fbpx

Ty Lawson w Indianie | czy Spurs stać na 70 zwycięstw?!

22

tyl

Witam serdecznie, z przyjemnością donoszę, że Ty Lawson wylądował w Indianie. Co prawda whisky mają tam przednią, ale okazji do napicia odpowiednio mniej. 28-letni zawodnik w zeszły wtorek dogadał się z kierownictwem Houston w sprawie wykupienia kontraktu. Przypomnijmy, w minionym sezonie w Denver był czołowym kreatorem gry ze średnimi na poziomie 15.2 punktów i 9.6 asyst.

Niestety, wśród Rockets szybko popadł w niełaskę, odebrano mu piłkę i kazano czekać na podanie. Prędko stało się jasne, że stylem ścierają się z Hardenem, a i z Howardem nie ma chemii. Po jedenastu meczach Ty został więc oddelegowany na ławkę i dołuje do dziś. Okazało się, że z catch and shoot u niego mizernie. Prawdziwą wartość stanowi minięcie, pierwszy krok, pierwszorzędnie prowadzi też kontratak i potrafi zainicjować akcje pick and roll.

Jestem przekonany, że Larry Bird ma na gościa dużo lepszy pomysł. George Hill zdecydowanie potrzebuje wsparcia, Rodney Stuckey wciąż w pełni nie wyleczył nogi, a pierwszoroczniak Joe Young to wciąż kopalnia błędów. Bird chce uczynić z Indiany monolit, w którym każdy ma pełnowartościowego zmiennika, a ławka nie zwalnia tempa narzuconego przez wyjściowy skład. I dobrze! Z bilansem 32-29 Pacers zajmują w tym momencie siódme miejsce w tabeli EAST. A oto ich aktualny roster:

PG: George Hill / Ty Lawson 
SG: Monta Ellis / Rodney Stuckey
SF: Paul George / CJ Miles
PF: Lavoy Allen / Jordan Hill
C: Ian Mahinmi / Myles Turner

San Antonio nie zwalnia tempa

Wierzyć się nie chce, że są tylko cztery (!) porażki za obrońcami tytułu. Wygrali siedem ostatnich meczów, trwa fine tuning przed playoffs i zastanówmy się: czy zakończenie sezonu bilansem 18-3 jest poza ich zasięgiem? Moim zdaniem mają realną szansę na osiągnięcie 70 zwycięstw! Co ciekawe, Popovicha i spółkę czekają jeszcze trzy (!) mecze z Warriors. Czy wyrwą choć jeden? Czy taka będzie wola i ambicja legendarnego coacha? Przekonamy się. Tak czy inaczej, wpiszcie sobie do kalendarza daty: 19 marca, 7 kwietnia, 10 kwietnia. Tymczasem popatrzmy na tę akcję, latami najlepszy pick and roll w branży, a dziś? Hehehe. Nawet Pop się śmieje.

[vsw id=”OMX3h1pyOKY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Wielka Trójka zdecydowanie zrobiła krok wstecz, za to na wielkie wyróżnienie zasługuje najlepsza w lidze obrona (97.6 punktów tracone średnio na sto posiadań) oraz jej serce, czyli Kawhi Leonard. Macie pojęcie jakie numery zalicza ten chłop? Uwaga: 20.8 punktów 6.8 zbiórek 1.8 przechwytów 51% z gry i 48% zza łuku (!!!)

Niewielu o tym mówi (koledzy też nie raczyli napisać wcześniej) ale SAS podpisali przed tygodniem 40-letniego dziadka Andre Millera, a następny w kolejce do zatrudnienia jest snajper Kevin Martin, o ile oczywiście dogada się z Minnesotą w sprawie wykupu umowy. Wyczekujemy też powrotu Manu, który miesiąc temu doznał urazu… jądra. Nie wdając się w szczegóły, Argentyńczyk określił kontuzję jako najbardziej bolesną w karierze. Ma zagrać jutro, ale chyba już do końca kariery będzie biegał po parkiecie z podwójnie amortyzowanym ochraniaczem kul.

Nawalało przez długie godziny, musiałem jechać do szpitala, gdzie powiedzieli mi że może boleć nawet półtora miesiąca. Przez cały tydzień nie mogłem się ruszać. [Manu]

~

Auć. Trzymamy kciuki za odzyskanie pełni sprawności, Manu zawsze był wojownikiem.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

22 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Minnesota już się dogadała co do wykupienia kontraktu Martina, także jego przybycie do SA to raczej formalność, jeśli oczywiście chce pierścienia. Bo jeśli chce “grać” to powinien iść do Dallas, gdzie potrzebują zmiennika na SG. Oklahoma też pewnie by nim nie pogardziła, ale czuję, że to jednak San Antonio wzmocni się o kolejnego wymuszającego osobiste strzelca.

    (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron już żałuje że opuścił Miami, tam miał większe szanse na tytuł.
    O ile ktoś w ogóle jest w stanie zbić gsw. ;O

    (54)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    gif miażdzy!

    Oczywiście, że żałuje jestem o tym przekonany. Taki zawodnik, który przeciez jest już weteranem tej ligi powinien zaufac organizacji i zostać w Heat. No cóż tego się już nie zmieni. Prawda jest taka, że Heat stało by sie dynastią, która by tylko wymieniała zawodników zadaniowych na coraz to lepszych. Rok w rok w finale. Wystarczy spojrzeć na tabele wschodu jak by wyglądała, gdyby LJ był w Heat.
    Już teraz tez wiemy dlaczego nie było aż tyle wymian w przerwie sezonu po porostu wystarczyło poczekać,a te drużyny które chciały pozbyć sie zawodnikó i tak finalnie ich zwolnili. Przecież większość drużyn dostało ich na paczkę fistaszków. Teraz jest sprawa Kevina MArtina niby SAS jest nim zainteresowani, ale zgłosza sie po niego też Dallas.
    Warto też nadmienić, że do SAS przeszedł też Andre Miller

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “Prawdziwy gangster. Od żołnierza mafii do kokainowego kowboja i tajnego współpracownika władz” polecam przeczytać, tytułowy “gangster” mieszka w Miami i uwielbia koszykówkę od małego.

    (4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    z Iso Joe im sie udalo pasuje do stylu Miami wspaniale z reszta Cavs oferowali mu marginalna role z ławki cos w stylu Varejao sorry JJ ma jeszcze ambicje !!!!

    (23)
  6. Array ( )
    wielmozny pan P 4 marca, 2016 at 15:32
    Odpowiedz

    rutyna Andre Millera jest bezcenna, ale najtrudniejsi rywale Spurs to raczej zespoły, z którymi aby wygrać San Antonio będzie potrzebowało szybkości.

    z całym uznaniem Andre Miller takich walorów nie zapewnia. w ogole, wydaje sie że im wyżej Spurs będą ustawieni w obronie, tym gorzej dla nich, zwłaszcza na niskich pozycjach, a ich set plays, choćby najbardziej dopieszczone mogę nie wystarczyć na zrobienie serii versus Warriors, Thunder, a może nawet Clippers.

    Popovicha trudno nie doceniac. Jak się gra przeciw jego drużynie, to trzeba liczyć się z tym, że jego decyzje i instrukcje mogą przeważyć szalę na rzecz tych, którym przewodzi. Niemniej, Spurs nie mają gwiazd [Kawhi Leonard, wg mnie, jest wybornym zawodnikiem, ale jednak wg mnie status gwiazdy dostaje się za większe wpływy i talenty ofensywne. Przy całym respekcie dla niego, trudno go ustawić w jednym rzędzie ze Stephenem Currym, LeBronem Jamesem czy Kevinem Durantem ,. którzy mogą wziąc na siebie ofensywę całego zespołu, Kawhi jednak w zdecydowanie większym stopniu jest produktem systemu], a przeciwko sobie będą takowe mieli,co oznacza niekorzystne przesunięcie akcentów w grze obronnej, nie dorównują im szybkością na poszczególnych pozycjach i ich najlepsze ustawienia mogą nie być przydatne w niektórych matchupach [np. ustawienie z Aldridge’em może być zupełnie nieprzydatne w serii z Warriors, kiedy GSW zaczną grać niską piątką. Nie wiadomo więc, jak Spurs zamierzają reagować na niskie ustawienia wszystkich zespołów, z którymi się zmierzą. w ub sezonie polegli z Clippers właśnie na przewadze motorycznej Clippersów. Popovich oczywiście taktycznie był w stanie wycoachować Riversa, ale Rivers miał młode nogi uzbrojone w wystarczająco pokaźny pakiet umiejętności technicznych i to wystarczyło, nawet jesli Chris Paul musiał rozstrzygać serię w ostatnim posiadaniu].

    w sumie, czeka nas intrygujące starcie stylów i filozofii koszykówki. Warriors zdają się być w korzystniejszej sytuacji, ale wiadomo także, że nie ma w NBA nikogo lepszego od Popovicha w trudnej sztuce przekuwania własnych słabości w zupełnie nieoczywiste atuty. Pewnym jest, że coach Spurs już dziś ma zapewne kilka wersji gameplans na Warriors, thunder, Clippers, a pewnie także Cavaliers.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem dlaczego, ale zawsze mam uśmiech na twarzy gdy widze komentarz all3i “prowadzi blog Pirate Shooter”. Szkoda tylko, że ostatnia aktywność była na początku 2013 roku ale cuż 😀

    (25)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    cieszę się, że piszecie o mnie;) czy dostaje łapkę w górę, cz w dół nie ma dla mnie większego znaczenia, ponieważ sam tego nie robię nie wstawiam łapek. Robię to na prawdę od świeta. Jestem tu wystarczająco długo by dostrzec pewne prawidłowości. Bloga nie prowadzę od dawna jeżeli komuś przeszkadza ten dopisek możecie poskarżyć się Bartkowi. Miejsce pod artykułami to jest miejsce gdzie każdy może pisać i przedstawiać swój punk widzenia i dla mnie ważne jest by dyskutowac na argumenty bo to jest własnie ciekawe. Dzielić się spostrzezeniami. Nie kazdemu musi sie to podobać i jesli sie komuś to nie podoba może przecież nie czytać nikt nikogo do tego nie zmusza.

    (17)
  9. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @lel@tomasiuk

    A co wy nie macie się czego czepiać? Przynajmniej napisał merytoryczny komentarz na temat, możecie się zgadzać z jego opinia albo nie, ale nie widzę powodów żeby dowalac się o nazwę w nicku czy liczbę jakiś lapek.

    Hejty to się wam należą bo czytam codziennie komenty na pod artykułami i jakoś zbyt często was nie widzę w przeciwieństwie do all3. Teraz pewnie też byście się nie odezwali gdyby nie potrzeba wjazdu na kogoś.
    Pozdrawiam hejterkow.

    (7)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dziwi mnie że ludzie ciągle myślą o Kawhi jako produkcie systemu a nie jako gwieździe. Średnio na 14 rzutów wyrabia 20 pkt (48% za 3!), dokładając do tego obronę na elitarnym poziomie czym niektóre gwiazdy nie mogą się pochwalić. Warto dodać że to dopiero jego 4 sezon a na koncie ma już DPOY, FMVP i jest uznawany za jednego z najlepszych graczy NBA. Co do jego ofensywnych możliwości to trzeba bedzie jeszcze poczekać, jak narazie widzę że coraz lepiej wygląda jego post-up i mid-range, nawet czasem przypominając ruchami Kobe’go i Jordana (chyba Pop wpycha mu gardłem taśmy z nagraniami ich techniki). Myślę że jakoś za rok moze dwa będzie juz na takim poziomie żeby spokojnie walczyć co roku o statuetke MVP. Dodam też że mam całkiem spore nadzieje co do tych wspólnych treningów Klaw’a i Mamby w off-season 😀 Staram sobie wyobrazić połączenie obrony Leonarda oraz techniki Kobasa i gdyby jakims cudem tak sie stało, mielibyśmy chyba drugiego Jordana

    (12)
  11. Array ( )
    wielmozny pan P 5 marca, 2016 at 10:28
    Odpowiedz

    @treykot

    zwróć uwagę na kilka istotnych rzeczy a’propos Kawhiego Leonarda i jego statusu.

    np. 30-point games.
    ile takich meczów w aktualnym reagular season zaliczył Kawhi ?
    odpowiedź brzmi : 2.

    dla porównania.
    Stephen Curry ma ich 30
    Kevin Durant 20
    LeBron James 13
    James Harden 27

    myślę, ze róznica jest doskonale widoczna.

    Kawhi Leonard jest b dobrym zawodnikiem, wszechstronnym, ale nie jest scorerem, który pociągnie całą twoją ofensywę, rzuci 40 pts jesli będzie trzeba, odda 30 strzałów albo zaliczy 15 free throws.

    w ostatnich playoffs, w ostatnich dwóch meczach, w których Spurs desperacko potrzebowali punktów – Kawhi zaliczał kolejno 12 i 13 pts, na procencie : 3 z 15 i 5 z 13, w obu meczach łącznie zarobił tylko 8 FTA.

    poza znakomitym game3 nie była to wybitna seria w jego wykonaniu.
    dlaczego ?
    wg mnie, dlatego że zbyt duże oczekiwania zostały złożone na zbyt wątłe barki zawodnika, który potrafi zagrać wspaniale w obronie, popisać się od czasu do czasu świetnym ruchem w ataku, zdobyć 15-20 pts dzięki dobrym ruchom bez piłki i przy dobrym ball movement całego zespołu.

    ale to nie jest gracz, któremu ustawisz 20 iso plays i on ci z nich zrobi zadowalający wynik, zmusi rywala do podwójnego krycia i otworzy kolegów, wyfauluje defensorów itd.

    słowem, nie jest to “gwiazda” w znaczeniu pierwszej opcji ofensywnej, gracza wokół którego mozesz zbudować ofensywę, który może sam zdobywać punkty. o ile kilku ww. zawodników, to jest właśnie ten poziom, który można sytuować w pobliżu Kobego Bryanta, Michaela Jordana, Larry’ego Birda czy Allena Iversona – Kawhi nie był, wciąz nie jest, i nie wiadomo czy kiedykolwiek będzie takim graczem.

    m.in dlatego pasuje do Spurs, którzy nigdy nie mieli chęci na takich zawodników.
    owszem, mieli graczy, którzy umieli zdobywać punkty, ale nie mieli zawodników z czystym instynktem, urodzonych pierwszych opcji, predysponowanych mentalnie do 1 na 1, z go to moves [czy Kawhi ma jakieś go-to-moves ? no właśnie…].

    Kawhi jest świetny, ale na pewno nie jako ktoś pokroju Duranta czy Bryanta. Nie ten typ gracza. Nie oznacza to, że jest “gorszy”, oznacza to po prostu, że jest INNY. nie do takich zadań. a że gracze często punktujący zyskują opinię “gwiazd”, a inni – rzadko… cóz, taka specyfika. Powtórzę, ze ten status nie oznacza automatycznie bycia “lepszym”.

    o Kawhim mówiłem w kontekście playoffs i tego, że Spurs poza system nie wyjdą, bo nie mają nikogo, kto by to złamał, zmienił ich charakterystykę. W ten sposób są nieco mniej elastyczni niż kiedyś, gdy mieli Manu Ginobiliego, umiejącego zagrać indywidualnie i mającego jakbny więcej finezji i wyobraźni boiskowej niż Leonard.

    nie traktuj mojej opinii jako krytyki czy obrazy zawodnika.
    nie mam takich intencji :]

    PS : niewykluczone, ze w zespole słabszym, Kawhi byłby lepszym strzelcem, więcej punktów zdobywał. Tyle że to już zupełnie inna para kaloszy, bo wtedy nie dyskutowalibyśmy o nim tutaj, jako że weryfikacja jego prawdziwych umiejętności nie mogłaby mieć miejsca w playoffs, w walce o mistrzostwo.

    (5)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmożny pan p
    No narazie nie ma co porównywać Kawhi do KD, Lebrona czy Kobe’go bo to nie jest ten typ gwiazdy.
    On jest moim zdaniem po prostu następną gwiazdą tylko że w stylu Tima i ogólnie Suprs. Mało mówi, nie gwiazdorzy, i robi to co do niego należy. Od jakoś 2 sezonów to on jest pierwszą opcją w ataku Spurs i bardzo dobrze sie z tego wywiazuje. Można też powiedzieć że to dzięki niemu Spurs mają tak niesamowity Defensive Rating, dzieki niemu to sie wszystko tak dobrze klei.
    Co do tych 30 punktowych wyników to chyba każdy wie że Pop nie pozwala swoim zawodnikom zbytnio sie wychylać ofensywnie, taki mają system. Wystarczy zobaczyć statystyki Duncana czy Parkera z roku 2005-2006 kiedy wygrywali mistrzostwa a Tim wygrał nagrodę MVP, oboje rzucali po 15 razy na mecz i zdobywali średnio jakoś 20pkt. Trochę mało, co nie? A jednak uważa się ich za przyszłych HOF a Tima za najlepszego PF jaki stąpał po parkietach NBA, ponieważ był i nadal jest świetnym obrońcą. Spurs nigdy nie potrzebowali kolesia który rzuca po 20-24 razy na mecz bo potrafią dzielić się piłką. Kawhi potrafi przykryć najlepszego ofensywnego zawodnika przeciwnej drużyny do tego stopnia że praktycznie nie uczestniczy w grze. Przytoczę pare meczy żeby nie było że kłamie 😛
    1. Durant – przetrzymał go do 6-19, sam zdobył 32 pkt 13-22
    2. Anthony – 4-17, Kawhi 8-16
    3.George – 1-14, pakując 10-19
    4. Harden – 10-25, zebrał 8-13, oboje mieli po 27 pkt
    To są wszystko wysoce uzdolnieni gracze 1v1 a jednak nie potrafią grać przeciwko Kawhi ale on potrafi grać przeciwko nim. Oczywiscie troche przesadzam to nie jest tak ze ciagle grali 1v1 ale w wiekszosci czasu to Kawhi na nich siedział i odwalał brudną robotę.

    Co do playoffs można znaleźć multum meczy gwiazd które wymieniłeś w których po prostu nie siedziała im piłka np. G2 Stephena w finałach w tamtym roku:
    -5/23 (2/15 za 3) , 6 strat no i oczywiście przegrana
    Albo Harden w playoffach 2015 przeciwko GSW
    G3 – 3/16
    G5 – 2/11 (w tym 12! strat)

    Nie usprawiedliwia to w żadnym stopniu Kawhi’a ale Spurs są przygotowani na takie sytuacje ponieważ nie pozwalają graczom mieć dużej ilości rzutów (chyba ze serio są on fire, ale to i tak max 20-22 rzuty), jednak gdy któraś z innych gwiazd ma takie mecze oznacza to prawie zawsze przegraną (Stephena nie licze bo każdy ze starterów GSW jest w stanie wrzucic ci 30 punktów).

    Co do Go-to moves to u Kawhi’a trudno to stwierdzić, bo w wiekszosci czasu po prostu rzuca ze spot-upów a jak mówilem rzuca tylko 14 razy na mecz, ale chyba u niego byłoby to post-up i jakieś fadeaway’e al’a Kobe/Jordan

    PS. Zazwyczaj nie oglądam First Take z Baylessem i Smithem bo lecą na kontrowersje ale akurat w tej sytuacji się z nimi zgadzam (może nie do końca, ale w większości) : https://www.youtube.com/watch?v=furdAX6Z2es

    PS 2. Troche chaotycznie to wszystko opisałem ale mam nadzieję że da sie zrozumieć o co mi chodzi 😀

    (3)
  13. Array ( )
    wielmozny pan P 5 marca, 2016 at 16:56
    Odpowiedz

    @treykot

    sam więc dostrzegasz pewne róznice między statusem Kawhiego, a statusem primary scorers w NBA.

    absolutnie nie mam zamiaru uchybić jego kompetencjom.
    po prostu, to nie jest typ zawodnika, który weźmie na siebie atak, zacznie kreować z iso plays, weźmie na siebei podwójne krycie, złamie schemat, zaimprowizuje etc.

    np. trenerzy Oklahomy nie tworzą jakiegoś wycyzelowanego systemu ofensywnego, bo jesli mają Kevina Duranta i Westbrooka, to wiedzą, ze tacy gracze, tak niesamowicie szybcy i utalentowani, nie potrzebują żadnego systemu. wiećej, system mógłby tylko im zaszkodzić, spętać ich naturalne instynkty.

    czy tak samo mozna by potraktować Leonarda ? nie sądzę. on nie ma takich możliwości, nie pociągnie ataku w ten sposób jak ww. Aby wydobyć z niego to, co ma najlepszego, trzeba go umieścić w systemie. jak widzę, sam dostrzegasz, ze Popovich i Spurs preferują właśnie zawodników, którzy umieją podporządkować się taktyce trzymającej w ryzach indywidualne zapędy.
    Dodałbym tylko, że Kawhi w grze improwizowanej, opartej na czystym instynkcie i skali talentu, nie byłby na swoim miejscu i nie odnosiłby sukcesów takich jakie odnosi jako element maszynerii Spurs. To co dla Duranta i westbrooka byłoby więzieniem, dla niego jest miejscem idealnym dla realizowania swojej osobowosci koszykarskiej.

    oczywiście, rozumiem doskonale punkt widzenia, który przedstawiasz.
    co więcej, wydaje mi się, że mamy tutaj podobne spostrzeżenia, tylko może nieco inaczej je nazywamy i w trochę innych płaszczyznach je klasyfikujemy.

    zgadzamy się, jak widzę, ze to znakomity zawodnik.
    jak również w tym, że prezentuje on inne podejśxcie do koszykówki i inny typ talentu i osobowości niż czołowi scorerzy ligi.
    a także,ze system go wzmacnia i podnosi produkcję, a Kawhi niekoniecznie jest zawodnikiem, który mógłby w pojedynkę pociągnąc ofensywę. Nie ma w tym zresztą nic negatywnego. Tim Duncan też był zawsze graczem, który nie zdobywał po 40 pts, a przecież wywalczył 5 tytułów i jest jednym z najwybitniejszych zawodników w historii. Bycie dobrym w systemie, to żadna skaza. To po prostu TYP osobowości koszykarskiej. I tylko o to mi chodziło :]

    rzecz w tym, że ten TYP osobowości i instynktów czasami nie przydaje się do zmiany koncepcji w playoffs. to co czasami mogą zagrać zespoły posiadające naturalnego scorera w składzie, tego już nie zagrają np.Spurs, którzy takiego typu zawodnika nie posiadają. Mają graczy umiejących punktować w seriach, ale żadnego, ktory samodzielnie umiałby prowadzić taki atak przez 48 minut.

    w ocenie genezy tego stanu rzeczy widziałbym róznicę między naszymi stanowiskami.
    wg ciebie, jest to taktyka, która trzyma graczy w pewnych ryzach, aby się nie “wychylali”.
    dostrzegam w tym sugestię, ze stać ich na lepszą indywidualną grę, ale poświęćają ją dla systemu.

    wg mnie, jest to prawdziwe, ale częściowo.
    moim zdaniem, system Spurs nie tyle nie pozwala się wychylać, czym zmniejsza indywidualną produkcję, ile dobiera graczy, którzy są świadomi tego, ze ich indywidualne umiejętności nie są na poziomie Jordana czyh Bryanta i tylko w systemie mogą znaleźć praktyczne dla nich zastosowanie, dzięki któremu tworząc grupę są w stanie zwycięzać. To wymaga inteligencji i samoświadomości, a nawet samokrytycyzmu, za co na pewno należy bardzo respektować wszystkich zawodników Spurs.

    (5)

Komentuj

Gwiazdy Basketu