fbpx

“To nie był zły układ” Shaq wspomina grę z Kobe

28

Kibice Lakers nie mają w tym sezonie zbyt wielu powodów do zadowolenia. Już nawet nie wypada napisać, że drużyna jest w opłakanym stanie, ponieważ, jak mogliśmy zaobserwować ostatnio w meczu z Cavs (kolejnym pacjentem w stanie krytycznym), są momenty, że w ekipie Jeziorowców zwyczajnie nie ma komu grać. Wszystkie znaki na niebie i ziemi zapowiadają pierwszy od rozgrywek 2004-2005 krótki sezon (bez awansu do playoffs).

Krótko mówiąc, nie jest dobrze. Być może, gdybyśmy mówili o jakimkolwiek innym klubie NBA, machnęlibyśmy ręką na brak awansu do playoffs. Cóż znaczy jeden sezon? Tankowanie, wzmocnienia i walczymy o najwyższe cele. W przypadku L.A to nie jest takie oczywiste. Historię tego klubu datuje się od rozgrywek 1948-49. Jeszcze jako team z Minneapolis Lakersi zdobywali mistrzowski tytuł pięć razy w ciągu swych sześciu pierwszych lat w lidze. Niewywalczenie awansu do playoffs zdarzyło im się do tej pory jedynie 5 razy w historii (dla porównania Celtics mieli już 16 takich sezonów). Bezdyskusyjna utrata statusu contendera, krótki sezon… to nie są rzeczy, na które można machnąć ręką w Lakerland.

Jak mówię, ostatni raz nie układano w Staples Center parkietu na playoffs po rozgrywkach 2004-2005. Jest to data pamiętna, ponieważ był to pierwszy sezon po odejściu Shaqa do Miami. Ostatnio w studiu TNT’s Inside the NBA powrócono do ery wielkiego duetu Shaq-Kobe. Charles Barkley zadał O’Nealowi następujące pytanie: jak myślisz, ile tytułów zdobylibyście wspólnie z Kobe, gdybyś został w Lakers? O’Neal, choć z początku próbował uniknąć odpowiedzi, szacował, że 5 lub 6.

[vsw id=”WROUtJmKyOg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

To nie był zły układ, w końcu wygraliśmy 3 z czterech mistrzostw. Nie można powiedzieć, że układ był zły (Shaq).

1

Faktycznie, bilans tej dwójki to najlepszy rekord w historii klubu (67-15 w sezonie 1999-2000), trzy pierścienie (i to pod rząd) w ciągu 8 lat, tylko jeden przegrany finał (z Pistons w 2004), niezliczone nagrody indywidualne, w tym pamiętne co-mvp z ASG w 2009…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakersi mieli do wyboru Kobe lub Shaq, jakby dobrze to rozegrali to mogliby zatrzymać ich we dwójke, a w sezonie wygrać kolejny finał 🙂

    (37)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    ale w tym roku w Staples Center bedzie ulozony pakiet na Play Offy… przeciez Clipps na pewno w nich wystapia

    (41)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    w Biografii jest napisane, że władze klubu chcieli go wyruchać dlatego sam zarządał transferu. Gdy zobaczyli ze powoli słabnie chcieli zobaczyć jego wartość na rynku co było im największym błedem

    (7)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    0 by zdobyli razem bo się żarli jak stare małżeństwo, żaden by z nich już nic nie zdobył gdyby Shaq został w LA

    głupie pytanie ze strony Barkley’a, tak naprawdę to Shaq i Kobe nigdy nie tworzyli duetu, każdy z nich wiał w swoją stronę żagla

    Shaq był liderem Lakers, Kobe nie umie być nr 2 (co widać do samego końca jego kariery)

    Shaq ma taki charakter jak LeBron, dostosuje się, LeBron też kiedyś odda pałeczkę, z resztą on może to zrobić w każdej chwili, Kobe nie umie grać bez piłki, nie chce, nie ma na to ochoty, bez piłki i kamery skupionej na nim on nie istnieje, a każdy doskonale wie że Kobe postawił ultimatum no i co by nie było – przecież zawsze chodzi(ło) o pieniądze 😉 z Grubym na pokładzie nie miałby szansy na tak ogromny kontrakt który przedłużyli w zeszłe lato (powodzenia swoją drogą idiotów jednak z siebie zrobili :))

    to zawsze był zły układ bo Kobe gra z innymi jakby byli spod tego samego znaku zodiaku 🙂 Shaq był liderem i miał pomagierów, Rick Fox, Glen Rice ! Robert Horry, Derek Fisher który sam powiedział że zrobi z Shaqa MVP, Kobe był młodzieniaszkiem który miał dołożyć swoją cegiełkę ale nie przejmować cały zespół na własność (ale mamy dziki kapitalizm nawet w NBA) 😉

    (-11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Luki29 powiedz kiedy po odejsciu shaqa, kobe musial byc nr 2 w Lakersach? Moze mial oddac paleczke fisherowi, moze artestowi? Pomysl czasami.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe chciał być numerem 1 nawet gdy Shaq jeszcze grał w Lakers. Już w 2001-2002 roku to było wyraźnie widać.

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wierzę że Kobe nie miał w tym udziału często się ze sobą sprzeczali
    chciał być Samcem Alfa w LAL no i udało mu się 😉
    gdyby grali jeszcze razem to było by z 6 mistrzostw

    (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    kobe’s fan

    Daj spokój lukiemu29, to typowy hejter pokroju Leszcza, który ma problemy z myśleniem, więc nie wymagaj od niego rzeczy niemożliwych dla niego 🙂

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    mogliby mieć problem z kolejnymi mistrzostwami bo Kobe pomału wyrastał na bestię i jak sam shaq przyznał w biografii –> dwóch samców alfa w jednym zespole to za dużo. Podejrzewam że byłyby między nimi jeszcze większe spiny, przez co atmosfera w zespole mogłaby sięgnąć dna. takie moje przypuszczenia, co by było na prawdę, nigdy się nie dowiemy;) pozdro!

    (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoje by jeszcze wygrali. Tworzyli niesamowicie mocny duet, a gdyby mieli Jacksona to jestem pewny. Shaq pokazywał później, że potrafi oddawać stery i skupić się na zgarnięciu całości. Inna sprawa, że Shaq z LAL to najlepsza forma tego gracza. Był niesamowitym dominatorem w tym czasie i nic dziwnego, że się cenił. Cała ta historia z odejściem Phila i Shaqa to był dziwny ruch, jedni mówią, że chodzi o hajs, drudzy, że był tłok przez ego Kobe.

    (2)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem chodziło o pieniądze w tej kwestii. Na miejscu Shaqa zrobiłbym to samo – chcieli go wydymać to on wydymał ich. To, że była spina między Nim a Kobem, to chyba normalne. Każdy chciał dowodzić w najlepszej drużynie NBA (tamtych lat). Ale to totalnie nie przekładało się na grę na boisku bo rozumieli się na nim doskonale, a ich grę każdy podziwiał jak na przykład dzisiaj Lebrona i Wade’a.

    (5)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Szanuje ten portal jednak stracił trochę na znaczeniu w moim mniemaniu ze względu na jeden mały news: Czy nikt na tej stronie jeszcze nie wie, że Anthony Davis zastępuję Black Mambę w ASG?! To jest jak dla mnie jeden z najważniejszych newsów ostatnich dni/tygodni biorąc pod uwagę to, że Davis był zdecydowanie najbardziej pokrzywdzony nie dostaniem się do ASG.

    (-4)
    • Array ( [0] => administrator )

      Szanujemy Ciebie jako czytelnika jednak nie śledzisz nas chyba wystarczająco dokładnie. pozdr!

      (12)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Przepraszam bardzo ale co ma ich wspólny asg mvp z Lakers i ilością niezdobytych tytułów ??? No i pistons 2004 to nie byli bad boys tylko pistons 2004…. Litosci

    (-1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @kobe’s fan
    no sęk w tym że zawsze Kobe nie potrafił być numerem 2, 3, 4, zawsze musiał dorzucić swoje 3 grosze i wejść na pierwszy plan w sumie nie wiadomo po co, przez to Lakersi dostawali po tyłku, nawet w jego debiutanckim występie 😉

    @Darek
    odezwał się ten co ma kompleksy na punkcie Lakers 😉

    mówiłem że nowy kontrakt dla Kobego to wtopa to wolicie wyzywać ludzi od chejterów itp. bzdety a sami będzie przeklinali te decyzje (przez te 3 lata ;))

    fajnie że gdy ktoś zadaje pytanie z kim chciałbyś grać, wymieniane jest nazwisko Bryanta ale nikt nie chce przyjść grać do Lakers gdy on tam jest

    (-2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    luki29

    Ja kompleksy? Chyba patrząc w lustro, pomyliłeś moją skromną osobę, z tobą hejterze…

    Pewnie Leszczu i ty, to ten sam prymitywny osobnik, który lubi wypisywać bzdury i trollować…

    Zmartwię cię, słabo się kryjesz 🙂

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Darek
    no mówię, miłość do Lakers tworzy paranoje, napisz sobie do admina albo niech on to potwierdzi, można sprawdzić nr ip, no chyba helikoptera nie mam aby pisać na raz z dwóch województw, w takim amoku żyją (dziś ;)) fani Lakers że czarne widzą jako białe a białe jako czarne i pewnie jeszcze gdzieś po środku małpę w czerwonym 🙂

    (0)

Skomentuj Abdul Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu