fbpx

NBA: Trae Young zagrał swoje, Sixers zaskoczeni, Luka Doncic potrzebuje wsparcia

81

WTMW.

No i co tam młodzi królowie? Pewnie wstaliście rano, odsłoniliście żaluzje i pomyśleliście sobie: nie no, wygrać może nie dam rady, zwycięzcą dziś nie będę, ale może chociaż zremisuję!

Obrzydliwą walkę dali Floyd Mayweather i cięższy o piętnaście kilogramów youtuber. Jeden uciekał, drugi się przytulał, na twarzach przez osiem rund żadnych śladów walki, a potem koniec. To ja już wolę nasze polskie dymy jak walczą Pudzian, Popek czy Don Kasjo. W każdym razie, biznes rozrywkowy ma się źle!

atlanta hawks 128 philadelphia 76ers 124 [1:0]

Joel Embiid miał nie grać. Przeciążone prawe kolano doskwiera, stan zapalny ogranicza ruchy i burzy koncentrację. Wieść o tym, że jednak wystąpi podano 35 minut przed rozpoczęciem meczu. Być może zburzyło to także koncentrację kolegów, bo Sixers po pierwszych dwunastu minutach przegrywali 27:42!

Nie wiem czy Doc Rivers eksperymentalnie potraktował pierwszy mecz, ale jego ludzie wyglądali na nieprzygotowanych taktycznie, motali się wobec firmowego pick and rolla Trae’a Younga, a kolejno oglądaliśmy jak piątka rezerwowych Sixers na przełomie pierwszej i drugiej kwarty obrywa od rywali 17:0! Osiągnąwszy 26 punktów przewagi wydawało się, że Hawks spokojnie dowiozą zwycięstwo, ale gdzieś od 35 minuty dały o sobie znać braki doświadczenia. Sixers zaczęli agresywnie atakować Younga w ataku no i przede wszystkim, podwajać go po zasłonie skutkiem czego wrócili do meczu! Co prawda nigdy prowadzenia nie przejęli, ale doszli na jedno posiadanie.

Jasnym jest, że Danny Green to nie jest odpowiedni plaster na Younga (35 punktów 10 asyst) który jest dla weterana zbyt szybki. Tutaj problemem nie jest zasięg rzutowy, ale minięcia i przegląd parkietu. Bez pomocy wrzuca floatery, gdy ktoś wyjdzie mu na spotkanie, wchodzi w środek i odgrywa piłkę, jest filigranowy ale głowę ma podniesioną, nie boi się grać i widzi ludzi. W kolejnym meczu spodziewam się oglądać więcej Mattise’a Thybulle’a. To najsprawniejszy stoper, chyba najlepszy kandydat do indywidualnego krycia Trae’a. Ucierpi pewnie spacing, ale Green pudłujący rzuty nie uzasadnia swego pobytu na parkiecie. Pozycje były dobre, ale nadgarstek zimny niestety.

Inna rzecz to dziewiętnaście strat popełnionych przez Philly. Uważam, że jeśli Embiid (39 punktów 12/21 z gry 14/15 FT) pozostanie na parkiecie, a Doc Rivers przestanie świrować z jedenastoosobową rotacją, Sixers tę serię wygrają. Skuteczność trójek ATL wynosząca w pewnym momencie 60% jest według wszelkich prawideł, nie do utrzymania tylko muszą ich kryć indywidualnie. 41:29 wygrali dziś czwartą kwartę gospodarze. Fakt, że mocno wspierali ich arbitrzy, którzy połknęli gwizdki.

Co nie zmienia faktu, że w kilku akcjach Hawks wyglądali bardzo pewnie i efektownie. Weźmy trafienie Bogdana Bogdanovica, którym uciszył halę. Weźmy ostatni alley oop do Johna Collinsa. Bardzo pewna siebie i niewątpliwie groźna zrobiła się ta grupa.

dallas mavericks 111 los angeles clippers 126 [3:4]

29 punktów do przerwy Luki Doncica, a następnie odcięcie mocy w drugiej połowie. Coraz lepiej udokumentowane są spadki Słoweńca wynikające z braku zdrowia oraz należytego wsparcia (dzięki za nadesłanie Nikodem):

A propos wsparcia, Kristaps Porzingis równa się cholerny pasażer na gapę z gażą 30 milionów dolarów rocznie. Średnia trzynastu punktów w siedmiu meczach, 29% skuteczności zza łuku, mijany i przepychany jak kukła, kryjący na radar, nie wywierający żadnej presji ani nie robiący wrażenia na rywalach.

Taktycznie znów kuriozum, Boban Marjanovic i Porzingis z szeroko rozłożonymi ramionami w najbardziej niemobilnej strefie, jaką widziano w NBA od czasów Manute Bola. Clippers żywotniejsi, szybsi, bardziej utalentowani. Pomysł w ataku pozycyjnym był jeden, wejść kozłem w środek, najlepiej ze skrzydła czy po skosie. Kolejno rzut z półdystansu albo odegranie na obwód, łańcuszek podań, no i rzut. No chyba, że się obrońca bardzo spóźniał albo przystawał z siusiakiem w ręku, to wtedy kozioł w środek, layup albo dunk wzdłuż linii końcowej. Jak możecie się domyślać tych spóźnień było wiele.

Dallas w ataku partyzantka totalna, trójki po jednym podaniu, indywidualne popisy Luki, względnie wieża ciśnień, czyli Boban i piłka jednorącz wysoko w górze. Gdy Mavs trafiali było równo, gdy nie trafiali i Clippers mogli zaatakować po zbiórce, osiągali przewagę. A ponieważ jak mówię, zdrowie siadło Doncicowi w trzeciej kwarcie (trzy akcje z rzędu sknocił w sposób mało inteligentny) niemoc Dallas była bolesna. W parę chwil z wyrównanego spotkania zrobił się blowout, gospodarze zaliczyli serię bodaj 24:2, dokładnie nie pamiętam.

27:6 w zdobyczach z ławki. Marcus Morris 7/9 zza łuku, Reggie Jackson 3/8, Luke Kennard 3/5, Terrance Mann 2/3. Luka (46 punktów 7 zbiórek 14 asyst) mógł pomarzyć o tego rodzaju wsparciu, jego funfle (Tim Hardaway Junior i Porzingis) osiągnęli do spółki 1/14 rzutów za trzy. Nie wspominam już o … jak kto ktoś w komentarzach ładnie określił “mechanicznej egzekucji” Kawhi Leonarda, który znów wybierał piłki w obronie i wpychał się kozłem pod kosz na kontakcie. To on najczęściej kreował pozycje kolegom, a zdarzało się też, że łapał i dobijał ich niecelne rzuty. Kristaps odbijał się od jego pancerza albo niezainteresowany stał nieopodal akcji.

Rick Carlisle i błędy taktyczne?

W pierwszej kwarcie mieli LAC na bonusie dość szybko, dlaczego nie atakowali agresywniej pola trzech sekund? Bali się kontrataku gospodarzy? Bali się, że nie wrócą na czas? Tak czy inaczej nie byli stanie wrócić na czas i po zbiórce z tablicy tzw. shot quality Clippers poprawiało się w sposób znaczący.

Obrona strefowa Dallas wyglądała kuriozalnie, ale jak pokazały wcześniejsze mecze, Mavs nie mieli materiału ludzkiego by bronić indywidualnie atletów z LA. Zaryzykowali i nadziali się na dobrze tym razem dysponowanych graczy zadaniowych rywala. Co ważne, minuty w meczu dostali wyłącznie gracze Clippers stanowiący zagrożenie zza łuku. Rondo i Zubac automatycznie sprawiali, że obrona zacieśniała się w pobliżu piłki. Podobnie zresztą po stronie Mavs, zauważcie totalne zniknięcie Josha Richardsona, który przecież miał w tym sezonie stanowić upgrade ponad Setha Curry’ego. Skuteczność dystansowa J-Richa sięga 30%.

Na pewno zabrakło też drugiego kreatora, gracza kozłującego piłkę, Trey Burke i Jalen Brunson niestety okazali się za słabi na tym poziomie. Nie mogli też zajechać Luki. To jak w biegach dystansowych, nie możesz szarżować na początku, bo zniweczysz swoje szanse na wygraną w całym wyścigu. Musisz umieć rozkładać siły, które w przypadku tak słabo zbilansowanego składu i absolutnej zależności od Słoweńca, były mocno ograniczone.

Czy czas coacha Ricka Carlisle’a w Dallas przeminął? Facet wygląda jak pacjent onkologiczny, od wielu lat wykonuje bardzo niewdzięczny i stresujący zawód, ale widać jest, że w oczach wciąż pali mu się iskra. Nie traci głowy, potrafi trzeźwo myśleć. Mówi Mark Cuban:

Nie robisz zmian nie mając alternatywnego scenariusza. Dopóki nie znajdziesz kogoś, kto masz pewność, że jest o wiele, wiele lepszy. Trawa rzadko bywa bardziej zielona po drugiej stronie płotu.

Od 2011 roku, gdy Mavs zdobyli tytuł, sześciokrotnie odpadali w playoffs po pierwszej rundzie. Temat jest prosty, druga gwiazda dla Luki. Teraz, zaraz. Słoweńcowi z kolei przydałby się odpoczynek oraz nowy program treningowy nastawiony na aspekty wytrzymałościowe. Z tego ciała można myślę wycisnąć dużo więcej bez wielkiej straty siły fizycznej, która jest bardzo niedocenianym elementem jego gry.


Dzięki za wszelki feedback odnośnie książki i naszej pracy. Ilekroć dostajemy tego rodzaju wiadomości, jest miło i nie ukrywam, dajecie mi osobiście motywację do działania.

Dobrego dnia wszystkim. Bartek

81 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      Bardzo słabej jakości są zazwyczaj twoje komentarze, ale doceniam obecność. Czuj się zauważony, bo chyba o to ci chodzi. b

      (112)
    • Array ( )

      F1 ma rację. 7 mecz i w tytule ani słowa o zwyciezcach tylko o doncicu który jedzie na ryby.

      (13)
    • Array ( )

      Ted, ned i inne sredy… załóżcie sobie stronę I dawajcie tytuły artykułów jakie chcecie. Jakby admin nie napisał w tytule o Doncicu to mógłbym ja sie przyczepić: a dlaczego nie ma nic w tytule o naszym człowieku? Ludzie ogarnijcie się, nikt nigdy wszystkim nie dogodził

      (4)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten mecz uświadomił mi że Terence Mann to nie jest materiał na pierwszą, ani nawet drugą opcję mistrzowskiego zespołu. Jest to tylko i aż zadaniowiec klasy premium.

    (4)
    • Array ( )

      Terance Mann to póki co nieopierzony chłopak który dostał swoje minuty w serii playoffs bo Ty Lue szukał sposobu na pobudzenie śpiącego zespołu. Póki co nie pokazał nic żeby mu dawać klasę premium 😉

      (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem dlaczego Dallas nie wykorzystało Richardsona. Facet był cały sezon na to szykowany. W dużej liczbie spotkań stawał do indywidualnego krycia rozgrywających przeciwnika. Pamietam jak pięknie wyłączył choćby Trae Y.
    Dallas poza Luką ma gowniany skład, ale trafili w pierwszej rundzie szpetnie. Z każdą inną ekipą byłoby lepiej.

    (3)
    • Array ( )

      Czy aż taki gówniany, nie wiem. Wg mnie dobry, po prostu byli za słabi na Clippers, równie dobrze mogliby z nimi odpaść rundę albo dwie dalej i nikt by na skład nie narzekał. Porzingis – ok, Richardson również zawiódł, ale cała reszta? To nigdy nie byli gracze którzy mają ciągnąć zespół i raczej nikt nie powinien tego oczekiwać, ale wciąż sporo tam gości wartych zachowania. Taki Hardaway jr. – można powiedzieć, że ceglił w ostatnim meczu i ogólnie może oczekiwania były wobec niego trochę wyższe, ale z drugiej strony to jest po prostu strzelec, potrafiący trafiać seriami z różnych dziwnych pozycji, ale jednak tylko strzelec, nie żaden game changer. Poza tym, często krył go Kawhi, więc ciężko oczekiwać cudów. Brunson podobnie, fajnie spełnia się w swojej roli ale to tyle

      (1)
    • Array ( )

      Jakie są najgorsze obecnie kontrakty w lidze: drodzy i niezbyt przydatni: Porzingis, Wall, Kemba, K.Love, później za drodzy, ale jeszcze przydatni: D’Angello, Wiggins, Tobias Harris, Horford,.
      Widzicie tu jakąś wymianę 1 do 1?
      Boston pewnie byłby na tak, może GSW?

      (0)
    • Array ( )

      No właśnie, z Twojego komentarza tez wynika, że Dallas ma słaby skład. Z draftu głównie zawodnicy z drugiej rundy. Maxi K chyba tym razem nikt się do niego nie dodzwonił. Brunson jednak dał za mało szczególnie w game 7 (a na 4 miejscu w kat six Man)

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Miało być Lakers jest Clippers, tak wyśmiany Leonard i R.Jacskon jadą dalej.Doncic to geniusz ale musi dostać z dwóch dobrych ludzi , a nie Richardsona który miał niby tyle wnieść. Ciekawe czy Ibaka jeszcze zagra??Co do Clippers to gra nie za fajna ale jednak Lue pokonał Ricka taktyką…liczę na Utah w finale NBA. Atlanta ma 10 ludzi do grania ,a pamiętać trzeba że nie grał najlepszy obrońca Hu ter i nie ma Reddischa…Mają czym handlować po sezonie ,nie łatwo ich kryć bo tam jest 5 ludzi którzy bez problemu walą 20 punktów i kapitalny Young, który może 50 zrobić

    (21)
  4. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 7 czerwca, 2021 at 15:23
    Odpowiedz

    Jak 76 przycisnęli w końcówce to zarówno Young jak i cała drużyna nie wytrzymywali ciśnienia popełniając proste błędy tracąc piłki w głupi sposób. Naprawdę niewiele brakowało i mogli to przegrać mimo, że prze cały mecz bardzo wysoko prowadzili. W końcówce wyszedł bark doświadczenia w grze z drużynami z doświadczeniem w play off. A Clippers w końcu zagrali na takim poziomie jak powinni wykorzystując swój potencjał.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Doc Rivers nie potraktował meczu eksperymentalnie. Doc Rovers to najbardziej przereklamowany trener NBA i po prostu nie ma umiejętności do zarządzania zespołem. Nawet jeżeli wygrają serie z Atlanta to dostaną w papę od Nets/Bucks.

    (38)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Odnośnie Hawks-Philly to początek w wykonaniu trae był mega, jechał z nimi jak chciał, później był pościg ale generalnie Philly nie zasłużyła na wygraną. Atlanta ciekawie wygląda i ma szeroki, zbilansowany skład. Odnośnie Dallas-Lać, to w sumie tylko Luka coś grał po stronie Mavs…. Kristaps tragedia, nie dało się go oglądać. W obronie non stop spóźniony, atak to tak jakby strzelał na oślep, w dodatku momentami sprawiał wrażenie sfrustrowanego ze piłki nie dostaje. Tam faktycznie jakiś drugi kozak by się przydał, albo chociaż lepsi rolę-player, którzy po otrzymaniu podania będą trafiać. Liczyłem że Richardson coś więcej wniesie. Coś trzeba tam zmienić.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Cześć Admin. Z całym szacunkiem dla Dallas i mimo całej mojej sympatii do tej ekipy, Clippers zrobili w Game7 to co powinni byli zrobić od samego początku serii, czyli ruchem piłki i względną skutecznością za 3 wyciągnąć rywali zagnieżdżonych pod koszem. Warunkami fizycznymi, mobilnością i zdolnościami obrony LAC byli górą, to nie tajemnica.
    Zwalnianie Carlisle’a nie jest dobrym pomysłem, to nie on stanowi problem. Problem stanowi 33 milionów KP jeszcze przez trzy lata. Kto to weźmie na klatę ja się pytam?! Aha, jak zawsze dręczymy tu PG13, to tym razem nie zrobił kupy, dwa ostatnie mecze był pewnym punktem zespołu

    (19)
    • Array ( [0] => administrator )

      Clippers nie byli w stanie w każdym meczu wprowadzać do gry wyłącznie graczy z trójką w arsenale, nie daliby rady fizycznie
      eksperyment z Rondo jako screenerem na short rollu trwał krótko
      każdy non shooter na parkiecie dawał Dallas szansę w obronie
      zawsze też istniało ryzyko niedyspozycji zza łuku – dziś szczęście dopisało, Morris siał jak natchniony nawet jeśli pozycje były doskonałe
      drugi ball-handler, choćby pokroju zeszłorocznego Dragica oraz kompetentny rim protector i Clippers byliby na rybach
      Luka to jest gracz transcendentny w tym miejscu, czasie i przy tych przepisach gry w koszykówkę
      jego manewry często są na granicy błędu kroków, ogórkowi by gwizdali, ale daj mu odrobinę wsparcia, a będzie wygrywał serie

      (2)
    • Array ( )

      Przy strefie złożonej z nieruchawych Bobana, KP i spóźniającym się Luką skuteczność zza łuku topowej drużyny NBA powinna oscylować w okolicach 40%, dlatego dziwię się, że mocni w temacie rzutów trzypunktowych Clippers potrzebowali heroicznych wyczynów Kawhi żeby nie odpaść w serii. Prawda, w G7 skuteczność trzypunktowa była ponad normę, ale wydaje się że do tych 7 meczów nie powinno dojść.
      Clippersom wypalił jeden kluczowy pomysł, zajechanie Luki, który bez wsparcia gasł fizycznie, co ładnie widać na grafice w artykule.

      (13)
    • Array ( )

      Manewry Luki na granicy kroków? Absurd… chłopak ma perfekcyjną prace nóg. A LAC rzeczywiście nic specjalnego, Batum zrobil różnice w obronie, łatał dziury. W ataku piłka siadła, nie było głupich strat jak u Luki. Generalnie obie ekipy zmęczone serią. Peace

      (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Problemem Mavs jest to, że jeszcze 3 sezony wstecz wchodzili w mocną przebudowę, ale trafił się Luka. Zaryzykowali i poszli po Porzingisa, ale reszta to dalej jest skład na tankowanie albo ławę play-offowyc teamów. Porzingis wygląda jakby się skonczył, więc w praktyce Luka ciągnie grubo ponad stan drużynę ogórków. I niestety trochę Mavs są w 4 literach, bo ich najlepszy zawodnik wszedł na kosmiczny prime, ale cała reszta nadaje się do zaorania i zatankowania.

    (23)
    • Array ( )

      Przypominam, że Luka gra za 8 mln $ w tym sezonie, a jest graczem pokroju all star. Skoro teraz nie mogą go obudować dobrymi graczami mającymi pieniądze to co będzie za rok jak dostanie wieloletni max kontrakt…

      (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dlaczego w NBA nie gwiżdże się błędu kroków ? Skrót LAC – DAL około 1:25 – ewidentne 3 kroki Kałaiego i zatrzymanie pod koszem.

    (2)
    • Array ( [0] => administrator )

      w PLK czy Eurolidze też się często nie gwiżdże, to już się robi światowy trend, fade awaye wzorem Dirka czy przejścia z nogi na nogę po zatrzymaniu na dwie

      (4)
    • Array ( )

      Oszukiwanie na krokach to już w NBA usankcjonowany standard. Sytuacja przypomina dialog szulerów karcianych w filmie “Wieki Szu”:
      – Graliśmy uczciwie: ja oszukiwałem, ty oszukiwałeś, wygrał lepszy.

      Tutaj link do analizy typowego tricku:

      https://youtu.be/nh5nkESu5TA

      (1)
    • Array ( )

      Ok. Nie przemawia do mnie słowo trend w tym kontekście. Mówię o sytuacjach ewidentnych (ja ta Leonarda ze skrótu) a nie o sytuacjach “na pograniczu”. Druga sprawa to usankcjonowanie (nawet w polskiej lidze) wsadu albo rzutu do kosza po wcześniejszym kozłowaniu i odbiciu sobie piłki o tablicę. Według przepisów jest to podwójne kozłowanie , ale czego się nie robi dla show… A o co chodzi z tym błędem połowy Leonarda ? Na pierwszy rzut oka błąd ewidentny , zawodnik łapie piłkę na połowie atakowanej i wchodzi z nią na połowę bronioną, więc czemu nie było gwizdka ?

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers wygrywają po 0:2 i 2:3, a brak słów uznania dla zespołu. Moim zdaniem seria z Mavs zcementowała LAC na tyle, by pokonać UTA i tego oni właśnie potrzebowali.
    Wielki szacunek dla Luki za zażartą walkę do końca – on jest wielki i potrzebuje swojego Robina, by wygrywać seryjnie następne mistrzostwa. Wielki gracz.

    (21)
    • Array ( [0] => administrator )

      Clippers póki co pokazali, że są w stanie wygrać serię z bardzo ograniczonym kadrowo, zubożałym defensywnie i pozbawionym wszechstronności ofensywnej Dallas. Czy przydało im to entuzjazmu ? Na pewno!

      W przeciwieństwie do Mavs, Utah dysponuje rim protection, fizycznością, ma sprawdzonych shooterów, ma koszykarskie IQ i nie jednego, ale paru kreatorów. To będzie ciekawa seria.

      (22)
    • Array ( )

      Seria z Mavs powinna się skończyć dla Clippers w 5 max 6 meczach. To zupełnie inny poziom i jeden magik z Dallas nie powinien sprawiać tylu kłopotów drużynie z takim składem i z takimi aspiracjami. Pozbierali się po 0:2, potem zagrali 2 dobre mecze mając nóż na gardle, to trzeba im oddać. Mimo tego z taką grą nie wróżę im sukcesu w serii ze zdrowymi Jazz

      (15)
    • Array ( )

      @admin Utah ich sprawdzi.

      ps. LAC nie brakowało talentu, tylko zgrania, presji wyniku i sukcesu przełamania złej passy. Na miejscu Jazz szykowałbym się do zaciętej walki.

      (2)
    • Array ( )

      Zgoda z Adminem, Utah jednak wcale nie musi tego wygrac bo niewiadomo czy LAC nie złapali właśnie lepszej formy

      (2)
    • Array ( )

      Admin chyba przeginasz .. zapomniałeś dodać że w tym zubożałym zespole gra 22 letni człowiek orkiestra który w meczu numer 7 ustanowił 3 najwyższy wynik wynik punktowy w historii G7 chłopak jest nie do ogarnięcia dla obrony . To była piękna seria i kto by jej nie wygrał to byłbym zadowolony. Ale nie doceniać Clippers za to że wyszli z 0-2 a później z 2-3 to jest po prostu śmieszne . Wiem że Clippers to nie Lakers i przykro mi że LeBrona nie ma już w PO ,ale umniejszanie tutaj Clippers to zwyczajna dziecinada. W końcu pokazali charakter jako zespół .

      (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippers w zasadzie z meczu na mecz wyglądali pewniej. To nie tylko to, że Mavs grali słabo bo akurat im nie szło. W 3 i 4 kwartach to zawodnicy z LA dociskali tempo i obronę. Luka jest niesamowity, ale to co robi Kawhi zasługuje na uznanie. Świetna linijka statystyczna pokazuje głównie wkład w ataku, a do tego dokłada świetną obronę. PG mimo średniej skuteczności, robi wszystko dookoła. X-factorem był też do pewnego stopnia ‘Action Jackson’, ma pewne miejsce w lineupie. Odrobinę więcej niż wcześniej dała ławka w osobach Manna (uwielbiam chłopaka) i Kennarda i mecz był wygrany raczej pewnie. Seria z Utah będzie ciekawa!

    (14)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    “Temat jest prosty, druga gwiazda dla Luki. Teraz, zaraz. ”
    No niestety szanse na to są nikłe, max dla Unicorna ich udupił. Porzingis nie odnajduje się u boku Luki w ataku, w obronie po kontuzjach stanowi dziurę, a rola w drużynie go frustruje. Nikt przy zdrowych zmysłach go nie weźmie dopóki jego umowa nie zmieni się we schodzącą po sezonie, to kontrakt gorszy niż Love’a

    (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Podoba mi się Trae Young. Mała pchła, a nie kłania się nikomu.
    Ciekawa seria się zapowiada. Początkowo wydawało się, że Phila zmiecie Atlantę, a jak na razie wyglądają na równorzędnego rywala.
    Embiid może jest dominatorem ale nazbyt się frustruje, daje wyprowadzić z równowagi, do tego gwiazdorzy, a w sumie nic nie osiągnął.
    Z drugiej strony elitarny obrońca Simmons bez rzutu. W pierwszej rundzie 35% z linii osobistych. Dramat. Trea może dla niego okazać się za szybki, choć Ben domaga się, aby częściej wystawiać go jako obrońcę dla “Viledy”.

    Ja bym zostawił Hardawaya Jr., Finney-Smitha, Kleber też spoko – tylko niech achillesa wykuruje. Powell też jako energizer z ławki spoko. Brunson chyba tylko w jednym meczu był na plusie. Boban to atrakcja turystyczna na sezon rugularny. No i Kryspin albo zacznie grać, albo w przerwie na przyszłoroczny all star weekend wylot z Dallas, np. do Cavs. Tam może znów usłyszałby okrzyki MVP z trybun po udanym meczu (bo za tym wyraźnie tęskni – mówił, że to jego najlepsze wspomnienie jak dotychczas w NBA), ale to w sezonie regularnym oczywiście.

    Bartek można liczyć na zapowiedź serii Utah-Clippers?
    Tak długo już tu przychodzę, że to jest jakiś fenomen. Żaden autor mnie tak długo nie przytrzymał przy swojej twórczości.
    Ta strona powinna się nazywać “Kościół Wyznawców Basketu pod wezwaniem Bartka Gajewskiego” hehe.

    Dzięki za kolejny artykuł. Trzymaj się. Pozdrawiam.

    (5)
  14. Array ( )
    Wierny fan zwycięskich drużyn 7 czerwca, 2021 at 16:10
    Odpowiedz

    „Facet wyglada jak pacjent onkologiczny..” dalej już nie czytałem… stać was na więcej Panowie

    (6)
    • Array ( [0] => administrator )

      Pragnę zwrócić uwagę tymi wpisami jak wyniszczający jest zawód trenera. Możemy o tym podyskutować jak się nie będziesz obrażał.

      (-10)
    • Array ( )
      Wierny fan zwycięskich drużyn 7 czerwca, 2021 at 16:32

      Za stary jestem na obrażanie się. Wpis nie na miejscu i tyle z mojej strony. Fajnie być czasami prowokacyjnym ale granica między głupota a tania sensacją jest mega cienka. Zastanów się do której grupy należysz. Robicie mega robotę ale z krytyką widzę masz lekki problem.

      (33)
    • Array ( )
      Washington Irving 7 czerwca, 2021 at 17:34

      Admin nie skłamał, Rick Carlise wygląda źle, jak schorowany. I ten problem nie dotyczy tylko jego. Popatrz na Kerr’a i Snydera z Utha, w ciągu ostatnich lat faceci zestarzeli się dużo bardziej niż wskazywałby to licznik. Serio jak patrzy się na niektórych trenerów to wyglądają jakby byli ciężko chorzy.
      Porównanie może drastyczne, ale czy niecelne ? Ludzie na co dzień komunikują się w bardziej drastyczny sposób.
      Nie do końca rozumiem co Cię obraziło ? To, że napisał, że Carlise wygląda jak pacjenct onkologii ? Jeśli kogoś obraził to trenera Mavs, ale on raczej tego nie przeczyta. Przecież pacjentów onkologii nie obraził porównują ich do trenerów nba i myślę, że są to ludzie, którzy mają większe problemy niż ich wygląd i wpisy na gwba.
      Chyba, że uważamy, że pacjenci onkologii wyglądają dobrze, a te porównanie jest dla nich obraźliwe ? Czy może raczej o to, że jako ludzie ogólnie powinniśmy być dla siebie empatyczni i mili żeby nam wszystkim było miło, a jak coś jest w życiu złe lub przykre to lepiej w ogóle tego nie wyciągać ?
      To jest dziennikarstwo, każdy może pisać co i jak mu się podoba liczą się z konsekwencjami (np. pozew o zniesławienie ze strony Ricka Carlise) oraz np. tym, ze ktoś przestanie czytać jego materiały.

      (13)
    • Array ( )

      @Wierny fan zwycięskich drużyn “Wolność Słowa” polega na tym, że można mówić/pisać co się uważa. Obraża Cię to, to nie czytaj. Pierd…nie o “Mowie Nienawiści” doprowadziło do cenzury (jak za komuny) i kuriozalnej sytuacji, że nie można negatywnie się wypowiedzieć o czymś negatywnym. Próbowałem w weekend napisać konstruktywną negatywną krytykę gównianego telefonu. Na razie na dwóch portalach. Do dziś jej nie widać. Same pozytywy. Stop “Poprawności Politycznej”!

      (3)
    • Array ( )
      Wierny fan zwycięskich drużyn 7 czerwca, 2021 at 20:00

      Ale się walka o wolność słowa rozpętała… pewnie ze Admin moze pisać co mu się podoba – ani sie nie obrazilem ani nie powiedziałem, że to mowa nienawiści (bardziej mowa glupoty) – ale to moje prywatne zdanie, do którego ta wspomniana wolność słowa mnie upoważnia. Lubię styl pisania na portalu, często zartobilwy ( i myślę, że tu też byla próba przemycenia żarciku) I tyle mam do powiedzenia. Ludzi dzielę na tych, z którymi chętnie napiłbym sie zimnego piwa w ogrodzie i pogadał o życiu (w tym o koszu, miłość do którego doprowadziła mnie do częściowego inwalidztwa) i na tych, z którymi tego bronka sie nie napije (tu zaliczam ludzi zartujacych z pacjentów onkologicznych)… kończę temat, pozdrawiam i dzieki za mocny portal…

      (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Reggie Jackson co tam wczoraj te tróje odpalał niczym Lillard ? szczególnie w końcówce jak Dallas doszli na 7 punktów i mogło być ciekawie. Może dzięki temu meczowi będzie w stanie zachowywać zimną głowę w końcówkach.

    (7)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Carlisle to jeden z najlepszych trenerów w NBA i o ile zdrowie mu dopisze powinien jeszcze pare lat tu zostać a Cuban powinien mocno przemeblować skład. Luka, THS i DFS to jedyni zawodnicy, na których można budować przyszłość. Przydaliby się wysocy typu Markkanen, Galinari i zadaniowcy typu Theis, itp. Porzingis to dramat.

    (5)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Da radę zrobić zapowiedź seri LAC-UTAH i w sumie Phoeinx-Denver też. Mega są te zapowiedzi i naprawdę wrażenie robi wiedza i i sposób jej przekazania Panie Bartku, dlatego bardzo proszę o zapowiedź jak najszybciej!

    (7)
  18. Array ( )
    miś4kontratakuje 7 czerwca, 2021 at 17:17
    Odpowiedz

    Jak dla mnie przelomem byl moment, gdy Dorian Finney-Smith zlapal piate przewinienie. Do tego momentu Dallas totalnie dominowalo na deskach i dzięki temu – dzięki licznym ponowieniom ataku – utrzymywalo się w grze. Po pierwszej kwarcie prowadzili w zbiórkach 12-1(!). Pierwszą ofensywną zbiórkę Clippers zaliczyli dopiero (Terrence Mann) na 2 minuty przed końcem drugiej kwarty. Zmiana stosunku sil na deskach oraz produkcja rezerwowych – Mann, Kennard przesądzila. Caly czas zastanawialo mnie, jak wygladalaby mecz i cala seria, gdyby Clippers mieli jakąkolwiek obronę podkoszową, w tym rim-protectora. Slowem, gdyby gral np. zdrowy Ibaka. Czy Luka nadal tak latwo rzucalby te fade-awaye z bliskiej odleglości?

    Obydwa wczorajsze mecze nalezaly do dziwniejszych, jakie widzialem.

    Pinadto od wczoraj wiem Luka to nowy Larry Bird i za 10 lat będzie najlepszym bialym w historii nba. A potem moze i więcej.

    (3)
    • Array ( )

      Lukas(z) jest zarabisty, ale jbardziej fenomenalnego nagarstka w historii jakiego miał Larry Bird, niema podjazdu raczej. Bird miał lepszy nadgarstek niz Jordan. Oczywisccie przez o wiele gorsze warunki fizyczne typy szybkosc siła skocznosc, nie miał ostatecznie do niego podjazdu, ale na razie Lukas na stracenie Birda sie nie zapowiada, ale na bycie numerem 2 z pewnoscią tak.

      (-2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Embidii to taki wielki dzieciuch. Pajacowanie i głupawe napinki po dunku nie stanowią o poziomie zawodnika.
    76ers muszą na nim budować no bo nie mają na kim. Benny Simmons to najwyżej 2 opcja, support. Warunki fizyczne wydaje się mieć a drewno w nadgarstku niweczy wszystko. I nie zmienia się nic mimo lat więc wypijmy za błędy.

    (3)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądając mecz również zastanawiałem się jaką taktykę mają Rumaki na game 7. Jeśli chodzi o atak do przerwy to jeszcze w miarę to wyglądało, ale po przerwie jakieś 50% ataków to klepanie gały w miejscu przez Doncica, a reszta stojąca poza liną za 3 pkt. i przyglądająca się co chłopak zrobi. Zero ruchu, niektórzy nawet podpierali się w tym czasie rękoma o kolana. Jedyne co mi przychodzi do głowy to taktyka była taka, że Luka wygra ten mecz w pojedynkę – dajcie mu tylko piłkę. Co do obrony strefa nie była złym pomysłem gdyby nie fakt, że KP czy Boban po prostu nie nadążali za ruchem piłki. To ile trójek Clippersi oddali z czystych pozycji to jest kryminał. I to nie chodzi o to, że obrońca był w pobliżu, a Clippersom siedziało. NIE!. W promieniu 2 metrów nie bylo nikogo. Po 10 takiej trójce przestałem liczyć.
    Również mam poczucie że czas Ricka Carslie powoli się kończy. Fakt że KP wygląda jak wygląda to jest wina trenera. Zgasił chłopa jak peta i to widać, że nie bardzo wie jaka rolę ma pełnić w drużynie.

    (2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Łuki To gość jest niesamowity ale rozczarowuje mnie jako playmaker który ma angażować kolegów sprawiać by grali lepiej by piłka chodziła jak po sznurku. Wczoraj zaliczył fantastyczna 1 połowę ale jak dla mnie powodował że koledzy stali. Oczywiście można na nich narzekać ze kiepscy są ale ktoś kto kiedy chodź trochę grał wie jak to jest brać udział w one man Hero ball. Nad tym moim zdaniem powinien popracować. Być bardziej takim Nashem.

    (2)
    • Array ( )

      Dokladnie. Jordan tez zaczal zdobywac tytuly kiedy zrozumiał, ze wygrywa sie tytuly druzyna a nie samotnie ale do tego trzeba miec z kim grac.

      (4)
    • Array ( )

      Dončić to utalentowany scorer ze świetnymi warunkami fizycznymi i techniką do tego typu gry.

      Ale, ale…

      Tak beznadziejne wrzutki Luki na Marjanovića, to Lebron wolałby garnek szpinaku zeżreć, niż coś takiego wyprodukować…

      Sam bym to zresztą lepiej zrobił 🙂 Zamiast grać loba na wolne, wyblokowane pole między Bobanem, a koszem albo linią końcową, to ten rzucał mu jakieś płaskie, półgórne piłki, które LACe nieruchawemu gigantowi zbijali sprzed nosa jak dzieciakowi.
      Zdziwiło mnie to bardzo, bo to oznaka sporego deficytu rozumienia fizyki tej gry.

      (1)
  22. Array ( )
    Marian Paździoch syn Józefa 7 czerwca, 2021 at 19:14
    Odpowiedz

    Ben Simmons to jest jakieś nierozumienie. Rozgrywający drużyny, który nie jest w stanie zagrozić rzutem dalej niż 2 metry od kosza. To jest jakaś blokada psychiczna bo nie jestem w stanie tego zrozumieć jak zawodnik trenujący koszykówkę przez całe życie na najwyższym poziomie nie zdobywa punktów z półdystansu czy dystansu?
    Tak samo rzuty wolne to jest jakieś dramat zresztą podobnie jest zo osobistymi Doncica. Też nie rozumiem jak koszykarze klasy Doncica może tak beznadziejnie rzucać wolne? Przecież to jest najprostszy rzut w koszykówce bo oddajesz spokojnie bez presji obrońcy.

    (6)
    • Array ( )

      Doncica rozumiem, też miałem z tym problem. Kiedy byłem hot w meczu i wszystko grało elegancko, koordynacja, timing, miękki nadgarstek, to na linii na spokojnie pudła. Z miejsca, bez wyskoku to są zupełnie inne rzuty, bez rytmu, rzucałem je wtedy jak cegłami, pierwszego prawie zawsze zrywałem.

      (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Co to był za kryminał w tej pierwszej połowie w Philadelphi, żeby ustawić naprzeciw Younga cokolwiek dychawicznego Greena to trzeba być już znudzonym. Jestem spokojny, ale jak się myśli o mistrzostwie to należy zapomnieć o jakichś 7-meczowych bataliach z Jastrzębiami…

    (2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Dallas potrzeba gwiazdy np.Beala ,a jak się nie uda choćby Granta z Detroit i z dwóch prawdziwych wojowników, chamowatych jak Crowder czy Howard ,którzy w play off nie pękają ,a wszyscy się ich boją.

    (0)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda, że znowu sędziowanie na niskim poziomie. Ewidentny błąd połowy Leonarda nie odgwizdany w 4 kwarcie. Po tym Dallas już się nie podniosło. Luka trochę za dużo forsował grę, ale i tak jest kozak. Zabrakło wsparcia rezerwowych, ławka LA wygrała mecz. Pozytywnie zaskakuje mnie Batum już dawno tutaj skreślany, trochę się odrodził. Daje dużo po obu stronach parkietu. Jackson też zagrał dobrą serię

    (0)
    • Array ( )

      To była połowa. Złapał piłkę na atakowanej połówce, obie nogi były na ziemi, piłka pod kontrolą, a potem przekozłował z powrotem na bronioną. To jest połowa bez względu na moment meczu i to czy była opcja podania na obie strony czy nie (stracił ją w momencie opanowania piłki na połowie atakowanej).
      Tak samo błąd gdy Kleber obił Georga piłką na aucie, powinna być dla Mavs.
      Kibicuję Clipsom, ale ślepy nie jestem.

      (1)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Ricka Carlisle’a wydaje się być bardzo trafiona wypowiedź Cubana – Carlisle to nie jest trener ani tragiczny, ani wybitny – przeciętny na standardy NBA. Są znacznie lepsi, np. McMillan, Malone, Spoelstra, Nurse, Snyder, Williams, Kerr. Są też znacznie gorsi, jak Walton, van Gundy, Stotts, Bjorkgren. Z jednej strony Carlisle jest trenerem stabilnym, nieschodzącym poniżej pewnego poziomu, a z drugiej strony popełnia błędy taktyczne, ma problemy z brakiem wizji przy budowie składu i nawiązywaniem relacji z niektórymi zawodnikami. Porzingis mam wrażenie po części sam siebie zmarnował, a po części Carlisle nie ma pomysłu jak go wykorzystać. Rondo też Carlisle’owi nie pasował, bo był zbyt inteligentny. Carlisle jest trenerem dosyć sztywnym, ale też nie do końca – Doncic ma u niego wolną rękę, Boban zaczął dostawać duże minuty – to nie tak jak u Budenholzera, że jak to ostatnio zostało zauważone – jest rozpiska minut i koniec.

    W serii z LAC najbardziej mam żal do Carlisle za fatalną obronę drużynową – to nie jest tak, że nie miał materiału ludzkiego: DFS, J-Rich – to są świetni obrońcy, Kleber, Powell (z którego zdecydowanie za mało korzystał) minimum solidni. Doncić zwrotnością nie grzeszy, ale dzięki IQ boiskowemu potrafi wyprzedzić ruchy rywala też w obronie i mówienie, że jest złym obrońcą jest stereotypem – jest po prostu przeciętnym, na pewno nie stanowi dziury, że trzebago zawijać z parkietu. Druga kwestia to wybory personalne – Boban z Kristapsem jednocześnie? Głupota. Bobanowi nierzadko jak dobrze idzie to go zwijał z boiska, w G7 z LAC dostał rekordową liczbę minut, mimo że grał przeciętnie. Często też przesypiał momenty na reakcję boiskową. G3 przy stanie 2:0, Dallas grają u siebie i prowadzą 20 punktów – to jest praktycznie wygrana seria. Carlisle pozwolił na rozprężenie i lipa. G7, połowa Q3: Dallas odrobiło 8 pkt straty z pierwszej połowy i wyszło na 5 pkt prowadzenia. Nagle nieprzerwany żadną reakcją run Clippers, który z +5 cofnął Mavs w kilka minut na -kilkanaście.

    Także podsumowując to wydaje mi się, że Carlisle zasługuj na jeszcze jedną szansę, ale powinno zmienić się jego otoczenie – od czasu Luki Mavs nie wyciągnęli nikogo fajnego z draftu, ani wolnego rynku. Dawno nie trafili też z żadnym transferem: Porzingis – wtopa, oddanie Curry’ego i wzięcie w jego miejsce Richardsona – wtopa. Chyba kadrę skautów czas wymienić, bo tutaj może być problem. Niestety od zeszłego sezonu Mavs zamiast progresu, do którego mieli wszelkie możliwe warunki, zanotowali regres. Co prawda wynik sportowy nieznacznie się polepszył, bo i wyższe miejsce po RS, i odpadli dopiero po G7, ale to po prostu zasługa naturalnego rozwoju Doncicia. Wierzę też, że Doncić poprawi rzuty wolne, bo wyglądają bardzo słabo.

    (4)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy piszą że Prozingis się skończył ale czy aby na pewno ? Doncic jest geniuszem ale potrzebuje piłki w rękach zupełnie jak Dame , jak ktoś tu słusznie zauważył playmaking Doncica nie angażuje drużyny w wypracowywanie punktów . W LAC ruch piłki był widoczny oznacza to że każdy z zawodników miał jakiś wkład w zdobycie punktów. Just sayin’ …mam wrażenie że Porzingis grający w trybie “obserwatora” w teatrze jednego aktora Luki nie do końca może złapać rytm, a 2 Dunki załadował takie że klepki ledwo wytrzymały.

    (-4)
    • Array ( )

      Porzingis załadował 2 dunki bo mu zespół wypracował pozycje. Sam mając przed sobą 1 obrońcę nie potrafił go minąć a wypracowane przez zespół trojki pudłował. Zbyt mało dawał od siebie jak na gracza z taką pensją. Co do meczów – Phila i Atlanta kiedy wróca do normalnej skuteczności za 3 to raczej pójdzie po myśli Joela i spółki. LAC będzie miało ciężko, bo Utah ma zarówno sensowniejszy backourt jak i front niż Dallas, które wczoraj uzyskało całe 6pkt. Z rezerwowych. Tu też mają sporo do poprawy

      (2)
  28. Array ( )
    Odpowiedz

    f1 jak ktoś ląduje na połowie rywala, a później zaczyna kozłować na swoją połowę to jest błąd połowy. Pokazały to powtórki, a i sami komentatorzy mówili,że to zła decyzja sędziowska. Co innego, gdyby Leonard od razu wylądował na swojej połowie.

    (2)
    • Array ( )

      Zostaw, nie wytłumaczysz mu , chłop chodził na SKSy w podstawówce, widział kilka top ten’ów nba i jest ekspertem

      (1)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Yatz, jak chcesz kulturalnie dyskutować to daruj sobie tekstu o graniu tylko orlikowym, jest to niepotrzebne. w tamtej sytuacji nie było błędu połowy, co więcej, w trakcie transmisji wypowiadał się o tym nawet sędzia w studiu, z komentatorów tylko Jeff van Gundy (jeśli oglądaliśmy tę samą transmisję) upierał się że to backcourt volation i nie miał racji. Kawhi wylądował obiema nogami na swojej połowie, po czym momentem bezwładności przesunął jedną nogę za połowę, takie zagranie jest dozwolone. Nawet na oficjalnej stronie w przykładach interpretacji przepisów masz film: https://videorulebook.nba.com/archive/legal-play-players-momentum-carries-him-into-backcourt-not-a-violation/

    a opis pod nim brzmi: “This is an example of a legal play that would not be considered a backcourt violation. The defensive player, Rajon Rondo, makes the steal in his new frontcourt, but his momentum carries him backward one step into his backcourt, he then moves forward into his frontcourt legally. Again, this is a legal play and not a violation.”

    Zachęcam więc do zrobienia następnym razem małego researchu zamiast odpowiadać złośliwościami, czasy się zmieniają, do tego przepisy FIBA i NBA często się różnią detalami, za moich czasów gry “nieorlikowej” również wystarczyło nadepnąć na połowę małym palcem u stopy i był gwizdek 🙂

    (0)
    • Array ( )

      “Once an offensive team has taken the basketball completely past midcourt and into the front court, they are no longer allowed to enter the backcourt. Any part of the ball or player that touches the midcourt line or back court is deemed to be in violation.”

      To jest przepis, ewentualne “momentum” to wyjątek, który może zostać użyty, w mojej ocenie w tym wypadku niesłusznie i nieprawidłowo (piłka była w posiadaniu Clippers, mieli kontrolę i źle podali). Co do zasady wyjątki stosuje się zawężająco nie rozszerzająco.

      Róznica w przykładzie, którą pokazałeś jest taka, że Rondo robił przechwyt na podaniu Tolivera (chyba) i leciał w stronę swojej połowy. Kahwi dostał piłkę na swojej połowie, stanął na dwóch nogach i przechylił się, a potem wpadł na bronioną. Kwestia “momentum” bardzo dyskusyjna i nieostra. A co do Steve’a Javiego to jakkolwiek gość z ogromnym doświadczeniem to już nie takich decyzji bronił, przcież nie powie na antenie, że jego kumple po fachu zrobili ewidentny błąd w najważniejszym dla dwóch drużyn meczu sezonu.

      Poziom dyskusji został dostosowany do komentarza Pana ‘f1’ wyżej.

      (2)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem w ogóle jak można o tym dyskutować . Błąd połowy ewidentny. Nie trzeba być ekspertem od NBA , trzeba tylko przepisy znać.

    (1)
    • Array ( )

      Kiedyś Durantowi pozwalali biegać 2m za linią końcową boiska i też świat przymknął oczy. Takie momentu. Taki cyrk.

      (1)
    • Array ( )

      Tylko że w przepisie, no dobra, wyjątku do przepisu nie ma nic o sytuacji jaka doprowadziła do przejścia przez połowę, jest tylko enigmatyczny termin “momentum”, który de facto jest pięknym wstępem do wolnej interpretacji przez sędziów. Nie zrozum mnie źle, sam wolę przepisy nie zostawiają nawet centymetra miejsca do interpretacji sędziów a tutaj w niektórych sytuacjach mogą się zacząć dywagacje “Czy faktycznie impet gracza wypchnął go za połowę, czy był to jego ruch z premedytacją” W tej jednak sytuacji impet Leonarda był bezsprzeczny. Chociaż nie rozumiem czemu odeszli od traktowania linii środkowej w stylu linii bocznej, dotkniesz paznokciem małego palca, strata. Co do Steve’a Javiego masz w sumie rację, potrafi niezłe fikołki robić, żeby wytłumaczyć decyzję sędziów. Pozdrawiam

      (0)
    • Array ( )

      @Shey – obejrzałem to jeszcze kilka razy i faktycznie jest to mega dziwna sytuacja, mam problem z tym, że podanie było do kolegi z drużyny i był ten element kontroli piłki po stronie Clippers, przy czym sam Leonard już tej kontroli nie miał, ale to ze względu na dobrą obronę i złe podanie. De facto gdyby wskoczył za połowę albo na połowę problemu by nie było.
      Wybacz poprzedni ton, ale komentarz skierowany był do kogoś innego.
      Miłego dnia życzę.
      ps. pamietaj, że jak odpisujesz na komentarz to żeby dodał się w tym wątku, w którym piszesz musisz klinąć w “odpowiedz”, które jest nad komentarzem, który ją rozpoczął (w tym wypadku odpowiadasz jakby na swój komentarz, ale odpowiedź jest kolejkowana w wątku). Jeśli klikniesz “pod” to odpiszesz już na inny komentarz, tak to jest tutaj zrobione troszkę nieintuicyjnie, ale można się przyzwyczaić.
      Piona !

      (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu