fbpx

Wielkie podwyżki w NBA, 3-osobowy alley-oop, złote rady Shaqa

17

koss

Dobra mordeczki, przyszła pora na kilka zakulisowych newsów z najlepszej ligi świata.

#NBA mega deal

Przede wszystkim nowy kontrakt ligi obejmujący prawa do transmisji meczów. Mówiąc ściślej: w poniedziałek władze NBA podały do wiadomości publicznej nowy 9-letni kontrakt ze stacjami ABC, TNT oraz ESPN warty… “absurdalne” 24 miliardy dolarów. Co to oznacza?

Oznacza to, że do czasu renegocjacji umowy CBA między właścicielami klubów oraz reprezentacją zawodników NBA, która nastąpi nieuchronnie w 2017 roku – przychody właścicieli wzrosną dwukrotnie, roczny budżet płacowy klubów (salary cap) wzrośnie o ponad 20 milionów dolarów, a zawodnicy mogą oczekiwać wzrostu pensji o jakieś 33% na przestrzeni kolejnych dwóch sezonów. Średnia pensja w lidze ma wzrosnąć a aktualnego 5.5 mln $ do 7.3 mln.

Oznacza to także kolejny lockout od 1 lipca 2017 roku. Dlaczego? Ponieważ płace zawodników uzależnione są przychodów generowanych przez ligę, a podział owych przychodów został podczas ostatniego lockoutu (2011) skutecznie przesunięty z poziomu 57% na korzyść graczy do poziomu 51%.

Właściciele mówili wówczas o nieopłacalności prowadzenia mniejszych klubów, zawodników jako głównych aktorów widowiska “przetrzymano” od lipca do grudnia, zagrożono wstrzymaniem czeków na cały rok, wobec czego “zmiękli” i pogodzili z niekorzystną redystrybucją środków. Dodatkowo skrócono długość kontraktów, skala podwyżek została zmniejszona, a kary za przekroczenia budżetu zaostrzone. Mówi się, że całościowo gracze stracili jakieś 300 milionów w ujęciu rocznym.

Tym razem będą walczyć nie tylko o korzystniejszy podział kasy, ale także m.in. zlikwidowanie pojęcia “maksymalny kontrakt”. Strach pomyśleć ile zarabiać będą największe gwiazdy w nowej erze finansowej NBA. 50-60 mln? Mówi LeBron James:

Tym razem argument pod tytułem “tracimy pieniądze” nie przejdzie.

1

Jeszcze ostrzej za pośrednictwem twittera wypowiedział się Kobe Bryant:

kov

1

Zgodnie z aktualną umową CBA, zawodnicy są zachęcani do dobrowolnego przyjęcia obniżki pensji w celu walki o tytuł albo ryzykują bycie nazwanymi “egoistami” czy “niewdzięcznikami” podczas gdy kontrakt telewizyjny wzrasta o miliard.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W du%ach im się poprzewracało od tych pieniędzy. Teraz zarabiają kosmiczne pieniądze, a ich żądania stają się coraz większe.To dzięki grze w basket mogą być twarzami w reklamach i tam zarabiać mega pieniądze. Chore to jest kiedy dzieciaki umierają z głodu. Durant niby taki bogobojny to niech to pokaże s nie tylko sypie cytatami z Pisma Świętego.

    (3)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Salary cap będzie już znacznie wyższy na sezon 2016-17. Lato 2016 będzie pierwszym terminem, podpisywania zawodników pod nowy salary cap. To właśnie było podawane jako główny powód krótkiego kontraktu LBJ, który może stać się wolnym agentem właśnie w lato ’16. Nie wiadomo czy dojdzie do jednorazowej podwyżki, czy liga jakoś to rozłoży, żeby nie było takiego masywnego skoku z sezonu na sezon. Nie wiadomo czy nowa umowa telewizyjna jest płaska, czy rosnąca z roku na rok. Cała ta nowa umowa może poważnie zachwiać systemem salary cap. Poziom salary cap zależy od przychodów ligi. Do tej pory z umowy telewizyjnej wpływało ok. 900 milionów zielonych. Na tej nowej umowie rocznie będzie wpływało circa 2,7 miliarda dolarów. Poważna podwyżka, która może rozsadzić cały system. Trzeba też spojrzeć, że wobec rosnącego sallary cap, ekipy które teraz nie mogą podpisać nikogo na duży kontrakt, nagle znajdą miejsce. Np. GSW mogące dodać do swojego składu kogoś za 20 milionów zielonych rocznie robi wrażenie. Różnie mogą wyglądać przedłużenia, bo zawodnicy mogą nie palić się do podpisywania długich umów, celując z nową umową w korzystny okres. Liga zapowiada już system powolnego wchodzenia na nowy poziom salary cap, ale nie znane są jeszcze szczegóły. Aczkolwiek poważne decyzje. Lockout też nie jest pewny. Zawodnicy dostają ciągle 51%, ale to jest 51% sporo większej sumy. Poza tym mówi się, że Silverowi zależy, żeby przerwy nie było. Właściciele potracili trochę argumentów, szczególnie po sprzedaży Clipsów. W każdym razie, kolejny poważny sprawdzian przed Srebrnym, Stern dobrze trafił z emeryturą 😉

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    “Rozmawiałem dzisiaj po południu z Ray’em i powiem wprost. Jego stanowisko w tej kwestii wciąż się nie zmieniło. Ray nadal nie zdecydował czy w ogóle zagra w tym sezonie, a co za tym idzie nie podpisał żadnego kontraktu z Cavs.”

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiejszy świat. Wszystko sprowadza się do pieniędzy. Niedług nałożą zakazy grania w Reprezentacjach gdyż “produkt” musi wypocząć przez lato żeby Disney i Turner mogli mieć wszsytko to za co zapłacili. To już nie będzie zupełnie mój świat. Pie@&$% to. Idę po pracy wziąć syna za rękę i przejść się po parku. Pojeździmy na rowerze, pobiegamy, pośmiejemy się trochę. To nic nie kosztuje a będziemy bardziej szcześliwy niż oszukane gwiazdy NBA zarabiające po kilkadziesiąt mln $ w roku.

    (30)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Własciciele klubów maja racje.

    Ta kasa powinna isc do włascicieli klubów. Bo to oni wykładaja kase czy jest sukces czy nie. To ich BIZNES. Gracze sa tylko pracownikami. Mogą dostać troche więcej ale nie jakies ogromne róznice.

    Nie pasuje im? To przerwać rozgrywki na rok. Ciekawe gdzie pójdą grać? Nigdzie indziej nie zapłacą im takiej kasy.

    Także gracze są pazerni a nie oszukujmy się, już teraz 80% z nich nie zasługuje na kase którą dostają.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Usunięcie max kontraktu jest bez sensu, bo on daje mniej więcej punkt odniesienia do tego jak mają zarabiać zawodnicy o poszczególnym poziomie umiejętności. Jak usuną maxa to zaraz każdy będzie chciał dostawać po 30 milionów na sezon. A LeBron sobie zażąda 50 milionów i zajmnie ponad pół salary cap a potem będzie zdziwiony, że znowu do Cleveland nikt nie chce zawinąć. Zresztą tak jakby mu jego obecne zarobiki, czyli ok. 60 milionów na rok, nie starczały…

    Zagonić Murzynów do bawełny, przypomną sobie jak było jeszcze 100 lat temu i może im wróci zdrowy rozsądek…

    Mark Cuban powiedział, że jak będą chcieli usunięcia max kontraktów to będą musieli oddać coś w zamian, np. gwarantowane kontrakty, na co raczej ci przeciętni się nie zgodzą, jakby “gwiazdki” nie nalegały.

    Swoją drogą, czytając te ich wypowiedzi, zupełnie tracę szacunek do tych gości, koszykówka to ma być dla nich praca, ale też pasja, a oni tylko kombinują jak tu wyciągnąć tyle pieniędzy ile się da… Żałosne to jest.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie wzorem byłby gracz, który w tym całym zamieszaniu powiedziałby takie coś: CHCIAŁBYM ABY KOSZYKÓWKA SIĘ ROZWIJAŁA, DOCIERAŁA W NAJDALSZE CZĘŚCI ŚWIATA, W NAJCIEMNIEJSZE DZIELNICE MIAST, W NAJBIEDNIEJSZE OKOLICE. ABY KAŻDEGO PASJONATA STAĆ BYŁO NA OPŁACENIE LP I OGLĄDANIE MOICH ZMAGAŃ…I HAVE A DREAM!!!!

    A tu mamy urażoną dumę bo w innych dyscyplinach w USA można zarobić więcej. Na 100% LBJ będzie chciał podbić swój kontrakt aby przejść do historii jako najdroższy grać na świecie. Do tej pory uważałem system pozyskiwania, kontraktowania graczy w NBA za wzór. Oby tak pozostało… Boję się, że lock out jednak jest możliwy

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Przeleciałem wzrokiem komentarze i widzę, że ludzie rozsądnie myślą i mają właściwe podejście do kasy zarabianej w NBA. Pamiętam, że ta nacja ludzi zawsze i wszędzie kombinowała – chyba w ich krwi jest coś takiego co się nazywa cwaniactwo, oszustwo i brak przyzwoitości.

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @AA6 nie wiem czy to jest wina nacji, raczej społeczeństwa, które doświadczyło biedy. Moge sie mylić, ale wydaje mi się, że jeżeli ktoś doświadczył krzywdy, biedy zupełnie inaczej podchodza do pewnych spraw. Ja światopoglądowo nie jestem zwolennikiem by poziom życia poszczególnych ludzi aż tak się rożniło. Moim zdaniem nie może być tak, że jeden zarabia 1500 zł, a drugi miliony. Jeden staje sie niewolnikiem drugiego znamy ten schemat. Skrajności zawsze są złe potrzebna jest równowaga. Przykład krajów skandynawskich tam jest to jakoś regulowane nie ma takich różnic przez to ludzie sa szczesliwi nie ma wyscigów szczurów. Dzieki temu maja wyższa swiadomośc. Nie musza martwic sie o byt tylko martwia sie o dobro ogółu, o ekologię, zdrowie innych ludzi i zwierząt. Bogaci ludzie to bogate państwo

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Chore zarobki w chorym świecie sportu (nie tylko koszykówki ale wszystkich “topowych” jeśli chodzi o oglądalność dyscyplin). Nie ważne czy to NBA, NFL czy liga hiszpańska piłki kopanej, murzyni czy białasy (vide np. Rubio odrzucający 48mln$$). Większość to zepsuci przez organizacje sponsorskie i korporacyjne, chciwi, pazerni, zblazowani gwiazdorzy bez charakteru i honoru. Świat zapie$%&ala w jakimś dziwnym marketingowym kierunku i to wszystko coraz bardziej się napędza. Ręce opadają.

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu