fbpx

Zemsta niepowołanych, Spurs na fali, Lin morfuje w Nasha

13

Spurs @ Raptors 113-106

Czy wiedzieliście, że San Antonio odnieśli wczoraj dziewiątą wygraną z rzędu? Stara, sprawdzona maszyna do zwycięstw Grega Popovicha wciąż działa bez zarzutu. Na ponad miesiąc stracili kluczowego zawodnika (Manu Ginobili) i co? Zwyczajnie włożyli w jego miejsce innego. Z jednej strony jest to imponujące, z drugiej nudne. Spurs są klasycznym przykładem określenia “nazwiska nie grają”. Od lat uprawiają poprawną, skuteczną koszykówkę, w której na próżno szukać szaleństwa i powietrznych popisów. Ich flagowym zagraniem są screen and roll, rzut o tablicę Tima Duncana albo floater Tony Parkera. Nawet gdy w zespole pojawia się wysoko skaczący atleta – Popovich natychmiast bierze go w przysłowiowe cugle, a jego dunków nie znajdziecie raczej na liście top10. Ubiegłej nocy po raz kolejny błysnął rozgrywający Tony Parker, ogrywając Jose Calderona na drodze do swych 34 punktów i 14 asyst.

[vsw id=”Ls29WYQVQYg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Pistons @ Celtics 98-88

Kiedy rolę pierwszego strzelca w zespole musi wziąć na siebie rozgrywający – drużyna przeważnie jest w opałach. I choć Rajon Rondo udowodnił wczoraj, że nawet w przeciętnej ekipie, bez towarzystwa przyszłych członków Hall of Fame, byłby graczem nieprzeciętnym – Celtics odnieśli paskudną porażkę u siebie z Detroit. RR zdobył 35 punktów, dokładając 6 asyst i 4 przechwyty. Pod nieobecność Kevina Garnetta (uraz biodra) Celtowie dostali lanie pod tablicami. Pierce i Allen również wypadli kiepsko w przeciwieństwie do trójki gości: Rodney Stuckey, Greg Monroe i Ben Gordon zdobyli łącznie 69 punktów. Jesteśmy ciekawi czy menedżer zespołu z Bostonu, Danny Ainge czymś nas zaskoczy w nadchodzących dniach.

[vsw id=”5ywcmJNy_3g” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Hawks @ Suns 101-99

Josh Smith pokazał wczoraj, że brak powołania go w tym sezonie do Meczu Gwiazd był rażącym błędem. Zamiast niego wybrano Joe Johnsona (przy okazji okazało się, że JJ wystąpi także w konkursie rzutów za trzy). Tymczasem Smith zdemolował drużynę z Arizony zdobywają 30 punktów, 17 zbiórek i 7 asyst. Phoenix prowadzili w pierwszej połowie 15 punktami, ale przy takiej dyspozycji lidera Hawks, ostatecznie nie dali rady się uratować. Steve Nash zanotował 22 punkty i 16 asyst, Gortat dołożył 13 punktów i 6 zbiórek. Jeszcze raz… kto wybrał Luola Denga do All Star Game ponad Smithem i Rondo?

[vsw id=”JQ48N_E6zsU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Kings @ Knicks 85-100

Jeremy Lin pokazał nowy trik. Wiedzieliśmy już, że potrafi zdobywać punkty (38 przeciw Lakers) oraz z zimną krwią wykańczać mecze (game-winner przeciwko Raptors). We wczorajszym meczu Lin przemienił się w skośnookiego Steve’a Nasha rozdając 13 asyst. Efekt? Aż siedmiu graczy Knicks zdobyło minimum 10 punktów, przez co i w obronie grali ze zdwojoną energią, a kibice mieli rzadką okazję sprawdzić jak smakuje mecz w wykonaniu zbilansowanej drużyny. Przy okazji NYK odnieśli 7. zwycięstwo z rzędu i po raz pierwszy od dawien nie mają ujemnego bilansu zwycięstw do porażek, ich obecny rekord to 15-15. J-Lin jest obecnie dla nowojorczyków tym, kim dla nas był święcący triumfy na skoczni narciarskiej Adam Małysz 😉 A wiecie co jest najlepsze? On te 13 asyst (i 10 punktów) zdobył w przeciągu zaledwie 26 minut!

[vsw id=”Bljha38mBbo” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak jeszcze Lin ograniczy straty będzie na prawdę dobrym zawodnikiem (bo to ze 13 asyst w 26 minut zdobył jest godne podziwu, jednak w tym samym czasie 6 razy stracił piłkę… co już takie świetne nie jest). Tak czy owak historia tego chłopaka jest niesamowita 🙂

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    słyszeliście o tym, że Chińczycy się kłócą z Tajwańczykami o to czyj Lin jest bardziej? 😀 znając życie zaraz Smuda mu wynajdzie polskie korzenie i się skończy… 😉 J-Smoove totalnie mnie rozwalił, chyba nie ma rzeczy, której ten facet nie robi na parkiecie…

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Texass : “Smuda wynajdzie mu polskie korzenie” – Mistrz!Swoja droga jutro mam probe kwintetu,na fagocie gra kolezanka Yiting z Tajwanu,to spytam przy okazji,czy slyszala o J-Linie 🙂

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ,,przy okazji okazało się, że JJ wystąpi także w konkursie rzutów za trzy” są jakieś info kto , w czym, gdzie na ASG ? 🙂

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Okej więc jest tak: NBA chcą aby Jeremy Lin wystąpił w konkursie Haier Shooting Stars, to jest ten konkurs gdzie w każdej z 4 drużyn występuje zawodnik NBA zawodniczka WNBA i ktoś z NBA co na emeryturę przeszedł, aight? A po co tego chcą? Bo Azjatów na świecie jest nieskończenie wiele co wiąże się z ogromną oglądalnością etc etc

    druga sprawa to powrót JR Smitha, przez ostatni tydzień rozważał grę w Bulls LAC LAL Magic Pacers NYK, teraz ograniczył się do NYK LAL i LAC. Szkoda, że nie chce tak jak Wilson wrócić do Denver, imo do żadnej z tych drużyn nie pasuje, w NYK i Clippers nie starczy piłek do gry, chyba, że podkręcą pace do 114 średnio ;p a gdyby do LAL trafił to Kobe grałby prawdopodobnie na trójce, i ta opcja chyba byłaby najrozsądniejsza. I oczywiście kontrakt na jeden rok.

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Myslę, że Lin jest czymś więcej niż dla nas Małysz.
    Z racji tego, że basket to u nich sport narodowy, a u nas skoki narciarskie niekoniecznie ;S

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co wy macie do Lina. Gra najlepszą koszykówke w życiu! Ma sporo strat a nad tym można popracować 😀 Już 100 razy wole Lina niż Rubio, którego nie lubie.
    Świetny artykuł 🙂 Pozdro.

    (0)

Skomentuj EloBreko Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu