fbpx

To już zupełnie inni Knicks, czyli drużyna, którą stać na tytuł

31

To zupełnie inni Knicks. Wciąż oddają masę rzutów trzypunktowych (5/9 w pierwszej kwarcie). Jedynie w tym sezonie są to wypracowane rzuty z dobrych pozycji, a nie jak w ubiegłym, oznaka bezradności. Poziomem energii po obu stronach boiska zaskakuje Raymond Felton, nie tylko żwawo wchodzi z piłką pod kosz, to jeszcze pomaga kolegom na zbiórce. Carmelo Anthony na silnym-skrzydle już drugi mecz z rzędu prezentuje się rewelacyjnie, tak mocno pracującego w obronie Melo nie widziałem od dawna. Dzięki dwóm rozgrywającym na parkiecie dużo szybciej przechodzą z obrony do ataku, męczą przeciwnika. Piłka krąży po obwodzie ku uciesze całej Madison Square Garden jednak różnicę stanowi gra obronna Knicks. Rotują bez zastanowienia i pomyłek. Przyjemny widok. Anthony rzuca się za piłką w trybuny za co otrzymuje owacje na stojąco!

Niestety podpalają się. Trzy kolejne loby kończą się stratą. Dwukrotnie karci ich wchodzący z ławki Spencer Hawes (8 punktów, 4/6 z gry). Najaktywniejszym graczem na boisku wciąż jest Felton. Trafia z dystansu, wkręca się pod kosz. Najwidoczniej służą mu światła Nowego Jorku. Anthony nadal jest nie do zatrzymania 1-na-1, wymusza kolejne faule. Również druga piątka NYK daje radę: solidnie bronią, a w ataku Prigioni upewnia się, że JR Smith rzuca z właściwych pozycji. Doug Collins zmuszony jest wziąć czas. Po krótkiej przerwie Steve Novak sieje za trzy. Na tym etapie gry jestem gotów przyznać, że Knicks to w tym momencie najlepsza drużyna na Wschodzie NBA.

Jrue Holiday kręci Prigionim. Philadelphia zaznacza niewielką przewagę na tablicach. Na szczęście Melo jest prawdziwą bestią. Rewelacja pierwszego tygodnia rozgrywek James Harden musi się jeszcze dużo uczyć by dojść do tego poziomu gry 1-na-1. Jason Kidd trafił do raju na starość, otoczony strzelcami musi tylko wypatrywać kolegów na wolnej pozycji oraz nakręcać tempo jako 2. rozgrywający na parkiecie = ulubione zajęcia playmakera. Przed chwilą po jego asyście za trzy trafił JR Smith. Po cichu kolejne punkty zdobywa Jrue Holiday (27 punktów). Nieskutecznie gra Nick Young, każdy jego rzut mocno odbija się od obręczy. Po zmianie stron piłka nadal krąży. Stylem gry Knicks przypominają zeszłoroczne … Miami. Jeżeli ruch piłki nie przyniesie skutku, akcja kończy się izolacją. W miejsce D-Wade’a lub LeBrona wstaw tylko parę Melo (27 punktów, 10/18 z gry) lub J.R. (20, 8/15). W obozie 76ers czekamy na powrót Andrew Bynuma.

[vsw id=”v8b7dw-ZP_8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

31 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie, mistrzostwo nie. Raczej ECF, gdzie przegrają z miami. Miami jest za szybkie na obwodzie i nie będzie już tak wolnych pozycji, więc tutaj będzie największy problem. Jakby Tyson był bardziej dominujący w ofensywie, a tak to raczej tylko w przypadku kontuzji kogoś z BIG 3

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie powiedział bym że jadą po tytuł bo Melo pewnie znowu oznajmi że wolą grać z Miami których “skręcą” i będą się nimi bawić . Mecz bardzo ładny , Felton i Kidd to świetne uzupełnienie dla New York , trzymam za nich kciuki

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bez przesady panowie, oglądałem mecz i nie sądzę żeby wygrana nad strasznie osłabionymi 76ersami może czynić z nich mistrzów. To że wygrali z Miami było dla mnie wielkim zaskoczeniem widząc skróty, 19 trójek codziennie nie wchodzi. Ale moim zdaniem po powrocie Amare i Imana mogą naprawdę zrobić niespodziankę w PO.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Początek sezonu więc nie można nic wnioskować, to tak jakby powiedzieć ze LA będzie najgorsze na zachodzie:) ale poki co gra NYK mi się podoba, aby tak dalej to bedzie ciekawie 🙂 no i zobaczymy co bedzie jak wroci Amare:)

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieje, ze w koncu poszczegolne talenty danych graczy zostana polaczone i beda ze soba wspolpracowac w odpowiedni sposob! Dobrze, ze pojawili sie tam tacy gracze jak Kidd, Camby czy Sheed. Moga miec na to duzy wplyw.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    macie racje tak tez moze być Anthony dobrze sie czuje jak zdobywa 30 punktów i 10 zbiórek lubi grac na obu skrzydłach, jak wroci Stat to to moze sie troche zepsuc wg mnie powinni go wytransferować wczesniej, w tej druzynie jest sporo talentu który nie bedzie wykorzystywany jak wroci Stat, w tedy Anthony przesunie sie bardziej na sf i w tedy automtycznie mniej minut dostanie JR, mysle ze najwiecej dało sciagniecie Kidda, a zeby nie nrzekac ze sie m za duzo grzybków mowie m.in. o Stat-cie to zawsze lepiej miec wiecej niz mniej tylko trzeba to sobie jakos poukładać, a jest co. W tamtym sezonie juz mowiłem ze ta druzyna moze w koncu eksplodować moze przegrać z Raptors i wygrać z Heat

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie powiem kto już od dawna spamował że Knicks będą mocni….(mówie o sobie) Teraz będzie kupa sezonowców ‘Kibiców” Knicks.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    gdzieś czytałem, że w poprzednim sezonie gdy Amare był na boisku to mieli same minusy. Rzucali mniej i obrona też dostawała po 4 literach… Zobaczymy czy treningi z Hall Famerem coś dały. Javal McGee narazie lepiej wyglada niz ostatnio, wiec jest nadzieja

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gra Melo to po prostu poezja. Zresztą, cała drużyna gra świetnie. Obawiam się jednak, że czar pryśnie, kiedy wróci Amare. Jeśli jednak jego powrót nie wpłynie negatywnie na grę nowojorczyków, to czuję, że Knickerbockers w tym roku mogą namieszać, a jeśli tak się stanie, to i MVP dla Carmelo przestaje być abstrakcją. 😀

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Tragiczne są zawsze te coroczne gadki na początku sezonu. Przecież co roku w początkowych fazach cieniasy wyglądają jak dominatorzy, a Ci najlepsi wielokrotnie jak cieniasy. Widzę, że szukającym sensacji nigdy się nie znudzi puste gadanie.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    niektórzy nawet nie zdają sobie sprawy jak to jest być fanem NYK i Melo ( mówię o sobie ) i teraz słyszeć takie ciepła słowa o nich i o nim. Wg ekspertów Carmelowy miał 3 % szans na MVP i został wyśmiany w komentarzach na tym potalu. Nie mówię że zostanie MVP ale gra rewelacyjnie i nagroda jest coraz bardziej możliwa :D. Felton też wygłada wyśmienicie już od pre-season i ciesze się że go w końcu pochwaliliście. Kidd – poezja.

    LET”S GO NY !!!

    pozdro 😀

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    knicks rozegrali 2 mecze, a tu już wróżą im tytuł, nie przesadzajmy, Carmelo już parę razy miał takie przebłyski, że mu się chwile chciało bronić, ale później wracał do swojego standardowego nastawienia + wróci cancer Stat i zaczną się przeboje 😀
    redaktorzy też strasznie szybko zmieniają zdanie, jeszcze niedawno temu Kidd się kończył i grał padakę, a teraz zachwyty

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ClickClackGetBlack

    Dokładnie, w tamtym roku niestety jak grała cala trojka to nie wygladalo to rewelacyjnie, a zawsze jak jeden z nich wypadal grali o wiele lepiej. Ale zobaczymy jak to bedzie w tym, moze nowi gracze jak Kidd czy Felton sprawia ze z calą trojka bedzie rownie dobrze 🙂

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No grają mega efektownie i póki co efektywnie. Ciekawe jak to będzie wyglądało ze STATem. Teoretycznie powinni być jeszcze lepsi, ale jakoś jego współpraca z Melo dotychczas nie wychodziła. No a grubasek Felton gra jak natchniony. Jeden mankament który widzę, to czasem aż nadto starają się podawać. Piłka generalnie chodzi pięknie, ale czasem jest o jedno podanie za dużo. No ale zapowiada się to elegancko, z tym że na wnioski poczekajmy jeszcze z 20 spotkań.

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czy ktoś jeszcze oprócz mnie obawia się o formę Knicks po powrocie Amare? na razie wygląda to pięknie – Anthony może rozwinąć skrzydła, Felton gra bajecznie, Smith to świetne wzmocnienie z ławki, a Kidd wprowadza mistrzowski spokój. Pytanie co będzie, kiedy do gry wróci nominalna 2 opcja ataku Knicks? W ubiegłym sezonie współpraca na linii Anthony – Stoudamire wyglądał wręcz fatalnie. Duża zagadka…

    (0)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Inni knicks bo wygrali z Sixers? No proszę… dołóżmy po jednej stronie Bynuma a po drugiej STAT’a … i koniec zabawy.

    NYK jeżeli wejdą do PO z wyższym numerem niż 4 to będzie ogromny sukces … i to tylko w momencie, gdy Bulls będzie szło kiepsko do powrotu Rose’a na co się nie zapowiada…

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Spokojnie. Po powrocie Stata będzie tak samo dobrze albo jeszcze lepiej. Mając takich PG jak Felton, Kidd i Prigioni nie może być inaczej 🙂

    Lets go Knicks!!!

    wow Melo i JR zapieprzają w obronie ;] Woody is the man:D

    ECF here we come!!!

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Spójrzcie na Memphis Grizzlies, grali 2 lata temu w PO bez Gaya i radzili sobie wyśmienicie, Z-Bo doskonale prowadził drużyne, a rok temu? z Gayem na czele za dużo nie ugrali. Tak samo boje sie, że wróci Amare i czar pryśnie 😉

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan Knicks’ów oraz czciciel talentu Anthony’ego nie mogę być obiektywny postaram się jednak dorzucić swoje 5 groszy do wielu ciekawych (lub mniej ciekawych) komentarzy. Mnie osobiście NYK zaimponowali startem w obecnym sezonie. Fakt, ilość oddawanych rzutów 3 punktowych wydaję się być przesadzona, jednak skuteczność jest równie imponująca. O ile wiele rzutów wynika z tego, że piłka ciągle krąży po obwodzie, aż trafi, do któregoś ze strzelców na czystej pozycji. Cel uświęca środki jak mówią. Smith jest “gorący” od początku sezonu boję się jednak, że jak to on ma w zwyczaju, w kilku meczach będzie nie widoczny by nagle rzucić 30 pkt i zrobić dunk, który sprawi, że fizycy zaczną zastanawiać się nad swoimi teoriami. Co do Melo sądzę, iż wreszcie zaczyna grać (po obu stronach parkietu) na poziomie swoich możliwości. Problemem nie był brak zdolności w grze obronne a raczej brak chęci. Brawo dla trenera Woodsona za wykonaną pracę! Oby grali tak przez cały sezon a wierzę, że zajdą wysoko. Co więcej postawiłem na to pieniądze! Go New York go! Co do nie obecnych bardziej jaram się powrotem Shumperta niż Stata. Chandler pod koszem będzie robił swoje, mimo że w ten sezon wchodzi powoli. Do tego dodać świetnego obrońcę na obwodzie jakim jest Iman, daję nadzieję na poprawę ich defensywnego ratingu. Poza tym doda sporo energii i młodzieńczej fantazji tak bardzo potrzebnej doświadczonym Knicksom. Amar’e Amar’e…. Jest sporą zagadką jak wpłynie na zespół jego powrót, jednak myślę, że może przynieść dużo dobrego. Stat nie zatracił umiejętności gry pick’n’roll a z takimi rozgrywającymi jak Felton, Kidd, Prigioni czy nawet z Melo kiedy będzie miał piłkę w rękach daję możliwość dodania kolejnej efektywnej opcji w ataku. Tym bardziej jego powrót da potrzebnych, momentami aż nadto brakujących, centymetrów pod koszem, bo kto ma być centrem kiedy na boisku są: Felton, Kidd, Smith, Anthony i Novak?(być może zamiast, któregoś z 3 pierwszych na boisku był Brewer) No chyba nie Steve? Melo potrafi grać pod koszem jednak to nie jest jego ulubione miejsce. Mimo całego small ball’u który przejmuję ligę “big man” zawsze przydaje się na boisku, a Amar’e myślę jest w stanie podołać temu zadaniu. Treningi z Hakeem’em powinny zaprocentować. Kiedy Stoudamire już wróci (tylko kiedy?) to Mike Woodson będzie miał zagwostkę jak wkomponować go do zespołu działającego, mam nie bezpodstawną nadzieje, bez zarzutów. Poza tym cieszy powrót Sheeda. Pasuję do tego zaspołu. Brawo Prigioni! Daję dużo energii z ławki. Chciałbym jednak z biegiem sezonu trochę częściej widzieć na parkiecie Copelanda. Kilkukrotnie zaimponował mi podczas preseason. Pozdrawiam!

    (0)

Skomentuj all3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu