fbpx

Wielki dzień LeBrona | na co komu center | człowiek trampolina

25

Orlando zmiażdżyło Indianę 114:94.

Odkąd z Magików zeszła presja związana z awansem do playoffs, grają jak elita. Doskonała skuteczność rzutowa, energia, podania. W dalszym ciągu nie mają wielkiej mocy zza łuku, ale sukcesywnie przedostają pod obręcz i/lub kłują z półdystansu. Bardzo dobry występ Evana Fourniera, powracającego po kontuzji pachwiny Nikola Vucevica oraz rezerwowego Andrew Nicholsona.

Podoba mi się Oladipo, pierwszorzędna obrona oraz dużo szybsze decyzje na atakowanej połowie, nie forsuje rzutów i nie przetrzymuje piłki jak zdarzało mu się na wcześniejszych etapach kariery.

Bolesna porażka dla Indiany walczącej o utrzymanie w ósemce. Za plecami czują już kwaśny oddech dogorywającego Chicago.

Thunder nie bez problemów odprawili rezerwy Clippers.

Oba zespoły mogą być pewne 3 i 4 miejsca w tabeli Zachodu więc Doc Rivers postanowił dać odpocząć starterom i nie odkrywać kart przed ekipą z Oklahomy. Nie zagrali CP3, DeAndre, Redick, Griffin i Paul Pierce. I co? Austin Rivers (32 punkty, 7/9 zza łuku, 5 asyst) i Jamal Crawford (32 punkty, 5/8 zza łuku, 7 asyst) o mały włos nie dojechali gospodarzy! Popatrzcie:

[vsw id=”zDTjleefuzY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Chicago w dramatycznej grze pokonali Houston.

Ameryka zachwyca się wsadem Hardena, dla mnie zrobił kroki i tyle.

Bulls przedłużają agonię. Przebudzenie Nikoli Mirotica – gdzieś ty był panie przez cały sezon?

Wiele razy krytykowałem Michaela Beasleya za brak koszykarskiego IQ, ale trzeba przyznać, że odkąd zatrudnili go w Houston, gra bardzo solidny i efektywny basket. Widzieliście podanie w ostatnich sekundach? Niestety trójka Arizy nie znalazła drogi do siatki. Niełatwo być kibicem Rakiet w dzisiejszych czasach…

[vsw id=”crTS0jaETvk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Poznajcie człowieka trampolinę

Na koniec łapcie wsad DJ Stephensa, twarz tęskniąca za intelektem, ale latać potrafi!!!

[vsw id=”7mtyht-iSRU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1 2

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Twarz teskniaca za intelektem? Ktos tu chyba sobie za duzo pozwala ziomek skonczyl 4 letnie studia na memphis ale hejta zawsze mozna sprzedac

    (39)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie powinno oceniać się ludzi tylko po facjacie, moje doświadczenie życiowe mówi, że takie osądy są zazwyczaj trafne, jednak zdarzają się niespodzianki.

    Teraz zabawny się w głosowanie. Ubierzmy Pana DJ Stephensa w garnitur, zdejmijmy usmiech z twarzy i postawmy obok aktualnego trenera Cavs.

    Kto wygląda lepiej? 😛

    (50)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wade klasa człowiek i sportowiec. Mój idol.
    Ciekawi mnie tylko czy też się tak z Kobem lubili jak mu Flash złamał rękę na ASG parę ładnych lat wstecz 🙂

    Co by nie mówić obaj lekko top 5 SG all time.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam ciary jak widze walke o PO po obu stronach.
    Dallas wczoraj poza osemka, a dzisiaj 7 miejsce na rzecz Houston, ktorzy spadli na 9 pozycje. Kazda kolejka na wage zlota, ogien!

    (21)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bulls może i dają ciała w tym sezonie ale nikt nie zwraca uwagi na to że prawie połowe minut w trakcie meczu na boisku biegaja gracze ktorzy rozgrywają pierwszy lub drugi sezon w lidze dopiero. Tutaj natomiast jak jest wzmianka o bulls to jest to o agonni i rozkladzie tej drużyny, za tibsa mieli lepsze rezultaty bo 1-2 letni zawodnicy nie spedzali na boisku pewnie nawet 20 minut łącznie.
    Do tego obecnie 4 podstawowych zawodników druzyny zmaga sie z urazami, Gasol problemy z kolanem, Butler kolano+plecy, Rose ma napuchniety łokiec dominujacej reki po przeproscie w meczu z indiana, Gibson natomiast gra z pęknieciem zebra i zapowiedzial ze tak dlugo jak walcza to ma zamair grac, pomijam tutaj juz Noah bo ten do konca sezonu odpadl i nie gra.
    Mimo to wchodzi się tutaj i czyta sie o tym że praktycznie zdrowi Wizards nadal walczą o Playoffy (hahaha not gonna happen) natomiast bulls pełni kontuzji i grajacy mlodymi przedluzaja agonie, tak więc WTF?

    (8)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Im gorzej w lac tym lepiej:) choc wiadomo ze graczae typu crawford rivers raz gora raz dol:) ale bylaby to mega niespodzianka:) fajnie ze houston wypada bo ciezko sie oglada ten basket w ich wykonaniu ja juz pisalem wczesniej ze trzymam kciuki za utah i dallas bo te teamy daja wieksza nadzieje ze w pierwszej rundzie nie bedzie 4:0:) zal mi indiany bo kogli utorowac sobie droge do po a tak chicago dopada na jedno zwycieatwo…dzisiaj wielka szkoda ze nie zagra dmc bo jego pojedynek z hassanem bylby nieziemaki:)

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    dowolne usytuowanie Kevina Love’a nie przeszkodzi Cavaliers w wygraniu Eastern. problem jest z taktyka na serię finałową. Jeśli będą tam grać ze Spurs, to wariant z Love’em na centrze nie musi być najgorszym, ale versus Warriors zostaną pokonani, bo wątpię aby obrona Cavs z Love’em zatrzymała mistrzów w formacie best of seven.

    swoją drogą, sporo mówi się o tym jak to dzisiaj center nie ma racji bytu w NBA, ale wyobraźmy sobie,ze wchodzi do niej nagle Shaquille O’Neal albo Hakeem Olajuwon albo choćby nonstop atakujący w low post Charles Barkley. co wtedy ? liga się zmienia czy dla tych dwóch nie ma miejsca w jej obrębie ? wg mnie, po prostu nie ma środkowych, którzy zmienialiby myślenie o NBA. nadal jest dla nich miejsce, ale nie ma talentów odpowiedniego formatu. Po fuzji z ABA NBA też miała być ligą szybkiej, ofensywnej koszykówki granej na koźle i rzucie. Okazało się, ze w naturze tej gry leży postać środkowego, dla którego zwalnia się grę i odnosi się z tego powodu spore profity, a rywal albo się do tego dostosuje albo polegnie w samobójczej próbie przeforsowania własnego stylu gry.

    PS : LeBron niedawno zapowiedział,że Cavs “są gotowi do walki o mistrzostwo”. a więc, może coś się jednak poprawiło, wyjaśniono nieporozumienia i niektórzy gracze podjęli wobec zespołu daleko idące zobowiązania.

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielmożny Pan jak zwykle ma rację! Dzisiejsza liga niema na środku ludzi pokoju wielkich centrów lat 90. Ale jak by się znalazł. Drugi Shaq, albo Barkley miejsce dla nich by się znalazło.Przykładem było Orlando z Howardem, który wówczas rokował bycie kimś więcej niż jest teraz, dotarło do finału.
    Myślę że kozak pokroju Big Bena czy technik jak Kareem dzis takze zdominowaliby środek, tak jak czynili to za swoich czasów.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu