Trzej muszkieterowie, czyli dlaczego skreślam Houston Rockets
Przepraszam wszystkich fanów Rockets. Ostro będzie. Potraktujcie ów mini tekst z przymrużeniem oka. Dzięki.
#1
Dwight Howard – niezwykle hojnie obdarzony przez naturę dzieciorób, który nie “przepracował” w swym życiu ani jednego dnia. Koszykówka to dla niego ZABAWA. Nie czuje relacji międzyludzkich, własne widzimisię przedkłada ponad profesjonalne obowiązki. W obliczu presji mięknie. Na niepowodzenia reaguje śmiechem. Poczekajcie 2-3 miesiące a wybuchnie kolejne “Dwightmare”. Toć przecież chłop ma prawo wypowiedzieć kontrakt i 1 lipca 2016 zostać niezastrzeżonym free-agentem. Ano przecież jest najlepszym centrem NBA, ano przecież mu się należy.
#2
James Harden – lider ekipy, zapluty brodacz z niesłychanym talentem do gry w koszykówkę. Prywatnie związany z celebryckim holdingiem Yeezy/Kardashian, mówiąc ściślej: z najmłodszą z sióstr Khloe, która jeszcze nie zdążyła rozwieść się z byłym gwiazdorem ligi, udręczonym przez nałóg narkotykowy Lamarem Odomem. O utratę motywacji w takich warunkach nie trudno, ale serce nie sługa. Ha ha! Idźmy dalej, James podpisał właśnie 200-milionowy kontrakt z marką adidas (DWIEŚCIE milionów piep%zonych dolarów!) a tymczasem właśnie widziano go w miejscu publicznym w Air Jordanach. Bez komentarza. Dopóki gra w kosza na obecnym poziomie – żadnego epitetu pod jego adresem spod mojej klawiatury nie zobaczycie. “Zapluty” było z sympatii.
W całej tej dynamice szczególnie ciekawi mnie postać Odoma, który po pierwsze: nie ma nic do stracenia (jego najlepsi kumple żegnają się ze światem w błyskawicznym tempie, a i on sam nie wygląda najlepiej) po drugie: w niedawnych wywiadach stwierdził z oburzeniem, że Khloe wciąż jest jego żoną!
#3
Ty Lawson – alkoholik, który nie potrafi trzymać języka za zębami. Jest równie popędliwy w reakcjach co z piłką w ręku. Dwukrotnie aresztowany w tym roku, wsiada za kółko nawet po paru głębszych, podobnie jak koledzy wyżej, lubi obnosić się z gotówką. Nieprzewidywalny, mimo ogromu talentu (ofensywnego), wzgardzony w Denver Nuggets, publicznie skrytykował ostatnio szefostwo klubu z Colorado. Odpękał 30 dni w ośrodku odwykowym. Ciekawe jak u niego z silną wolą.
CZYTAJ DALEJ >>
Zgadzam się z autorem tekstu, jednak o jednym Pan zapomniał mianowicie nie można ich sytawiać do pretendenta na mistrza nie tylko dlatego że brak im jaj i motywacji etc. tylko że na zachodzie jest jeszcze GSW, SAS, OKC (jak zdrowe) itp. W tym upatrywałbym najwiekszy problem.
Pozdr.
Ciekawe czy ktoś przed rozpoczęciem ostatniego sezonu obstawiał , że GSW zdobędą mistrzostwo.. Nowy trener, kontuzjogenny Bogut, Pan papierowe kostki Curry , Klay też wtedy nie był nazywany wielką gwiazdą a jednak udało się.. Więc dlaczego Houston nie mogą tego zrobić??? Howard, mówcie co chcecie, ma pieniądze więc się bawi , nie każdy koszykarz musi wyglądać i zachowywać się jak John Stockton.. Z tym Lawsonem i Jego alkoholizmem to coś czuje , że lekka przesada.. Może i wypił parę kolejek , niefortunnie złapała Go policja , ale nie sądzę że pije po tydzień czasu , nie trzeźwieje a jego średnie w Nba to 15 pkt i 9 asyst prooooszeeee, takie rzeczy to może w lidze amatorskiej, ale nie w Nba… Harden, w nadchodzącym sezonie może być tylko lepszy,( śledziłem DREW LEAGUE ) a czy to ważne z kim się spotyka? Isiah Thomas kumpluje się z Maywatherem to czy od razu można mówić o tym , że zostanie bokserem??? Konferencja zachodnia to wielka nie wiadoma , ale na pewno Houston nie można skreślać z listy zespołów , które w tym sezonie powalczą o tytuł..
bola cie ich pieniadze i podejscie xd zawsze mozesz pogdybac jak ty bys sie zachowywal i co robil na ich miejscu ;]]]
Myślę, że Howard pracuje nad sobą z 10 razy bardziej niż wszyscy jego hejterzy i autor artykułu.
Oni srają na twoją opinie 😀
Ja osobiście nie lubię wróżbiarstwa …za to lubię magię w tym przypadku magię koszykówki
Hm, starałem się czytać w miarę obiektywnie ten artykuł mimo lekkiej sympatii do klubu i paru zawodników i stwierdzam, że chyba zbyt ostra ocena. Jeżeli już coś oceniamy to zestawiamy raczej wady i zalety, tu zdecydowany nacisk na wady kierowany mam wrażenie zwykłą niechęcią do klubu bądź zawodników. Tak jak pisali poprzednicy, mają pieniądze to sie bawią – ważne co zostawiają na boisku, a raczej źle nie wypadają w meczach i w trakcie całego sezonu.
@Shumpert4 apropo Hardena i tego że nie ma znaczenia z kim się spotyka powiem tylko: Lamar Odom
Myślałem, że na zdjęciu tytułowym jest Jet, a opisania Jason’a w taki sposób bym Ci nie wybaczył 😉
Widać, że ktoś w ogóle nie oglądał Rockets w zeszłym sezonie…
Nic prawdy o koszykówce, tylko o zewnętrznych sprawach koszykarzy
Howard potrafi zagrać poważnie, Harden jest zajebisty a Lawson… no tu akurat jest tak jak w tekście, choć nie interesowałem się nim wcześniej…
Szkoda tylko Beverley’a bo zasługuje na pierwszą piątke i Smitha, chłopak sypnąć umiał
Głupotę autora tego tekstu zostawię bez komentarza.
Jako fan Rockets, uważam że to nie oni mają najwięcej do udowodnienia ( a drużyna z NAJLEPSZYM ROZGRYWAJĄCYM ŚWIATA, która nadal nie wyszła po za drugą rundę PO, hehe ;> )..
Według mnie, Rockets będą faworytami do tytułu i czołową siłą na zachodzie.. Z resztą jak w zeszłym sezonie. Jedyne co jest im potrzebne to zdrowie.. PO Rakiet mogły by wyglądać całkowicie inaczej gdyby nie brak dwóch podstawowych graczy + T-Jones wracający po kontuzji, i Dwight który też nie był w 100% zdrowy po RS. I niech nikt mi nie wmawia że Howard się bawił, a nie za**erdalał w serii z GSW.. Po prostu Warriors byli nie do zajechania i mieli wyjątkowo zdrowy sezon.. Ale to tylko gdybanie z mojej strony. Szkoda moich nerwów.
Redakcja gwiazd (gsw i cavs) basketu musi wyrobić normę taką typową hejterską zapchaj dziurą.. Teraz tylko czekać na sezon regularny i pierwszą porażkę Rakiet.
Nie żebym był specjalistą ale najmłodsza siostra nie ma 18 lat. To jest chyba najstarsza
SimonSes
Głupota autora ?
Nie widzę głupoty u autora ale u Ciebie ? Dlaczego ? Już tłumaczę.
Autor przedstawił swój tok myślenia i zachęca do dyskusji, a w odpowiedzi dostaje tekst o swojej głupocie.
Jeżeli to jest wyższy poziom merytoryczny niż u autora to wstyd mi za Ciebie i za to co napisałeś i czyje się zobowiązany przeprosić autora za takie debilne zachowanie fana Rockets 🙂
@UP
Skoro autor zachęca do dyskusji, to dyskutuj, a nie nazywaj mnie debilem.. Po za tym autor jest naprawdę głupi i żałosny nazywając zawodników ‘zaplutymi, alkoholikami, dzieciorobami’ wmawiając wszystkim że jakiś zawodnik nie przepracował jednego dnia.. Tak jakby sport nie był ‘NORMALNĄ’ PRACĄ…
Czemu tak wiele osób “hejtuje” obecne Huston?
Skład wpostaci graczy jak Hadren/Howard/Ariza/C-Brewer/Jason Terry dużo więcej osiągneli od Hustron z T-macem i Mingem…
Jeśli rozwiną się na maxa tacy zawodnicy jak Patrick Beverley(szkoda, że kontuzji doznał), T-Jones to maja faktyczne szanse na mistrza.