fbpx

Zamarzająca powódź w Bostonie nie zatrzymała Celtów, kłopoty Lakers

29

Witam wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam na obiad. Chyba że już jedliście, hehe. Dziś w nocy NBA zawistowała nam 10 spotkań.

detroit pistons 78 philadelphia 76ers 114

Dramat kadry Stana Van Gundy, rozgrywającego brak, center walczy z bólem, pomysły taktyczne dawno rozczytane, chłopaki ciągną na oparach… Sixers przywitali gości 17 punktowym knockdownem. Zaniepokojony Stan próbował cucić podopiecznych, ale żaden nie odpowiadał. W efekcie ręcznik został rzucony jeszcze przed przerwą. W obozie filadelfijskim: 23 punkty 9 zbiórek Joela Embiida, wjazdy jak w masło Bena Simmonsa (19 punktów 9 asyst i 9/13 z gry w niecałe dwie kwarty) a do tego 13/28 zza łuku reszty składu. No contest!

Andre Drummond oszalał, Pistons tracili 30 oczek gdy stawał na linii rzutów wolnych. Trafił oba po czym kazał trybunom się uciszyć. Wynik nieistotny, ważne żeby mnie się nie czepiali…

minnesota timberwolves 84 boston celtics 91

Mimo anomalii pogodowych w Bostonie mecz odbył się zgodnie z planem. Widzieliście kiedyś zamarzającą powódź?! Jak myślicie: Prius odpali? Właściciel zapobiegliwie podniósł wycieraczki, ale tu się nie ma z czego śmiać.

Karl Anthony Towns (25 punktów 23 zbiórki 9/16 z gry) nieszczególnie się przejął kuratelą Al’a Horforda. Stworzył swemu zespołowi wszelkie warunki do odniesienia zwycięstwa, ale koledzy nie mogli się przebić przez natarczywy defense gospodarzy. Celtowie lubią wpuścić przeciwnika w maliny, uwiązać mu nogi i kazać walczyć o każdy punkcik.

Sami śmigają te swoje handoffs i obiegnięcia z dodatkiem odegrań na łuk i izolacji Kyrie. Gdy uda im się spowolnić tempo rywala, w szarpanym rytmie są mocni. Widzieliście pakę Jaysona Tatuma?! Koniecznie! Mecz, można powiedzieć, w starym stylu: brzydki i zdominowany przez obronę. 18 punktów i 8/13 z gry Marcusa Smarta. Bywa tragiczny, ale każdy trener chciałby takiego w zespole!

new york knicks 103 miami heat 107 (OT)

Kristaps Porzingis publicznie narzeka na zmęczenie. Rola pierwszej opcji zaczyna mu ciążyć. Wysocy wypychają go na łuk, niscy wchodzą mu pod nogi, nie ma łatwego życia. Zwłaszcza pod nieobecność Tima Hardawaya Juniora przestrzeni ani czasu na manewr nie ma wiele. Dziś także nie pykło (5/14 z gry) wynik ciągnęli Courtney Lee i Mike Beasley, a snajper Doug McDermott w ostatniej sekundzie trafił trójkę na remis (czy tylko mi przypomniał się Ray Allen?) W dogrywce zdecydowały niuanse, wywalczona niczyja piłka, energia i kondycja.

Heat sami są dalecy od poukładania, urazy zabrały formę i zdrowie chłopakom. Nigdy nie wiadomo co zaprezentuje Hassan Whiteside, łokieć Gorana Dragica będzie wymagał operacji, nie grają Waiters, Winslow, obwodowym atletom brakuje momentami doświadczenia. Wynik tego taki, że z braku laku rekord w ilości prób zza łuku ustanawia Wayne Ellington (6/16). Ciekawy pojedynek, pełen słabości ale i woli walki, popatrzcie:

toronto raptors 129 milwaukee bucks 110

Trochę bardziej zespołowo, a co za tym idzie: pewniej i dobitniej zagrali dziś z Milwaukee goście z Kanady. Aż ośmiu graczy Raptors zakręciło się przy dwucyfrowej zdobyczy. Temat wyjaśniła trzecia kwarta, wygrana przez Toronto (43-19) zdominowana przez parę DeMar DeRozan (6/7 z gry) & Jonas Valanciunas (5/6 z gry). Po takim pokazie nie było już czego składać. Jason Kidd nie miał wyjścia jak tylko posłać na plac zmienników.

Ciekawa rzecz, Giannis Antetokounmpo prowadzi w sondażach do All-Star Game. Jeśli wygra plebiscyt zostanie kapitanem i będzie mógł dobrać sobie zawodników do drużyny spośród pozostałych 22 nazwisk. Zapytany przez dziennikarzy kogo wybrałby z numerem pierwszym Greek Freak odpowiada:

LeBrona Jamesa, bo to najlepszy gracz na świecie i może pozwoliłoby to przyciągnąć go do Milwaukee jako free agenta.

chicago bulls 127 dallas mavericks 124

Nie ze mną takie numery Carlisle! Żadna kombinowana strefa nie zatrzyma rozstrzelanych Byków napędzanych przez Krisa Dunna i jego nowy rekord kariery (32 punkty 9 asyst). Z dystansu trafiali Justyn Holiday, fiński import Lauri Markkanen, a Nikola Mirotic mimo problemów dostarczył double-double z ławki.

Bulls przeważali 8 czy nawet 10 punktami na 70 sekund przed końcem (!) ale Mavs konsekwentnie przerywali grę faulem i gonili trójkami, dość powiedzieć, że pod koniec nieźle się już zagotowało w szeregach gości. Na szczęście Dunn i Holiday trafiali rzuty wolne. Jeśli lubicie thrillery – polecam. Utwierdzam się też w przekonaniu, że Ricks Carlisle to najlepszy człowiek w branży jeśli chodzi o “in game adjustments”. Wyciska ze składu 120% możliwości, nie ma dlań sytuacji bez wyjścia.

charlotte hornets 108 los angeles lakers 94

Dziewiąta porażka z rzędu. Niechlubny rekord klubu wynosi 10. Powrót Lonzo Balla niczego nie zmienił. Defensywa zespołu Lakers woła o pomstę do nieba. Ani low post, ani penetracji, ani linii 7.24 metra, ani kontry odjąć rywalom nie potrafią. Luke Walton robi co może, szufluje ustawieniem, ale jego wysiłki idą w klozet. Jedynym gościem, który próbował nawiązać dziś walkę był agresywny z piłką Brandon Ingram (22 punkty 14 zbiórek 4 asysty) ale już Kyle Kuzma, Jordan Clarkson i KCP zaliczyli łącznie 5/27 z gry! Sami rozumiecie, że w takich warunkach o zwycięstwa trudno. Sam łapię się na tym, że czekam. Nieco naiwnie wierzę w obietnice kierownictwa, że już niedługo prawdziwy kozak zasili zespół. W Los Angeles musi pojawić się “culture changer” z charakterem. Ktoś na kształt Jimmy’ego Butlera. Jestem gotów pożegnać w tym celu Juliusa i JC. Oczywistym jest także pożegnanie z panem nazwiskiem Caldwell-Pope.

Problemem jest dołek psychiczny wynikający z kolejnych porażek. Sposób w jaki reagujesz na porażki, oto rzecz, która określa Ciebie jako człowieka. Weź to zapamiętaj, co? Dobrego dnia!

W pozostałych spotkaniach:

phoenix suns 89 san antonio spurs 103

Niespodzianki nie było, zwłaszcza pod nieobecność chorego TJ Warrena. Nawet bez LMA zespół z Teksasu nie dał szans rywalom. 21 punktów Kawhi Leonarda.

utah jazz 91 denver nuggets 99

38-16 w trzeciej odsłonie. Kanonada trójek autorstwa całej piątki Denver i było po ptakach. 6/7 z dystansu Jamala Murraya. W cichości i skrycie kwitnie nam też silny skrzydłowy Trey Lyles (26 punktów 7 zbiórek 4/8 zza łuku). Pora napisać o nim parę słów.

washington wizards 102 memphis grizzlies 100

Wynik końcowy nie oddaje faktycznego przebiegu spotkania. Klasyczni Wizards, dominują słabszego rywala (49 punktów 14 asyst pary Wall & Beal) a następnie spoczywają na laurach. Goście prowadzili 14+ punktami gdy Memphis przypuściło szarżę.

atlanta hawks 89 portland trailblazers 110

Mecz do jednej bramki. 54% z gry Portland. Ośmiu ludzi z dwoma cyframi w rubryce punktów. Po pierwszej kwarcie myślałem, że Ersan Ilyasova zaliczy dziś 40 zbiórek, ale mecz wymknął się spod kontroli i wiele minut nie dostał.

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Z innej beczki, polecam dokument o Jordanie “Na maksa”, bo często są dyskusje kto jest najlepszy, lebron taki, jordan owaki itp itd.

    (12)
    • Array ( )

      Dyskusje są, ale chyba nikt kto miał okazję obserwować Jordana przez okres obu three-peat`ów nie ma najmniejszych wątpliwości kto jest faktycznym goat a kto chciałby być ale coś mu nie “pykło” 😉

      (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobrze, że ziomuś na zdjęciu głównym odchylił wycieraczki od szyby. Nie będzie musiał się później męczyć. Amerykanie to jednak mądrzy ludzie!

    (19)
    • Array ( )

      No co, dobry sposób na nieprzymarzanie piór do szyby, sam stosuję gdy zostawiam auto na dłuższy czas pod przysłowiową chmurką. Natomiast Polacy to też widzę “mądrzy” ludzie, szczególnie lubują się w “mądrej” i “obiektywnej” ocenie innych sami przy tym uważając się za wyjątkowo błyskotliwych, inteligentnych i dowcipnych.

      (16)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiaja mnie lakersi, czasami maja “przeblysk geniuszu” i z topowi teamami graja jak z równymi, a grzeja spód tabeli

    (18)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak byłem młodszy to tata mi opowiadał, że taka zamarznięta powódź była też u nich. Mówił, że koń zamarzł do połowy!

    (23)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Kolejny iście ALL STAROWY występ naszego ulubienca Lonzo jego +/- dzisiaj to -24.
    Mam nadzieje że społecznośc GWBA to dostrzeże i już jutro Lonzo będzie na czele głosowania.
    Liczę na was.

    Ps. Ten Tatum jest takim kotem, normalnie jak jakiś Łebski Hary. Boston klasycznie – w szarpanej gierce, z akcentem na obronę są jak ryba w wodzie. Dobrze wróży na PO imo.

    (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @FEARTHEWEIRD

    Kuzma tez all-starowy wystep, jak czepiamy sie ludzi na tej liscie, to nie tylko Ball’a.
    Zastanawiam sie, czy ludzie piszacy komentarze trolluja, czy tak serio

    (7)
    • Array ( )

      asdd
      Ale Kuzma to nie 2 wybór draftu i jego stary nie pieprzył głupot, że jest lepszy od Duranta czy LeBrona 🙂 I to nie o Kuzmie wszyscy KŁAMIĄ, że jest jakiś wybitny itp itd.

      Przestaną wypisywać bzdury i popełniać CAŁE artykuły czy akapity, a przeciętnym graczu to i nie będize takich komentarzy. To jest oczywiste.

      (11)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    btw jak mowa o Bykahc to ostatnio padło tutaj, że Lavine wraca 13 stycznia na boisko, a sprawa wygląda tak, że po dzisiejszym meczu w Indianie mają tą kwestie omówić z sztabem medycznym, zarządem itp i jak dobrze wszystko będzie to może zobaczymy go już na kilkanaście minut w meczu z Houston 😉

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Obecna sytuacja w Lakers jest jasna – mają dużo młodzieży i zarazem mają nad czym pracować. Niestety proces może okazać się długi i teraz moje pytanie brzmi czym LA mogą przyciągnąć do siebie np. PG#13? Na chłopski rozum raczej wybierze gotowy zespół z aspiracjami o najwyższe cele. Co roku słyszymy, że do Lakers mogą przyjść największe nazwiska, ale nie wydaje mi się, że obecnie z tym składem przyciągną kogoś z topowych free agentów. Wymiany raczej również nie wchodzą w grę, bo chyba nie będą ryzykować i trade’ować swoich najlepiej zapowiadających się zawodników, za innych solidnych graczy tylko po to aby zwrócić na siebie uwagę LeGMa, PG czy innych.

    Co sądzicie?

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    wskaźnik +/- Lonzo: -24.
    Wow. Reszta pierwszej piątki -1, -5, itd. Rezerwowy guard Ennis +7.
    Oj Lakers mają prawdziwą rozsypkę w tym składzie. O wielu drużynach już w tym sezonie tak mówiliśmy, ale tu nawet trudno wyodrębnić pierwszą piątkę od rezerw, znaleźć lidera, znaleźć 6th mana. To się nie uda. Chyba musza oddać parę talentów za kilku dojrzałych graczy, dla hierarchi.

    (5)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Minnesota wyglada tragicznie, mieli farta, ze chłopaki z Bostonu tak ceglili za 3, bo byłby pogrom 25. Na oko 80% pozycji rzutowych Bostonu było otwartych. Nie jestem zwolennikiem zwalniania trenerów w trakcie sezonu, ale Thibs juz chyba pokazał, ze nie pasuje do Minnesoty(i chyba do żadnej innej drużyny tez), bo Wilki wyglądali na zajechanych juz w 2q (może stad leniwa obrona i odpuszczanie rzutów 3pkt)

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Lonzo taki genialny ze nie ma z kim grac…
    a w skrotach NBA i tak tylko jego pokazuja, altrnatywna rzeczywistosc…..

    (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Proszę was bardzo nie okłamujcie czytelników i nie wpisujcie jako cytat czegoś czego zawodnicy nie powiedzieli. Chyba że naprawdę tak rozumiecie ich słowa to proszę was żebyście najpierw nauczyli się angielskiego…

    (0)
  13. Array ( )
    what can i say 5 w plecy only lbj 6 stycznia, 2018 at 18:48
    Odpowiedz

    Żeby rozwalił BUCKS?Giannis tępy greku myśl troszkę.Panienka pewnie wymieniła by pół składu na emerytowanych all star i potem pretensje do wszystkich tylko nie do siebie.

    (-9)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    To co się dzieje teraz w niektórych Stanach to jakieś nie porozumienie pogodowe. U nas w zimie +4 do +9 stopni a tam od – 20 a w niektórych Stanach – 35/-40

    (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    LAL zakontraktowali weterana z dobrą etyką pracy w postaci Denga, ale w tym przypadku coś poszło nie tak…:-)
    Mam wrażenie, że powinni powalczyć np. o Smarta, który pokazałby gwiazdorkom co znaczy zaangażowanie. Bo o PG czy Lebronie to na razie mogą pomarzyć.

    (0)

Skomentuj Asdd Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu