Zapomnijcie o 3-peat: Chicago Bulls rzucają wyzwanie Miami
Jedno jest pewne, Bulls nie boją się Heat. Pierwszy mecz sezonu będzie hitem!
Proponuję abyśmy przyjrzeli się zmianom, jakie zaszły w ekipie Bulls przez wakacje:
PG: Derrick Rose* / Kirk Hinrich* / Marquis Teague
SG: Jimmy Butler/ Mike Dunleavy Jr*
SF: Luol Deng*/ Tony Snell*
PF: Carlos Boozer/ Taj Gibson/ Erik Murphy
C: Joakim Noah/ Nazr Mohammed
Gwiazdką oznaczeni są gracze, których w odróżnieniu od ostatnich playoffs powinien mieć do dyspozycji Tom Thibodeau. Jeżeli oszczędzą ich kontuzje są moim faworytem na Wschodzie, nawet jeśli Greg Oden zdecyduje się dołączyć do bractwa z South Beach. Co myślicie?
Powiecie mi co takiego jest w CHI że są w stanie pokonać w Play-Offach MIA? No offense.
Trochę za bardzo popłyneliście ale jeżeli D Rose będzie grał jak przed kontuzją to mają szansę.
Cały Jimmy Bucket . Bulls nie boja sie nikogo, a takie nastawienie tylko to potwierdza a powrót Rose’a przycmi rozdawanie pierścionków i całą dekorację .Oby Chicago omijały kontuzje w tym sezonie a o wynik nie będe sie martwić … W tym sezonie Chicago jeszcze bardziej uzbroiło działa obronne Tony Snell tegoroczny 20 pick juz jest porównywany do Kawhi Leonarda .
Pewnie, że tak ! Mi się wydaję, że to będzie nawet drugi D.Rodman chociaż jeszcze meczu nie rozegrał.
Sweet Home Chicago! Nie jestem pewien, czy akurat Bulls pogrzebią mrzonki MIA o 3-peat, ale uważam,że 3. pierścienia nie będzie.
Faworytem na Wschodzie jest Miami i trzeba to przyznać przy całej antypatii do nich
Mimo wszystko, w tym składzie powinien byc jeszcze Nate. Zasłużył na to.
Miami jest nadal faworytem 🙂
Główny skład Bulls to niesamowita obrona. Ciężko jest powiedzieć czy są głównym faworytem czy tylko jednym z wielu którzy mają realną szanse. To już zależy od formy D-Rose i od ogólnego zdrowia zespołu.
Moim zdaniem Chicago popełniło duży błąd, nie zostawiając Nate’a, gościu naprawdę robił dużą robotę w playoffs, miejmy nadzieję że odniesie sukces w Denver 😉
Mimo wszysto uważam ze powinni teague’a oddac za picki i zostawić sobie Nate’a który myśle ze i tka pare meczy w sezonie wygrałby dla Bulls. Taka strzelba w na boisku i w sztani zawsze daje powera,tak jak w rozgrywkach szkolnych 😉
Dla mnie pewniejsze jest to że to Heat nie boją się Bulls;D Jak narazie gdy trzeba było pokazać jaja w PO to ani Rose w 2012 ani ubiegłoroczne Chicago nie dało rady.. Sory:D Nie ujmując umiejętności zeszłorocznym bykom… zdziesiątkowani narobili dymu!
@ekhem
Obrona wygrywa mecze 😉
No play off 2011 to rzecywiscie Miami zabiegali Bulls ,Rose juz był wycieńczony po sezonie,ale 2012 gdyby wszyscy nawet oprocz Rose’a byli zdrowi jak w Miami to byłoby 4-2 dla Bulls.Gibson i Noah mieli tyle środków przeciwbólowych we krwi ze w Europie nie zagraliby do końca zycia już pewnie 😉
Znajać życie ktoś złapię kontuzję u nich i znowu po PO. POwinni zostawić Nate’a, to co ten chłopak wyrabiał było niesamowite.
Wierze w Rosa. Chicago jest genialne defensywnie a kiedy dojdzie Rose bedą zdobywać punkty. Chicago # 1
@Basket
Nie wierze w to co napisałeś, hahaha.
@DD
jesli uwazasz ze atak jest wazniejszy to Phoenix Suns w ostatniej dekadzie powinni zdobyć spokojnie pięc tytułów 😉 Każdy szanujący się trener powie ci,że obrona jest najwazniejsza a im lepsza obrona to atak tez się nakręca
@DD
Dobra obrona jest wstepem do ataku
Jeżeli Rose będzie grał tak jak na lidera drużyny przystało, a reszcie dopisze zdrowie to mogą powalczyć z Miami. Mimo wszystko nie ma co się zapędzać i przypisywać miejsc w RS, wręczać MVP temu czy tamtemu czy straszyć graczem, który bądź co bądź od sezonu nie postawił stopy na parkiecie NBA.
Indiana > Chicago.
@Basket
A wiecie co znaczy ‘no offense’ geniusze ?( Ci którzy mnie zminusowali)
{xxx} trzykrotnymi mistrzami i on im grozi a nawet nie ma wiedzy potrzebnej
Tak, już widzę jak Bulls wejdą do finału. Z kim ?? Niby Rose ma ich tam sam poprowadzić ?? Może Boozer hehe ?? Ogarnijcie się z takimi nagłówkami. Heat lecą na 3 tytuł i niech się inni przyzwyczajają a bajki zostawcie sobie na dobranoc.
Ludzie ,ogarnijcie się i przypomnijcie sobie o kilku innych drużynach na wschodzie . Oprócz Bulls są jeszcze Nets ,Knicks i Pacers ,przede wszystkim Pacers . Tak na dobra sprawę ze wszystkich drużyn na Wschodzie Indiana jest najmocniejsza ,bo o mały włos nie wyeliminowała Heat w PO . Tak wiem , Bulls byli zdziesiątkowani przez kontuzje … Teraz,zdrowi , będą mogli namieszać,ale to ziomki z Indianapolis i ekipa z Miami zagrają najprawdopodobniej w finale konferencji 😉 PJONA !
Choćby Rose miał grać tak, jak przed kontuzją, w co nie wierzę, to i tak faworytem na wschodzie jest Miami. Większe zagrożenie dla Heat widzę w postaci Indiany, aniżeli Chicago.
nawet jako fan Heat(tu was zaskoczę bo nie dołączeniu LBJ) ciężko widzę ich drogę po misia ale jednak bardziej ze względu na Pacers niż też mocnych Bulls 😛
Aleście się rozmarzyli ! Myślę, że skończy się jak w ostatnich latach i Miami znów będzie w finale. Bullsi są teraz zdeterminowani bo powrócił ich lider, ale nie zmienia to faktu, że Heat nadal mają najmocniejszą pake na Wschodzie
A Heat to niby boją się Bulls? Dwa razy ograli ich 4-1, z D-Rosem i bez D-Rose’a…
Jeśli Rose będzie grać tak jak przed kontuzją to znowu “fani” Bulls będą chcieli sprzedawać Boozera i tak dolej… Rose to średniej klasy rozgrywający z dobrym parciem na kosz, ale marnawym rzutem (im dalej od tego kosza, tym gorzej) i zerową obroną (tak tak – ale Bulls mają świetne team defence więc indolencja Rose’a w tym zakresie nie boli tak bardzo, ale jedna – życiówka na 1 steal to jest porażka, a Rose nie jest na tyle wybitnym kreatorem gry – jak Nash – żeby mu to wybaczyć)… Żeby cokolwiek wyszło z tych marzeń to wracający Rose musi być po prostu o 2-3 klasy lepszy od Rose’a przed… ale raczej w to wątpie, skoro facet skupiał się bardziej na tym czy mu się nóżka nie męczy od wsadów niż na innych rzeczach…
Oden jest w Heat wiec staje sie wszystko jasne również rezygnacja z Millera. Wspominałem o tym nie raz, ze Oden bedzie grał dla Heat teraz to faworytem jest Heat i tak na prawde tylko Indiana ma na tyle mocna pake by sie im przeciwstawic. Co do Bulls to teraz Rose sobie nie powchodzi na kosz, bo bedzie miał pod koszem bryłe w postaci Odena, a załatana dziura pod koszem pozwoli lepiej wykorzystac takich zawodników jak Lebron, Wade czy Bosh-bedzie moc!!!!!
Rose jest jednym z najefektowniejszych zawodników ligii (przy nim LeBron jest jak guma balonowa) jak patrzę na Rose’a to czuje się jakby oglądał połączenie Michaela Jordana ze Scottie Pippenem ale takie obietnice to są jeszcze za wczesne
Są lepsze ekipy na wschodzie, które bardziej mogą zagrozić Heat.
Najwiekszy zagrozeniem dla Miami to sa teraz Indiana i Brooklyn (na wschodzie oczywiscie) ale Chicago jest zaraz po nich. Niestety nie maja wlasciwie zmiennika za Rose’a bo teague jest tak slaby ze nie ma nawet co go porownywac do Nate’a, chyba ze wychodza z zalozenia ze Rose bedzie teraz gral caly sezon po 45min/mecz albo zapasowym rozgrywajacym bedzie Jimmy
@White
Ale ty pier*olisz Rose źle rzuca? Może nie jest super snajperem ale daje radę. Jak trzeba to trafi.
I jest słabym obrońcą? Napewno lepszym niż Nate ( choć go lubie ale taka jest prawda… niestety )
Rose na pewno nie bd osłabieniem dla zespołu. Zero kontuzji i forma Derricka taka jak przed kontuzją i jestem spokojny o cały przebieg Play-off.
Hahaha, śmiać mi się chce jak to czytam, myślicie, że Rose coś zmieni?? Jeśli LeBron tylko będzie chciał, w dowolnym meczu PO rzuci 40+ i po sprawie, ale nie o to chodzi. On chce pokazać, że w najbliższym czasie będzie GOAT, i szczerze w to wierze, Nie tylko pkt, ale też asysty i zbiórki.
Po jego statystykach widać kto dominuje tą ligą. 3 PEAT gwarantowany.
Wszystko ok, ale nie rozumiem tylko jednego, czemu zdezygnowali z Nate’a? Przecież to świetny zawodnik który mógł pomóc im w zdobyciu mistrzostwa.
@Kobe24: To nie jest taka prosta sprawa, jak się wydaje. Każdy kolejny punkt jest trudniejszy do zdobycia. Tak jak mówił kiedyś Jego Powietrzna Wysokość “Młode chłopaki nie zdają sobie sprawy jak trudno jest zdobywać 30 punktów co mecz. Kiedy cała obrona skupia się na tobie, kiedy posyła w twoją stronę najzdolniejszych obrońców, podwaja, niekiedy potraja. To długi sezon. 82 mecze to dużo koszykówki.” (było u Was, o tu: http://www.gwiazdybasketu.pl/lebron-moglbym-byc-krolem-strzelcow-co-roku-gdybym-tylko-chcial/2/). Tak samo, a może i gorzej jest w Playoffs.
@White: Bez przesadyzmów. Średniej klasy rozgrywający nie zdobywa średnio 22+ pkt na przyzwoitym procencie, nawet jeśli jest graczem shoot-first. Ma spory wpływ na grę kolegów (blisko 8 asyst). Może i obrońcą jest przeciętnym, rzucającym tak samo, to jednak jest liderem i jakimś trafem (LBJ był wtedy lepszy) ma w CV wpisane na zawsze trzy ważne literki: MVP. Nie jest najlepszą jedynką w lidze (Sorry, Bulls’ fans.), ale potrafi zmienić losy meczu.
Mistrzostwo dla Chicago w tym roku byłoby co najmniej niespodzianką. Drużyna nie jest najlepsza na Wschodzie, nie mówiąc już o całej lidze.
Tak bardzo nie chcę żeby Miami weszli do finałów 4 raz z rzędu ale no proooszę. Jak nie oni to kto? Nie mają konkurencji na wschodzie :/ Samozwańczy najlepszy gracz ligi to za mało żeby pokonać najlepszy zespół NBA….
Atakiem wygrywa sie mecze, obrona mistrzostwa;)
Good offense wins games. Good defense wins championships.
Mówi wam to coś? Silna obrona, która będzie w stanie powstrzymać każdego i broń kalibru D.Rose ma ogromne szanse zajść daleko w fazie playoffs, jeżeli nie wygrać. Go Bulls!