fbpx

Trzy rekordy w San Antonio | Chicago Bulls za burtą

24

mm

Mówi się, że niedziela to dzień, który nie istnieje. Gratulacje dla wszystkich, którzy wstali i rześko udają się do swoich zadań. Dzisiejszy post sponsoruje producent elektrolitów w tabletkach musujących. Zaczynamy.

To najlepszy sezon w historii klubu z San Antonio (64-12) a do rozegrania jeszcze przecież sześć meczów! Kiedy wyście balowali, Spurs ograli Toronto i wciąż są niepokonani we własnej hali (39-0). Przy okazji, w AT&T Center zostały dwa mecze: z Golden State i Oklahomą. Jak sądzicie, utrzymają zerowe konto? Nie byłbym taki pewien…

40-letni Tim Duncan był w szampańskim nastroju. Przed meczem zaczepiał relacjonującego “na żywo” byłego kolegę klubowego Seana Elliota, a gdy zaczęli grać punktowy rekord kariery cichaczem ustanowił Kawhi Leonard (33 oczka!) Szacunek bracie, w ekipie Popovicha to jak 50+ punktów w normalnej drużynie NBA.

Kyle Lowry dostał wolne z powodu urazu łokcia, jego miejsce na rozegraniu zajął były podopieczny Popa, czyli Cory Joseph. DeMar DeRozan również nie wystąpił choć nie słyszałem by dolegało mu coś szczególnego. W każdym razie, 5/20 zza łuku gospodarzy pomogło Toronto pozostawać w grze, w większości były to dogodne pozycje rzutowe. Leniwe spotkanie, czekali na błędy. Mecz zdominowali dwaj skrzydłowi: Aldridge i Leonard “uciułali” łącznie 64 punkty, 21 zbiórek, 8 asyst, trafiając 22 z 35 rzutów. Ich warunki fizyczne, talent i wszechstronność przy tej jakości gry i systemie mogą przeważyć w playoffs. Szósty misiek jest w zasięgu, bez wątpienia.

[vsw id=”iKuIFho9Oug” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wśród gości, będzie pożytek z tego pierwszoroczniaka na SG. Nie podpala się, dynamit w nogach, łapa ułożona. Kolejny świetny wybór menedżera Masai Ujiri. Nie mogę jedynie zrozumieć dlaczego tak mało wykorzystują w ofensywie Valanciunasa (16 punktów, 8/11 z gry) który poza pierwszą kwartą prawie w ogóle nie dostawał piłek!

Scottie ma kaca

72-10 Chicago Bulls przeciwko aktualnym mistrzom w serii playoffs, jaki wynik obstawiasz?

Bulls w czterech meczach. Żadnej taryfy ulgowej. Michael pilnowałby Klaya. Myślę, że mój zasięg ramiom uprzykrzyłby zawody Curry’emu. Jeśli utrzymałbym go na 20 punktach byłaby to robota dobrze wykonana. Myślę, że byłbym w stanie to zrobić.

~

sp

 CZYTAJ DALEJ >>

1 2

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “Kupię sobie ten league pass premium, przynajmniej nie będę się męczył oglądając Chicago na streamach w PO tak jak w zeszłym sezonie.”

    Dzięki Chicago.

    No cóż zmiany potrzebne. Gdyby nie kontuzje to w PO byliby na pewno, no ale chciałoby się w końcu czegoś więcej niż 2 runda. Dziwię się też, że uparcie w s5 startuje Dunleavy, z pewnością lepsza opcja to Mirotic czy nawet Mcdermot. Jak dla mnie jedyna rzetelna w 100% osoba w Chicago to aktualnie Gasol, tylko co z tego skoro na 90% Bulls opuści po sezonie i ciężko się dziwić.

    (21)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    W sumie to też uważam, że GSW nie dałoby rady ówczesnym Bykom. Może nie w czterech, ale na dłuższą metę jakoś ich w tym starciu nie widzę. Curry mógłby rzucać nawet 30 punktów na mecz. Jordan zniszczyłby Klaya zarówno w obronie, jak i w ataku. Nie widzę też konkurenta dla Rodmana, jeśli chodzi o walkę na deskach. Co prawda to tylko gdybanie i nigdy się nie dowiemy, jak to by rzeczywiście wyglądało, no ale tak to widzę.

    (44)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Podoba Mi się wypowiedź Scotiego,nie gada jak pozostali,że Bulls zmietliby GSW z powierzchni ziemi tylko jakoś sensownie to argumentuje

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus wczoraj pisał, że lepiej trafić na Cavs w drugiej rundzie niż na Raptors, bo Cavs mają kryzys. Ja widzę 6-4 w ostatnich dziesięciu spotkaniach Raptors bez kryzysu i 7-3 Cavaliers z tym kryzysem, gdzie Kyrie prawdopodobnie jeszcze się w ofensywie rozkręci. W każdym razie życzę Raptors, żeby nie spuchli w playoffs jak co roku

    (26)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Racja, różnica między dzisiejszą koszykówką, a tą z lat 90-tych jest ogromna. Ostatnio oglądałem Pistons vs Bulls. Masakra. Ale taka koszykówka już nie powróci…

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wiem po co w ogóle pytać kogoś takiego jak Pippen o to, bo akurat jest wiarygodną osobą. To tak samo Russell by gadał, że jego Celtowie z 60s pokonali by i Bulls i Warriors jak go zapytać.
    @Tudutu: “Michael pilnowałby Klaya. Myślę, że mój zasięg ramiom uprzykrzyłby zawody Curry’emu.”
    Rzeczywiście “sensownie to argumentuje”, raczej chciałeś napisać argumentacja na poziomie przedszkola.

    (15)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No cóż…miejmy nadzieję, że chociaż Forman&Paxson wylecą z zarządu. Bez nich przebudowa (nieunikniona) będzie lepsza, bo gdyby nie oni, o żadnej przebudowie nie byłoby teraz (i najbliższą dekadę) mowy. :/

    (9)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja myślę że Pippen moze miec trochę racji…grając w latach 80-90 GSW mogłoby nie wytrzymac fizycznie…i graliby na większym kontakcie…a w dzisiejszych czasach to myślę ze i tak skonczyloby sie na siedmiomeczowej serii

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdybanie jest bez sensu, ale skoro juz sobie gdybamy to najwazniejsza rzecza jest czy gramy w latach 90 czy obecnych. W obecnych Byki sa zlane, bo kazda ich proba obrony konczy sie na linii rzutow osobistych. Natomiast grajac w latach 90 Kurek i Klay by nie rzucali tylu troj, bo obrona bylaby zdecydowanie bardziej agresywna. Mysle, ze mecz tych druzyn z sedziowaniem z lat 90 bylby bardziej wyrownany, ale dla Bykow na plus. 😉

    (10)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    w finale NCAA Villanova vs North Carlolina.
    Villanova zdominowała Oklahomę agresywną, czystą, inteligentną obronąą i wygrała +40 pts. Buddy’ego Hielda zatrzymali na 9 pts, 4-12 z gry, 1-8 3pt shooting. Tar Heels ograli zaś Syracuse, też z dośc bezpieczną przewagą, przejmując kontrolę w drugej połowie na tyle,że Roy Williams mógł wpuścić wszystkich zawodników dając nawet ostatnim rezerwowym możliwość zaliczenia występu.

    z pkt widzenia draftu do NBA – słabszy mecz naprawdę świetnie bronionego Hielda nie zmienia faktu, że ten Turniej szalenie poprawił jego notowania, które po sezonie zasadniczym i tak były całkiem dobre. Kurz opadnie, skauci z pewnością spojrzą na jego występy w Turnieju z większym chłodem, ale wydaje się że poniżej 6 picka nie spadnie.

    w finale zagrają Brice Johnson i Marcus Paige, którzy idą w tym roku w naborze z Tar Heels i bezapelacyjnie obaj zapewnili sobie wybór. Johnson w loterii, wg mnie w pierwszej 12, a Paige – stawiam że – w połowie 2 rundy albo pod sam koniec listy.

    teraz finał i pytanie : dusiciele z Villanova Wildcats czy wyskakana paczka Williamsa ? to może być jeden z najlepszych finałowych meczów o tytuł mistrza akdemickiego w ostatnich latach. oba zespoły w półfinałach zrobiły znakomite wrażenie, wydając się momentami nie do przeskoczenia dla jakiegokolwiek rywala. agresywni, inteligentni, świetnie prowwadzeni przez swoich trenerów. zapowiada to świetne widowisko, możliwe że na bardzo niskim wyniku, w okolicach 65 pts.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu Chi ma teoretyczne szanse? maja 38 zwyciestw. indiana ma 40.

    6 meczy do konca. Wystarczy ze indiana sie posypią. Nie takie rzeczy widziało NBA.

    (-2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    myślę, że to są pytania trochę zabawowe, o Warriors versus Bulls.
    Stephen Curry miał spore problemy z obroną takich graczy jak Mathhew Dellavedova czy Mike Conley Jr, dopóki ofk lekarze byli w stanie blokadami postawić ich w jakotakiej gotowości do gry. gdzie tutaj w ogole start do rozmowy o Currym bronionym przez najlepszych obrońców w historii – Pippena, Jordana czy Rona Harpera ?

    przede wszystkim Bulls umieli bronić wysokim presingfiem, bez popełniania fauli, a jednocześnie zbierać piłki, dzięki niesamowitej mobilności i nadzwyczajnej inteligencji Dennisa Rodmana. w ataku zaś umieli sprowadzić grę do takich set plays jakie mieli wyćwiczone na treningu. a jak jeszcze czegoś brakowało, to po prostu włączał się killer instinct i szli w tłum po kolejne osobiste, którymi przeważali zacięte końcówki.

    imo, Warriors nawet nie widzieli na oczy jeszcze zespołu tak silnego psychicznie, morderczego w swoich zapędach, tak bezwzględnego jak tamci Bulls.

    ciekawsze, wg mnie, pytanie mogłoby dotyczyć szans Warriors przeciwko Knicks, PAcers, Heat z tamtych czasów. jak Curry z Thompsonem i Greenem radziliby sobie przeciwko obronie Starksa, Dereka Harpera i Anthony’ego Masona albo ile by im wcisnął Reggie Miller, który przeciw ich momentami statycznej obronie czułby się jak ryba w wodzie. byli też wybiegani, wyskakani, niezwykle skuteczni w obronie Sonics. jak Curry rywalizowałby z Garym Paytonem ? Sonics grali równie szybko, w dodatku na wysokości trzeciego piętra :]

    Do tego możemy dodać całą masę zespołów, które po erze Bulls święciły triumy w NBA. dlaczefgo od razu porównujemy Warrioors do Bulls ? jesli z powodu rekordu, to jest to bardzo wygodny pretekst do irracjonalnych zachowań :]]

    jestem tez ciekaw, jak Warriors radziliby sobvie w grze na połowie przeciw bardzo silnym wysokim rywala, którzy zbieraliby im z tablicy i nieustannie ponawiali set plays. sądzę, ze mieliby duży kłopot ze złapaniem flow w swojej grze, a bez flow Warriors nie mogli sobie poradzić przez długi czas w Big Finals z Cavaliers grającymi LeBronem i drugim składem.

    reespektuję Warriors, to co rovbią w dzisiejszej lidze jest bardzo dobre, ale porównywanie do dawnej ligi większego sensu, wg mnie, nie ma. to nie ten kaliber jakościowy.wtedy NBA czerpała swój kapitał z zaciętych meczów, rywalizacji, produkowała zespoły oparte na inteligencji, obronie i sile psychicznej, przy ofk znakomitym wyszkoleniu graczy. Dzisiaj jest bardziej rozrywkowo, shot & dribble. konfrontacja zespołu z dzisiejszej ligi z zespoołem z dawnej ligi musiałby być szokiem poznawczym dla tego pierwszego.

    (12)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ wielmozny pan P

    Czy możesz napisać kiedy jest finał NCAA i gdzie można go obejrzeć w jak najlepszej jakości? (może być nawet płatny stream jakiś).

    Z tego co pamiętam to w zeszłym roku oglądałem finał i naprawdę mają klimat te rozgrywki, nie dziwię się, że jest takie zainteresowanie w USA.

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    w GSW poza Bogutem i Ezelim każdy straszy trójką, obrona Chicago raczej nie zdałaby się na wiele gdyby Warriors rozpoczęli festiwal za trzy. Można gdybać o twardym baskecie lat 90′, łapaniem za ręce, łokciami i przepychankach, ale jak ktoś Ci wkleja trójkę za trójką z 8-9 metrów, to łokcie pod koszem raczej nic nie pomogą… Po ostatnich meczach widać, że Warriors tak naprawdę mogą zatrzymać tylko oni sami, gdy nie trafiają z czystych pozycji albo zaczynają pajacować.

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    od samego początku pisałem, że na SC wystarczy nałożyć plaster tak właśnie myślałem, ale… no właśnie SC udowodnił mi kilka razy, że niekoniecznie. Jakiś czas temu był mecz Clipsów i GSW były momenty gdzie nawet Jordan pilnował SC i co i trójka w twarz, a przecież Jordan ma wikeszy zasieg niż Pip

    (2)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ciuul

    Zobacz jeszcze kto z kim grał 🙂 Porażka z SAS to nie to samo co porażka z BKN. Ale spoko. Patrz tam sobie dalej w te statystyki.

    A i inteligentny człowiek zauważyłby również, że ja argumentowałem swoją wypowiedz. I nie było w niej nic o Irvingu.

    (-2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    @szymon034

    finał Turnieju jest zaplanowany na dzisiejszy wieczór [ 9:19 pm. ET].

    transmisja pójdzie na żywo na NCAA March Madness Live, a także na Sling TV.
    przyznam, że nie wiem jak te strony działają w praktyce, bo nie korzystałem z nim. Mam takie ułatwienie, ze kolega ma dostęp do jakichś subskrybowanych kanałów i nagrywa live [np. z TBS], a potem po znajomości udostępnia do obejrzenia. Zatem, wprawdzie na żywo nie lecę, ale nie narzekam. Tak udało mi się zobaczyć oba półfinały.

    zatem, trudno mi coś więcej doradzić w tej sprawie.
    NCAA March Madness Live z NCAA.com i Sling.TV – tutaj jest szansa obejrzeć live, ale naprawdę nie orientuję się jak to wygląda w praktyce.

    powodzenia.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu