fbpx

Warriors rozjechani, Blake Griffin nie do zatrzymania

26

Clippers 138 – Warriors 98

Nie żebym lubił tego rodzaju dominację w playoffs, ale doprawdy goście nie mają odpowiedzi na wyżyłowanych podkoszowych LAC. W pierwszym meczu skórę uratowali im sędziowie oraz pewnego rodzaju nonszalancja Blake’a Griffina w obronie. Tym razem było już “zgodnie z planem”, a miejscowi rozjechali Stepha Curry i spółkę.

Rzecz jasna nie w każdym meczu Clippers trafią 12 na 28 prób zza łuku, DeAndre Jordan wceluje 7/8 z linii rzutów wolnych, a Mark Jackson z pewnością wymyśli sposób by Warriors pozostali w grze, jednak gospodarze dobitnie pokazali dziś rywalom kto jest lepszą (bardziej utalentowaną) ekipą. Przyspieszali tempo, zamiast czekać na rozwinięcie akcji pick-and-roll, która raz po raz niszczyła ich obronę w Game 1. wychodzili trójką graczy na siódmy metr i naciskali kozłującego.

Trochę w stylu Miami. Bo tak po prawdzie Clippers to Miami zachodniego wybrzeża z nieco inaczej rozłożonymi akcentami na poszczególnych pozycjach. W każdym razie styl i założenia są te same: przyspieszyć, zabrać, skończyć (najlepiej z góry).

Kluczowa statystyka

Blake Griffin: 35 punktów, 13/17 z pola w 29 minut spędzone na placu gry. Warriors nie podwajali więc korzystał.

Steph Curry nie zdobył punktu przez pierwsze 20 minut gry. Grali z nim ostro, na granicy faulu, a szybki nadgarstek był chyba lekko rozregulowany.

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    nic tu sie złego nie stanie ten mecz pokazał różnicę potancjału mam w nosie, że ktoś sie z tym może nie zgodzić, ale prawda jest taka, że w obronie CP3 jest lata świetlne przed Currym…. warto odnotowac też szczegół dotyczący fauli o ile pamietam BG 0 fauli… a w poprzednim meczu 6. Ciesze się tez, że i Granger zdobył swoje punkty, bo to jest naprawde bardzo dobry zawodnik i można by śmaiło go umieścić w s5 tyle że Barnes jest chyba bardziej ruchliwy z racji drobniejszych gabarytów. Collinson tęz dał dobra zmianę wreszcie zagrał dobrze 0 strat.
    Myślę, że Clipsy sobie poradzą z Warriorsami, bo by wygrać z Clipsami trzeba wyeliminowac przede wszystkim CP3, a pozniej Griffina co mało prawdopodobne by im sie udało drugi raz

    (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Po tym meczu widać różnicę potencjałów, zwłaszcza jeśli Warriors brakuje Boguta. Clipsy z Griffinem na boisku to zupełnie inna drużyna i Warriors mocno od nich wtedy odstają, a prawda jest taka, że Warriors pierwszy mecz wygrali przez nonszalancje Clippers w końcówce plus nieodgwizdany faul. No i wiadomo, Crawford nie będzie w każdym meczu trafiał 1 na 10, tylko będzie rzucał na wyższej skuteczności, więc Warriorsom, mimo że są niezaprzeczalnie dobrą drużyną, po prostu brakuje argumentów. Przed tą serią bardzo się martwiłem, bo w GSW potrafi rozstrzelać wszystkich dzięki Splash Brothers, ale w tych dwóch meczach Clippers nie zostawiają im zbyt dużo miejsca, więc siła ofensywna Warriors od razu podupada.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    w tym momencie, presja ciązy na golden state. jezeli wygraja przynajmniej jeden mecz u siebie, ta presja przejdzie na clippers. licze na jakies monster game w wykonaniu stepha curryego/klaya thompsona, to jest bardzo prawdopodobne biorac pod uwage jak swietny tam maja doping i jak szybko podpalaja sie splash brothers.

    (4)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Napiszcie coś może o Craigu Sagerze. Brakuje go w Play-offs z powodu choroby, a to barwna postać, znana kibicom NBA. Warto poświęcić mu artykuł. 🙂

    (18)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    jak dla mnie mecze z Warriosami będą mało ciekawe, Clipsy ich rozjada może nie taka roznicą, ale rozjadą… Warriorsi nie maja zadnego zawodnika, który by sie przeciwstawił Griffinowi prkatycznie na każej pozycji maja lepszych zawodników niewspominajac o ławce…. pierwszy mecz to jak wyzej napisano wypadek przy pracy szybkie złapanie fauli i błedy sędziów do których liga sie juz przyznała… wiem że to dzielenie skóry, ale czekam na jakąś druzynę gdzie rzeczywiście będzie mozna zobaczyc klasę Griffina w walce Z-bo, Duncanem, czy innym dobrym pf.
    Mam prośbę jak tkoś będzie miał okazję niech zwróci uwagę na Griffina na bronionej połowie w moich oczach bardzo sie poprawił jako obrońca, nie mówiąc juz o panowaniu piłki, bo na ta chwilę to najlepszy drybler z pozycji pf. Jakiś czas temu przypomniałem sobie urywki Clipsy Heat i kiedy sf Clipsów sobie nie radził z Lebronem Griffin przejmował krycie wiecie co się działo Lebron odpuszczał wjazdy na kosz, niektóre akcje są fajnie pokazane, bo Lebron juz szykuje się do minięcia i nagle się waha jak widzi szeroko rostawionego na nogach Griffina i oddaje kolęgą poszukam gdzieś tego

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Byl to mecz o wszystko dla Clippsow wiec musieli to wygrac, ale nie spodziewalem sie ze az taka iloscia punktow. Byc moze Jackson widzac ze nie ma juz szans na wyciagniecie drugiego zwyciestwa troche odpuscil swoim chlopakom bo w koncu plan wykonali i jeden mecz na wyjezdzie wygrali, a kolejne dwa w Oakland gdzie na pewno nie bedzie juz takiej przewagi. Tym razem jednak Clippsy zagrali jako kolektyw, kazdy dolozyl swoja cegielke nawet Turkoglu i Granger, a Cp3 nie forsowal swoich akcji tak jak to mialo miejsce w pierwszym meczu. Nie zmienia to jednak faktu ze jesli chca awansowac musza teraz wygrac conajmniej jeden mecz w Oakland bo z 3-1 chyba jeszcze zadna ekipa sie nie podniosla

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest prawdziwy potencjał Clippers 😉 W zasadzie nie mieli w tym meczu żadnego słabego punktu,może z wyjątkiem ubogiej w punkty nocy CP3,jednak dzięki temu też wykazała się bardzo ławka. Z Griffinem na boisku gra wygląda zupełnie inaczej. Świetna obrona szczególnie na Currym i Thomsonie w 1 połowie. Bardzo mnie cieszy dobra postawa Grangera i Turkoglu, bo potrzeba więcej punktów z ławki tak jak dziś. O Crawforda i Collisona nie ma się co martwić. Jeśli wygrają pierwszy mecz w Oakland to może być już po GSW.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Boże all3, twoje komentarze aż rażą w oczy XD nie wiem czy jesteś aż takim fanem clippsow czy nie cierpisz GSW, ale jesteś taaak bardzo subiektywny…

    (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Tym bardziej że Curry wcale nie jest aż tak bardzo słabym defensorem, tylko CP3 jest napewno jednym z najlepszych defensorów wsród PG

    (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    > i błedy sędziów do których liga sie juz przyznała…

    all3, mógłbyś przytoczyć jakieś źródło potwierdzające ? ciekawi mnie to.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    @tomtom oczywiście czekaj:D a tylko wspomnę na marginesie, odnośnie tamtego co sie dochodziłem, że rzeczywiście to był Curry, bo miał zabudowane nogi ściagaczami, ale nadal bede obstawiał przy swoim, że w tedy powinna byc piłka Clipsów ten incydent przypomina mi jeden z rzutów KB24 ładnych pare lat temu jak rzucał za trzy nadepnął na linie, a i tak zaliczyli mu za 3 najlepsze w tym wszystkim jest to, że kamery nie miały zadnej watpliwość bo jak była powtórka rzutu było widac ok 2-3 cm buta na linii, ale nikt jakby sie tym nie zainteresował dobra juz szukam:D

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    a tak w ogóle to ostatnio GW coś mocno poupadło jeśli chodzi o ilość artykułów i informacji. Gdzie np. info, że Woodson już nie jest trenerem NYK ?

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @tomtom nie przejmuj się ja też nie:D ale za to w moim mniemaniu to rekompensata za tamtą akcję…. ogolnie lekko delikatnie te rece poszłu na CP3, ale i delikatnie flop tez tam był:D

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @all3

    A ja dalej będę Ci uświadamiał, że gdy Curry dotknął piłkę był już poza parkietem (zasada najpierw stopa potem piłka…) Zresztą, tamten mecz to przeszłość, a przyszłość rozegra się w Oracle Center 😉

    (0)

Skomentuj all3 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu