fbpx

Taaaakie buty: jak rywalizują w NBA producenci kicksów?

29

Przeglądając listę graczy z dedykowanymi dla siebie modelami obuwia nie zaobserwujemy rzeczywistego podziału tego tortu. Prawda jest taka, że obecnie nie można być większym niż NIKE. Więcej zdradza poniższy wykres, który sumuje zdobycze graczy z poszczególnych stajni:

Zastanówcie się sami, w jaki sposób przekłada się to na obecność we wszystkich powtórkach, transmisjach, zestawieniach top 10 i innych tego typu imprezach. Pamiętajcie, że ani Kobe, ani KD, ani Paul George nie mieli większego udziału w nabijaniu tych statystyk. Z nimi mogłoby być jeszcze lepiej.

Do NIKE należy około 90% rynku kicksowego, 95.5% jeśli zsumujemy Nike i Jordan Brand. LeBron James, który jest teraz największym nazwiskiem marki, sprzedał im w ostatnim sezonie butów za…340 mln dolarów (200 mln za pięć lat dla Hardena wygląda przy tym jak promocja). Drugi w kolejce Durant zarobił w tym czasie dla koncernu 195 milionów. To sporo mniej niż James, ale firma może być raczej spokojna o lukratywność 300-milionowej umowy (największy taki deal w historii sportu) podpisanej z Kevinem w zeszłym roku. Za tę kwotę zatrzymali go u siebie na 10 lat. Pamiętajcie, że w tych danych uwzględnia się jedynie kicksy, nie ma tu koszulek, jerseyów i innych gadżetów.

Kobe Bryant, który od stycznia jest przecież kontuzjowany, na przestrzeni ostatniego roku zwiększył sprzedaż swych signatures z 50 do 105 mln $. Nikt nie zanotował podobnego wzrostu. Innymi słowy, Nike mało kto może podskoczyć.

rty

Adidas, kontrolujący (zaokrąglając na wyrost) 2.6% rynku butów NBA wygląda przy danych Nike jak dzieciak z bidula przy nowobogackim snobie. Firma zanotowała ostatnio spory spadek, jeszcze w 2013 roku należało do niej prawie 6% biznesu. Trudno się dziwić, firma od kilku lat nie postawiła na dobrego konia. Sprzedaż butów sygnowanych nazwiskiem D-Rose’a sukcesywnie spada z powodu jego licznych kontuzji i wahań formy (po zdobyciu MVP chłop podpisał z Adidasem kontrakt na 13 lat za 185 milionów) a kicksy Dwighta Howarda nigdy jakoś specjalnie dobrze nie schodziły. Znacie kogoś, kto świadomie i z rozmysłem kupił sobie buty Dwighta? No właśnie.

Aby pozostać w grze, Adidas musiał zrobić coś przełomowego. I tak padło na Hardena. Na pierwszy rzut oka to po prostu wielka gwiazda, która u szczytu kariery podpisała kontrakt życia z firmą obuwniczą, ale dla Adidasa Harden jest niemal jak Mesjasz. Dlaczego padło akurat na niego i dlaczego to nie mógł być nikt inny? Z kilku powodów:

Po pierwsze, rynek chiński. Za sprawą Yao Minga Houston Rockets wciąż są bardzo popularną drużyną w Chinach. Sam Yao grał w Reebokach, ale Adidas strategicznie odziewał jego boiskowych partnerów, a później pozostał “wierny” tej drużynie, starając się niejako ogrzać w jej blasku i zawojować rynek chiński. W butach Adidasa grał przecież T-Mac, a teraz także Howard i Harden.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

29 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To wpieprzanie się władz do wszystkiego dookoła robi się już irytujące. Przepisy są dla wszystkich jednakowe, nie można nagle zakazać komuś czegoś, co jest zgodne z regulaminem, bo tak i koniec. Amerykańce sądzą się o to, że Red Bull nie dodał im skrzydeł. Aż dziwne, że w NBA tak mało spraw kończy się w sądzie, bo momentami ociera się to o dyktaturę.

    A co do butów, to gram w Reebokach za 150 zł i dają radę. Jeszcze żadne buty nie wytrzymały mi tak długo na asfalcie.

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawy artykuł w szczególności ten fragment o Jordanie. W zeszłym roku dopatrywałem się teorii spiskowych związanych z powrotem LeBrona do Cavs. Pytanie brzmiało czy Nike nie dorzucił swoich 3 groszy do tego powrotu chcąc raz kolejny rozpędzić machinę marketingową. Ale to takie moje gdybanie

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby hornets zbroili się na potęgę to byłaby realna przesłanka wogule do dyskusji o takim problemie, ale nic takiego Sie nie dzieje i nie zanosi Sie więc uważam temat za zdecydowanie wyolbrzymiony (sam pomysł na takie obostrzenia przez ligę to zakrawa na inwigilację wysokiego stopnia)

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ulubione stricte do gry- Jordan D’Reign ( pierwszy poważny but do kosza, poduszka na całej długości stopy, w dodatku to ostatni model Wade’a od Jordan Brand ). Wymarzone na co dzień “Jedynki” Bred, albo Nike Air Command Force w kolorze z filmu “Biali nie potrafią skakać”. Na kolejny sezon mam upatrzone Nike KD VII, o ile oczywiście jeszcze gdzieś będą.
    Próbowałem bardziej sprężystych amortyzacji, jak i pianek od Adidasa (D Rose 4,5) i mimo gry na ziemi zwyczajnie wolę wszelkie “poduszki powietrzne”.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mógłby ktoś mi wyjaśnić zależność między Jordan Brand, a Nike ? Na pewno marka sygnowana nazwiskiem “Jego powietrznej wysokości” wywodzi się z Nike, jednak jak wygląda teraz sytuacja ? Jordan Brand się odłączył i stał się odrębną marką czy dalej jest podzespołem najaczy ?

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    fajny artykuł, lubie tematyke kiksów. Sam idąc ulicą nieomieszkam nie wstapić do sklepu z takimi właśnie butami.
    Co do tematu butów w jakich gram… Kiedys w latach ’90 dobrze się spisywały Robinsy 😉 zajechałem dwie pary, potem było cokolwiek, az trafilem na jakieś Reebok’i za 180zl i były super przez 4 lata az nadszedl czas wymiany no i teraz mam NIKE Hyperfranchise XD na orlik i Hyperdunk2012 na sale i na razie obie pary sa super

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Jordanem i Nike jest jak np z Lexusem i Toyotą. Kiedyś lexus to był topowy model toyoty aż zrobili z tego osobną markę luksusową. Oczywiście podzespoły są podobno i wszystko jest w jednym koncernie

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Adidas nigdy nie odzyska rynku. Dlaczego?

    Nie chodzi tu o to kto jaką gwiazdę podpisze. Nie, to sie nie liczy. Jeśli Lebron miałby buty Rose’a to tez by się nie sprzedały.

    Adidas lata stał w miejscu. Nike szło do przodu z technologiami. Mają teraz cały przekrój butów, od 60 do 200 dolarów. W tych za 60 mozna znalezc czasami nawet zoom, i jakies technologie.

    Adidas w tym czasie stał w miejscu, ich buty są toporne, ich super lekkie buty w stylu crazy light wygladały dziwnie. A ten nowy boost to cos z czym zaspali z 5 lat.

    Niestety adidas przespał swoj czas, i teraz musieliby zrobić bardziej odważny but którym mogliby konkurować z Nike. Ale nie ma na to szans. Aż boje się co uszyją dla Hardena.

    A i nike ma obecnie co roku z 10 modeli do wypuszczenia i moze ryzykować takimi pomysłami jak dunki 2015 z tym kopytem. Adidas tego nie może zrobić bo nie maja nic na zapas.

    A co do Jordana to jest to pewne zagrożenie.
    Bo obecnie ok jego zespół jest żałosny. Ale co jesli np Davis i kilku innych dobrych graczy wybierze za rok jego zespół? A chwile pozniej dowiemy się, że dostali dobry kontrakcik od Jordan Brand? Czy nie pomyslicie: A wiec tak ich ściągną?

    Liga musi uciąć takie mozliwosci bo doprowadzi to do niebezpiecznych rzeczy. Wyobrażacie sobie jak zepsuła by ligę opcja typu: gracz podpisuje niski kontrakt a nastepnie jakas umowę reklamową. Takim spsoobem cały system nba zostaje rozwalony.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Słuchajcie, mały offtop, ale temat butów, więc dam tutaj. Na fb mit KTOŚ nie odpisuje od miesiąca, więc może tutaj większa rzesza coś wymyśli.

    Szukam w miarę tanich butków, w których można pójść na dwór pograć w kosza, a także założyć do jeansów i pójść np. do szkoły czy do dziewczyny ;D. Najlepiej, żeby były low/mid.
    Cena? Najlepiej do 200 złotych (Attero wyrwałem za 180). Od bidy troszkę więcej dołożę.

    Attero wytrzymały rok, pękła podeszwa przy zoomie.

    Z góry dzięki!

    (-4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślałem że mimo wszystko najlepiej sprzedają się buty sygnowane nazwiskiem Jordan…
    A poza tym to podczas IO 1992 to jeszcze dwóch innych zawodników miało na sobie amerykańską flagę, w tym na pewno Barkley.
    Aż dziwne że jeden człowiek i zawodnik zarazem tak bardzo rozruszał cały biznes z butami… Cały Jordan…

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    jeden z lepszych a r t y kułów jaki czytałem. Grat

    Temat obuwia będzie wałkowany pewnie nie raz, ale moim zdaniem Nike zachwiał równowagą jaka panowała kiedyś i dlatego cieszę się tak z adidasa jak i UA. Swoją drogą coraz częściej widzi się ich logo: w filmach serialach, na olimpiadzie, mitingach itp
    Ostatnio na urodzinach w pubie widziałem fajną blondinę w reebokach i oczywiście wzroku nie mogłem oderwac od jej butków w stylu retro

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    NBA to niewdzięczne ladaco jednym słowem. Ja jak bym miał kogoś , dzięki komu był bym bogaty, sławny, najlepszy wręcz – na dodatek z coraz lepszymi wynikami- nie traktował bym go tylko jako właściciela jednego z klubów bo zaczął znosić złote jaja nie tylko w kurniku pod szyldem NBA. Poza tym interes jak interes, nie wiem jak jest w regulaminie (?) NBA. To w sumie nowa sprawa, chyba w kolejnej dziedzinie Michael okazał się pionierem 😉

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @Needsomebuty – nie obraź się Kolego ale to trochę jakbyś zadał pytanie: jakie korki proponujecie do gry w piłkę oraz aby pójść do dziewczyny i do szkoły. Powinieneś mieć buty do grania i buty do chodzenia. W znacznej mierze chodzi przecież o kwestie higieny. Ja obecnie mam 7 par butów sportowych (na różne dyscypliny) i w żadnych nie chodzę. Do chodzenia na luzie polecam sneakersy bądź trampki (retro adidasa są bardzo ok).
    Wracając do Nike – Adidas to w zasadzie całe życie chodziłem w Adidasach bo pasowała mi ich numeracja (kupowałem w ciemno- super trzymały wymiarówkę w produkcji), którą ostatnio spieprzyli i dla odmiany teraz bardziej pasuje mi numeracja Nike.
    Z adidasów to obecnie rozglądam się za Powerliftami bądź power perfect – ma ktoś jakieś opinie dla mnie. Ma być wysoko pod piętą (siady).

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetny art BLC, trzymasz najrówniejszy poziom na tej stronie. Powinieneś jakąś podwyżkę może dostać czy coś 😉 Swoją drogą udział procentowy Nike w rynku obuwia sportowego poraża, to już prawie monopol 🙂

    (2)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja tam pozostaje wierny Nike, raz miałem Jordany i czułem się nagi bez tej łyżwy na bucie. Nike ma swój klimat jednak 😀

    (-1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Gadom
    Dokładnie, Reeboki są niezniszczalne. A co do wpieprzania się ligi do wszystkiego, to Rodman już się wypowiadał, że w jego przypadku D.Stern i całe NBA robi sobie z koszykarzy i właścicieli marionetki(głównie jednak z zawodników). Sam masz gówno do powiedzenia.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu