fbpx

Wall & Hammer: czyli o Wizards i playoffs

28

Na początku sezonu mieliście okazję zapoznać się z moją krótką analizą Washington Wizards, gdzie starałem się Wam przedstawić szanse pierwszego od sześciu lat awansu stołecznej ekipy do playoffs:

Marsz Wizards ku playoffs, czyli co słychać u Marcina G.

Zdania były podzielone, argumenty różne, jednak wszyscy jak jeden mąż mieliśmy nadzieję, że ekipa Marcina Gortata zagra w PO. Aktualnie, na osiem meczów przed końcem sezonu zasadniczego to już niemal pewne.

Dzisiejszy tekst poświęcony będzie zatem parze Wall-Gortat, jedną z lepszych w lidze pod względem egzekucji zagrywek pick and roll oraz (subiektywnie) o szansach Wizards w playoffs.

RYWAL

Sukces stołecznej drużyny w dużej mierze zależeć będzie od tego na którym miejscu ukończą bieżące rozgrywki nie tylko Wizards, ale ich rywale w pierwszej rundzie. Na dzień dzisiejszy jest to solidna, szósta lokata, co daje nam potencjalną serię z Toronto Raptors. Bilans z sezonu zasadniczego pomiędzy Wizards i Raptors wynosi 1-3 na korzyść kanadyjskiej drużyny. Ponieważ ligowa tabela wciąż jest “ruchoma” nie ma sensu dokonywać analizy potencjalnej serii, równie dobrze na miejsce Toronto mogą wskoczyć np. Chicago Bulls.

Marzeniem Wizards było uzyskanie przewagi własnego parkietu w I rundzie, czyli wejście na minimum czwartą lokatę, ale coraz lepiej grający Bulls i Nets skutecznie pokrzyżowali chłopakom plany. Różnica czterech zwycięstw to na tym etapie rozgrywek chyba trochę za dużo. W dodatku Bulls mają korzystniejszy kalendarz. No ale nie przesądzajmy, decydującym może okazać się bezpośrednie starcie tych zespołów, które odbędzie się dnia 5 kwietnia w Waszyngtonie. Spotkanie zostanie okraszone imprezą pt. “Polish heritage night”, czyli kontynuacją “polskiej nocy”, którą Marcin Gortat zainicjował jeszcze w czasach Phoenix Suns:

[vsw id=”hCSEGa4CzLg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Tak czy inaczej stołeczny zespół nie może pozwolić sobie na odpuszczenie żadnego spotkania sezonu regularnego. Najgorszym z możliwych scenariuszy jest spadek na siódmą/ósmą lokatę, bo starcie z Heat czy Pacers nie rokuje nic dobrego. Po ostatniej porażce Wizards z Bobcats (bardzo głupiej z resztą) różnica w bilansie tych drużyn sprowadza się do zaledwie dwóch zwycięstw na korzyść Waszyngtonu. Tym samym każda wygrana Wizards jest na wagę złota.

WALL & HAMMER >>

1 2 3

28 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Marcin bardzo nie lubi ksywki “Polish Hammer”, ale trochę to już do niego przylgnęło… Chociaż w jednym z ostatnich meczów (chyba z Indianą), nawet amerykańscy komentatorzy, po jednym z jego zagrań mówili o nim “Polish Maschine”, czyli tak jak zawsze chciał być nazywany:)

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dawno nie oglądałem tyle Wizards co w tym sezonie 😉 Są ciekawą ekipą, ale ciągle mają spore braki. Rzeczywiście ławka jest problemem. Wg. mnie największych wzmocnień na ławce dokonali trochę przypadkiem w trakcie sezonu. Mówię o Millerze, którego dostali “po promocji” po jego konflikcie w Denver i Goodenie, który został ściągnięty w trybie mocno awaryjnym po kontuzji Nene. Szczególnie dobrze wygląda prof.koszykówki Andre Miller. Obecność weteranów na pewno im się przyda. Ale to tak naprawdę koniec poważnej pomocy z ławki. Niestety marnie pokazują się młodzi, szczególnie mam na myśli Portera, 3 (lol) pick draftu. Nie ufam też do końca pracy szkoleniowca. Zobaczymy, szczególnie ciekaw jestem tego spotkania z Bulls, którzy są w gazie. To już dużo powie o ewentualnych szansach Wizards.
    Co do Marcina. Gra solidny sezon, po tym jak wypadł Nene to nawet bardzo elegancki. Bill Simmons przepowiedział, że Wizards będą chcieli zatrzymać Gortata i w efekcie go przepłacą. Uważam, że Marcin powinien zostać w Wizards. Wszedł w zespół, dobrze pracuje z Wallem. A ekipa raczej będzie szła do góry, Wall poważnieje z tygodnia na tydzień a i Beal się ogarnia powoli. Kluczem będzie zatrzymanie Arizy i Gortata. Pewnie Ernie będzie się uśmiechał do Monroe, ale to tak jak pewnie pół ligi. A Wizards nie są super elastyczni, jak chodzi o kontrakty.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @gramarnazi
    Dzięki za korektę, dobrze, że czuwasz.

    @lasero
    Słyszałem o tym, że Gortat tego nie lubi tylko nie pamiętam jaki był powód. “Hammer” przylgnęło do niego chyba na dobre, a zestawieniu z Wallem nabiera nowego wyrazu 🙂

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    At last! Doczekałem się artykułu o poczynaniach Marcina i Wizards w tym sezonie! Swoją drogą – bardzo ciekawego artykułu!

    Zgadzam się z kubsonem co do opinii. Jednak Wizards pokazali, że potrafią. W którymś momencie sezonu mieli serię wygranych z m. in. Heat, Pacers i bodajże Blazers (z Aldridgem w składzie).

    Oglądam każdy mecz Gortata odkąd pojawił się w NBA. Repertuar ofensywnych zagrań pod koszem cały czas się rozwija, nie wiem co robił lewą ręką, ale sadzi jak mańkut (jeszcze 2 – 3 sezonu temu praktycznie jej nie używał) i cytując innego klasyka: “cały czas do przodu”! Panowie z Waszyngtonu grają ostatnio kawał dobrego basketu, a razem z nimi nasz rodzyn (zgadzam się z opinią z któregoś z “Dziś NIE piszemy o”, że ma najlepszy miesiąc w karierze). Mam nadzieję, że tendencja zwyżkowa się utrzyma, a chemia w zespole nie zmieni po powrocie Nene.

    Dołączam się do trzymania kciuków, GO MARCIN!

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja mam pytanie, co ma drużyna z tego ze awansuje do finalowej 8? Skoro wiadomo ze 1 runda to absolutny max i dostanie 4-0 lub 4-1 od Miami lub Ind?

    (-8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Guti

    Playoffs rządzi się swoimi prawami. Sprawdź sobie Nowy Jork ’99 albo Golden State ’07 :). Albo inaczej, spójrz na Zachód. Czy jesteś pewien na tyle, że mógłbyś postawić na to oszczędności życia, że tam pierwsza lub druga drużyna zwycięży nad odpowiednio ósmą i siódmą?

    (4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Proponuje autorowi sprawdzić to granim pick n roll przez Walla i Gortata. Z tego co napisałeś wychodzi, że grają więcej pick n rolli niż mają posiadań.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gratulacje dla Czrodzieji, nareszcie zespół zagra w PO i w perspektywie pewnie ujrzymy ich tam jeszcze nie raz, mam nadzieję, że wyjdą z tego dołka w którym się aktualnie znajdują i trafią z formą w Playoffy 🙂 Marcin faktycznie wygląda jak kandydat do DPoY (drugiej linii) w tym sezonie a z rzeczy bardziej realnych mam nadzieję zobaczyć jego nazwisko w drugiej defensywnej piątce 🙂 Gortat rozwija się i jeszcze wiele dobrego pokaże.
    Tylko Marcin może uratować ASG Dunk Contest i z*jeb*ać pod nogo #gorswag

    (3)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Skawior również wywołało to u mnie lekką konsternację, pewnie chodziło o liczbę zdobywanych pkt na rozegraną akcję P’n’R, ale możliwe też, że o coś innego 🙂

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @skawior3

    Wynika to z tego, że nie każdy pick kończy się sukcesem i akcja jest ponawiana. Widać to też na filmiku, czasem Wall tańczy wokół Gortata trzy razy zanim się uda i już masz trzy p’n’r w jednym posiadaniu 🙂

    (4)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Guti: Już pomijając to, że byle ogórki do PO zazwyczaj nie wchodzą, to są korzyści finansowe. O bezpośrednich bonusach od ligi za wejście do PO nie słyszałem, ale jest wiele dodatkowych możliwości zarabiania. Masz zawsze te kilka spotkań więcej u siebie. A na PO to ludzie raczej hale zapełniają, czyli przyjemny wpływ z biletów zasila konto. Wpływy z dnia meczowego w NBA idą w miliony zielonych. Poza tym, pewnie jeszcze jakoś wejście do PO przekłada się na zyski z praw telewizyjnych. No i podejrzewam ze sponsorzy także więcej muszą becelować jak drużyna gra w PO. Dodatkowo, gra w PO przekłada się na sprzedaż abonamentów, szczególnie jak mowa o zespołach jak Wizards, gdzie te PO to nie jest taka “oczywista oczywistość”. Reasumując: chodzi o $$$$$.

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    po raz kolejny autor artykułu ma problem z konstruktywną krytyką ujawniającą braki w wiedzy o historii basketu. Ta wasza cenzura to śmiech na sali 🙂

    (-6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Podoba mi sie to zdjecie gdzie sie trzymaja za glowy. Piekny obrazek tego ze poza punktami liczy sie cos wiecejj. I oni to mają.

    A co do cenzury na tym portalu to jest przesadzona.

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @ lasero “odnośnie ich świetnej gry pick & roll” nie wiem czy zauważyłeś, ale ta akcja nie była z Wallem tylko z Andre Millerem 😉

    (2)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ Hater
    Wydaje mi się, że w Stanach słowo “Hammer” ma trochę inny wydźwięk niż u nas. Znaczy się nie tak nagatywny, bo u nas słowo “młot” w odniesieniu do osoby raczej pozytywnie nie jest nacechowane… Przynajmniej ja bym nie chciał, żeby tak na mnie wołali 😉

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    haha rywalizacja wizards vs pacers to śmiech na sali… jezeli wskocza na 7 miejsce nie maja szans
    4 : 0 musza zachowac 6 lokate bo przeciez toronto to nie wielki przeciwnik,ale zalezy wszystko od J.Walla jak on bedzie w dobrej formie wizards wygraja serie z toronto.jestem tego pewien 🙂
    + bardzo fajny artykul 🙂

    (0)

Skomentuj I3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu