Wolniejsi agenci 2015: small-forwards
Zanim zaczniemy, sami widzicie na powyższym ujęciu. LeBron James jest tak silny, że gdy odbija piłkę o parkiet – robi się flak. Druga rzecz, bo to o Wilsona Chandlera raczej się rozchodzi, jak widzicie – można grać w kosza w Jordanach III. Kilka wizyt na sali nie zrobi im krzywdy, kto nosi?
Dziś przyszła kolej na niskich-skrzydłowych, którzy formalnie będą dostępni podczas wakacyjnego okienka transferowego. W myśl tej serii postaram się przedstawić kilku zawodników, którzy poziomem delikatnie odbiegają od ścisłej czołówki na pozycji SF, bądź ich najlepszy czas zaczyna powoli przemijać. Zaczynamy!
Jeff Green – Memphis Grizzlies
Kiedy Memphis pozyskiwało Jeffa z Bostonu, wielu ludzi wpadło w ekstazę. Niektórzy (w tym ja) twierdzili, że oto w mieście Elvisa Presleya pojawił się brakujący kawałek tortu, że Grizzlies nareszcie stali się realnym kandydatem do mistrzowskiego tytułu. Jeszcze do niedawna Danny Ainge z pomocnikami próbowali zrobić z niego tzw. pierwszą opcję w Bostonie, jednak nierówna forma i chyba braki charakteru Jeffa sprawiły, że owe starania spełzły na niczym.
Green zdecydowanie najlepiej odnajduje się mówiąc brzydko jako trzecia czy nawet czwarta woda po kisielu, gdy zdjąć z niego ciężar oczekiwań gotów zaskoczyć nawet 30 punktową zdobyczą. Poszukujący wszechstronności ofensywnej Grizzlies przed sezonem ściągnęli dodatkowo nieśmiertelnego Vince’a Cartera, który częściowo z powodu kontuzji, a częściowo wedle planu dopiero rozkręca się przed nadejściem playoffs. Wracając do Jeffa, który ożywił nieco grę Memphis, dodając kontrom polotu, a także zbiórek i asyst. Dołożył również zawsze potrzebny rzut za 3. W Celtics trafiał ze skutecznością 30% wśród Misiów to już 37%. Co dalej? Green posiada tzw. opcję gracza na nadchodzący sezon, na moje oko zostanie w Memphis. Zwłaszcza jeśli zwalczą rundę lub trzy.
Khris Middleton – Milwaukee Bucks
Jeszcze parę miesięcy nikt poza adminem i chorobliwie śledzącymi ligę NBA nielicznymi kibicami Bucks nie wiedział o jego istnieniu. Czy można nazwać tego gracza zaskoczeniem sezonu? Wybrany z 39. numerem w drafcie przez Pistons, swój pobyt w Mo-Town przesiedział na ławce. Ci oddali go bez żalu do Milwaukee, gdzie w agresywnie tankującej ekipie mógł pokazać swój talent. Trochę bez pomysłu na siebie i zespół jak skończył się miniony sezon dla Bucks, pamiętamy. Byli na pole-position w loterii draftu i byliby ciągnęli pierwsi gdyby nie szczęściarze z Cleveland. Dziś to już nieistotne, czasy się zmieniły. W układance Jasona Kidda, wszechstronny Khris stanowi można powiedzieć kluczowy element i to po obu stronach parkietu. Solidnie broni, jest długi, a do tego potrafi przymierzyć zza łuku.
Bucks już zapowiedzieli, że wyrównają każdą ofertę, za swojego zastrzeżonego zawodnika. Między innymi dlatego podziękowali za współpracę Brandonowi Knightowi, który także wołałby o podwyżkę. Za bezcen pozyskali rookie kontrakt Michaela Cartera-Williamsa. No cóż, jak na razie są na minusie, grozi im nawet wypadnięcie poza ósemkę playoffs jednak Kidd zapowiada, że drużyna budowana jest przede wszystkim z myślą o przyszłości, nie obecnym sezonie. Jak na razie kuleją w ataku. Z niecierpliwością wyglądają powrotu Jabari Parkera, który zerwał ACL i siedzi w domu. Kontuzjowani są także OJ Mayo i Jared Dudley, a to czołowi dostarczyciele punktów. Oznacza to, że obowiązki strzeleckie musi wziąć na siebie kto inny, m.in. Khris. Widzieliście co zrobił biednym Heat dziś w nocy?
[vsw id=”CKgrH9rWdiQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Ten bb Middletona jest z grudnia, dzisiaj Bucks grali z Miami https://www.youtube.com/watch?v=CKgrH9rWdiQ
no pewnie! dzięki
Z Suns jest coś na rzeczy. Dostali chyba najwięcej buzzer beaterów w tym sezonie (nie mam na podorędziu statystyk).
z tym, że dziś w nocy Bucks i Middleton pokonali Miami, a nie Suns…
Dziś Milwaukee grało z Miami ..
Wszyscy do Lakers :v
Suns to chyba najwięksi pechowcy sezonu w końcówkach spotkań 🙂
Ciekawe ilu zawodnikow jeszcze wykonczy Thibs swoja “taktyka” hehe… Myslicie, ze tyle kontuzji Rosa bierze sie z nieba? Przez pierwsze trzy sezony jechal srednio ponad 37 minut. Jak tak dalej bedzie to i Butlerowi wroze nawarstwianie sie urazow. No i wystarczy spojrzec ilu zawodnikow bylo tam kontuzjowanych bardziej lub mniej na przestrzeni ostatniego roku… Nie twierdze, ze Thibodeau tp slaby trener, ale moglby troche przystopowac niektorych graczy.
Middelton poczynił progress, ale śmieszne jest to że w Bucks jest obecnie za dużo graczy na SF wyżej wymieniony Middelton, Parker, Antek, Damien Inglis (nie wiem czy kto kolwiek wie o jego istnieniu 😀 ), ale akurat panowie są bardzo elastyczni i wychodzi na to, że o ile wszyscy zostaną to: Middelton SG, Antek SF, Parker PF.
Oprócz Khris’a, interesujący dla wielu drużyn na pewno będzie Willson Chandler, gość jest wielki jak tur, umie zebrać, rzucić z półdystansu, zza łuku… w każdym zespole mógłby stworzyć taki węzeł spajający cały zespół, po za tym jest to jeden z tych “bezproblemowych” zawodników, którzy akceptują to czy grają z ławki, czy z poziomu pierwszej piątki.
@combo
coś Ci sie pomieszało Ingles gra w Utah …
@ Combo
Zwracam honor, sprawdziłem masz racje myślałem że chodzi Ci o tego białasa z utah. Wybacz
Białas z Utah to Dante Exum 😀