fbpx

Zawsze było, jest i będzie: osiedlowe boisko

22

Na początku, musisz “młody” wiedzieć o kilku ważnych sprawach. To nie jest tak, że każdy z wielkich koszykarzy, których znasz dziś, od razu był przeznaczony do stąpania po parkietach NBA. Wielu gości, o których dzisiaj mówisz per “legenda” nie miało nawet pojęcia, że gdzieś poza osiedlowym boiskiem istnieje inny, lepszy świat. Nikt nie zaprzątał sobie głowy, czy za ledwo co stojącym koszem i pokiereszowanym asfaltem czeka ich świetlana przyszłość.

Wychodził jeden z drugim na boisko, a liczyło się tylko to, aby pokonać chłopaków w gierce 2 na 2. Dopiero później, kiedy udało się wygrać już po raz n-ty, w głowie pojawiała się delikatna myśl, marzenie – „Chwila, przecież ja mogę robić to jeszcze lepiej. Jeszcze wyżej. Ludzie przychodzą mnie tutaj oglądać, dlaczego nie mieliby mi za to płacić? Może uda mi się z tego utrzymać rodzinę? Może warto pójść drogą profesjonalizmu?  Pomyśleć o drużynie, szkole średniej, uczelni, o NBA…”

Ileż znamy historii, kiedy to ta myśl urywała się w tym miejscu i nie było już nic dalej. Albo może i było, ale więcej informacji moglibyśmy z znaleźć w kartotekach policyjnych niż gdziekolwiek indziej. Ponad to, dochodzi fakt, że nie mamy tak na dobrą sprawę pojęcia, ilu chłopaków skończyło właśnie w ten gorszy sposób. Ilu poprzestało na ulicy, aby tam szerzyć swe legendy. A jak wyglądałaby dziś koszykówka, gdyby się im jednak udało?

W każdym razie, na świecie nie ma przypadków, w związku z tym ten tekst także przypadkiem nie powstaje. Kilka miesięcy temu widziałem gdzieś w sieci lakoniczne info na temat powstającego filmu dokumentalnego o koszykówce. Projekt zwie się Doin’ it in the park, a goście, którzy są za niego odpowiedzialni to Bobbito Garcia i Kevin Couliau. Warto dodać, że przedsięwzięcie trwa już od blisko roku. Jednak dopiero na dniach mogliśmy zobaczyć końcowe efekty.

[vsw id=”FoCM7Jk9AqA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]

czytaj dalej >>

1 2 3

22 comments

  1. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Ten film pokazuje dlaczego NBA to najlepsza koszykarska liga świata, i dlaczego USA posiada najlepszą reprezentacje.

    (-2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jednak największym problemem w polskim świecie koszykarskim jest podejście. Tam za drugie miejsce nie ma nagród liczy się zwycięzca. Każdy nawet najmniejszy chłopaszek w potarganym tshercie i dziurawych butach wie, że jak przegra to straci marzenia. Wie, że jak się tu nie wybije rodzina go nie wesprze to zniknie ze świata koszykówki. U nas, wyjdziesz na boisko osiedlowe pograsz do 21. nazwany zostaniesz chuliganem, policja przyjedzie raz, drugi i się zapał kończy. Nie ma drużyny w mieście i tylko marzysz jakby pięknie mogło być. A na wsi to całkiem. Jak masz boisko to albo kosze pourywane albo w ogóle ich nie ma. Przepraszam za stwierdzenie ale prawie sto lat temu Piłsudski podsumował idealnie nasz naród, co więcej te słowa są aktualne do dzisiaj: Polska to kraj dobry, tylko ludzie ku*wy.

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Yo ! StreetBall to jest najpiękniejsze co może być ty i obrońca żdnych roszad taktyki itp… Co umiesz to pokazujesz albo miniesz albo strata. Strasznie mnie boli że olbrzymia większość dzisiejszych młodych koszykarzy nie umie grać 1Vs1 albo 1Vs2 Ps. Szukam ludzi którzy grają na asfalcie w Poznaniu. Niedawno się tam przeprowadziłem i nie mam z kim grać Błagam dajcie znać gdzie można pograć bo 1Vs1 z koszem już mnie zabija PzdR

    (-2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dziwne czasy ! Za moich 95-02 grało sie na rawkach od rowerów nawet jak trzeba było . A teraz Orliki świecą pustkami cieżko nam weteranom zagrac z młodymi 3vs3 . Gra na polu ma swój klimat . Dzięki za art 🙂

    (-2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    chyba najlepszy artykuł jaki tutaj czytałem, fajna muza – kto to, i dobry film będzie, pozdro dla zbierających “Pro-basket” 😀 / ciorny17 nie do końca masz rację i chociaż Piłsudski głupi nie był nijak się ma on i twój tekst do kosza, przez takie myślenie nie ma tego czegoś” ja chuliganem nie jestem i policja ani razu nie przyjechała, niby dlaczego mięli by? jak samemu o siebie nie zadbasz, to nie będziesz grał, ja mam w miarę blisko, ale niektórzy muszą jechać całkiem daleko żeby zagrać w swoją ukochaną grę, pozdro ;p

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Na Przybyszewskiego siedzi Mr Golas, Łosiu z nim możesz pomotać 1 on 1 😀 koooba? czyżbyś nazwisko miał na literkę M.? 😀

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak ktoś z Warszawy, a najlepiej z targówka na jakiś meczyk chętny to zapraszam. Po takich artykułach aż chce się brać piłę w rękę i lecieć na boisko. Tylko, że niestety mało chętnych jest.

    (1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    to moze i ja sie dołącze, szukam chetnych do gry w jaworznie, jak ktos zainteresowany to piszcie w jakims komentarzu pod jakims artykułem.
    Moze admini zrobiliby jakis artykuł z propozycjami czytelników na gre albo cos w tym stylu, trafi do większej liczby osob

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    ej moze zróbmy jakis zlot wogole użytkowników tego portalu i pograjmy poprostu, moze jak co jakis czas będziemy takie cos organizowac i coraz więcej osob będzie przychodzilo to szersza zesza ludzi o nas uslyszy i moze ulatwimy promocje basketu w naszym admini moze zrobcie jakis artykul o takim czyms, moze my stanmy sie gwiazdami basketu. jak cos to jestem z jaworzna

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @Losiu jak co to czasami w sobote na grunwald możesz przyjechać na ognik okolo 16 sie zbierami 😀

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    ”Czasami warto wziąć po prostu piłę i iść pograć. To wszystko.” Ten fragment mówi wszystko, piękno basketu i sportu. Nie trzeba być najlepszym, aby czerpać radość z gry. Po prostu bierzesz piłę i idziesz rzucać. Na szczęście u mnie basketem zaraziliśmy wszystkich, także 3vs3 gramy standardowo. Poziom nie jest wyszukany, ale liczy się jedno, że gramy w koszykówkę…

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak by był tu ktoś z Olsztyna i miał ochotę pograć w kosza w dobrej ekipie, świetnej atmosferze i na fajnym boisku (osiedle mleczne) to niech koniecznie się zgłasza tu i teraz : D

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest nas na prawdę wielu, poziom szczerze mówiąc ciągle pnie się do góry. Gramy w poszerzającej się ekipie na tym boisku już od 3-4 lat. Organizowaliśmy nawet liczne turnieje i nie bez powodzenia. Także jeżeli ktoś z Olsztyna i okolic byłby zainteresowany to piszcie na [email protected] !! Mam nadzieje, ze nie wszystkich w Olsztynie jeszcze znamy i zgłosi się ktoś chętny do wspólnej gierki : P

    (1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Wilkong, ja w kosza gram od niedawna. Zawsze starałem się łączyć dyscypliny i mimo, że mieszkam na wsi, każdy zna każdego to policja była wzywana czterokrotnie bo “obywatele” sądzili, że 20 chłopa (wtedy w nóżkę akurat graliśmy) sądzili, że spożywamy alkohol i dewastujemy okoliczny teren mimo, że też my przygotowywaliśmy do grania. A grając w kosza z 2 kumplami pobyliśmy dosłownie 20 minut i już na boisko wjeżdżają policjanci. Za każdym razem byliśmy spisywani i przestrzegani w mojej opinii w dość niegrzeczny sposób, że jeśli coś sieę w okolicy zdarzy pierwszymi oskarżonymi będziemy my. Jeśli taka sytuacja powtarza się parokrotnie to naprawdę odbiera to chęci do gry.

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @ciorny17 zgadzam się 🙂 Ile razy u mnie w mieście przyjeżdżała suka policyjna gdy z kumplami podstawialiśmy stołek lub śmietnik, żeby sobie troche polatać nad obręczami 😀

    (-1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Izzy – postaram się poszukać więcej informacji na ten temat. Póki co, zostaje czekać do wrocławskiej premiery, o której wspominałem. Jeśli będę miał jakieś info, to dorzucę tutaj w komentarzu. Pjona 😉

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    “Polska premiera filmu odbędzie się 26 maja.” czyli ze będzie z lektorem, Polskimi napisami lub coś w tym stylu ? 😉

    (-1)

Skomentuj ciorny17 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu