Warriors. Zachód jest bardzo mocny i ciężko tam dostać się do PO… Trochę niesprawiedliwie tam w NBA jak 12-13 drużyna zachodu jest na poziomie 6-7 wschodu. True!

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    przez pierwsze minuty gortat był lekko zagubiony na boisku, komentatorzy mieli z niego polewke… pozniej juz to wygladało ok… mysle ze Robin Lopez miał po prostu dzień konia 🙂 kazdemu sie zdarza, nawet Kwame czasem błyśnie ;]

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Suns: Zrezygnować z Frye i Warricka, na czwórce wstawiać Morrisa i Lopeza, Gortat jako podstawowy Center. Jedyne wyjście jeżeli chcą coś ugrać.
    2. Harden robi swoje z ławki. Dobrze zastępuje Duranta gdy ten odpoczywa. Westbrook zbyt dużo atakuje kosz, mając taki skład potrzeba tam prawdziwego PG, który ewentualnie potrafiłby rzucać, a nie strzelca, który ewentualnie oddaje piłkę.
    3. Przez ostatni rok na nazwisko “Rubio” mdliło mnie. Nie podobało mi się jego zachowanie, kurde gość odrzucił możliwość gry w NBA! Bardzo mi się to nie podobało, strasznie bardzo. Do tego przeciętna gra na turniejach przyciągała myśli typu “czemu tak wysoko w drafcie?!”, ale teraz pokazuje czemu. Jakie macie typy na MIP? Bo według mnie Lawson i Bynum mogą ostro powalczyć.

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Strasznie szkoda końcówki Suns, ale Eric Gordon pokazał klasę, a Morris swoją ostatnią stratą pokazał, że jest jeszcze debiutantem i długa droga przed nim, choć woli walki nie można mu odmówić. Przy takiej formie Lopeza bardzo chciałbym zobaczyć Gortata i Lopeza razem w pierwszej piątce, bo Frye dziś na pewno w dobrej dyspozycji nie był. Zobaczymy co postanowi Gentry, w końcu Channing grozi za 3 i daje super spacing pozwalający Nashowi grać ulubione pick&rolle, ale moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby granie na dwie wieże, bo przy dobrym ustawieniu ofensywa by nie ucierpiała, a defensywa na pewno zyskała. To dopiero pierwszy mecz sezonu, a już było blisko, na razie jestem dobrej myśli, GO SUNS!

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeszcze dodam, ze fajnie by bylo, droga Redakcjo, zeby z kazdego dnia NBA byl taki art ze skrotami spotkan z taką krotką recenzją, opisaniem. Jedyne co mozna by ulepszyc to dodać skrot video pod kazdym spotkaniem. Pozdro dla wszystkich fanów NBA!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu