fbpx

Z wizytą na obozie przygotowawczym LA Lakers

15

Plan minimum na sezon 2013/2014 zakłada awans do playoffs. Rzecz jasna Kobe może sobie gadać o mistrzowskich aspiracjach (inaczej mu nie wypada) ale to raczej, a raczej na pewno nierealne.

Atak

Aby powalczyć o awans poza sezon regularny Lakers muszą skupić się na rzeczach, które potrafią robić dobrze. W zeszłym roku nie udało im się z powodów zdrowotnych utrzymać na boisku podstarzałego acz niezwykle skutecznego Steve’a Nasha, Dwight Howard z chorym kręgosłupem biegał jakby połknął kij, Pau Gasol cierpiał zarówno fizycznie (kolano) jak i psychicznie (coach D’Antoni przyznał się, że “namieszał” z rolą Pau w zespole aby udobruchać Howarda), a mimo to Kobe niemal w pojedynkę poprowadził klub do playoffs oraz ósmego najlepszego wyniku w ofensywie, czyli 105.6 punktów zdobywane średnio na 100 posiadań piłki.

Zakładając brak urazów w tym roku, Lakers mają mega potencjał na atakowanej połowie: Nash/Kobe/Nick Young/Pau Gasol/Chris Kaman to czołowi gracze ofensywni na swoich pozycjach.

Uwagę powinien zwracać zwłaszcza #0 Nick Young a.k.a. Swaggy P. Chłopak nie podaje, ale też nie traci piłek. Jego wskaźnik usage-rate w karierze to niesłychane 23.3% co oznacza, że tyleż procent akcji zespołu kończy przebywając na boisku. Co ciekawe, na przestrzeni sześciu lat spędzonych w lidze ani razu nie przekroczył granicy 100 asyst ani 100 strat. W długiej jak broda Jamesa Hardena historii NBA było jedynie czterech zawodników z usage-rate na poziomie minimum 21%, minimum 800 punktami oraz poniżej 100 asyst i 100 strat w sezonie: Young (3 razy), JR Smith (1), Marcus Thornton (1), Dale Ellis (1).

Co to wszystko oznacza? Dajcie Swaggiemu piłkę, a będzie mierzył, jak zawsze. To koleżka w typie Smitha czy Jamala Crawforda, choć może mniej efektowny. Tylko co na to Kobe? Zapytajmy go! Oto co miał do powiedzenia Black Mamba podczas sobotniego Media Day Lakers:

Jak bardzo byłeś zaskoczony odejściem Dwighta Howarda?

– Szczerze, mam to w dupie, jest jak jest.

Dlaczego wciąż grasz w koszykówkę nawet po tak poważnej kontuzji?

– Kocham tę grę oraz wszystko, co się z nią wiążę. Bardzo łatwo jest dla mnie wstać skoro świt i pójść do pracy.

Kiedy zamierzasz wrócić na parkiet?

– Moim celem jest zagrać dzisiaj [wywiad miał miejsce przed 1 treningiem Lakers przyp.red.] Chodzi o to by postępować mądrze z tą kontuzją, naciskać po mału i patrzeć jakie przynosi to efekty. Na tym etapie chodzi o siłę ścięgna. Chcę zobaczyć jak utrzyma się dynamika w nodze oraz ile regeneracji wymaga.

CZYTAJ DALEJ >> 

1 2 3

15 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie mówmy, że odrazu będzie tak zle.
    Może się okazać, że będzie nawet troszkę lepiej niż w zeszłym sezonie jeśli się dobrze zgrają 😉

    (20)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Licze na to że awansują na spokojnie do PO, jak dla mnie amnestia Artesta nie wyszła im na złe, przyszedł Jonhson który też jest ponad przeciętnym obrońcą, Young super strzelec, Nash i Farmar będą mieszać zobaczycie czy też Pau na cetrze. Będzie dobrze, LA! 🙂

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    ja tam wyczuwam PO i myslę że z takim młodszym składem zajdą dalej niż rok temu. Zobaczycie jeszcze Kobas nie bd już graczem z 2008 roku ale bd Kobasem, który wygrywa mecze w końcówkach dla LA. Nick Young rozwnie się pod okiem Bryant’a. Pau tez powinien byc sobą a reszta wkompnuje się i bedzie ok 😉

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @maks93 serio? Gasol na centrze? Gasol, który od paru sezonów nic juz niestety nie gra? Przyszedl Farmar i Young? po prostu mistrzowskie wzmocnienia. Nash? On calkowicie nie pasuje do systemu Lakers, gdzie próbowali zrobic z niego jakiegos spot up shootera. NIe wiadomo tez w jakiej formie wróci Kobe.. nie wierze w to, ze awansuja do playoffs na spokojnie, tym bardziej, ze graja na mocnym zachodzie.. nikogo nie hejtuje, ale patrzmy obiektywnie, trzeba juz myslec o przyszlosci Lakers, mam nadzieje, ze podpisza kogos dobrego po przyszlym sezonie (Melo?).

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @spajder
    Melo raczej nie odejdzie do LAL… w NYK go kochają, w LAL będzie musiał walczyć z Kobe’m o prymat… po co? Dodatkowo Knicks mają lepszą ekipę i to jest ekipa Melo… to tak jak by Kobe miał dzisiaj odejść do np. Dallas…. po co?

    Lakers ten sezon zakończą może na 8, ale prędzej na 9-11 miejscu na zachodzie.

    W następnym sezonie tracą Gasola – powinni mu dać te 25 baniek za 2 lata (przecież to najlepszy center) i powalczyć o Grangera, Turnera i Vasqeza.

    A najlepsze co mogli by zrobić ,… oddać Gasola za Asika i picki lub jakiegoś rookie… poważnie.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    nie ma fajerwerków w składzie LAkers, ale wcale nie musi to tak tragicznie wyglądać, kluczem jest zdrowie, ale zdrowie przed wszystkim właśnei Gasola on ciągle jest jednym z najlepszych, a na pewno robiącym róznice zawodnikiem. Skład wyglada zbyt ofensywnie az za bardzo, ale to jedyny skład gdzie odnaleśc się może MDA. Najbardziej szkoda mi Nasha, który jest świadomy sytuacji, ale pozostaje profesjolanalistą, skusiło go zdobycie mistrzostwa w łątwy sposób

    (1)

Skomentuj O.J Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu