fbpx

Unleash the Kraken! Jermaine O’Neal

9

Dużo w tym założeniu słowa “jeśli”, jednak ja trzymam kciuki, bo zawsze lubiłem Jermaine’a za jego zadziorność. Powiecie, że jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale ten fenomenalny występ O’Neala z ubiegłej nocy nie był jedynym przebłyskiem jego formy w tym sezonie.

W czterech z sześciu gier, które zaczynał jako starter notował dwucyfrowe zdobycze punktów lub zbiórek. Fakt, lekarze mówią, że kontuzja nadgarstka będzie się za nim wlec cały sezon, jednak kibice Golden State nie tracą nadziei. Jeśli zdrowie dopisze, ich drużyna sprawi jeszcze niejedną niespodziankę. Splash Brothers, Iguodala, David Lee i Bogut, a na ławce gotowi weterani: O’Neal, Steve Blake i młode wilki pokroju Barnesa i Crawforda? Golden State, Golden roster. Trzymajcie kciuki!

[vsw id=”vm2EUjmn_YM” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[BLC]

1 2

9 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    no cóż, nie pozostaje mi nic innego, jak tylko trzymać kciuki za Golden State. The Splash Brothers mogą ich pociągnąć baaaaardzo daleko.

    (6)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z Rakietami miał ostatnio ważny blok w końcówce. Zawsze doceniam jak zespoły umieją wykorzystywać weteranów.
    Golden State będą mocni, o ile zdrowie dopisze. Curry miewa problemy z kostkami, Bogut i O’neal też mają swoje problemy. O ile pozycje 1-3 mają dobrze zabezpieczone (Blake, Crawford i Barnes), o tyle z dużymi mogą mieć problem. Barnes może grać na 4, ale goście typu Z-Bo czy Blake to go zjedzą raczej. Ale na papierze są bardzo mocni, mają solidną ławkę. Byle było zdrowie.

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    zapomnieliście o jednym fajnym facecie nazywa się: Draymond Green i jest to jego drugi sezon. Jest duzy,silny,Młody i głodny gry w dodatku nie narzeka. Facet od czarnej roboty. Kocham ekkipe z GSW za to co soba reprezentują i Dożywotni szacunek dla Marka Jackson’a 🙂

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem pod wrażeniem gry tego zawodnika w tym spotkaniu. Skuteczność to jedno a efektowność zagrań, niesamowite dunki to co innego. Ciekawy, charakterystyczny rzut osobisty (przetrzymanie i cały ceremoniał) który doprowadza przeciwników do błędu (zbyt wczesne wejście w pomalowane). Spotkanie pod znakiem absencji Lee i Boguta, słabej skuteczności za 3 obu teamów. Co najważniejsze to dobry zakup ze strony Wojowników w postaci S. Blake. W pewnym momencie to pomyślełem że trener powinien go trzymać na boisku kosztem Curryego bo robił dobrą grę. Jak wrócą dwaj wymienieni to Steve jeszcze rozwinie skrzydła.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu