fbpx

Tragedie NBA: jak skończył prototyp LeBrona oraz Pan “4 bloki na Jordanie”

30

Szczegóły tego, co robił nie zostały do końca zbadane w czasie późniejszego procesu. Bias została jednak dwukrotnie zarejestrowany przez kamery sklepu monopolowego, do którego wracał po zakupy. Był wtedy w towarzystwie tajemniczej kobiety, której personalia pozostały nieustalone do dnia dzisiejszego. Około trzeciej nad ranem Bias i Tribble wrócili na kampus i zjawili się w pokoju 1103, dołączając do Terry Longa i Davida Gregga na finalną część wieczoru.

Usiedli razem przy stole. Terry Long skoczył do łazienki po lustro, a Gregg myszkował po szafkach w poszukiwaniu plastikowych słomek. Kiedy już pociął je na równe kawałki, na stole pojawiła się filiżanka do kawy, w połowie wypełniona ko%ainą.

Chłopaki, to moja ostatnia działka, ale jutro będę miał więcej towaru, obiecuję! (Słowa Briana Lee Treble według zeznań Longa i Gregga).

1

W czasie procesu ustalono, że czwórka przyjaciół zaczęła wciągać ko%ainę przez pocięte słomki. Każdy z nich miał już za sobą wcześniejsze doświadczenia z tym narkotykiem. Len Bias, przed feralnym dziewiętnastym czerwca 1986, robił to już sześciokrotnie. Tym razem szedł na całość. Trzej kumple ostrzegali go, by trochę wyluzował, ale bezskutecznie. W końcu taki dzień zdarza się tylko raz w życiu.

Gdy zaczynało świtać, Bias na moment stracił przytomność. Ocknął się, by na powrót “odlecieć” kilka chwil później. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz, ale wtedy odjechał na dobre. Znajomi próbowali go cucić, stosując masaż serca i sztuczne oddychanie. Bezskutecznie. O 6:32 sparaliżowany strachem Brian Lee Tribble wybrał na telefonie numer alarmowy 911, a Gregg i Long zaczęli czyścić pokój z narkotyków, by uwinąć się przed przyjazdem ambulansu. Po wezwaniu karetki, Tribble zgarnął leżącą na stole resztę ko%ainy do kieszeni. Przed dziewiątą oficjalnie ogłoszono zgon Lena Biasa. Policja znalazła duży jak pięść woreczek z ko%ainą pod deską rozdzielczą samochodu niedoszłej gwiazdy Celtics, a w śmietniku za akademikiem pocięte słomki z odciskami palców i śladami DNA całej wymienionej czwórki znajomych.

Ponad 10 000 osób stawiło się, by pożegnać Biasa na pogrzebie. Chłopak był wielką nadzieją nie tylko ligi, ale i swoich bliskich, zmarł bez polisy na życie, z długami w wysokości 21 000 $, których spłatą została obciążona jego rodzina. Jak napisał kiedyś jeden z naszych czytelników:

…wielu specjalistów twierdzi do dzisiaj, że jeśli Bias grałby w NBA możliwe, że nie nosilibyśmy Jordanów, ale buty sygnowane jego nazwiskiem.

1

Zwróćcie uwagę na to jak poruszał się Bias, myślę, że większość dzisiejszych prospektów mogłaby mu buty czyścić. A ten blok, który ściąga w 0:51? Szok! Wczesna wersja LeBrona Jamesa? Prototyp?

[vsw id=”gDQnsK6bpPM” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Historie z Biasem znałem wcześniej, ale teraz wiem jak wielkie talenty przeleciały Celtom przez palce. #celtic_pride

    (27)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Świetny art!
    Nie znam dokładniej gry Biasa, ale z tego highlightu bliżej mu do kogoś pokroju Kempa niż do poważnego konkurenta dla Jordana.

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo ciekawa jest też historia niejakiego Bena Wilsona który został zabity zanim poszedł na studia, a podobno mógł być zawodnikiem w stylu Kevina Duranta

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to się stało że Celtics mieli dwójkę draftu 86 skoro mieli taką ekipę? Kilka lat wcześniej pozyskali pick od jakiejś innej drużyny według bilnasu tego zespołu z ostatniego sezonu przed tym draftem? Czy może w sezonie 85/86 mieli plagę kontuzjii i zajeli dość niskie miejsce?

    (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    moze i mial ruchy jak jordan, ale to nie chodzi o to jak sie ruszał. chodzi o to jaki był, o jego wole zwyciestwa

    (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Arko

    Chłopie załamałeś mnie. Po prostu ręce opadają…Celci zdobyli w 1986r. mistrzostwo, co zresztą było w samym artykule napisane.

    (5)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lewis też trochę głupio postąpił. Słyszał, co mu mówiło 90% lekarzy… Eh, szkoda chłopaków. Tyle zmarnowanego talentu. 🙁

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    tak z ciekawości, statsy z tego meczu z 4 blokami. Co to musiał być za mecz!
    BOS (bilans 52-20) @ CHI (53-18), po dogrywce 135-132 dla Celtów.
    Lewis: 25 pkt (10/20 z gry), 4 blk, 3 rebs. (Larry Bird miał 34pkt)
    Jordan: 37pkt (12/36 z gry, 13/13 osobistych), 9ast, 7 reb (Pippen 35 pkt, 10zb, 9 ast)

    (16)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @BLC – bardzo lubię czytać Twoje artykuły. Tylko mógłbyś pozbyć się tych anglojęzycznych wstawek z d$%y i było by git ;)) Pamiętam jak dziś jak czytałem artykuł o śmierci Bias`a w … Świecie Młodych:) i zdjęcie Bo Kimble`a stojącego nad grobem kumpla. Mógłbyś też wspomnieć o Eric`u Gathers`ie. Ale ogólnie to czepiam się tylko, pierwszorzędny artykuł 🙂

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    “Wczesna wersja LeBrona Jamesa? Prototyp?”

    I po co obrażać chłopaka porównaniem do LBJ ? Byłby o wiele lepszy skoro porównywany jest do samego MJ;a 🙂

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden się zaćpał, drugi był zbyt głupi by zrozumieć że to koniec kariery ale może wciąż zostać w sporcie.

    Selekcja naturalna.

    (-4)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajny art.
    Larry Bird powiedział kiedyś, że gdyby Bias żył, to on odszedłby na emeryturę w ’88. Larry po prostu wiedział, jaki to byłby kot.
    Zgadzam się też, że Celtics mieli największego pecha w drafcie. Z przykładów, to przypomina mi się loteria ’97 jeszcze. Celtics mieli największe szanse na 1, a do wyboru był Tim Duncan. Dalej wiemy jak się potoczyło, a Celtics wybrali z 3 Billiupsa.

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    cieszę się, że art.został dobrze przyjęty, dzięki wszystkim.

    @tomtom: być może się mylę, ale mam takie wrażenie, że czasem takie wstawki mogą tekst uplastycznić, możesz uznać mnie za dziwaka, ale jak czytam sobie w duchu chociażby ten wtręt “With the first pick…” to mam wrażenie, że niemal słyszę Sterna i oczyma wyobraźni widzę go na tej mównicy:) nie masz tak?

    p.s: Gathers… dzieki że go przypomniałeś! peace

    (15)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    BLC – mnie raczej chodziło o “Chłopie, to nic poważnego, nie przejmuj się! Jaka wada serca? Wszystko jest w porządku! It’s all good…” 🙂 takie masło maślane 😉

    (-6)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    świetny artykuł 😀 ale jedna mała rzecz mi się rzuca w oczy

    “A może Detroit Pistons i feralny głos oddany na Darko Milicića w 2004, zamiast na Melo, Bosha,Wade’a czy chociażby Davida Westa lub Borisa Diaw?”

    ten draft był w 2003

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pewnie zostanę zminusowany i zwyzywany, ale głupoty nie ma co żałować. Był głupi, nawciągał się koksu i umarł. Koniec.

    (13)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Z takim słabym charakterem i pociągiem do narkotyków to skończyłby pewnie jak Anthonny Bennet. Do bycia supergwiazdą trzeba mieć charakter do ciężkiej pracy a nie do ćpania. Już nie jeden prospekt z draftu miał zawojować ligę. Nie ma co gdybać.

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu