“Tylko idioci skreślają Mavs…”
“Tylko idioci skreślają Mavs…”
`
Mark Cuban, bezkompromisowy właściciel klubu z Dallas, tymi oto słowy skomentował decyzję Dwighta Howarda o wyborze H-Town w miejsce jego ukochanego Big D. Dziś w nocy, gdy kluby Rockets i Mavericks wyszły na parkiet w Toyota Center, to nie Dwight wyglądał na głupka…
Houston, osłabieni brakiem Patricka Beverleya, który opuści 10-14 dni z powodu naderwanego mięśnia w klatce piersiowej, zafundowali przyjezdnym trwającą ponad 2,5 godziny chłostę, którą oglądało przeszło 18 000 kibiców zgromadzonych na trybunach oraz miliony przed ekranami darmowego do 5 listopada NBA league-pass.
Pokaz siły
Nastąpił już w pierwszej kwarcie. Solidnie zatankowani Rockets, po szarpanym początku, kiedy niemrawego Asika zastąpił Casspi, wkleiła rywalom 38 punktów w pierwszej odsłonie meczu. Dwight Howard szybko opanował obie tablice, przesuwał Dalemberta, a gdy ten zapadł na dwa przewinienia – końskie kopyta na plecach mocno odczuwał Dejuan Blair.
Dobrze radził sobie James Harden (12 punktów w pierwszej kwarcie), wspomagany przez izraelskiego kolegę, przywołanego już Omri Casspiego (8 punktów). W ekipie Dallas zupełnie niewidoczny był Carter, coś tam próbowali rzeźbić Nowitzki i Blair, ale raczej bez widocznego rezultatu, stąd 38-22 na zakończenie pierwszej odsłony.
Ups and downs
W drugiej kwarcie gospodarze coraz swobodniej poczynali sobie na atakowanej połowie, zwłaszcza za sprawą obwodowych: Lina i Aarona Brooksa. Howard po zdobyciu 6 punktów w pierwszej kwarcie, zupełnie ucichł w ofensywie, ale spokojnie, ostatniego słowa jeszcze nie powiedział. W Dallas zarysowały się dwie opcje: drogę do kosza znalazł ambitny Monta Ellis (i choć przy stanie 53-31, sama ambicja nie wystarczy) a po chwili do gry włączył się także Nowitzki. Głównie z punktów tej dwójki żyła ekipa Dallas w drugiej kwarcie. W połowie meczu na tablicy widniał wynik 50-61 dla gospodarzy.
Hack-a-Dwight
W trzeciej kwarcie tempo siadło po obu stronach. Jakby obu drużynom zależało na zachowaniu status quo wypracowanego przed przerwą. Rockets nie próbowali grać do środka, zamiast tego kolejno pudłowali zza łuku. W odpowiedzi Mavs zafundowali nam niezwykle miłą dla oka taktykę umyślnego faulowania Howarda. Hack-a-Dwight pozwoliło Dallas zbliżyć się na sześć punktów, jednak to wszystko co dali radę ugrać. Chłopaków z H-Town poprowadził fenomenalny “Broda” a jego 28 punktów zdobytych do tej pory dało gospodarzom 13-punktową zaliczkę przed ostatnią odsłoną.
czytaj dalej >>
mocny jest Broda i te deep 3 jak Agent0 🙂
Widać, że się Howard dobrze czuje w Rakietach i odrazu przekłada się to na wyniki :>
Będzie Harden wzięty pod uwage w głosowaniu na MPV :>
James Harden przyszłość ligi. Przyszły MVP!
Howard robi to co ma robić. Jak jeszcze poprawi osobiste to będzie jeszcze lepiej.
Za wcześnie żeby coś napisać więcej ale oczekiwania są duże 🙂
Prawdę mówiąc nawet lubię ekipę z Dallas, wcale nie lubię ani Dirk’a, ani Ellis’a… Lubię ich za to mistrzostwo…
Blair’a kojarzę tylko z tego, że grał w SAS, i że w 2k13 montował nieskończoną ilość zbiórek w ataku 🙂
Ogólnie Mavericks odżyją dopiero za dwa, trzy lata, jak już nie będzie Dirk’a…
Niemiec osiągnąl dużo, i nie jest graczem z łapanki, ale najlepsze lata ma już za sobą…
Osobiście po tym sezonie zrobiłbym z Niego szóstego, 25 minut na maecz. Wie ktoś jak wygląda sytuacja Mav’s z pick’ami?
Dirka 6th? chyba żartujecie! moim zdaniem Cuban sie nie popisał w tym okienku transferowym. Dirk jak każdy weteran musi sie wdrożyć w rs to samo było z Duncanem w zeszłym roku. Bez sensu oceniać takich zawodników po pierwszych meczach rs. Moim zdaniem Dirka powinni obłożyć zawodnikami ambitnymi takimi jak np Garnett i Pierce jesli chodzi o weteranów, albo młdych z równa ambicja, powinni przetasowac skład. Delambert jest bez formy. Powinni odświerzyć ławkę pozbyć się Mariona i niestety zawalili z Howardem, ale tu niestety być może nie dało się Howarda sciagnać. Pamietam jak sie smialiście z Howarda, a on tak naprawde z kazdej druzyny zrobiłby od razu druzyne pretendujacaca do tytułu. Moim zdaniem Houston to za młoda ekipa by w tym roku zdobyć tytuł, a Dallas z Howardem mieliby szanse już teraz, natomiast z perpsktywy czasu oczywiscie Houston lepsze.
sorry za offa ale jeszcze jedno Howard nigdy nie będzie dobrze rzucał wolnych tak juz zostanie do końca kariery. Statystyki w granicach 15-20 punktów, w granicach 15 zbiórek 3 bloki to jego staty, ale wolne zawsze będzie kiepsko wykonywał, nie ma tej miekkosci. Moim zdaniem powinnien zacząć rzucać o tablice
@all3
Gdyby był Dwight, to stawiałbym dalej na Dirk’a, bo świetnie by do siebie pasowali… Ale tak?
Swoją drogą, może wolne o dechę łatwiej byłoby trafiać Howard’owi?