fbpx

Dlaczego Timberwolves nie mogą odpalić?

49

Witajcie, witajcie obywatele GWBA! Redakcja obwieściła casting na “popełniaczy artykułów”, no to proszę bardzo, oto popełniony przeze mnie wpis o Timberwolves.

Wilki, drapieżne ssaki, żyją w stadach, gdzie za pomocą sprawnej pracy zespołowej i ustalonej hierarchii bronią własnego terytorium. Czyli kompletne zaprzeczenie Wilków z NBA. Na obecną chwilę bilans klubu wynosi 12 zwycięstw oraz 26 cholernych przegranych! Jak to możliwe?! Mamy przecież dwóch laureatów ROY: Andrzeja Wigginsa oraz Karola Antoniego Miasta, do tego szefa wszystkich podań Bricky’ego Rubio, no i super atletycznego Zacha Latawca. O renomie Toma Thibodeau wspominać nie muszę, dlatego pytam raz jeszcze, co tutaj nie gra?!

Hype

Przyznaję, sam dmuchałem balon oczekiwań. Presja na wynik: oto co NAJBARDZIEJ zaszkodziło T-Wolves. Miał być awans do playoffs, eksplozja talentu Wielkiej Trójki, a dzięki TT defensywny rating leżeć w czubie NBA. Bricky też miał trafiać (ta, srali muchy będzie wiosna). Jestem przekonany, że gdyby nie cały szum wokół Minnesoty i parcia na progres byłoby dużo lepiej. Spójrzmy na ekipy, które przed sezonem skreślano, jak LA Lakers czy Philadelphia. Może nie powalają bilansem, ale budują charakter i tożsamość.

Ciekawostka: wiecie, że są 3 zespoły, w których trójka graczy notuje średnio ponad 20 punktów? No zgadnijcie: Golden State, Cleveland i … Minnesota.

im
No dobra, ale to jest zawodowy sport, w życiu różnie bywa i nie można całej winy zrzucać na złe media. Nie odpowiem Wam wprost dlaczego zawodzą oczekiwania, w końcu jestem tylko zwykłym fanem, ale pewne domysły mam:

TT

Po pierwsze, trener. Thibodeau to czołówka branży jeśli chodzi o obronę, ale do młodzieniaszków nie ma chyba ręki. Potrzebna mu kadra wyjadaczy, którzy już te kilka lat grają, mają podstawy i nie boją się presji. Oglądając mecze sam pomstuję na durne decyzje LaVine’a, opieszałość Townsa z podaniem albo klapki na oczach Wigginsa, aby po chwili zdać sobie sprawę,  że te niedoświadczone kocury mają tyle samo lat co ja! Mentalnie to jeszcze dzieci. Potrzebny im coach, który poklepie po plecach, wysłucha, wytłumaczy, będzie przyjacielem, dzięki któremu na nowo odkryją radość basketu, a nie krzykacz, zamordysta, który tylko wpędza ich w kompleksy i odbiera entuzjazm.

Guard play

Po drugie, problem na rozegraniu. Gdyby dało się połączyć talenty trójki aktualnych “point guards” byłoby lodzio miodzio, a tak mamy:

1/ ogranego, zmyślnego w obronie, ale pozbawionego rzutu i dynamiki Rubio

2/ zielonego, z potencjałem w obronie, dynamicznego, ale bez rzutu Dunna

3/ zmyślnego, bez potencjału w obronie, bez warunków, ale za to z dobrym rzutem Tyusa

I weź tu graj. Ricky  zapewni ci super podanie w kontrze, ale przez brak zagrożenia w ataku, niszczy kompletnie spacing. Towns nie może biegać pod obręcz, bo strefa podkoszowa jest kompletnie zaczopowana, a do tego gdy jest podwajany na “poście” też ma utrudnione zadanie by podać do odpowiedniej osoby. Nade wszytko nie mam pojęcia czemu Thibs nie daje szansy Tyusowi, skoro według wszelakich statystyk i tego jak się ogląda grę Wilków, z Jonesem na boisku grają po prostu dużo lepiej.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

49 comments

    • Array ( [0] => subscriber )

      Kolego, chyba na wstępie napisałem, że ten artykuł popełniłem 😀 Chciałem napisać dość szybko, bo przecież nie będę czekał z artykułem dla Panów z Gwiazdów kilka dni. Wiem, że teraz to wymówka, ale zawsze daje to jakiś punkt odniesienia do całego clue sprawy i dlaczego jest tak, a nie inaczej. Primo, to mój chyba drugi artykuł w życiu, a secundo, ostatnio mało śpię, a dzisiaj to już w ogóle, tylko 2 godzinki, także pozdrawiam 😉
      Ale dziękuję za “radę” (choć czytam raczej dużo), bo wierzę, że będzie tylko lepiej.

      (14)
    • Array ( )

      Ja cie absolutnie nie atakuje, chwala ci za to ze ci sie chce pisac, potraktuj moj komentarz jako krytyke ktora zawsze trzeba przyjmowac aby sie rozwijac . Pozdro.

      (12)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Spoko i jeszcze raz dziękuję 🙂 Po prostu z natury jestem uszczypliwy, bo nie wyznaję teorii, że słowa ranią 😉 Bardzo dziękuję i liczcie na mój rozwój 😀

      (0)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby tak można było zamienić miejscami Scotta Brooksa z Thibsem, obie ekipy by skorzystały.
    Wizzards dostaliby trenera od obrony który wykorzystałby talenty i warunki takich graczy jak Wall, Porter, Satoransky, Oubre Jr, Gortat, Mahinmi a Brooks rozwijał młodzież Wilków jak za czasów OKC.
    A tak mamy Wizzards z ogromnym potencjałem w obronie i 21 ranking defensywny w lidze a po stronie Wolves krzyki trenera, brak przyjemności z gry i Dunna & Jonesa grzejących łąwę.

    (42)
    • Array ( )

      Ten sezon jeszcze do tankowania, a po sezonie mogą spróbować wyrwać kogoś takiego jak Milsap, a może lepiej postawić na Gibsona (pewnie będzie tańszy a efekt podobny). Powinni też spróbować ściągnąć obrońcę obwodowego (Snell, Roberson), powinni też poszukać rozgrywającego nawet średniej klasy, dodatkowo dobrze wykorzystać swój pick i może za rok coś z tego będzie.

      (2)
    • Array ( )

      @K830713
      Nie sądzę, by OKC puściła Robersona, jest ich najlepszym obrońcą, będą starali się go zatrzymać :s

      (9)
    • Array ( )

      @Józek Wszystko się zgadza, ale on jest tam strasznie ograniczany a na dodatek OKC może nie mieć tyle pieniędzy.

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Problemem wielu organizacji jest zarządzanie. Nie mówię tutaj o chaosie organizacyjnym jaki panuje np. w Kings, a strach przed innowacjami. Wiele zarządów nie rozumie albo nie chce zrozumieć, że sport się zmienia. Każdy sport w tym basket. Taktyka, która była dobra kilkanaście, ba…kilka lat temu dziś jest zwyczajnie słaba, nieodpowiednia do warunków. Idealnym przykładem była próba wciskania słynnych trójkątów Zen Mastera do NY. To BYŁO dobre jakiś czas temu. Thibodeau, wspomniany Pan z Knicks, SVG(chociaż tego baaardzo lubię) wciąż są w “grze” tylko dzięki renomie. Skład też odgrywa ważną rolę ale chyba nie powiecie mi, że Wolves nie mają potencjału żeby poważnie bić się o playoffy, a póki co na to się nie zapowiada. Thibodeau i jego genialna defensywa już się nie sprawdza. Gra się zmieniła, a on broni cały czas w tym samym systemie jakby czasy trio z Bostonu trwały po dziś. I choćby nie wiem jak tyrał fizycznie chłopaków to póki nie dostosuje taktyki do realiów (a nie dostosuje moim zdaniem) to jego drużyny nie będą osiągały sukcesów. Wśród trenerów też musi nastąpić wymiana pokoleń. Nowa szkoła, innowacyjne pomysły, nowy system. I to jest moim zdaniem problem Wilków. Trener Thibodeau, nikt inny. Z całym szacunkiem dla jego sukcesów, jego styl zwyczajnie nie pasuje. Jego i wielu innych. Mówię tu generalnie o sporcie, nie tylko koszykówce.

    (4)
    • Array ( )

      Hornacek jest w lidze z powodu renomy? Renomy zawodnika chyba, bo jako trener to wielkich sukcesów nie osiągnął. Więc nie szalałbym z tym stwierdzeniem.
      SVG? Jego taktyka świetnie pasuje do obecnej NBA. Center z podwojenia oddaje piłkę na dystans, gdzie z obwodu sieją trójki. Problemem SVG jest to, że nie ma w składzie wysokiego (Drummond, Bobanović), którzy mogą pogrozić trójkami. KCP radzi sobie zza łuku całkiem nieźle, Reggie Jackson również.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Brak graczy od brudnej roboty to głowny mankament wilków. Ten skład jest przepełniony jednowymiarowcami którzy są cholernie dobrzy w jednym aspekcie gry a reszta warsztatu kuleje. LaVine i Wiggins może robią po 20ppg ale co z tego jak nie są mocni w obronie, zbiórce, rozegraniu, cokolwiek. O Rubio powiedzano co można, Dieng gdzieś się chowa i robi to co ma robić ale bez szału, jedyny gracz o którym można powiedzieć że jest ‘all-around’ to KAT. A no i tragiczna ławka rezerwowych (Dumm, Shabbaz, Bjelica, you serious?).

    (-1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dlaczego zawsze pierwszym kozłem ofiarnym jest trener?
    Mówisz, że Thibs nie ma ręki do młodych, a spójrz jak pod jego skrzydłami rozwinął się Jimmy Butler.
    Nie twierdzę, że Thibodeau jest idealny dla T-wolves, ale irytuje mnie ciągłe obarczanie winą trenera, bo tak najprościej.

    (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Wiesz jaka jest różnica między LaVinem, Townsem, Wigginsem, a Jimmym? Jimmy to skurczybyk, walczak, który wie, że nie dostanie gratisów od życia tylko samemu musi wszystko wywalczyć. Dlatego właśnie u Thibsa się rozwinął bo do niego pasował. Robił swoje i powoli się rozwijał od bench warmera, po role-playera, aż do gwiazdy. Sam szanuję Thibsa, ale jego rotacje oraz pewne decyzje są no niestety czasami bardzo “kontrowersyjne”.

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Szymblok
    Ty nie czaisz ze wilkom trzeba PG z rzutem a nie jakiegoś milisapa a tak w ogóle za kogo ty byś widział tam milisapa?

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mocno średni art. Zdecydowanie za mało wejścia w temat, potraktowałeś temat pobierznie. Ocenił bym na 3- w skali 1-6

    (18)
    • Array ( )

      Pobieżnie*

      Fakt. Za dużo szpanu i żarcików, za mało “mięsa”. Tylko żeby było lepiej!

      (38)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Przyznaję się, mogłem artykuł napisać lepszy. Proszę Was tylko o jedno, abyście potraktowali to jak powinno się potraktować VII Epizod Star Wars. Nie jako osobne “dzieło”, tylko pewnego rodzaju wstęp do całej furtki opowiadań. Chciałem liznąć temat, dodać trochę typowego gb-owskiego humorku i się “zaprezentować” 🙂 W następnych artach bardziej rozwinę temat, dlatego raz jeszcze proszę, potraktujcie to jako prolog.
      Pozdrawiam.

      (22)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Artykuł był dobry i mam nadzieje ze jeszcze cos nam napiszesz 😉 nie wiem jak innym ale mi czytanie artykułów na GWBA weszlo w nawyk zyciowy. Doceniam bardzo to ze autor sie wysilil i napisal tekst 😉

    (25)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Oj rozpieścili Was Kuba i Blc 😉 moze artykuł najwyższych lotów nie jest, ale fajnie wypunktowane przyczyny słabej gry Wilków. Skoro admini nie wyrabiaja to zawsze dobry taki artykuł niż nic.

    (32)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    “A bez starszych kolegów rozwijasz się wolniej i mniej efektywnie, proste jak erekcja (przynajmniej u większości).”

    Żenua…..

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zauważyłem pewną rzecz. Jak Brooks był trenerem OKC to było ciągłe gadanie o tym jaki to słaby trener, nie umie wycisnąć więcej z zespołu w którym ma dwie super gwiazdy itp. Teraz jak już poukładał zespół z Waszyngtonu coraz częściej widać komentarze, że byłby idealny do Minnesoty 😉
    Brooks trenerem słabym nie jest, na pewno nie jest słabszy od Wittmana hehe. Jak miał w OKC trzecią gwiazdę jako 6th mana, wtedy jeszcze młodego i nie tak dobrego jak dzisiaj Hardena to doszedł do finałów. Przegrali,ale z kim? Z Miami, a to żaden wstyd. A Czarodzieje się rozpędzają i fajnie się ich ogląda.
    Thibs… sam nie wiem. Może jest po prostu lepszym asystentem niż trenerem, podobnie jak Gentry.
    Wiecie kogo ja bym tu widział? George’a Karl’a. Co by o nim nie mówić to gość jest elastyczny i umie dostosować skład do możliwości i odwrotnie. Na pewno by nie blokował też rozwoju młodych. Thibs jest uparty i chyba trochę ograniczony. Pamiętacie Chicago? Tyranie starterów po 40 i więcej minut jak by nie wiedział że w składzie jest 15 zawodników.

    Był jakiś problem z wysłaniem, jeśli zduplikowało proszę o usunięcie.

    (4)
    • Array ( )

      Zgadzam się i również uważam że Brooks to dobry trener i świetnie rozwija młodych a widać to po efektach:
      W OKC dostał paczkę młodych z których jeden
      Durant już zdobył MVP
      Harden i Westbrook aktualnie walczą już chyba tylko między sobą o MVP.
      Ibaka trzykrotny członek all defensive team na granicy all star
      Reggie Jackson lider detroit pistons pogranicze all star
      Geoorge Karl, jeden z moich ulubieńców też świetnie by się do Wolves nadawał. Potrafi dostosować taktykę pod zespół od defensywnych Supersonics po ofensywnych Nuggets. Myślę że młodzi mieliby dużo przyjemności z gry pod Karlem lub Brooksem i lepiej by to wszystko wyglądało.

      (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zazwyczaj nie mogę dodać komentarza używając aplikacji, teraz też tak było. Już mnie to trochę denerwowało i postanowiłem wejść za pomocą przeglądarki. Po zalogowaniu zauważyłem mój komentarz (który próbowałem dodać w aplikacji) wraz z dopiskiem “Twój komentarz czeka na zatwierdzenie”. I tutaj rodzi się pytanie. Czy jest to standardowa procedura czy jakiegoś rodzaju kara? Nie przypominam sobie abym był niegrzeczny.

    (4)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Interesujące jest to, że wystawianie komentarzy z poziomu przeglądarki jest bezproblemowe. Niżej dodaję informację, którą próbowałem przekazać autorowi za pomocą aplikacji:

      Nie podoba mi się Twój “styl” pisania, ale ciężko jest go ocenić w tej chwili na podstawie jednego artykułu. Wydaje mi się, że miało wyjść trochę śmieszne ale wyszło niesmacznie. W każdym razie próbuj pisać dalej, gdyż trening czyni mistrza.

      (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Stupak
    Nie tlumacz się bo nie ma się z czego tłumaczyć.
    Poszedł art, lepszy lub gorszy nie ważne… Ważne że ktoś poruszył temat a dopowiedzieć część rzeczy czy rozwinąć wątek można w komentarzach.
    Będzie coś jeszcze ? Super. Może sprawdzi się coś co wrzuciłeś teraz a może zmieni się coś tak że nic się nie będzie zgadzać.
    Ja osobiście nie wrzucałbym jednego tematu na kilka części bo to trochę rozbija całość tego o czym myślisz. Albo może tylko ja tak mam ? A jak już rozbijać to wziął bym podzielił każdy podpunkt osobno. Czyli trener – i cały art popełnić o trenerze, brak weteranów. – cały art o weteranach. Bo na razie wypisane jest od myślników co nie gra i aż prosi się o rozwinięcie ;P
    Bo dałeś nam piwko a wiadomo że po jednym ssie na więcej.
    I nie próbuj być tacy jak Inni. Nie próbuj dopasować się do klimatu. Zrób swój i tyle 🙂

    (15)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Wiem, że to nie jest może najlepszy pomysł z rozbijaniem tematu, tylko po prostu bardziej chciałem pisać artykuły w formie blogu. Czyli takich ciągłych przemyśleń. A co do stylu to po prostu mój styl lekko pasuje pod luźny styl GWBA, jestem chamski, nie oszczędzam się w słowach, a jak ktoś nie lubi dennych, a czasem i mrocznych dostawek to po prostu niech sprawdza na koniec artykułu czy przypadkiem ma osoba go nie popełniła 😉
      Dzięki za komentarz i liczę na dyskusję przy jednym z bliższych artykułów, które mam zamiar napisać. Jako ekspert od pewnej sprawy wierzę, że będziesz się wypowiadać w temacie 🙂
      Bardziej wolę formę komentatorską, czyli jest główny temat, rdzeń wokół którego jest stworzona dyskusja i w komentarzach żywa wymiana zdań.
      Pozdrawiam, Stupak.
      #HejtOłwer

      (-4)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydawało mi się że każdy może ale byłem w błędzie.
    Przestałem czytać po chwili.
    Oczywiście sam bym tego zapewne lepiej nie zrobił bo co innego napisać kilka zdań przemyśleń w komentarzu a co innego art.
    Zaczynam tęsknić za starszymi artykułami bo poprostu były ciekawsze i różnorodne.
    Teraz mam wrażenie że ciągle tylko Minnesota, Boston, Milwaukee i jeszcze odrobina Lakers choć Ci już się stąd ulatniaja. Rozumiem że to mogą być Wasze ulubione drużyny, są młode, efektownie grają itd ale trochę to się robi nudne.
    I jeszcze jedna uwaga na temat Bostonu bo dużo tu o nich również w komentarzach. Kilka spotkań oglądałem i kompletnie nie rozumiem jak można napisać cokolwiek złego na I.Thomasa czy próbować sadzać go na ławkę. Przecież ten koleś ciągnie drużynę. Bez niego nie zdobyli by 80 pkt w meczu! Bądźcie realistami albo poprostu ogladnijcie jakiś mecz.
    Pozdro

    (0)
    • Array ( )

      Dzisiejszy mecz z Wizz byłby dobry do opisania 🙂
      Boston wygrał grając jak równy z równym, a mecz rozstrzygnęło małe show Thomasa, który poszalał sobie z rezerwowymi na parkiecie (Rozier, Olynyk, Jerebko), a gdy wszedł 1 skład już miał tak gorącą rękę że nie pozostało nic innego jak tylko podrzucać mu piłki.
      Martwimy się jak Thomas będzie dawał radę w obronie a nikt nie zastanawia się nad tym jak taki Wall da radę pokryć Thomasa.
      Thomas nie daje żadnych powodów aby sądzić, że sparowanie go z kimś innym jak np Griffin, który jest jednym z najczęściej wspominanych graczy na FA jeśli chodzi o Boston. Nie widzę także powodów dla których Thomas miałby nie potrafić kooperować z Haywardem (o ile jest sens go ściągać w miejsce Crowdera), który obecnie również funkcjonuje w takim systemie w Utah z Hill’em czy jakimkolwiek innym graczem z pozycji 2-5 🙂

      (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Spoko tekst…wg mnie fajnie napisany…
    Mam wrazenie ze niektorzy czytelnicy to wazelinirze…po kazdym artyklule blc albo kuby ktorych notabene bardzo sobie cenie malo nie wejda im w tylek…wydaje mi sie ze mamy kometowac sens i to o czym jest dany tekst a nie kto go napisal…im wiecej bedzie piszacych tym wiecej bedziemy mieli czytania …pozdrawiam wszystkich czytelnikow

    (4)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem czego chcecie od Chłopa. Napisał artykuł, który czyta się lekko i przyjemnie, ale z merytoryczną poprawnością. Styl w stylu GWBA, czyli w sedno i z przekąsem. Może i pobieżnie, ale dajmy szanse nowym 😀 będziemy oceniać po kilku artykułach na tym portalu. Uważam, że i tak art lepszy niż na 3/4 portalach o koszykówce. No i czytałem gorsze również na tej stronie :p

    Co do Wolves. Sporo prawdy tutaj Stupak napisał. Potrzebują rozgrywającego z prawdziwego zdarzenia. Jeśli chodzi o weteranów, to też się zgodzę. Oglądałem kilka meczów Wolves w tym sezonie i partolili IV kwarty niesamowicie.

    (3)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @stupak nie obrażaj się na konstruktywną krytykę ale…. o tym czy twój styl pasuje do stylu gwba ocenią (niestety albo aż, tu sobie wybierz) czytelnicy. Jak czytałem twój art. To miałem takie przemyślenia: merytorycznie jest ok. Zwłaszcza jak na tak młodą osobę. Co mnie najbardziej raziło? Próba żartowania w sposób, w jaki robią to inni redaktorzy. Czytając to miałem wrażenie że na siłę starasz się dopasować ale wg mnie nie wyszło. Nie staraj się być taki jak ludzie którzy tu piszą. Wypracuj swój własny styl pisania a za to czytelnicy będą cię cenić, bo inaczej zawsze będziesz gorszą kopią kogoś innego. Nie poddawaj się tylko pisz a będzie dobrze. Zwłaszcza jeśli jest to twoją pasją. Pozdrawiam

    (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ale napisałem, że MÓJ styl pisania pasuje właśnie pod luźny i niepoważny (są wyjątki) styl pisania GWBA. Sam jestem dowcipasem, który lubi kontrowersyjne docinki i czasem wręcz “nieprzystępny” humor. Już taki jestem, na żywo i na piśmie. 1,5 roku temu chyba dodawałem arta, też o Minnesocie i też właśnie w moim stylu czyli na luźno, z humorem i wyszedł podobnie 🙂
      Pozdrawiam.

      (-1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Popełnić (popełniać) łączy się z wyrazami o nacechowaniu ujemnym,
    np. popełnić przestępstwo, popełnić nietakt. Używanie tego słowa w
    znaczeniu ‘stworzyć, napisać’ uznawane jest za niepoprawne.

    (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Oj ludzie, ewidentnie kłania się czytanie ze zrozumieniem. Chyba wyraźnie napisałem, że POPEŁNIŁEM ten artykuł. Napisałem to celowo, aby wszyscy zrozumieli, że to nie będzie artykuł lotów BLC.

      (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @Stupak

    Stary, nie przejmuj się i pisz dalej. artykuł fajny, może rzeczywiście trochę za dużo śmieszkowania, ale im więcej będziesz pisał i publikował, tym szybciej wyrobisz swój styl i będziesz lepszy. Zresztą – wolę czytać takie ARTYKUŁY rzeczywiście o czymś i we właściwym MIEJSCU, niż te PIERDOŁY, które w KOMENTARZACH popełnia Wielmożny Pan Papla 😉

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Siema Stupaku 🙂 może faktycznie wyszło trochę jak gdybyś próbował “wejść do czyjegoś domu i rozpie***ć drzwi butem” ale spoko. Dobrze, że napisałeś artykuł o “naszych” wilkach. Weź tą całą krytykę, wyważ ją trochę, oddziel ziarno od plew i wyciągnij konstruktywne wnioski, później przelej na papier i będzie dobrze. Proszę tylko, żebyś nie zamknął się w sobie. Pisz, lepsze czy gorsze, ale pisz, trening czyni mistrza 🙂

    (1)

Skomentuj Piotrek.sz Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu