fbpx

Zapowiedź NBA playoffs: (4) Raptors vs (5) Wizards

12

Nie spodziewałbym się niestety wielu piłek dla Marcina do gry tyłem. Valanciunas jest niezły w obronie 1-na-1, a Czarodzieje raczej będą się starali wykorzystać braki Jonasa w obronie z pomocy. Gortata jak zwykle czeka masa brudnej roboty w postaci zasłon, przejmowaniu krycia pick and rolla oraz zabezpieczaniu desek. W ataku zbyt wiele nie pogra, niewdzięczna seria dla Polaka, i nawet po jego dobrych meczach Janusze będą mówić, że grał słabo, bo nie narzucał punktów. Dwóch tak różnych stylami, a tak podobnych poziomem graczy. Serio muszę wybierać lepszego? Niech zadecyduje defensywa.

Przewaga: Wizards (minimalnie)

Rezerwa:

Ramon Sessions, Rasual Butler, Otto Porter, Drew Gooden, Kevin Seraphin vs
Greivis Vasquez, Lou Williams, James Johnson, Tyler Hansbrough, Patrick Patterson

O ile pierwszy skład wygląda lepiej w Waszyngtonie, tak jeśli idzie o ławkę nie mam wątpliwości, że mocniejsza jest ta z Kanady. Pod koszem różnicę robi Patterson, który już w pierwszym meczu zabijał obronę Wizards, wyciągając wysokich spod kosza, Hansbrough to energizer, walczak jakich mało. Gooden to przede wszystkim doświadczenie i ofensywa. Lou Williams to artysta gry 1-na-1, lider punktowy drugiego składu i mój typ do nagrody 6th Man of The Year. Vasquez w pick and rollu sieje zamęt, jest mistrzem korzystania z zasłon, nie ma też problemów z prowadzeniem ataków, rozrzucanie piłek do dla niego rzecz naturalna.

Kluczem dla rezerw Wizards będzie chyba Butler, bo jako jedyny na ławce straszy rzutem za trzy… jak ma dzień. Porter i Johnson to defensywni “eksperci”. I tyle.

Przewaga: Raptors (wyraźnie)

Zaznaczam najpierw, że przedstawiam swoje typy sprzed rozpoczęcia rywalizacji. Pod wieloma względami indywidualnie Washington wygląda lepiej, ale elementy są gorzej dopasowane. Zbyt dużo półdystansu, za mało trójek, kulejący spacing, Wall ograniczany przez Lowry`ego, węższa ławka – to główne problemy Wizards. Toronto też święte nie jest, ale przewaga parkietu, bardziej zbilansowany skład i wsparcie fanatycznych kibiców powinny zatuszować braki w obronie pola trzech sekund.

Mój typ: Raptors 4:2 Wizards

Marcin Śledziński (Sledziu 24)

1 2 3 4

12 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jakiś dowcipny redaktor tejże strony, napisał, że Paul Pierce będzie rozrysowywał zagrywki dla Otto Portera w time-outach. Mam nadzieję, że PP#34 odpowiedział mu wystarczająco. Sam pociągnąć Beala i Wall’a w game 1, a gdyby dali mu oddać ostatni rzut czwartej kwarty mecz by się zakończył takim samym skutkiem jak pierwszy rzut dogrywki (wykonał go Pierce). Co roku w niego wątpicie, lecz w PO jak nawet w brooklynie przypomina Pierce Wam, że nawet w wieku 38 lat jest czołówką ligi na pozycji SF, gdy dostanie minuty i rzuty.

    Najwierniejszy fan Pierce na ziemi. Dziękuję, dobranoc. 😀

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    najlepsza para ? Wczoraj mecz pomijajac 4 minuty 4 kwarty byl nudny jak nie wiem co. Za to houston z dallas byl kozakiem. Po wczorajszym meczu toronto i wizzards zastanawialem sie jakim cudem oni sa w PO? Nic nie pokazali w ataku ani w obronie serio. Pudlowali na potege, jestem obecnie w stanach i mam farta bo wszystkie mecze sa w telewizji, i ze wszystkich meczy ten byl najgorszy… A myslalem ze bedzie odwrotnie

    (-3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla prawdziwego kibica, nie ważne jest czy piłka wpada czy nie. Każda akcja jest naładowana emocjami. Jak Marcinowi coś wychodzi, cieszę się tak jakbym sam grał. Dla mnie, wczorajszy mecz Wiz miał atmosferę playoffs i był szalenie ciekawy, pomimo małego okienka w przegladarce. Wygramy tę rundę.

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Przy rezerwach doszło do przestawienia zawodników- Gooden opisany jest w Raptors, a powinien być w Wizards, a Johnson odwrotnie.

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Nba16

    Naprawdę jesteś w Stanach? Skoro tak to jak nikt powinienes wiedziec ze Wizards Raptors grali o 12:30 w południe. Rozumiesz to ?
    Nie jeden mecz był taki w tym sezonie o tej godzinie i każdy był beznadziejny. Nikt nic nie trafiał.

    Do tego to pierwszy mecz playoffow. Co Ty myślisz ze to są jakieś roboty i ręce im się nie trzesa? Derozan, Beal nie trafiali nic.

    A Paul Pierce który niejednego playoffy grał z zimną krwią i mocna ręką walił rzut za rzutem.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu