fbpx

Transfer Kevina Love klepnięty, Cavaliers budują potęgę!

39

#Transfer Kevina Love klepnięty!

Brian Windhorst z ESPN (nieśmiało) donosi, że zespoły Timberwolves i Cavaliers wstępnie porozumiały się w sprawie transferu Kevina Love do Cleveland w zamian za paczkę złożoną m.in. z tegorocznej jedynki draftu Andrew Wigginsa. Transakcja nie może być formalnie przeprowadzona przed 23 sierpnia, jednak uścisk dłoni menedżerów obu klubów zobowiązuje.

Barwy klubowe zmieni też najprawdopodobniej Anthony Bennett, który jednak zgodnie z zakładanym scenariuszem powędrowałby do 76ers w zamian za Thaddeusa Younga, który zasiliłby szeregi Minnesoty.

Wow! Po wielu latach posuchy Cavaliers grają va banque! LeBron, Love i Irving to najnowsza wersja ligowego Big 3. Czy zdolna zdobyć  mistrzowski tytuł? Nie jestem przekonany. Czy zdolna rozpalić ogień w sercach milionów kibiców? Jak najbardziej!

Siła ognia pierwszej piątki powinna spalać serca rywali, ale jaki właściwie system gry zastosują? Co z obroną? Sądzę, że bez problemu przyjdzie im pokonywać słabsze, mniej ułożone ekipy, Love będzie zbierał równie dużo piłek co jako “Leśny Wilk” dalekie podania będą skwierczały, opcji pick and rolla będzie multum, ale przeciwko elicie NBA?

Czy San Antonio Spurs nie pokazali właśnie, że w koszykówkę na najwyższym poziomie gra nie pięciu, ale dziesięciu zawodników? Oto jeden z najlepszych miksów, jakie w życiu widziałem:

[vsw id=”4lHYvuCePbk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

LeBron odmłodził kompanów: Uncle Drew i K-Love definitywnie wyglądają mocniej niż schorowany D-Wade i Chris Bosh z minionego sezonu, ale pamiętajmy, że w Cleveland nie da się wprowadzić podobnej presji obronnej, która miała miejsce przez dwa mistrzowskie sezony w Miami. Nie ten sam materiał ludzki.

Love to obrońca raczej “stacjonarny” lubi ustawić się, zająć solidną pozycję pod koszem i w tym właśnie bryluje, kazać mu rotować spod dziury na obwód i z powrotem to nie jego styl. Anderson Varejao lepiej niech w ogóle nie wychodzi do obrony pick and rolla, bo to recepta na łatwo stracone punkty, zapału i energii mu nie odmawiam, ale na tym etapie kariery ma po prostu zbyt wolne nogi. Obwód i naciskanie na gracza z piłką? Irving nie umie, Waitersowi się nie uśmiecha. Pozostaje (o dwa lata starszy) LeBron.

Rezerwowi? Nawet jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będą to typowi snajperzy: 39-letni Ray Allen, 34-letni Mike Miller, 33-letni James Jones, a także Tristan Thompson, Matthew Dellavedova, Brendan Haywood (będzie oddany!) – jak widzicie, sami rasowi obrońcy… [ironia!]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

39 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Bonus grubasie, twoja waga Ci nie pomaga
    jest większa niż masa samego Brandona Bass’a

    BGC ? – niech mi ktoś to przetłumaczy
    bardzo grzeczny chłopiec, wracaj do swojej pracy

    blokowanie rzutów to nie twoje zadanie ?
    bo lepiej ci idzie counter strike na LANie

    ostatnie słowa , wielkie jak łapy Jordana
    nie pisz tutaj głupot bo dostaniesz bana

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    NA BRONIONEJ POŁOWIE NIE JEST KOLOROWO
    CZASEM BLOKUJE SIE RZUTKI, ALE CZĘŚCIEJ BYWA CZILAŁTOWO
    NA BRONIONEJ POŁOWIE BIEDA TUTAJ PISZCZY
    NIE MA CO SIĘ MARTWIĆ, W KOŃCU MOGŁEM BYĆ NIŻSZY
    TUTAJ PIERWSZA MIŁOŚĆ I ROZCZAROWANIE
    BLOKOWANIE RZUTÓW TO NIE MOJE ZADANIE
    WYCIĄGNĄŁEM WNIOSKI – NIGDY NIE UFAJ KOBIECIE
    I TAK Z MINNESOTY GDZIEŚ NIEDŁUGO POLECE
    CZASAMI BYWAM W BOSTONIE, U ZIOMKA NA KWADRACIE
    WYPIJAMY FLASZKI, POTEM OBRONA LEŻY BRACIE
    ŚRODKOWY PALEC WBIJAM W MINNESOTE
    COŚ CI SIE NIE PODOBA, ALE CHCIAŁBYŚ MOJĄ GABLOTE
    TRENOWAŁEM MMA I FUTBOL AMERYKAŃSKI
    TERAZ ŁOWIE SE RYBY W JEZIORZE POZNAŃSKIM
    ADRENALINA TO JEST TO CO LUBIE
    WIDZIMY SIE W NOWYM KLUBIE !!!!!!!

    POZDRO 600 !!!!!!!!!!

    (134)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda tego Wigginsa, oby jak najkrócej był w Minnesocie. Mam nadzieję, że będzie cisnął i poniżał samozwańczego krUla do końca kariery. Podobno LBJ nawet z nim nie zagadał jeszcze..

    (32)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cleveland staje się kolosem na glinianych nogach. Wielkie gwiazdy wokół beznadziejnej koncepcji gry. Myślicie, że Jordan z Pippenem i Rodmanem zdobyli by 3 mistrzostwa gdyby nie koncepcja gry Jacksona? Spodziewajmy się lepszego bilansu Miami niż Cavaliers. Pozdrawiam.

    (63)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Z jednej strony do Cavs wędruję gracz pokroju all-star, ale z drugiej oddają jednego z najlepszych prospektów w całej lidze. Jeśli jednak do tego dojdzie to w Ohio będzie paczka, która gwarantuje finał konferencji. A Wilki? Rubio+Wiggins+LaVine ta trójka zapełni top 10 akcji tygodnia przez cały sezon 😉

    (22)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    no i bardzo dobrze ! Wiggins nie musi walczyć o pierścień w pierwszym sezonie w lidze . Będzie miał za to lepsze pole do manewru w Minnesocie , szanse na szybszy rozwój . Jak przyjdzie co do czego to za 4 lata Cavs będą się o niego prosili jak im parę razy tyłek skopie 😉 DAWAJ ANDRZEJ !

    (19)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeśli dojdzie Shawn Marion [czyt. obrońca] do Cavs, plus ktos jako zmiennik dla Varejao i mam kontendera na wschodzie. W tej całej wymianie nie można znaleźć przegranego, bo zarówno Wiggins jest bardzo wielką niewiadomą, taką samą jak zdrowie Love’a. Nie mniej jednak, Cavs stawia na tytuł tu i teraz, a nie na zastanawianie sie czy Wiggins wypali. Do tego fajna sprawa w Phili. Mają bardzo młody skład, co jest na plus dla Benneta, a chłopak ma potencjał.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolejna wielka trójka. Tylko Cavs w porównaniu do Miami zero ławki, gorsza obrona. Samym atakiem nie wygrają “miśka”. Dla przykładu Suns za czasów Nasha czy nawet teraz Clippersi mają potężną siłę rażenia w ataku ale w obronie nie prezentują się dobrze i odpadają.

    (13)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja uważam, że Cavs mają ogromną szansę na zdobycie mistrzostwa w nadchodzącym sezonie, a jeśli nie w tym to w następnym. Faktycznie może i w obronie nie wyglądają za ciekawie , ale sądzę , że Love i Lebron zrobią swoje. Jeśli ktoś ogląda mecze Cleveland to wie , że cała obrona rywali skupia się na Irvingu , który jest osamotniony w tym zespole teraz chłopak będzie miał sporo wolnego miejsca i myślę , że stanie się jeszcze lepszym zawodnikiem, a co do jego ofensywy to nie można mu za dużo zarzucić… JORDAN MIAZGA.. Pozdrawiam.

    (-6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak ten trade z przejdzie to wyjmijcie kisiel o smaku Cavs z majtek i zobaczcie co się zaczyna dziać w 76ers. MCW, Embid, Noel i do tego jeszcze Bennett może dojdzie. Wszystkie zabawne komentarze typu: nie sprawdzają listy wolnych agentów tylko kontuzjowanych będą chyba szybciutko kasowane przez neofitów 76ers…
    Jak na razie przegranym z zeszłorocznego tankowania jest Boston…

    (16)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaje%ście, czyli większość psudogwiazdeczek w jednym klubie 😀 Jeszcze kilku podobnych tam dorzucić i reszta ligi nareszcie odżyje 😀

    (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak na mój gust Cavs mogą wygrać finał konferencji, ale nie ze względu na mocny zespół a słabą konferencję, z zachodem raczej nie będą mogli się zmierzyć.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Może mi ktoś powiedzieć skąd Cavaliers mają fundusze na płacenie 3 gwiazdom grubego szmalu? Wcześniej tyle lat posuchy i nagle 2 gwiazdy przychodzą. Zbierali jak Miami?

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    OMG!!!
    Jestem wielkim fanem Cavs i moim zdaniem to najgorsze ich posunięcie…
    Oddanie najlepszego prospectu w NBA za Kevina Love’a?
    Nie odbieram mu talentu ale podejrzewam, że po tym sezonie ucieknie za większa kasą.
    A tak stracą dobrego zawodnika który mógłby się nie samowicie rozwinąć u boku LBJ….
    Tak samo oddanie Bennet’a może nie pokazał w ubiegłym sezonie zbyt wiele, ale w lidze letniej teraz jest bardzo dobry i widać, że się stara…

    (10)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Mr T – może ja sie nie znam, ale jeśli Twoim zdaniem potencjalny skład Minnesoty Rubio-LaVine-Wiggins-Young-Pekovic (w tym Gorgui Dieng notujący pod nieobecność Peka double-double za każdym razem) nie jest składem perspektywicznym i takim w którym Andrew może wyrosnąć na prawdziwego lidera to ja nie mam pytań

    (16)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs myślą, że tym składem wygrają tytuł? hahaha OBRONY ZERO ! ŁAWKA ZERO!

    Zastanawiam się czy jak Miami się zepną a zdrowy będzie Wade, to ich nie pojadą w PO.

    O Spurs czy Oklahomie nawet nie wspominam.

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Stare przysłowie mówi, że mecze wygrywa się atakiem, a mistrzostwa zdobywa się obroną.
    Na razie Cavs zbierają to pierwsze. Ciekawe, czy uda się zebrać to drugie.
    Jest to możliwe, gdyż dziś w NBA mało jest graczy, którzy zarabiają na obronie jak swego czasu Camby, Wallace, Rodman czy Mutombo i dobrzy obrońcy wyceniani są dość tanio.
    Może na takich dobrych obrońców Cavsom starczy zaskórniaków? Tylko, czy będą choć dobrzy obrońcy dostępni na rynku w rozsądnej cenie?
    Pozostaje pytanie, czy “dobrzy” obrońcy wystarczą na przeciwników w PO?
    Nie podoba mi się, że poza Popsem w NBA ostatnio buduje sie zespoły na zasadzie: “kupmy sobie big cośtam i będziemy miśiami”. Wynik ma być teraz – zaraz. Nie buduje sie Zespołów celowo uzupełniając trzon zespołu.
    Jak pokazuje historia – taka strategia nie do końca popłaca, gdyż w ostatnich latach tylko Miami się udało (choć tam także nie było to tak hop-siup i zaczynało to wyglądać jak budowanie wg. planu a nie kupowanie dodatkowej siły ognia).
    Przypomnijcie sobie Chicago lat 90. MJ i Pip rzucali średnio tylko 50 pkt. Reszta została dobrana wg. PLANU tak, aby co noc nawrzucać drugie 50. I dzięki temu Robak mógł kończyć mecze z 20 zb. 10 as. i 0 pkt. 😉 a oni i tak wygrywali.
    SAS – ich Big 3 – nie wrzuca nawet 50 pkt. na mecz, ale Pops tak buduje zespół, aby nawet kiedy nawrzucają zaledwie 10 – Spursi wygrali.
    Jak wydając miliony na kolejne Big3 Cavs maja to osiągnąć? Ilu jest desperatów pragnących Misia tak, co by w lidze milionerów grać za fistaszki? Przejechał się już na tym Barkley, Malone i Payton.
    Czy znajdą się kolejni?

    (8)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Cavs usilnie próbują pójść w ślady Miami, z tym że Pat umiał to wszystko ułożyć z glową, a Erik podołal jako trener w 100 procentach, jestem prawie przekonany że Kawalerzystom nie wyjdzie to tak zgrabnie jak Żarom, z dnia na dzien coraz bardziej liczę na forme Denga sprzed 2 lat, zdrowe kolana Wade’a, solidne 12 punktów Grangera z ławki i ogólnie stoicki spokój i ułożoną gre Miami, którzy przejadą się po Cavs jak rozgrzana kostka smalcu po patelni X D

    (7)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    ciekawe czym leflop teraz bedzie gral ,bo jak do tej pory to tylko warunkami fizycznymi .filmik spurs mistrzostwo swiata .tak sie gra w koszykowke

    (3)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestet dla Cavs historia współczesna pokazuje że nie da się zbudować mistrzowskiej ekipy w jeden offseson. Potrzeba przede wszystkim zgrania, tzw chemi – nie sądze aby LeBron pomimo swej niewątpliwej wspaniałości był do tego wytrawnym alchemikiem któy wprowadzi do zespołu chemię z marszu. Życzę im powodzenia ale wg. mnie ten sezon nie będzie jeszcze ich. Niech poświęcą go na zgranie i rozpoznanie głównie siebie. Obstawiam na wschodzie Chicago lub Washington w finałach

    (-1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja współczuje Lebronowi.

    10 lat temu dostali go Cavs i nie potrafili zebrać mu kolegów by potrafił wygrać. Liczyli że sam wszystko zdobędzie.

    Po 10 latach on wraca a oni jakby mogli jeszcze by mu Carmelo i Gortata pod kosz sprowadzili.

    Zero pomysłu.

    Love to kot w worku. Nic do tej pory nie ugrał.

    A liga już zna opcje big 3 i wie jak z nimi wygrywać. Bo nie da się grać 3 zawodnikami. Wygrywa sie całym zespołem. O czym pokazało Miami gdzie może i big 3 bryllowało ale to ławka stawiajac sie wygrywała mecze.

    Szkoda Lebrona. Każda porażka będzie tak wyszydzana że …

    (8)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    —> idoru

    akurat Paytonowi ostatecznie opłacała się ta desperacja:) fakt wcześniej za relatywnie niską kasę dopisał sobie przegrany finał 2004 z dream team Lakers , ale był ważnym ogniwem przeciwko Mavs w 2006 kiedy wygrywali Heat.

    (4)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I znowu dla Bronika budowany jest dream team i będzie klops. Wokół niego widocznie nie da się zbudować mistrzowskiego składu, trzeba mu co najmniej dwóch all starów…

    (4)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    Czyli dalszy ciąg bezsensownego budowania Cleveland. Ale oni nigdy nie mieli chyba ogarniętego właściciela ani trenera

    (5)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak jak pisze tu kilka osób, to jest Lakers 2013 vol.2. Do zbudowania mistrzowskiej ekipy, bardziej od kasy i gwiazd trzeba ciężkiej pracy i cierpliwości. Bardzo prawdopodobne, że te całe wielkie Cavs, nie wypali.

    (3)

Skomentuj grzes Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu