fbpx

Taaaakie buty: jak rywalizują w NBA producenci kicksów?

29

teo

Jednym z największych “hitów transferowych” tego lata było przejście Jamesa Hardena ze stajni nike do adidasa. W środowisku NBA wydarzenie to odbiło się echem nie mniejszym niż zmiany klubowych barw wśród wolnych agentów. Dwieście milionów baksów, które adidas zaproponował Hardenowi to przecież więcej niż jakikolwiek kontrakt w historii ligi. Świeżo podpisany monster-deal Anthony’ego Davisa opiewa na “zaledwie” 145 zielonych baniek. Skąd taka dysproporcja? Skąd biorą się te kwoty i ile można dziś ugrać na butach z NBA? O tym właśnie będzie ten artykuł.

Na początek ustalmy kilka faktów. Czy wiesz, Drogi Czytelniku, jacy zawodnicy grają w dedykowanym sobie modelu obuwia? Są to: LeBron James (Nike), Kevin Durant (Nike), Kobe Bryant (Nike), Kyrie Irving (Nike), Chris Paul (Jordan), Carmelo Anthony (Jordan), Derrick Rose (Adidas), Dwight Howard (Adidas), John Wall (Adidas), Damian Lillard (Adidas), Stephen Curry (Under Armour), Jamal Crawford (Brandblack), Kevin Garnett (Anta), Rajon Rondo (Anta), Chandler Parosns (Anta), Klay Thompson (Anta), Dwyane Wade (Li-Ning), Kevin Love (361), Tony Parker (Peak), George Hill (Peak). Swój model ma też oczywiście Russell Westbrook (Jordan), ale jest to edycja casualowa.

Reszta ligi albo gra w modelu ogólnym albo “kojarzonym” z danym graczem (obecnie np. Blake Griffin i Jordan Super.Fly 4). Znaczna część zawodników nie jest oficjalnie związana z żadną marką. Od czasu do czasu zdarzają się też sytuacje, gdy zawodnik nie ma swojego modelu, a jednak firma decyduje się wypuścić kolorystykę z jego inicjałami i numerem bądź nazwiskiem. Gustował w tym swego czasu zwłaszcza Adidas, czego przykładem może być poniższy Crazylight “Rubio”.

rr

Podobne historie ma na swoim koncie także Nike. Bardzo popularny model Hyperdunk 2012 (w mojej opinii najładniejszy z dotychczasowych) miał edycję BG32, wiadomo z kim utożsamianą. Wszystko po to, by jeszcze dobitniej zaznaczyć, że to “nasz człowiek” by pozyskać dla siebie rzesze fanów danego zawodnika, bo oto tu przede wszystkim chodzi.

Wojny koncernów trwają w NBA od lat, a do historii przeszły już takie akcje jak okrycie się flagą przez MJ’a podczas dekoracji na igrzyskach olimpijskich (cel: zasłonienie logo Reebok)…

…czy niepozorna nóżka coacha Krzyżewskiego, niby przypadkiem zasłaniająca jedyną parę Adidasów na reprezentacyjnej fotce:

Nawet tak (wydawać by się mogło) poważna sprawa jak ostatnie oskarżenia D-Rose’a o gwałt nie obyła się bez odwołań do kicksowego światka. “Życzliwi” w sieci twierdzili, że D-Rose powinien teraz dalej iść w ślady swego idola Kobe Bryanta: zgolić głowę, zmienić numer i… przejść do Nike.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

29 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To wpieprzanie się władz do wszystkiego dookoła robi się już irytujące. Przepisy są dla wszystkich jednakowe, nie można nagle zakazać komuś czegoś, co jest zgodne z regulaminem, bo tak i koniec. Amerykańce sądzą się o to, że Red Bull nie dodał im skrzydeł. Aż dziwne, że w NBA tak mało spraw kończy się w sądzie, bo momentami ociera się to o dyktaturę.

    A co do butów, to gram w Reebokach za 150 zł i dają radę. Jeszcze żadne buty nie wytrzymały mi tak długo na asfalcie.

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawy artykuł w szczególności ten fragment o Jordanie. W zeszłym roku dopatrywałem się teorii spiskowych związanych z powrotem LeBrona do Cavs. Pytanie brzmiało czy Nike nie dorzucił swoich 3 groszy do tego powrotu chcąc raz kolejny rozpędzić machinę marketingową. Ale to takie moje gdybanie

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby hornets zbroili się na potęgę to byłaby realna przesłanka wogule do dyskusji o takim problemie, ale nic takiego Sie nie dzieje i nie zanosi Sie więc uważam temat za zdecydowanie wyolbrzymiony (sam pomysł na takie obostrzenia przez ligę to zakrawa na inwigilację wysokiego stopnia)

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ulubione stricte do gry- Jordan D’Reign ( pierwszy poważny but do kosza, poduszka na całej długości stopy, w dodatku to ostatni model Wade’a od Jordan Brand ). Wymarzone na co dzień “Jedynki” Bred, albo Nike Air Command Force w kolorze z filmu “Biali nie potrafią skakać”. Na kolejny sezon mam upatrzone Nike KD VII, o ile oczywiście jeszcze gdzieś będą.
    Próbowałem bardziej sprężystych amortyzacji, jak i pianek od Adidasa (D Rose 4,5) i mimo gry na ziemi zwyczajnie wolę wszelkie “poduszki powietrzne”.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mógłby ktoś mi wyjaśnić zależność między Jordan Brand, a Nike ? Na pewno marka sygnowana nazwiskiem “Jego powietrznej wysokości” wywodzi się z Nike, jednak jak wygląda teraz sytuacja ? Jordan Brand się odłączył i stał się odrębną marką czy dalej jest podzespołem najaczy ?

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    fajny artykuł, lubie tematyke kiksów. Sam idąc ulicą nieomieszkam nie wstapić do sklepu z takimi właśnie butami.
    Co do tematu butów w jakich gram… Kiedys w latach ’90 dobrze się spisywały Robinsy 😉 zajechałem dwie pary, potem było cokolwiek, az trafilem na jakieś Reebok’i za 180zl i były super przez 4 lata az nadszedl czas wymiany no i teraz mam NIKE Hyperfranchise XD na orlik i Hyperdunk2012 na sale i na razie obie pary sa super

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Z Jordanem i Nike jest jak np z Lexusem i Toyotą. Kiedyś lexus to był topowy model toyoty aż zrobili z tego osobną markę luksusową. Oczywiście podzespoły są podobno i wszystko jest w jednym koncernie

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Adidas nigdy nie odzyska rynku. Dlaczego?

    Nie chodzi tu o to kto jaką gwiazdę podpisze. Nie, to sie nie liczy. Jeśli Lebron miałby buty Rose’a to tez by się nie sprzedały.

    Adidas lata stał w miejscu. Nike szło do przodu z technologiami. Mają teraz cały przekrój butów, od 60 do 200 dolarów. W tych za 60 mozna znalezc czasami nawet zoom, i jakies technologie.

    Adidas w tym czasie stał w miejscu, ich buty są toporne, ich super lekkie buty w stylu crazy light wygladały dziwnie. A ten nowy boost to cos z czym zaspali z 5 lat.

    Niestety adidas przespał swoj czas, i teraz musieliby zrobić bardziej odważny but którym mogliby konkurować z Nike. Ale nie ma na to szans. Aż boje się co uszyją dla Hardena.

    A i nike ma obecnie co roku z 10 modeli do wypuszczenia i moze ryzykować takimi pomysłami jak dunki 2015 z tym kopytem. Adidas tego nie może zrobić bo nie maja nic na zapas.

    A co do Jordana to jest to pewne zagrożenie.
    Bo obecnie ok jego zespół jest żałosny. Ale co jesli np Davis i kilku innych dobrych graczy wybierze za rok jego zespół? A chwile pozniej dowiemy się, że dostali dobry kontrakcik od Jordan Brand? Czy nie pomyslicie: A wiec tak ich ściągną?

    Liga musi uciąć takie mozliwosci bo doprowadzi to do niebezpiecznych rzeczy. Wyobrażacie sobie jak zepsuła by ligę opcja typu: gracz podpisuje niski kontrakt a nastepnie jakas umowę reklamową. Takim spsoobem cały system nba zostaje rozwalony.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Słuchajcie, mały offtop, ale temat butów, więc dam tutaj. Na fb mit KTOŚ nie odpisuje od miesiąca, więc może tutaj większa rzesza coś wymyśli.

    Szukam w miarę tanich butków, w których można pójść na dwór pograć w kosza, a także założyć do jeansów i pójść np. do szkoły czy do dziewczyny ;D. Najlepiej, żeby były low/mid.
    Cena? Najlepiej do 200 złotych (Attero wyrwałem za 180). Od bidy troszkę więcej dołożę.

    Attero wytrzymały rok, pękła podeszwa przy zoomie.

    Z góry dzięki!

    (-4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślałem że mimo wszystko najlepiej sprzedają się buty sygnowane nazwiskiem Jordan…
    A poza tym to podczas IO 1992 to jeszcze dwóch innych zawodników miało na sobie amerykańską flagę, w tym na pewno Barkley.
    Aż dziwne że jeden człowiek i zawodnik zarazem tak bardzo rozruszał cały biznes z butami… Cały Jordan…

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    jeden z lepszych a r t y kułów jaki czytałem. Grat

    Temat obuwia będzie wałkowany pewnie nie raz, ale moim zdaniem Nike zachwiał równowagą jaka panowała kiedyś i dlatego cieszę się tak z adidasa jak i UA. Swoją drogą coraz częściej widzi się ich logo: w filmach serialach, na olimpiadzie, mitingach itp
    Ostatnio na urodzinach w pubie widziałem fajną blondinę w reebokach i oczywiście wzroku nie mogłem oderwac od jej butków w stylu retro

    (1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    NBA to niewdzięczne ladaco jednym słowem. Ja jak bym miał kogoś , dzięki komu był bym bogaty, sławny, najlepszy wręcz – na dodatek z coraz lepszymi wynikami- nie traktował bym go tylko jako właściciela jednego z klubów bo zaczął znosić złote jaja nie tylko w kurniku pod szyldem NBA. Poza tym interes jak interes, nie wiem jak jest w regulaminie (?) NBA. To w sumie nowa sprawa, chyba w kolejnej dziedzinie Michael okazał się pionierem 😉

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @Needsomebuty – nie obraź się Kolego ale to trochę jakbyś zadał pytanie: jakie korki proponujecie do gry w piłkę oraz aby pójść do dziewczyny i do szkoły. Powinieneś mieć buty do grania i buty do chodzenia. W znacznej mierze chodzi przecież o kwestie higieny. Ja obecnie mam 7 par butów sportowych (na różne dyscypliny) i w żadnych nie chodzę. Do chodzenia na luzie polecam sneakersy bądź trampki (retro adidasa są bardzo ok).
    Wracając do Nike – Adidas to w zasadzie całe życie chodziłem w Adidasach bo pasowała mi ich numeracja (kupowałem w ciemno- super trzymały wymiarówkę w produkcji), którą ostatnio spieprzyli i dla odmiany teraz bardziej pasuje mi numeracja Nike.
    Z adidasów to obecnie rozglądam się za Powerliftami bądź power perfect – ma ktoś jakieś opinie dla mnie. Ma być wysoko pod piętą (siady).

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetny art BLC, trzymasz najrówniejszy poziom na tej stronie. Powinieneś jakąś podwyżkę może dostać czy coś 😉 Swoją drogą udział procentowy Nike w rynku obuwia sportowego poraża, to już prawie monopol 🙂

    (2)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja tam pozostaje wierny Nike, raz miałem Jordany i czułem się nagi bez tej łyżwy na bucie. Nike ma swój klimat jednak 😀

    (-1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Gadom
    Dokładnie, Reeboki są niezniszczalne. A co do wpieprzania się ligi do wszystkiego, to Rodman już się wypowiadał, że w jego przypadku D.Stern i całe NBA robi sobie z koszykarzy i właścicieli marionetki(głównie jednak z zawodników). Sam masz gówno do powiedzenia.

    (1)

Skomentuj DMC Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu