fbpx

Wielki dzień LeBrona | na co komu center | człowiek trampolina

25

ljj

Pewnie już zdążyliście się zorientować, że dziś prima aprilis. Nie będziemy Was wkręcać newsem, że zamykamy GWBA… czekaj, what?!

Zamiast tego popatrzcie jak Warriors (tak znów oni…) wkręcili centra Festusa Ezeli. Chłop przeszedł artroskopię kolana w końcówce stycznia, a wiadomo jak kontuzja może namieszać w głowie sportowca. Dowcip polega na sprzedaniu środkowemu informacji, że… został zwolniony. Okrutne, ale można się uśmiać:

[vsw id=”zHMh0H546lY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Pech nie opuszcza rozgrywających Atlanty Hawks, najpierw zapomnieli zabrać Jeffa Teague’a do autokaru, a dziś podobną tragedię przeżył Dennis Schroeder. Zatrzasnął kluczyki od auta w bagażniku i musiał czekać aż znajomy przywiezie drugi komplet. Jak widzicie, życie graczy NBA nie jest usłane różami…

ds

D-Wade składa hołd. Kobe kończy, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Ostatni pojedynek z legendą popularny Flash zakończył blokiem firmowego fade-away a Black Mamby, ale zamiast natrząsać się z formy starszego kolegi, dziękuje mu za inspirację i wspólne lata:

Po raz ostatni: Kobe dziękuję za wspomnienia, za wskazanie poziomu, do jakiego mogłem aspirować przychodząc do ligi. Nigdy nie zaprzestałem starań by ci dorównać. To zdjęcie to jedno z moich ulubionych momentów w karierze, pochodzi z turnieju olimpijskiego w 2008 roku. On na jednym skrzydle, ja na drugim. To nie było fair dla rywali. Szacunek Kobe!

~

kodw

A co tam panie na parkietach NBA?

Cavs sprali Brooklyn dwudziestoma punktami. 

29 asyst i relatywnie solidna obrona. Cóż, z pewnością pomógł brak Brooka Lopeza, bądź co bądź głównej osi ataku drużyny nowojorskiej. LeBron wskoczył na 12. miejsce na liście strzelców wszech czasów wyprzedzając Dominique’a Wilkinsa.

Po co komu center? To oczywiście pytanie retoryczne. Za kulisami trwa debata czy Cavs powinni olać obronę i wystartować playoffy z Kevinem Love na centrze. Jak zmierzono, rating ofensywny drużyny z KL na środku to absurdalne 133.7 punktów na sto posiadań. Ciekawy jestem czy odważą się pójść na tego rodzaju wymianę ciosów jeśli przyjdzie nam oglądać powtórkę ubiegłorocznych finałów.

[vsw id=”UWv9bwO9aCg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

25 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Twarz teskniaca za intelektem? Ktos tu chyba sobie za duzo pozwala ziomek skonczyl 4 letnie studia na memphis ale hejta zawsze mozna sprzedac

    (39)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie powinno oceniać się ludzi tylko po facjacie, moje doświadczenie życiowe mówi, że takie osądy są zazwyczaj trafne, jednak zdarzają się niespodzianki.

    Teraz zabawny się w głosowanie. Ubierzmy Pana DJ Stephensa w garnitur, zdejmijmy usmiech z twarzy i postawmy obok aktualnego trenera Cavs.

    Kto wygląda lepiej? 😛

    (50)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wade klasa człowiek i sportowiec. Mój idol.
    Ciekawi mnie tylko czy też się tak z Kobem lubili jak mu Flash złamał rękę na ASG parę ładnych lat wstecz 🙂

    Co by nie mówić obaj lekko top 5 SG all time.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja mam ciary jak widze walke o PO po obu stronach.
    Dallas wczoraj poza osemka, a dzisiaj 7 miejsce na rzecz Houston, ktorzy spadli na 9 pozycje. Kazda kolejka na wage zlota, ogien!

    (21)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bulls może i dają ciała w tym sezonie ale nikt nie zwraca uwagi na to że prawie połowe minut w trakcie meczu na boisku biegaja gracze ktorzy rozgrywają pierwszy lub drugi sezon w lidze dopiero. Tutaj natomiast jak jest wzmianka o bulls to jest to o agonni i rozkladzie tej drużyny, za tibsa mieli lepsze rezultaty bo 1-2 letni zawodnicy nie spedzali na boisku pewnie nawet 20 minut łącznie.
    Do tego obecnie 4 podstawowych zawodników druzyny zmaga sie z urazami, Gasol problemy z kolanem, Butler kolano+plecy, Rose ma napuchniety łokiec dominujacej reki po przeproscie w meczu z indiana, Gibson natomiast gra z pęknieciem zebra i zapowiedzial ze tak dlugo jak walcza to ma zamair grac, pomijam tutaj juz Noah bo ten do konca sezonu odpadl i nie gra.
    Mimo to wchodzi się tutaj i czyta sie o tym że praktycznie zdrowi Wizards nadal walczą o Playoffy (hahaha not gonna happen) natomiast bulls pełni kontuzji i grajacy mlodymi przedluzaja agonie, tak więc WTF?

    (8)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Im gorzej w lac tym lepiej:) choc wiadomo ze graczae typu crawford rivers raz gora raz dol:) ale bylaby to mega niespodzianka:) fajnie ze houston wypada bo ciezko sie oglada ten basket w ich wykonaniu ja juz pisalem wczesniej ze trzymam kciuki za utah i dallas bo te teamy daja wieksza nadzieje ze w pierwszej rundzie nie bedzie 4:0:) zal mi indiany bo kogli utorowac sobie droge do po a tak chicago dopada na jedno zwycieatwo…dzisiaj wielka szkoda ze nie zagra dmc bo jego pojedynek z hassanem bylby nieziemaki:)

    (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    dowolne usytuowanie Kevina Love’a nie przeszkodzi Cavaliers w wygraniu Eastern. problem jest z taktyka na serię finałową. Jeśli będą tam grać ze Spurs, to wariant z Love’em na centrze nie musi być najgorszym, ale versus Warriors zostaną pokonani, bo wątpię aby obrona Cavs z Love’em zatrzymała mistrzów w formacie best of seven.

    swoją drogą, sporo mówi się o tym jak to dzisiaj center nie ma racji bytu w NBA, ale wyobraźmy sobie,ze wchodzi do niej nagle Shaquille O’Neal albo Hakeem Olajuwon albo choćby nonstop atakujący w low post Charles Barkley. co wtedy ? liga się zmienia czy dla tych dwóch nie ma miejsca w jej obrębie ? wg mnie, po prostu nie ma środkowych, którzy zmienialiby myślenie o NBA. nadal jest dla nich miejsce, ale nie ma talentów odpowiedniego formatu. Po fuzji z ABA NBA też miała być ligą szybkiej, ofensywnej koszykówki granej na koźle i rzucie. Okazało się, ze w naturze tej gry leży postać środkowego, dla którego zwalnia się grę i odnosi się z tego powodu spore profity, a rywal albo się do tego dostosuje albo polegnie w samobójczej próbie przeforsowania własnego stylu gry.

    PS : LeBron niedawno zapowiedział,że Cavs “są gotowi do walki o mistrzostwo”. a więc, może coś się jednak poprawiło, wyjaśniono nieporozumienia i niektórzy gracze podjęli wobec zespołu daleko idące zobowiązania.

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielmożny Pan jak zwykle ma rację! Dzisiejsza liga niema na środku ludzi pokoju wielkich centrów lat 90. Ale jak by się znalazł. Drugi Shaq, albo Barkley miejsce dla nich by się znalazło.Przykładem było Orlando z Howardem, który wówczas rokował bycie kimś więcej niż jest teraz, dotarło do finału.
    Myślę że kozak pokroju Big Bena czy technik jak Kareem dzis takze zdominowaliby środek, tak jak czynili to za swoich czasów.

    (0)

Skomentuj idoru Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu