Zwycięstwo Denver, ambitnie walczącym Celtics nie starczyło karabinów
boston @ denver
ON YOUR FEET nakazuje transparent na płycie boiska. Dzisiaj Nuggets spróbują odwdzięczyć się Bostonowi za ostatnią porażkę odniesioną po trzech dogrywkach. Oba zespoły wypoczęte jak nigdy po przerwie na All-Star Game. “Iggy” Andre Iguodala wyjątkowo napompowany, nareszcie miał możliwość odbycia kilku solidnych treningów na siłowni.
Odkąd z powodu kontuzji ze składu Celtics wypadł Rajon Rondo, styl Bostonu stał się dużo szybszy, chłopaki próbują biegać do kontry oraz atakować obręcz. Problemem w dniu dzisiejszym może być jednak zbiórka. Nuggets są najlepsi w lidze na tablicach, a na dodatek we własnej hali nie zwykli przegrywać.
Początek meczu należy do lepiej dysponowanych gości, mają więcej energii, kolektywnie walczą o zbiórkę, a Kevin Garnett spokojnie radzi sobie z Kennethem Fariedem (dla którego KG był idolem z dzieciństwa). Pytanie na ile wystarczy im energii, Denver grają spokojnie, a ich powrót do obrony jest szybszy niż chińczyk z tasakiem w ręku. Szybkością imponuje agresywny Avery Bradley, mija pierwszą linię obrony i ładuje się pod kosz. Paradoksalnie nieobecność RR może korzystnie wpłynąć na jego indywidualny rozwój. Rondo lubił jednak potrzymać piłkę w ręku. Przyzwyczajenia zupełnie jak u Kobe 😉
W drugiej kwarcie, już kiedy zaczynała rozkręcać się ofensywna maszynka gospodarzy, kilka profesorskich zagrań Jasona Terry uwalnia atak Celtics. Przyjezdni dzielą się piłką jak żadna drużyna w lidze, prowadzą 3-4 koszami, a KG wciąż jest jednym z najlepszych wysokich obrońców ligi: aktywnym, sprawnym, długim i zdecydowanym.
Ty Lawson jest jak torpeda, kiedy uda mu się wyprzedzić obrońcę choć o krok, niemal zawsze kończy wejście punktami. Kilka skutecznych akcji i Denver wyrównują, Doc Rivers zmuszony jest poprosić o czas. Efekt: wpadają rzuty z odchylenia Garnetta, a w obronie jeszcze więcej intensywności prezentują goście. Miło patrzeć na ambitnie walczący Boston, do przerwy prowadzą 1 punktem.
czytaj dalej >>
Denver kozaki !
Weźcie pod uwagę ilość cegieł PP. Znów fatalna skuteczność – 2/14. Głównie przez to Celtowie przegrali. Ale jeśli Paul wróci do formy, gdzie zdobywał masowo >20pkt (w tym raz 40) na dobrej skuteczności to Celtowie mogą się bić nawet o mistrza (potrafią wygrać z każdą drużyną na wschodzie). Jeśli tak nie będzie i Pierce nie będzie praktycznym liderem to niestety nie liczyłbym na nic więcej, niż 1 rundę PO.
A koszykówka Denver bardzo cieszy oko. Mam nadzieję, że w tym sezonie dojdą daleko w PO, a ponadto z sezonu na sezon będą coraz silniejsi! 😀
2/14 The Truth? Hello Andre Iguodala!
Denver mają wielką szanse, by zajść daleko w PO.
znowu pierce ze słabą skutecznością… czasem wydaje mi się że on im tylko przeszkadza
….. Lubie Denver Nuggets , ale spodziewałem się po nich lepszej gry w tym sezonie , a grają w ” kratkę “…. Sądzę , że odpadną w pierwszej fazie play off….. Ale mam nadzieje , ze nie……
Propsy dla Denver 🙂
“Odkąd z powodu kontuzji ze składu Celtics wypadł Rajon Rondo, styl Bostonu stał się dużo szybszy” to po co było to gadanie, że gra tak, spowalnia tempo itd, bo taka jego rola, tego wymaga trener, zawodnicy starzy, nie nadążają… o co chodzi, hę? mecz ambitny, ale takie życie ;p
Gallinari coś na początku chyba za słabą rozgrzewkę zrobił, bo jego rzuty wyglądały tak, jakby dopiero uczył się je oddawać prawidłowo. A tak poza tym patrząc jak broni Iguodala to podejrzewam, że przeciwko niemu potrafiłbym zdobyć punkty chyba tylko wtedy, gdyby spał 😉 Swoją drogą Mcgee jest komiczny- wykonuje ruchy ala Olajuwon bez pomysłu- kiedy ma miejsce na wejście pod kosz obraca się na obrońcy i oddaje fatalny rzut z półdystansu. A na koniec- nie wydaje się wam, że szybsza gra Celtics i podkręcanie tempa w ataku szybkim wynika z tego, że nie bardzo kto umie rozegrać atak pozycyjny- a w każdym razie tak jak to robił Rondo (chyba Pierce najbardziej)?
Iguodala jest chyba najbardziej wyżyłowanym graczem ligi, mam na myśli kombinację: muskułów, kondycji i ogólnej sprawności.