#Dwight Howard – cukier

Swego czasu przyznał się, że dziennie przyjmował taką ilość słodyczy, że ich wartość kaloryczną można by porównać do zjedzenia 24 czekolad z orzechami. Cukierki, ciastka, żelki i batony miał pochowane wszędzie – w szufladach, w torbie na trening, w samochodzie, pod łóżkiem. Dopiero gdy w Houston zbadali mu poziom cukru – dostał bana na łakocie.

Wiecie, że obsesyjne wpier%$lanie słodyczy powoduje nagłe wzrosty i spadki glukozy, a co za tym idzie huśtawkę nastrojów i niekontrolowane niekiedy impulsy nerwowe? Może to jest przyczyna tak kiepskiej skuteczności rzutów wolnych Howarda? Podobno od nadmiaru glukozy miewał spuchnięte łapy. Nie do wiary biorąc pod uwagę, że chłop od lat korzysta z usług nie tylko coacha fitness, ale prywatnego kucharza! W każdym razie, odkąd Rockets zaczęli badać mu regularnie krew i poinstruowali współpracowników, żeby pilnowali aby nie podjadał – jego poziom glukozy spadł o 80% (!) Na początku był letarg, przysypiał, irytował. Z czasem się przyzwyczaił. Spadł też poziom tkanki tłuszczowej z 5-6% do 3 procent.

Innym przykładem uzależnienia od słodyczy są/byli Lamar Odom czy Derrick Rose. D-Rose nabawił się nawet nadwrażliwości jelitowej od jedzenia żelków i Skittles. Były czasy, że nie spoczął dopóki nie wyżarł całej paczki. No a że miał w domu coś takiego…

#Tim Duncan – auta, sztylety, gry planszowe

Zbiera noże, sztylety, bagnety, wszelką broń białą. W swej kolekcji ma nawet półtorametrowy miecz samurajski. Timmy jest wielkim fanem planszówki Dungeons & Dragons oraz wszelkich innych gier fantasy, także w wydaniu video. Wiecie, że gdy pojawił się w NBA prosił aby koledzy nazywali go “Merlin”. Niestety ksywa nie przyjęła się. O jego samochodowym hobby nie muszę chyba pisać, Duncan ma własny warsztat samochodowy. W jego prywatnej stajni jest obecnie dziewięć fur. Oto dwie z nich: Chevrolet Bel Air z 1955 roku oraz Chevrolet Camaro z 1968. Wow! Rzekomo w warsztacie 39-letni Duncan spędza każdą wolną chwilę poza sezonem.

CZYTAJ DALEJ >>