fbpx

Trzej królowie biją Chicago, Boogie Squad!

19

Gospodarze w swoim stylu: kwartę rozpoczynali od dokarmiania Cousinsa pod koszem, aby po kilku przewinieniach agresywnie atakować pole trzech sekund i stawać na linii rzutów wolnych.

Darren Collison: wczoraj umieściłem go w rankingu 11 najlepszych kreatorów gry NBA za co niektórzy z Was kazali mi popukać się w głowę, ale fakty są takie, że w dwóch ostatnich meczach facet zalicza 23 asysty przy 1 popełnionej stracie. Defensywnie też przerasta swego poprzednika (175 cm Isaiah Thomas) o głowę, dosłownie i w przenośni.

W obozie Chicago po raz kolejny świetnie zaprezentował się dominujący fizycznie Jimmy Butler. Co najlepsze, większość punktów zdobył nie po ścięciach pod kosz czy kontrach, ale po koźle i samodzielnie wykreowanej pozycji rzutowej. Rośnie wielki gracz!

Goście wpadli w dołek na zakończenie trzeciej kwarty, Noah miał na koncie 5 fauli, poza layupami Bucketsa niewiele zagrań kończyło się powodzeniem, ale konsekwentny Tom Thibodeau broni nie złożył. Do końca męczył starterów, niestety bez powodzenia. W poprzednich meczach Kings tracili przewagę w ostatniej odsłonie stąd ich priorytetem było zachowanie koncentracji i solidna gra do końcowego gwizdka. Miło patrzeć na skok jakościowy, jaki dokonuje się w tej ekipie #BoogieSquad!

Statystyki

DeMarcus Cousins 22 punkty, 14 zbiórek
Rudy Gay 20 punktów, 7 zbiórek
Darrren Collison 17 punktów, 12 asyst, 6 zbiórek

Jimmy Butler 23 punkty, 8 zbiórek, 11/18 z gry
Joakim Noah 10 punktów, 11 zbiórek, 6 asyst
Aaron Brooks 12 punktów, 4 asysty

1 2

19 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może i Bullsi grali bez dwóch, najważniejszych ofensywnych graczy, ale to nie umniejsza znaczenia wygranej Kings. Kolejny statecznik game Panowie, Sacramento śmiało puka do drzwi Playoffs.

    (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem, ale Noah nie wydaje się w pełni władz umysłowych. To jak się zachowuje można powiązać z emocjami w grze, ale czasami jego wypowiedzi, zwłaszcza te nieprzemyślane tylko potwierdzają moje słowa. A argument, że jest szczery i wali prosto z mostu do mnie nie przemawia.

    (19)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po obejżeniu LAC-SAC na samym początku sezonu, coś mi mówiło, że SAC będzie mocne, a DMC w końcu pokaże swój potencjał. Póki co wyglądają świetnie, przyjemnie się ich ogląda. Trzymam kciuki za Boogie’ego i spółkę.

    (4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Uwielbiam patrzec jak charakter Cousinsa zaczyna dzialac na jego korzysc. Hinrich cwaniak myslal, ze naciagnie Cousinsa na technika a tu prosze na odwrot. Moze techniczny nieco na wyrost tak samo jak z Noahem, ale to moze oduczy graczy ze Cousins to juz nie jest bomba z opoznionym zaplonem i nie beda go prowokowac. Ogolnie propsy dla Kings w tym sezonie !

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Śmiało można powiedziec: Cousins obecnie najlepszy center NBA. Bardzo podoba mi się gra Sacramento i mam nadzieję, że dojdą wysoko.

    (14)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Sory, że nie w temacie, ale proszę was bardzo o pomoc, jeśli zespół zrezygnuje z zawodnika, który podpisze wyższą umowę w innym zespole, to czy jego pensja liczy się do salary cap zespołu, który go nie chciał?

    (0)
  7. Array ( )
    Pablito_Wandalito 21 listopada, 2014 at 13:19
    Odpowiedz

    @ Majkel298
    nie liczy się do SC
    klub wypłaca wynagrodzenie do końca kontraktu
    Buzzer chyba 9 (nie zalicza się do SC) baniek z byczków jeszcze zabiera i 3 z jeziorowców jako nowo podpisany kontrakt

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @Pablito_Wandalito, ale Boozer jest po amnestii. Jak normalnie wywalą gracza, to jego kontrakt jest chyba dalej wliczany w salary cap, nawet jeśli podpisze nowy w innym klubie.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszyscy wychwalają dwóch-trzech głównych aktorów widowiska (Cuz, Collison, Gay), ale to właśnie zadaniowcy jak Casspi, Jason Thompson czy McLemore dają Kings szansę na wygraną w każdym meczu. Thompson statystycznie gra najgorzej w karierze, ale na bronionej połowie nigdy nie grał lepiej. McLemore bardzo się rozwinął w obronie, a nabyta dzięki temu pewność siebie zaczyna przenosić się na atak (dziś 3/4 z dystansu). Wkrótce to on będzie trzecim najlepszym zawodnikiem drużyny, i wtedy będzie można poważnie traktować Sacramento jako kandydata do playoffs. Przed nimi jeszcze długa droga, ale atmosfera w szatni jest najlepsza od lat, a brzydka wygrana z brzydko grającym Chicago napawa optymizmem.

    (1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Subiektywnie.
    I kwarta: podwajanie Cousinsa i Gaya, efektem wygrana bulls chyba z 5 ( piszę z pamięci)
    II kwarta: analiza gry i wymiana zawodników, na bardziej dynamicznych : czyt Caspi na PF i Mirotić łapie 4 faul, Noah chyba miał 3 bo grał praktycznie całą połowę, ale co nie zmienia faktu że Byki zaprzestały podwajania DMC i Gaya jak juz wrócili o gry. Fajnie zaprezentował sie McLemore, który miał chyba 2/2 za łuku i grał przedewszytkim z głową, rozważnie. Druga kwarta to takie okrzyki rozpaczy Bulls, rzuty na hejnał i więcej tam było przypadku jak gry zespołowej. Brooks sporo napsuł krwi, widać że styl podobny do Rose, ala pod combo.
    III kwarta: dominacja Kings coraz większa, Byki muszą korzystać z ławy i szanować podkoszowych bo łapią faule na dynamicznym Caspi i Collinsonie. Senssions ogólnie wypadł miernie na zmianach, nic nie wnosił i mimm zdaniem bardziej by się nadawał Ray McCallum.
    IV kwarta: dalej rozpaczliwa gonitwa zeszli nawet do 8 ale potem znów głupie straty i nieprzygotowane rzuty byków. kontry i wymuszanie fauli ze strony Kings 🙂
    Meczyk ogólnie fajnie się oglądało. Dynamiczna gra, twardo w obronie, gryźli wolne byczki, poza Brooksem ( dla mnie najjaśniejszy Byk w tym meczu)- obrona Kings sobie z nim nie radziła.

    Kings Rulezzz

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @pablito_wandalito
    @asdf
    dzięki za pomoc, a jeśli chodzi o amnestiowane umowy jak np. Boozera to wiem o co chodzi, a chodziło mi o kontrakty takie jak np. Johna Salmonsa i to by się zgadzało z tym co napisał asdf.

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @admin: Dla mnie JT to największe zaskoczenie w tej drużynie, w wakacje był głównym kandydatem do wymiany na spółkę z Williamsem. Zobaczymy, jak długo ta chemia się utrzyma.

    @MASsebb: Kings zagrali najlepszy mecz pod względem szukania kolegów z zespołu, dobrze poradzili sobie z podwojeniami – brawa dla Malone’a. Cousins po meczu wspomniał, że obrona drużyny działa dzięki schematom Thibodeau z kadry USA.

    Barkley powiedział, że nie rusza go to, że DMC go nie lubi za jego uwagi z czasów gry Cousinsa w liceum. Na chwilę obecną wygląda na to, że obaj będą mieli okazję się spotkać podczas All-Star Week. Ciekawe, czy wydarzy się coś ciekawego.

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gra zespołowa od tego sezonu to klucz Kings 🙂 Od momentu zmiany PG zmienił sie styl gry z 3off na full team. zmiana stylu przyczniła się do spatku raitingu 3 najlepszych na rzecz zwycięstw. System jak u Popovicia 🙂 każdy pracuje na sukces, a jak widać ojcem jest DMC, do którego trafiają piłki sytacyjne 🙂 Dla mnie zmiana 2 pozycji na rezerwie daje pełen obraz możliwości Sacramento w tym sezonie: PG no2 Sessions i jakiś solidny SF za Gaya…. McCallum i (nawet nie wiem kogo można tam dać) i spokojnie moga się bić nawet o 5-8
    Moje subiekywne zdanie

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu