fbpx

Who shot ya? Tajemnica śmierci Lorenzena Wrighta

28

Lorenzen Wright opuścił znajdujący się w Tennessee dom swojej byłej żony 18 lipca 2010 r. Od tamtej pory słuch o nim zaginął. Raport o jego zaginięciu wpłynął na policję cztery dni później, niestety zakrojone na szeroką skalę poszukiwania nie zakończyły się tak, jak życzyliby sobie jego bliscy. Ciało Lorenzena Wrighta znaleziono 27 lipca, w lesie przy Cutoff Road. W toku dochodzenia ujawniono, że z jego komórki wykonano połączenie alarmowe na numer 911 w dniu 19.07.2010. Operatorka centrali policyjnej usłyszała wystrzał z pistoletu w słuchawce i połączenie zostało zerwane. Tożsamość zabójcy nie jest znana do dziś.

[vsw id=”pSXXkujInCI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Lorenzen Wright był siódmym numerem legendarnego już (i uznawanego za najlepszy w historii) draftu 1996. Nigdy nie stał się gwiazdą pokroju Iversona, Bryanta czy Raya Allena, ale statystyki na poziomie 12.0 ppg i 9.4 rpg, jakimi mógł pochwalić się swego czasu, pozwalały mu cieszyć się etykietką ligowego walczaka i respektem wśród kibiców i kumpli po fachu. Zwłaszcza po przeprowadzce do Grizzlies w 2001 r. (w czasie tej wymiany siedziba klubu mieściła się jeszcze w Vancouver, ale już powoli “pakowano graty” na przeprowadzkę do Memphis), wszystko zdawało się zmierzać we właściwym kierunku.

Lorenzen był ważnym punktem grupowego trade, gdy z Pau Gasolem i Brevinem Knightem został wymieniony przez Atlantę na Shareefa Abdur-Rahima i Jamaala Tinsleya. W Memphis znalazł się wśród swoich. Tam chodził do szkoły średniej, ukończył też miejscowy uniwersytet. Kibice lubią “local boys”, a jeśli tacy gracze gryzą parkiet tak jak Lorenzen, to serca kibiców są zawsze z nimi.

Był jak Dennis Rodman skrzyżowany z Chrisem Andersenem. Jeśli dałeś mu piłkę chciał umieścić ją w obręczy. Mocno! Był niesamowitym graczem (Trevino Vassar, kuzyn Lorenzena)

1

W 2003 r. rodzinę państwa Wright dotknęła osobista tragedia, jaką była śmierć Sierry Simone Wright, dla której Lorenzen był przybranym ojcem. Ku jej pamięci ufundował on stypendium dla uczniów z ubogich rodzin. Nie była to jego pierwsza działalność charytatywna. Wcześniej, jeszcze w barwach Hawks, ufundował on, razem z innymi graczami pochodzącymi z Memphis (Pennym Hardawayem, Toddem Day i Elliotem Perry), pomoc finansową dla osieroconego Travisa Butlera, którego historia wstrząsnęła Ameryką. Chłopiec przez miesiąc czasu mieszkał w domu razem ze zwłokami swojej matki, ponieważ bał się powiadomić kogokolwiek o jej śmierci ze strachu przed pójściem do rodziny zastępczej.

czytaj dalej >>

1 2 3

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Staryyy to było na prawdę mega! Jeśli można zapodaj coś podobnego, bo zawsze się zastanawiałem co się z chłopem stało… Keep up yo!

    (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    zszedł na złą drogę … ale doceniałem go jako koszykarza i człowieka. zapodawaj tego więcej jaram się właśnie takimi historiami 😉

    (12)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Może coś dalej trochę dalej od NBA? Sprawa pośrednio dotycząca PLK mianowicie postrzelenie pochodzącego z Memphis byłego gracza Czarnych Antonio Burksa. Sprawa miała miejsce dokładnie rok wcześniej tj. 18 lipca 2009

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @BLC – dawaj swoja droga pamietam jak to był swiezy temat, powiem Wam ze to jest niesamowite, bo ownie dobrze mogliby go juz nie odnalesc gdyby nie to ze ciało lezało. Ile jest takich sytuacji, jest tyle miejsce gdzie mozna kogos ukryc i nikt nie odnajdzie

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Whited: cool story bro…cialo wrighta,kiedy je znalezli,bylo niekompletne, wazylo 65lbs. co,mucha plujka mu noge zaje8ala? a tak w ogole to wymyslonych bredni o twojej pracy nikt juz nie kupuje. wrzuc lepiej filmik tych dunkow,ktorych cie twoj czarnoskory tata nauczyl,jak mieszkaliscie przez plot z cmentarzem…robiaca wsady dziewczyna…vid or didn’t happen. trolling is an art,but please…

    (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko proszę bez takich tekstów “Znajdowało się w stanie zaawansowanego rozkładu, z powodu temperatury, opadów atmosferycznych i leśnych zwierząt”.
    Od tego bolą mnie zęby…
    Po 8 dniach to akurat większość ciał znajduje się w stanie zaawansowanego rozkładu, nie dlatego że temperatura i opady atmosferyczne, nawet zwierzeta leśne nie są do tego niezbędne… twoje własne bakterie cie skonsumują wespół zespół z armią much plujek… w lesie należy doliczyć jeszcze mrówki i chrabąszcze. W tydzień to i bez wsparcia większych zwierząt, z człowieka może zostać goły szkielet…
    Temperatura i pogoda to mają znaczenie tylko wtedy gdy jest zimno; z akcentem na baaardzo zimno, syberyjsko zimno. Dlatego np. w głośnej sprawie mamymadzi ustalanie przyczyny śmierci dziecka trwało tak długo – jak ciało zamarżnie na kosteczkę, to zanim się cokolwiek zbada to trzeba je delikatnie odmrozić (bardzo fajna robota, zwłaszcza jak tobie każą trzymać balonik tam gdzie się plecy łączą z nogami) a potem tygodnie (miesiące?) można spędzić na odróżnianiu tego co zrobiło zamarzanie od tego co spowodowało śmierć.
    Inne wpływy pogody czy okolicy – w torfowisku ciało się hmm upiecze i ładnie zakonserwuje; na pustyni wysuszy… w Memphis w lipcu nie ma chyba ani syberii, ani torfowisk ani pustyni…

    Tak makabrycznie na niedziele… ostatnio mam za spokojnie w pracy, pora przejściowa – zaraz zacznie się pora na pieczyste i mrożonki… i hate winter time…

    (-7)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @BLC
    tak interesują
    a jeśli chodzi o indentyfikację, wydawało mi się że w Ameryce mogą sprawdzić zdjęcia satelitarne i po nich dojść kto co jak i kiedy, no chyba że już tego próbowano

    ps. nie wiem jak ten mały mógł mieszkać z ciałem matki miesiąc czasu, to tam już nieco nieładnie pachniało i bakterie się pojawiają godziny po śmierci a gdzie tu miesiąc?

    pps. ten na przedostatnim zdjęciu wygląda jak Elliot Perry

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @BLC Ech żebyś ty był taki mundry jak ci się wydaje… poza tym ja zdecydowanie nie jestem niczyim “bro”, tym bardziej twoim… “sis” też nie, nie pamiętam żebyśmy mieli w rodzinie jakiegoś BLC…
    Mucha plujka… dziecko drogie, jedna mucha plujka składa sobie ok 200 jaj, a takich much przy zwłokach meldują się zwykle tysiące. 8-10 i z każdego jajka wykluwa się jedna larwa i zaczyna żreć. Jak jest bardzo ciepło to ta armia przerobi człowieka na szkielet w dwa tygodnie.
    Z ciekawości sprawdziłam sobie pogodę która była w tym czasie w okolicy Memphis – było prawie 40 stopni, w nocy pewnie było chłodniej ale i tak… udzielając więc odpowiedzi na twoje głupie pytanie: “co,mucha plujka mu noge zaje8ala?”, zapewne nie, ale całą resztę jak najbardziej.
    Redukcja wagi – nie wiem ile on ważył przed śmiercią, ale pewnie sporo więcej niż te “książkowe” 255 funtów do 65 funtów; wskazuje że został z niego głównie szkielet. Zwierzęta zaś – nie licząc much plujek czy innych robali, bo przecież są jeszcze i inne – nie przepadają za mięsem które się rusza wtedy gdy nie powinno…

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @WhiteD trochę sie za bardzo madrujesz
    BLC ma racje, a ja to ujałem delikatniej, fajnie ze posiadzasz wiedze na zczilajtuj:D
    Swoja droga to ta historia rodziców wsadów i cmentarza to przypadkiem nie dotyczyła White bez “d” jak to tam z Wami jest co?:D

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @WhiteD
    ty byś mi się przydała na filmwebie w dyskusji nt. filmu Życie Pi 🙂 jak mi ludzie próbują wkręcić że Pi żywił się miesiąc czasu zwłokami 3 osób w tym jedno z nich to ciało matki, nie wiem kto takie porąbane filmy kręci pod postacią filmu dla dzieci

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O tej tragedii było głośno w czasie gdy to się stało i sporo było (I PEWNIE JEST) artykułów w sieci na ten temat. Tytuł sugeruje rozwiązanie zagadki – złapanie mordercy albo jakieś nowe informacje w sprawie, a tym czasem autor odgrzał kotleta i jeszcze zbiera za to propsy, że świetny artykuł itp.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @zoom: tytuł sugeruje, że śmierć jest tajemnicą. Gdybym ją tu rozwiązał, to już by nią nie była, nie?:)
    Policja w USA sobie nie poradziła, ale BLC usiadł do kompa i rozwiązał zagadkę, stary, my jesteśmy portal gwiazdy basketu a nie gwiazdy CSI.
    P.S: napisz jakiś fajny artykuł i podeślij adminom. Pierwszy będę propsował! pzdr!

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @WhiteD: Kryminalistykiem nie będziesz… ;P Trochę przesadziłeś z tym tygodniem czy dwoma na zeszkielecenie- musiałby to być bardzo wyjątkowy przypadek.

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    tak czy inaczej wacel sie nie dziwie policji czy tam innym słuzbom, że nie pozwolili obejrzeć zwłok jego mamie, dla mnie to jest szokujace jak może człowiek-ponizje juz ciało wygladać gdy waży np kilkadziesiat kg

    (1)

Skomentuj BLC Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu