fbpx

W kuluarach NBA: ciekawe historie z szatni i boiska

19

#Uzbrojeni Detroit Pistons

We wstępie do artykułu wywołaliśmy Gilberta Arenasa i jego “zabawy z bronią”, ale na każdego kozaka znajdzie się większy kozak. Myślicie, że Arenas wyciągając swoją “dziewiątkę” pokazał, że jest gangsta? Mówi Marvin “Bad News” Barnes, członek legendarnych “Detroit Hoodlums” (Oprychy z Detroit), jak nazywano ich w połowie lat 70’tych (tak, tak, Bad Boys Pistons to była już ugrzeczniona wersja tej parszywej dwunastki…):

Nie wiedziałem, że wciąż się to robi [przynosi broń do szatni, o wyczynie Arenasa- przyp. red.]. W latach siedemdziesiątych było to nagminne. Zwyczajnie wieszaliśmy nasze olstra na drzwiczkach szafek. Nikt nie robił z tego tematu… Ja chodziłem wtedy z .45tką pod pachą i krótkolufowym rewolwerem kaliber .38, gdyby 45tka się zacięła, bo to był automat. […] Obie były niezarejestrowane.

Ale czy zdarzało się celować z tej broni do kolegów?

Nigdy. Nikomu to nawet nie przeszło przez myśl, to była broń do obrony osobistej. Czasem ją sobie pokazywaliśmy, każdy chciał wiedzieć, co inni mają, żeby też być na czasie. Detroit było wtedy niespokojnym miastem.

Barnes, choć nigdy nie groził bronią koledze z drużyny, ma na swoim koncie wyrok za napad i przestępstwa narkotykowe. Po tym jak opuścił Detroit, nie mógł już nosić gnata ze sobą…

Po tym jak opuściłem Detroit skończyły się dla mnie kowbojskie czasy. Jako były skazaniec nie mogłem już nosić broni. Gdyby mnie z nią złapali, trafiłbym za kratki na 15 lat…

A, wracając do Gilberta Arenasa, często zapominamy z kim wdał się w sprzeczkę o dług karciany. Javaris Crittenton, proszę państwa, aktualnie odsiadujący 23-letni wyrok za zabójstwo… poznajcie jego historię

#Jalen Rose i telewizor Pata Ewinga

Myśląc “Indiana vs Nowy York” większość z nas ma przed oczyma ten obrazek:

Jednak rywalizacja Knciks z Pacers miała też wiele innych aspektów. Jalen Rose lubi chełpić się tym, jak swego czasu podwędził z lotniskowego terminalu… telewizor należący do Patricka Ewinga. Jalen twierdzi, że zachował sobie to trofeum na lata, nie zdejmując nawet naklejki z nazwiskiem Ewing. No cóż, na biednego nie trafiło, hehe…

To jednak wcale nie najciekawsza historia dotycząca Jalena Rose’a. Chętnych dowiedzieć się więcej, zapraszam tutaj:

A Wy? Znacie jakieś podobne historie, opowiadane w ligowych kuluarach? Może coś z tegorocznych playoffs stanie się taką historią w przyszłości? Flu Game Gordona Haywarda? Nieoczekiwana zmiana miejsc braci Morris? Całe zło świata, jakie zwaliło się na głowę Isaiah Thomasa? Pożyjemy, zobaczymy…

[BLC]

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Fric, Parkins po odejściu z Bostonu był starterem ekipy grającej w finale NBA, a rok później finale konferencji. Jeśli jest nikim, to gdzie jest Chris Paul?

    (14)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Panowie przepraszam za totalny brak tematu, ale dzisiaj zerwała ze mną dziewczyna, którą kocham całym sercem i nie potrafię przestać. Pamiętam jak kiedyś się o Nią starałem, jak pisałem wiersze, listy. Jak nagrałem dla Niej film. Mimo, że początkowo mnie odrzucała to w końcu przyznała się przed sobą, że mnie kocha. Przeżyłem z Nią 4 miesiące – najpiękniejsze w moim życiu. Czasem się kłóciliśmy, ale zawsze umieliśmy znaleźć rozwiązanie i szliśmy dalej, razem. Dzisiaj powiedziała mi, że to koniec, że nie potrafi tego dalej ciągnąć. Mówiła, że według Niej czasem obwiniałem ją za bardzo. Mówiła, że Ona też popełniała błędy – duże błędy. Według Niej teraz byłoby to nieszczere. Pierwszy raz w życiu szczerze płakałem z powodu jakiejś osoby. Zrobiłbym wszystko, żeby dała mi jakąś szansę. Ja wiem, że już nigdy nie będę taki sam jak byłem. Ona też nie. Wiem jeszcze jedno – wiem, że jestem wartościowym człowiekiem, niezależnie od tego czy z Nią jestem. Jednak, gdy pomyślę, że straciłem tak ważną dla mnie osobę, serce mi się kraja. Sam 400 km od domu. Przepraszam, że zawracam Wam tym głowę, ale koszykarska społeczność to w tej chwili najbliższa mi rodzina.

    (15)
    • Array ( )

      4 miesięczny związek i taka drama? Niech zgadnę, masz mniej niż 20 lat?

      (15)
    • Array ( )

      Napisałem trochę szyderczo i mało delikatnie, bo nie powinieneś się nad sobą aż tak rozczulać i katować. Cztery miechy w oceanie Twojego życia, to zaledwie kilka kropel. Za rok albo dwa, jak przeczytasz swojego posta, to będzie Ci trochę wstyd i będziesz się z tego śmiał. Wszystko co Ci tu napisali koledzy jest prawdą i dobrą radą. No może poza ChessBasket 😛 Zdecydowanie są ludzie dla których warto płakać. Wątpliwości wzbudza jedynie płacz za dziewczyną, którą zna się krótko i która nie odwzajemnia uczucia. Pozdro!

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Szymblok

    Trzymaj się stary! I pamiętaj jedna rzecz: nikt, NIKT nie jest wart żeby przez niego płakać.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szymblok

    Daj sobie spokój. Naprawdę. Wiem ze to się tak łatwo mówi ale musisz tak zrobić. Spójrz prawdzie w oczy: ona Cię nie kochała. Przepraszam jeżeli Cię to zaboli ale taka jest właśnie prawda. Ty idealizowales ten związek a przede wszystkim ja a ona nie. Najgorsze jest to ze z biegiem czasu dalej będziesz to robić. Będziesz wspominać tylko dobre rzeczy zapominając te gorsze nawet jeżeli było ich więcej. Nie rób tego. Otwórz oczy. Zobacz jakie ona miała podejście do Ciebie. Nie idealizuj jej.
    I na przyszłość nie pisz wierszy. Nie bądź za miękki. Kobieta potrzebuje faceta a nie romantyka. Romantyzm ok ale w niektórych sytuacjach jest nawet wskazany.
    I jeszcze jedno: związek polega na tym ze obie strony dają tyle samo. Samemu wózka nigdzie nie dopchasz. Nie proś się. Nie błagaj. Nie dzwon. Zapomnij. I wyciągnij wnioski od starszego kolegi.

    (37)
    • Array ( )

      W tym stukrotnym powtórzeniu Practice Iversona była historia śmierci jego przyjaciela chwilę wcześniej. On zagrał dobry mecz, przechodził osobisty dramat, a dziennikarze chcieli tylko pytać go o “pratice”. To było takie jego trochę oburzenie o którym już nikt nie mówi. Dużo przeżywał i z jego punktu widzenia to była kompletna bulwarowa pierdoła w tym momencie i dlatego trochę się zawiesił z tym pytaniem, zabrakło mu środków wyrazu

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielki dramat po 4 miesiącach. Człowieku jeszcze nawet jej dobrze nie poznałeś, pewnie nawet tygodnia ze sobą nie mieszkaliście a tu taki dramat i jeszcze rozwalanie dobrego tematu od BLC..
    Zwal sobie to ci przejdzie

    (15)

Komentuj

Gwiazdy Basketu