fbpx

Wiesz w co grasz? Kilka słów o nietypowych przepisach NBA

14

Wśród około 400 moich wpisów które pojawiły się do tej pory na GWBA pamiętam dwa artykuły poświęcone zasadom tej pięknej gry jaką jest koszykówka. Jeden z nich dotyczył niepisanych reguł wprost z boiska (możecie przeczytać go tutaj /niepisane-zasady-rządzące-NBA), drugi był swego rodzaju zbiorem zagwozdek, których rozgryzienie nie tylko niedzielnemu kibicowi sprawić mogłoby trudności (zainteresowanych odsyłam tu: /w-imię-zasad/). Temat ważny i ciekawy.  Myślę, że się ze mną zgodzicie, że przepisy to rzecz absolutnie podstawowa. Praca arbitrów często komentowana jest po meczu z uwagą nie mniejszą niż wyczyny zawodników.

Umiejętna gra regułami może wam uratować tyłek, a ich nieznajomość, bądź niefrasobliwość solidnie zaszkodzić. W tym artykule postanowiłem podzielić się z Wami kilkoma dziwnymi zasadami, o których niekoniecznie musieliście wiedzieć wcześniej… A nuż się komuś przydadzą?

#Przypadki Jasona Kidda

Grając w koszykówkę amatorsko często uczestniczymy w ligach o uproszczonym systemie rozgrywek, gdzie nikt nie ma ani czasu ani kompetencji na napoleońskie manewry przy użyciu zawiłych przepisów. W meczach o stawkę jest zdecydowanie inaczej. Kto pamięta słynny wybieg z rozlaniem napoju przez trenera Kidda, ten wie o czym mówię…

Rzucenie szybkiego “hit me!” do Tyshawna Taylora i zderzenie się z nim spowodowało przerwę w grze, która nieomal przechyliła szalę zwycięstwa na stronę Netsów. Dała bowiem czas na rozrysowanie zagrania, w myśl którego Paul Pierce wykonywał trójkę na wagę dogrywki. Niestety dla Brooklynu, piłka wytoczyła się z obręczy…

Innym razem Kidd, jeszcze za swoich zawodniczych czasów, zapewnił technika dla trenera drużyny przeciwnej, Mike Woodsona. Jak to zrobił? Tym razem zadziałała intuicja, bo samego przepisu nawet on sam wówczas nie rozumiał. Dallas przegrywało dwoma punktami, a do końca wyjazdowego meczu z Atlantą pozostało jeszcze 1:37. Wyprowadzający piłkę z własnej połowy Kidd zobaczył, że Mike Woodson, trener Hawks,  stoi w obrębie boiska…

Zderzenie się z trenerem było ryzykowne, aczkolwiek podziałało.

Zaczęło się kiedy oni (Atlanta) zdobyli kosza. Zacząłem myśleć, że walczymy bardzo ciężko o pozostanie w meczu i że musi być jakiś sposób, by zmniejszyć deficyt bez utraty czasu. Dirk wznowił grę, podał do mnie i zobaczyłem gdzie stoi trener Woodson. Pomyślałem “ciekawe czy mogę go walnąć, zanim wyjdzie za linię boczną?” Postanowiłem wbiec na niego i zdać się na sędziów, bo sam za cholerę nie wiedziałem co się stanie (…). Zrobiłem to. Dirk przebiegając koło mnie rzucił “Jesteś wariat!”, ale odpowiedziałem, że przecież muszą coś zagwizdać, bo trener mnie spowolnił. W końcu dostaliśmy technika, Dirk trafił wolny, a po wznowieniu gry wpakowaliśmy im jeszcze trójkę. To odwróciło losy meczu i wygraliśmy ważne spotkanie na wyjeździe. [Kidd]

#Możesz grać z sześcioma faulami

Pod koniec listopada, dokładnie 21.11 miała miejsce nietypowa sytuacja w meczu Hawks @ Cavaliers. LeBron udał się na ławkę rezerwowych nim arbitrzy dopuścili do gry zmiennika, Richarda Jeffersona:

[vsw id=”av_OVvaySeo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Ponieważ na boisku zostało tylko czterech Kawalerzystów, grę zatrzymano i Cleveland zarobiło technika. Zgodnie z regułami NBA żaden zespół nie może grać czterema graczami. Na podstawie tej samej samej zasady możliwe jest pozostanie w grze zawodnika z sześcioma faulami, jeśli nie ma kto go zmienić. Gracz ten za swoje następne przewinienia będzie karany poprzez personal i team foul. Dostawać będzie również przewinienie techniczne. Taki przypadek zdarzył się niedawno gdy Lakers podejmowali u siebie (o, ironio!)… Cavaliers, a rezerwowy center Robert Sacre zarobił swój szósty faul:

[vsw id=”q9a9aq2nXYo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

#Granie 5-on-1? W NCAA to możliwe!

To, co akapit wyżej opisywaliśmy na przykładzie NBA, w NCAA nie ma zastosowania. Zgodnie z regułami koszykówki uniwersyteckiej, liczba zawodników na parkiecie może spaść poniżej pięciu w drużynie, jeśli przepisowa liczba graczy nie może kontynuować gry (bez względu na to czy powodem takiego zdarzenia jest kontuzja czy limit przewinień). Od sędziego zależy czy przerwie taki mecz, czy pozwoli na grę do końca. Według obowiązującej wykładni przepisów należy kontynuować grę póki obie strony zachowują szanse na zwycięstwo. Więc jeśli ktoś prowadziłby wysoko, a potem zaczął tracić graczy, sędziowie nie mieliby obowiązku przerywać meczu… Tylko mnie nie pytajcie, jak w przypadku jednego gracza na boisku wznawia się grę z autu i czy ktoś kiedyś skończył tak alleya;)

A tak już całkiem na poważnie, błędy na wagę zwycięstwa w NCAA zdarzały się nawet legendom…

[vsw id=”-QPB9NBUG2g” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

#Czym do cholery jest “ATF”?

ATF, czyli “Administrative Technical Foul” w NCAA może zostać przyznany z kilku powodów:

-> gdy drużyna nie zgłosi startującej piątki na minimum 10 minut przed meczem
-> gdy drużyna gospodarzy zabierze protokół ze stolika sędziowskiego w połowie spotkania
-> gdy dwóch graczy w jednym zespole ma ten sam numer

O ile powyższe przypadki są dosyć oczywiste, to jest jeszcze jeden kompletnie niedorzeczny sposób na zarobienie takiego technika: ZA ROBIENIE WSADÓW NA ROZGRZEWCE!!!! Dobrze przeczytaliście, coś takiego miało już miejsce i to nie w latach pięćdziesiątych, tylko w zeszłym sezonie, kiedy Kansas podejmowali Kentucky.

#Zacząć mecz od prowadzenia? Czemu nie?

Czy możliwe jest, że Twoja drużyna obejmie prowadzenie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem? W NCAA tak. Kłania nam się tutaj reguła opisana w poprzednim akapicie. Dokładnie w tamtym meczu Kentucky z Kansas, po feralnych wsadach na rozgrzewce, zawodnik UK, Andrew Harrison, wykonywał rzuty wolne przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Trafił jeden, stąd zanim zegar rozpoczął odliczanie czasu spotkania Wildcats byli już do przodu. Obecnie za ATF przyznaje się już tylko jeden wolny.

#Transfer w czasie meczu

Brzmi to niedorzecznie, ale zdarzył się już taki manewr i to w NBA! Pisałem już o tym kiedyś w NPAW, więc kto uważnie nas czyta, ten wie, hehe…

8 listopada 1978 roku Nets rozgrywali mecz z 76ers, jednak końcowe 17 minut spotkania trzeba było dograć w innym terminie z powodu protestu, który miał miejsce. Zawodnicy Harvey Catchings i Ralph Simpson (nie mylić z Ralphem Sampsonem) grali dla Sixers, a Eric Money i Al Skinner dla Nets, kiedy mecz się rozpoczął. Zanim dograno końcówkę 23 marca 1979, zostali wymienieni. Był to jedyny przypadek w historii, kiedy zawodnicy rozpoczęli mecz w barwach jednej drużyny, a skończyli w drugiej.

Jeśli zastanawiacie się jak to wyglądało w protokole meczowym, to już mówię: każdy z zawodników zamieszanych w trade znalazł się w dwóch rosterach, a ich statystyki liczone były osobno dla jednej i drugiej drużyny, tak samo jak czas gry. Z kolei sam mecz liczył im się jako jedno spotkanie. thsts

Znacie jakieś inne ciekawe przypadki?

[BLC]

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wczorajszy mecz Boston vs Sędziowie i Golden State był kompromitacją sędziów, dobrze że jeden komentator adekwatnie sprzeciwiał się arbitrom. Nie jestem spiskowcem, ale żydowskim władzą NBA ewidentnie musi się opłacać rekord GSW (koszulki, TV itp itd), dziwny był też kalendarz Warriors. Szkoda mi chłopaków z Bostonów. Ale jednakże szacunek dla Curry’ego – to jeden z najlepszych w historii tej gry i Draymonda – myślę, że też przyszły Hall of famer.

    (41)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    A odnośnie artykułu to uwielbiam właśnie czytać takie teksty. Taka tematyka to coś niecodziennego.
    PS. Czy tylko u mnie gdy na PC chce wejść w warsztat koszykarza bądź inną kategorie to automatycznie otwierają mi się aktualności?

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @tof14
    dziwny kalendarz? grali 2 razy z Houston,Memphis, Clippers, Raptors, pelicans czy Bulls wszystkie te drużyny były typowane jako jedne z najmocniejszych przed sezonem, a wtedy był ustalany terminarz.Kogo mogli w teorii dostać mocniejszego? Spurs albo Cavs? dziwnym trafem oni też ze sobą nie grali… No i nie grali z GSW! więc to może Spurs albo LeBron jest faworyzowany? Od bardzo dawna najciekawsze pojedynki odbywają się po świętach!

    No ale tak dla niektórych to kolejny spisek! Zastanawiam się od jakiegoś czasu dlaczego niektórych tak boli dyspozycja Warriors? oglądamy jedną z najlepszych drużyn w historii, i zamiast podziwiać to niektórzy dalej wciąż widzą tylko spisek…

    (5)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Nuggets
    Uwierz mi, że mam okazję w tym sezonie oglądać NBA często i te drużyny przed sezonem były niewiadomą. A teraz grają po prostu i tu nie przesadzam katastrofalnie, może oprócz Miśków(grają w kratke), ale dla nich to tylko Regular season. Nic nie powiedziałem złego o tej świetnej drużynie, którą jest GSW, ale tutaj śmiem powiedzieć, jak już mi coś zarzuciłeś(ze względu na to że oglądam GSW), że w przypadku kontuzji Stepha (odpukać), odpadli by w 1 rundzie, on jest liderem, on jest niesamowity. Napisałem o tych sędziach, którzy wczoraj pozbawili zwycięstwa Bostonu, a nie o Warriors – jako o samej drużynie koszykarzy.

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o grę w mniej niż 5 osób na boisku, polskie przepisy mówią jasno. Drużyna nie może rozpocząć meczu w mniej niż 5 osób, a w trakcie meczu nie może być ich mniej niż … 2. Tylko ze względu na to, że właśnie nie ma kto wybić piłki z autu. Jeśli zostaje jeden zawodnik mecz jest przerywany. Sam miałem taką sytuacje w amatorskiej lidze gdzie finał kończyliśmy 2vs3 na całe boisko 😀
    NBA rządzi się swoimi prawami i gdyby grali 5vs4 to zniszczyłoby to widowiskowość na którą NBA tak naciska.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @tof14
    Kolejny genialny argument… “Gdyby Steph złapał kontuzję…”A gdyby LeBron,Cp3 czy Harden złapali kontuzję to dalej ich zespoły by się liczyły w walce o mistrzostwo? Przekonaliśmy się już na przykładzie KD,George’a czy Rose’a ile drużyny tracą bez swoich liderów. śmiem twierdzić, że dziś nawet Spurs bez Leonarda już nie pociągną, a to jedyna obok GSW drużyna którą można by o to podejrzewać. A przypomnę ci, że od kilku meczy grają bez Barnes’a, grali kilka spotkań bez Boguta a dziś grali z rewelacją sezonu bez Thompsona i…WYGRALI!
    Owszem Clippers czy Rockets grają zdecydowanie poniżej oczekiwań, ale wciąż zajmują odpowiednio 4 i 7 miejsce na zachodzie. Oprócz tego wygrali z 2,3,4,5 drużyną wschodu.

    (8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do wczorajszego meczu GSW-BOS wytłumaczy mi ktoś dlaczego Curry dostał 4 faul, gdy piłka po rzucie za 3 gracza Bostonu spadła za tablice i dotknęła konstrukcji? Nie do końca zrozumiałem tą sytuację.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętam jak w Polskiej ekstraklasie w latach 90′ mecz został dokończony 3 x 3 po tym jak reszta zawodników zaangażowała się w regularną bijatykę między sobą. Mecz był między Spójnią Stargard Szczeciński a Nobilesem Włocławek. Głównymi prowodyrami całego zamieszania byli Martin Egglestone (Spójnia) i Igor Griszczuk(Nobiles).

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @Nuggets
    Thompson rewelacją sezonu? Przecież nie licząc ostatniego meczu to gra nawet słabiej niz w zeszłym sezonie

    (-8)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie z innej beczki. Orientuje sie moze ktos z was, jak nazywa sie gentelmen, ktory komentowal np. wczorajszy mecz utah oklahoma ? “master of ceremony”` uwielbiam jego stylowe. niczym z walki bokserskiej 🙂

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu