fbpx

100% to ostatni sezon LeBrona w Cleveland, tragiczna śmierć w Los Angeles

57

To będzie ostatni sezon LeBrona w mieście Cleveland. Opuszcza drużynę na 100%. Jego relacje z szefostwem klubu są nie do naprawy [anonimowy działacz NBA]

Bujda? W każdej plotce jest ziarno prawdy. Niestety.

You can’t trade LeBron

Prawda? Włodarze Cavaliers powinni czym prędzej wytransferować Jamesa by móc otrzymać w zamian jakąkolwiek wartość, coś na wzór Paula George’a, który zapowiedział, że wyniesie się z Indiany. Tyle, że LeBrona nie można wytransferować. Dwa powody, po pierwsze:

Nie możesz wytransferować legendy. To on stworzył Cleveland, trzyma w ręku wszystkie karty [Kevin Durant]

… a po drugie, tak się składa, że LBJ ma w kontrakcie klauzule “no trade” której w żadnym wypadku nie zamierza odwieszać. Jeśli odejdzie… 1) do Lakers, gdzie kocha go miłością skrytą Magic Johnson? 2) do San Antonio by posmakować koszykówki i wina z Greggiem Popovichem, co marzy mu się od dawna? 3) do kolegów gwiazdorów z bananowej łódki … zostawi Cleveland w zgliszczach. Tak należy nazwać kontrakty JR Smitha, Tristana Thompsona i Kevina Love. Bez niego wymienieni panowie nadają się na smarowanie do armaty. Nie tylko zarabiają krocie blokując budżet, ale są praktycznie bezwartościowi na rynku transferowym, co dodatkowo podkreśla wartość sportową Jamesa.

Wie o tym Kyrie i dlatego płacze żądając transferu:

Celtics march on

Hehe, to tak dla podniesienia Waszej energii z rana. Rozpada się klub z Ohio, wątpliwy staje poziom konferencji wschodniej, cieszą kibice Bostonu. Ci powinni być w czubie tabeli na lata wprzód, uśmiech proszę:

A tutaj macie młodą, wschodzącą gwiazdę Jaylena Browna, jak widać oprócz dynamiki coraz lepiej radzi sobie w sferze techniki:

Oczywiście “obóz LeBrona” zaprzecza doniesieniom o kolejnej emigracji z Cleveland, ale co mają robić? Chodzi o to, by spróbować zawalczyć jeszcze przez jeden sezon. Osiem finałów z rzędu? W nowożytnej lidze to prawdziwy fenomen. Tymczasem przez rozsierdzenie kibiców, zespół gotów wypaść z torów na długo przed rozpoczęciem playoffs, a każdy kto grał w zorganizowaną koszykówkę wie, jak ważna jest atmosfera. W ogniu wzajemnych oskarżeń i niepewności grać się nie da.

Wiecie co jeszcze jest ciekawe, ponoć D-Wade ma porozumieć się z Chicago Bulls w sprawie wykupienia kontraktu. Czyżby panowie gwiazdorzy szykowali się do wspólnego lądowania gdzieś w Teksasie? Dać obu do Spurs czy Rockets, powinno być ciekawie.

Mamba mentality

Wydarzeniem wczorajszego wieczoru w Los Angeles był pościg za szaleńcem. Młody facet w jerseyu Kobe Bryanta ukradł auto (bodaj Subaru Forrester) przez kilkadziesiąt minut uciekał przed policją, a gdy trafił do ślepego zaułku w porcie, zaczął wspinać na ogromny dźwig kontenerowy… Na wysokościach spędził rzekomo 3 godziny. Na miejsce zajechał oddział SWAT. Co było dalej? Czy spadł, czy skoczył, nie wiadomo.

The original Steph Curry

Był przed laty w NBA gość, który prezentował umiejętności podobne do dzisiejszego Stephena Curry, ale ponieważ był trochę dziwny, trochę chory i bardzo niepolityczny, słuch o nim jakby zaginął. Starzy kibice jednak pamiętają. Zanim postanowił przejść na islam nazywał się Chris Jackson, popatrzcie:

Więcej przeczytacie tutaj: /Mahmoud-Abdul-Rauf/

Nie dajcie się zwariować! Dobrego dnia.

57 comments

    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      leszczu ty już jesteś hejterem pierwszego sortu. Stary wyluzuj. Nie jest to ani śmieszne, ani żałosne, ani prawdziwe. Rozumiem, że masz swoich ulubieńców i faworyzujesz innych względem wybranych cech, ale hejt odbiera ci zdrowy rozsądek. Hejtujesz jednego z najwybitniejszych zawodników w historii. Kobe talent ma ogromny. Nie wspominając o osiągnięciach indywidualnych i zespołowych jest jednym z najlepiej wyszkolonym technicznie zawodnikiem w historii tego sportu, a ty piszesz o nim jakbyś wspominał rezerwowego roku.

      Piszesz idiota kompletny, a to jeden z najinteligentniejszych sportowców, bez podziału na dyscypliny. Poczytaj, posłuchaj wywiady z nim dotyczące różnych sfer życia poza basketem/sportem. Ten facet jest bardzo sprytny i inteligentny i co może najważniejsze skuteczny i nieugięty w działaniu.

      Kobe ma żonę, trójkę dzieci, kilka domów, mówi biegle w trzech językach, kupę osiągnięć i tyle kasy, ile ty i ja nawet na oczy nie widzieliśmy. Jeśli tak wygląda idiota to chce nim zostać.

      Rozumiem że masz swoich ulubieńców i faworyzujesz innych względem wybranych cech, ale hejt odbiera ci zdrowy rozsądek.

      (92)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @G8… zgadzam sie, ze Kobe to jeden z 20 najlepszych zawodnikow w historii… ale mam juz naprawde dosyc wzmianek o nim… skonczyl kariere i dajmy juz spokoj… Duncan tez skonczyl, tez jest jednym z 20 najlepszych graczy wszechczasow, a jednak non stop o nim nie pisza.. .co to znaczy marketing, reklama, przereklamowanie i wyprawnie mozgow…

      (8)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Jordan, Magic skończyli jeszcze wcześniej, a dalej o nich mówią. Każda dyscyplina ma to do siebie, że postacie kultowe/ ikony będą na długo zapamiętane i częściej przywoływane publicznie niż przeciętni lub nawet wielcy, ale niemedialni jak Duncan.

      wg ciebie TOP20 ok. To twoje zdanie. Choć dla innych nieprecyzyjne, ale twoje. Podaj kto jest przed nim na pozycji SG /PG bo porównanie Kobe Bryanta do przykładowo Wilta, który zapewne znajduje się w tym topie jest co najmniej ciężkie do porównania czy określenia.

      (25)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @G8 … Moim zdaniem mozna porownywac graczy z roznych pozycji, pod katem ich wplywu i wkladu w wyniku zespolu, jest bardzo wiele statystyk pokazujacych ten wplyw i dlatego Aby wylaczyc z tej analizy subiektywne odczucia postaram sie przytoczyc najwazniejsze statystyki oceniajace efektywnosc/przydatnosc gracza i jego wplyw na wyniki zespolu. Do analizy nie wzialem statystyk pokazujac fg%, efg% ts% bo daja one przewage graczom podkoszowym, choc wraz ze zmiana stylu gry w NBA w top 10-20 znajduja sie Steph Curry czy Harden… branie tych statystyk pod uwage jest nie fair gdyz liga sie zminila i premiowalo to bym wysokich graczy.. dodatkowo super byloby przeanalizowac jak gracze prezentowali sie w “crunch time”, Czekam na analize “clutch”, ale doczekac sie nie moge… Natomiast zamiescilem to co udalo mi sie znalezc dotyczacego “clutch”. Wiadomo, ze zadna jedna statystyka w sposob idealny nie opisuje efektywnosci gracza i jego wplywu na losy meczu, choc Player Efficiency Rating jest chyba statystyka najblizsza idealu. Dlatego tez pokazalem pare statystyk, jak wezmiemy je wszystkie pod uwage to pokazuje nam to obraz zawodnika i pozwala na ocene i porownanie zawodnikow z roznych epok (dlatego ze porownujemy ich wzgledem konkurencji z ich dekady). Takze oddzielajac mity od faktow, emocje od liczb, styl i technike od efektow, Kobe na pewno nie jest w pierwszej 10 wszechczasow (zadna statystyka nie daje podstaw by go umiescic w top 10), w wielu nie jest tez w top 20, ale uwazam, ze jego miejsce to top20-top30 wszechczasow… Pamietajmy, ze trzy mistrzostwa zdobyl jako druga opcja ataku, za Shaqiem, a jedno MVP zdobyte w finalach z Gasolem tez wielu ekspertow ocenia za nalezne Gasolowi a nie Bryantowi…
      Podsumowujac Mamba, rzucal duzo, ale nieskutecznie i jego wplyw na zwyciestwa druzyny sa przeceniane… ponizej statystyki to pokazujace…

      “Clutch” 2000-2012 – Kobe na 11 miejscu pod wzgledem Fg% wsrod graczy grajacych w tym okresie. Takze w tym apekcie pewnie nawet nie jest w pierwszej 20 w historii… Wiadomo, ze wyzsi gracze grajacy na Centrze lub na PF maja zwykle wyzszy fG% i wiecej punktow zdobywaja z asyst, ale jak spojrzymy na Lebrona czy Nasha to zwykle wykreowali sobie sami pozycje rzutowa. Z czego wynika ich duzo wieksza skutecznosc? proste, po prostu wiedza kiedy podac a kiedy rzucac.

      Player FG FGA FG% 3PM 3PA 3P% Ast’d %Ast’d Best Worst
      Duncan 376 0818 0.460 2 20 0.100 156 0.415 55% 36%
      LeBron 461 1003 0.460 93 297 0.313 117 0.254 55% 37%
      Nash 370 0806 0.459 125 314 0.398 65 0.176 56% 35%
      Terry 381 0870 0.438 108 285 0.379 164 0.430 55% 33%
      KG 368 0848 0.434 8 36 0.222 212 0.576 65% 33%
      Dirk 443 1036 0.428 75 229 0.328 206 0.465 48% 37%
      Melo 276 0655 0.421 31 111 0.279 140 0.507 52% 38%
      Wade 321 0774 0.415 30 124 0.242 59 0.184 47% 32%
      R.Allen 371 0916 0.405 160 450 0.356 192 0.518 48% 34%
      Vince 401 1001 0.401 67 217 0.309 159 0.397 50% 36%
      A.Miller 269 0678 0.397 19 82 0.232 64 0.238 47% 26%
      Kobe 606 1525 0.397 99 351 0.282 148 0.244 46% 32%
      Billups 309 0796 0.388 120 367 0.327 110 0.356 46% 24%
      Pierce 450 1163 0.387 97 298 0.326 185 0.411 44% 21%
      TMac 266 0714 0.373 44 164 0.268 89 0.335 42% 35%
      Avg. 378 907 0.417 72 223 0.291 138 0.367 50% 33%

      PER – Kobe na 24 miejscu
      1. Michael Jordan* 27.91
      2. LeBron James 27.61
      3. Shaquille O’Neal* 26.43
      4. David Robinson* 26.18
      5. Wilt Chamberlain* 26.13
      6. Chris Paul 25.72
      7. Bob Pettit* 25.35
      8. Kevin Durant 25.24
      9. Neil Johnston* 24.69
      10. Charles Barkley* 24.63
      11. Kareem Abdul-Jabbar* 24.58
      12. Dwyane Wade 24.33
      13. Tim Duncan 24.22
      14. Magic Johnson* 24.11
      15. Karl Malone* 23.90
      16. Russell Westbrook 23.83
      17. Hakeem Olajuwon* 23.59
      18. Julius Erving* 23.58
      19. Larry Bird* 23.50
      20. Stephen Curry 23.42
      21. Oscar Robertson* 23.17
      22. Yao Ming* 23.02
      23. James Harden 22.92
      24. Kobe Bryant 22.90
      25. Jerry West* 22.89
      26. Dirk Nowitzki 22.87
      27. Blake Griffin 22.77
      28. Elgin Baylor* 22.69
      29. Kevin Garnett 22.66
      30. DeMarcus Cousins 22.43
      31. Tracy McGrady* 22.13
      32. Moses Malone* 22.00
      33. Dolph Schayes* 21.98
      34. Kevin Love 21.89
      35. John Stockton* 21.83

      Win Shares – Kobe miejsce 18
      1. Kareem Abdul-Jabbar* 273.41
      2. Wilt Chamberlain* 247.26
      3. Karl Malone* 234.63
      4. Michael Jordan* 214.02
      5. John Stockton* 207.70
      6. Tim Duncan 206.38
      7. LeBron James 205.40
      8. Dirk Nowitzki 201.28
      9. Kevin Garnett 191.42
      10. Artis Gilmore* 189.65
      11. Oscar Robertson* 189.21
      12. Shaquille O’Neal* 181.71
      13. Julius Erving* 181.11
      14. Moses Malone* 179.15
      15. David Robinson* 178.67
      16. Charles Barkley* 177.21
      17. Reggie Miller* 174.40
      18. Kobe Bryant 172.74
      19. Bill Russell* 163.51
      20. Hakeem Olajuwon* 162.77
      21. Jerry West* 162.58
      22. Dan Issel* 157.82
      23. Magic Johnson* 155.79
      24. Chris Paul 154.64
      25. Paul Pierce 150.04
      26. Robert Parish* 147.00
      27. Larry Bird* 145.83
      28. Gary Payton* 145.53
      29. Ray Allen 145.08
      30. Dolph Schayes* 142.40
      31. Jason Kidd 138.56
      32. Pau Gasol 137.01
      33. Bob Pettit* 136.05
      34. Clyde Drexler* 135.57
      35. Adrian Dantley* 134.22

      Offensive rating – Kobe miejsce 159
      1. Chris Paul 122.69
      2. Reggie Miller* 121.48
      3. Magic Johnson* 120.79
      4. John Stockton* 120.55
      5. DeAndre Jordan 119.74
      6. Kiki Vandeweghe 119.49
      7. Sidney Moncrief 119.40
      8. Charles Barkley* 119.31
      9. Adrian Dantley* 119.30
      10. Kevin McHale* 118.48
      11. Steve Nash 118.22
      12. Jimmy Butler 118.19
      13. Tyson Chandler 118.16
      14. Kevin Johnson 118.09
      15. Cedric Maxwell 118.05
      16. Kawhi Leonard 118.00
      17. Michael Jordan* 117.97
      18. Danilo Gallinari 117.66
      19. Brad Davis 117.65
      20. Chauncey Billups 117.64
      21. James Harden 117.50
      22. Jeff Hornacek 117.30
      23. Jose Calderon 117.24
      24. Horace Grant 117.04
      25. Stephen Curry 116.95
      26. Kevin Durant 116.82
      27. Detlef Schrempf 116.80
      28. Larry Nance 116.43
      29. Brent Barry 116.39
      30. A.C. Green 116.32
      31. David Robinson* 116.25
      32. LeBron James 116.14
      33. Dirk Nowitzki 116.06
      34. Mark Price 116.01
      35. Mario Elie 116.01

      Offensive win shares – Kobe miejsce 12 w historii
      1. Kareem Abdul-Jabbar* 178.92
      2. Wilt Chamberlain* 153.34
      3. Oscar Robertson* 151.99
      4. Michael Jordan* 149.88
      5. LeBron James 143.93
      6. John Stockton* 142.77
      7. Karl Malone* 142.21
      8. Dirk Nowitzki 141.64
      9. Reggie Miller* 140.36
      10. Jerry West* 124.64
      11. Charles Barkley* 123.30
      12. Kobe Bryant 122.08
      13. Moses Malone* 118.61
      14. Shaquille O’Neal* 115.35
      15. Chris Paul 114.78
      16. Artis Gilmore* 114.11
      17. Steve Nash 113.65
      18. Ray Allen 111.70
      19. Adrian Dantley* 111.43
      20. Dan Issel* 110.82
      21. Magic Johnson* 110.56
      22. Julius Erving* 107.30
      23. Walt Bellamy* 103.30
      24. Tim Duncan 100.03
      25. Kevin Garnett 99.95
      26. David Robinson* 98.54
      27. Gary Payton* 96.68
      28. Chauncey Billups 92.43
      29. Bob Pettit* 91.82
      30. Rick Barry* 89.21
      31. George Gervin* 87.71
      32. Paul Pierce 86.93
      33. Larry Bird* 86.80
      34. Pau Gasol 86.68
      35. Dolph Schayes* 86.25

      Box plus/minus – Kobe 35 w historii
      1. LeBron James 9.15
      2. Michael Jordan* 8.09
      3. Chris Paul 7.57
      4. Charles Barkley* 7.44
      5. David Robinson* 7.35
      6. Magic Johnson* 7.22
      7. Larry Bird* 7.17
      8. Russell Westbrook 6.45
      9. Stephen Curry 6.33
      10. Julius Erving* 6.19
      11. James Harden 5.99
      12. Clyde Drexler* 5.98
      13. Kareem Abdul-Jabbar* 5.77
      14. Tim Duncan 5.47
      15. Karl Malone* 5.40
      16. Kevin Garnett 5.39
      17. Manu Ginobili 5.25
      18. Kevin Durant 5.09
      19. Dwyane Wade 5.09
      20. Andrei Kirilenko 5.02
      21. Shaquille O’Neal* 5.00
      22. Bob Lanier* 4.96
      23. Hakeem Olajuwon* 4.91
      24. Bobby Jones 4.77
      25. Scottie Pippen* 4.71
      26. Tracy McGrady* 4.55
      27. Wes Unseld* 4.35
      28. Jason Kidd 4.19
      29. Larry Nance 4.18
      30. Joakim Noah 4.18
      31. Blake Griffin 4.12
      32. Alvin Robertson 4.00
      33. Chris Webber 3.91
      34. Artis Gilmore* 3.89
      35. Kobe Bryant 3.88

      Offensive box plus/minus – Kobe 14 w historii
      1. LeBron James 7.28
      2. Michael Jordan* 6.96
      3. Chris Paul 6.88
      4. Stephen Curry 6.84
      5. James Harden 5.87
      6. Magic Johnson* 5.72
      7. Charles Barkley* 5.65
      8. Russell Westbrook 5.18
      9. Kevin Durant 4.74
      10. Larry Bird* 4.65
      11. Reggie Miller* 4.59
      12. Adrian Dantley* 4.52
      13. Clyde Drexler* 4.49
      14. Kobe Bryant 4.45
      15. John Stockton* 4.40
      16. Gilbert Arenas 4.32
      17. Ray Allen 4.23
      18. Chauncey Billups 4.14
      19. Mark Price 4.13
      20. Dwyane Wade 4.05
      21. Julius Erving* 4.05
      22. Steve Nash 3.96
      23. Manu Ginobili 3.91
      24. Tracy McGrady* 3.85
      25. Tim Hardaway 3.83
      26. Kareem Abdul-Jabbar* 3.79
      27. Kyle Lowry 3.69
      28. Allen Iverson* 3.63
      29. Stephon Marbury 3.58
      30. Karl Malone* 3.58
      31. Michael Redd 3.53
      32. Kevin Johnson 3.52
      33. Dominique Wilkins* 3.41
      34. Vince Carter 3.38
      35. Shaquille O’Neal* 3.37

      Value over replacement player – Kobe 16 w historii
      1. LeBron James 115.94
      2. Michael Jordan* 104.44
      3. Karl Malone* 102.52
      4. Kevin Garnett 93.97
      5. Charles Barkley* 93.53
      6. Tim Duncan 89.31
      7. Kareem Abdul-Jabbar* 86.03
      8. David Robinson* 80.88
      9. Julius Erving* 79.90
      10. Larry Bird* 79.74
      11. Jason Kidd 78.20
      12. Magic Johnson* 77.41
      13. Hakeem Olajuwon* 77.15
      14. Clyde Drexler* 75.55
      15. Shaquille O’Neal* 73.97
      16. Kobe Bryant 72.06
      17. Chris Paul 71.69
      18. Scottie Pippen* 69.56
      19. Dirk Nowitzki 65.95
      20. John Stockton* 65.91
      21. Reggie Miller* 63.20
      22. Gary Payton* 63.04
      23. Paul Pierce 61.54
      24. Artis Gilmore* 59.33
      25. Ray Allen 58.07
      26. Dwyane Wade 57.72
      27. Vince Carter 54.57
      28. Pau Gasol 54.19
      29. Shawn Marion 52.14
      30. Tracy McGrady* 50.64
      31. Russell Westbrook 48.52
      32. Larry Nance 47.91
      33. Ben Wallace 47.56
      34. Kevin Durant 46.98
      35. Manu Ginobili 46.80

      (-3)
    • Array ( )
      Leszczu13nomenomenLUL 17 sierpnia, 2017 at 18:17

      Jakim małym człowieczkiem trzeba być, żeby po każdym postem w którym jest jakakolwiek wzmianka o Kobe bazgrolić te swoje wysrywy? Serio, widzę że koleś jest patronem ale widzę też że myśli że dzięki temu jest tutaj królem xD Wrzuć na luz, bo Kobiemu nie dorastasz do pięt, jesteś tylko smutnym typem, który buduje swoje wątpliwe poczucie wartości na deprecjonowaniu legendy tej dyscypliny, top 5 all time bezdyskusyjnie.

      (4)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @Leszczu13nomenomenLUL… jak milo, ze zalozyles specjalnie konto by skomentowac moj post… wynika to z wielkiego szacunku do mojej osoby lub z faktu, ze boisz sie napisac post pod wlasnym kontem… A za analize psychologiczna na poziomie Oprah Winfrey/Jerry Springer bardzo dziekuje, przyprawila mi usmiech na twarzy 🙂

      (-7)
    • Array ( )

      Niechętnie piszecie o reprezentacji Polski, czy jakiejkolwiek koszykówce poza nba. Jednak o jakimś glupku co ukradł samochód i się zabił czy c..j wie co napisaliście, bo zrobił to w koszulce Lakers. Ja pie…le, świat schodzi na psy

      (9)
    • Array ( )

      @Sz
      Weź się i napisz ciekawy artykuł o reprezentacji polski, chętnie zobaczę. Poza tym nie wiem czy gdzieś znajdziesz artykuły pisane z pasją, tak jak tu. Może nie ta konkretna wrzutka ale średnia jakość artykułów na tej stronie bije na głowę inne portale.

      Pozdrawiam

      (1)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      szacunek za wnikliwość tematu. Trochę się napociłem porównując zawodników na tle statystyk, ale dla mnie to dalej statystyki.
      Wszystkie te statystyki są oparte na funkcjonowaniu całego zespołu, nawet PER. Zbiórki ofensywne defensywne , starty są wynikiem pracy zespołu nie danego zawodnika. ESPN stworzyło statystykę dla najlepszego zobrazowania wartości zawodnika. Sami przyznają że jest niekompletna. Nie uwzględnia sytuacji, zachowań, gry bez piłki, stawki meczu, zmęczenia zawodnika, podwajanego krycia i nie docenia defensorów. Takie statystyki zawsze oparte są na błędach. Gdzie w tych statystykach jest Scottie Pippen który miał poteżny wkład w 6 pierścieni mistrzowskich Bulls. Jego rola była tyle samo istotna co MJ. Scottie jeden z najbardziej niedocenionych zawodników w ogóle nie istnieje na tych listach a wg mnie to zdecydowany TOP10. Wg mnie najlepszy two-way player. To pokazuje czym są zaawansowane statystyki.

      SG to bardzo specyficzna pozycja. Tak naprawdę mało kto nawet dziś jest dobrym rzucającym obrońcą.Znajdziesz kilku z Thompsonem i Derozanem na czele. Celowo spytałem abyś wyróżnił lepszych SG. W mojej ocenie tylko MJ jest lepszy w tym względzie. Taką Kobe miał rolę w zespole. Dlatego ciężko mi go mierzyć z Kareemem czy Wiltem. Wg mnie należy mierzyć zawodnika rolą jaką pełni, a ogólna ocena zawodnika i tak jest oparta o dokonania zespołu.

      Jeśli uważasz ze Shaq był zdecydowanie pierwsza opcją w latach 2000-2002 to polecam wrócić do starych taśm. Wg nie nie było w historii bardziej wyrównanego duo lub trio.

      Z ciekawości spytam Kareem czy Magic któremu zaliczasz sukcesy??

      (12)
    • Array ( )

      @Leszczu13

      W sumie skoro lubisz statystyki to masz statystyki z Playoff’ów z 2001 roku . Żeby wszystko było jasne Shaq był w swoim prime (28 lat) a Kobe miał dopiero 22 lata.

      Playoffs 2001:

      1 Runda LAL vs PTB:

      Kobe
      25 pkt | 4.3 reb | 7.7! ast | 2.3 stl | 0 blk FG% 48.1% | TS% 56.5% | eFG% 50% ORtg 122 | DRtg 98

      Shaq
      27 pkt | 15.7 reb | 2.7 ast | 0stl | 1blk FG% 48.4% | TS% 52.6% | eFG% 48.4% ORtg 113 | DRtg 99

      2 Runda LAL vs. SAC

      Kobe
      35 pkt | 9 reb | 4.3 ast | 1.3 stl | 0.5 blk FG% 47.3% | TS% 58.8% | eFG% 47.8% ORtg 120 | DRtg 104

      Shaq
      33.3 pkt | 17.3 reb | 2.3 ast | 0.5 stl | 3.3! blk FG% 59.8% | TS% 58.9 | eFG 59.8% ORtg 116 | DRtg 97

      3 Runda LAL vs SAS

      Kobe
      33.3 pkt | 7 reb | 7 ast | 1.5 stl | 0.8 blk | FG% 51.4% | TS% 57.1% | eFG% 53.8% ORtg 121 | DRtg 93

      Shaq
      27 pkt | 13 reb | 2.5 ast | 0.8 stl | 1.3 blk FG% 54.1% | TS% 54.7% | eFG% 54.1% ORtg 106 | DRtg 90

      Finał – LAL vs. The Answer

      Tutaj akurat się zgodze. Shaq zaczał szaleć na parkiecie i nie miał sobie równych.

      Kobe
      24.6 pkt | 7.8 reb | 5.8 ast | 1.4 stl | 1.4 blk FG% 41.5% | TS% 50.1% | eFG% 42.9% ORtg 104 | DRtg 103

      Shaq
      33 pkt | 15.8 reb | 4.8 ast | 0.4 stl | 3.4 blk FG% 57.3% | TS% 57.5% | eFG% 57.3% ORtg 115 | DRtg 101

      A tu są zaawansowane statystki z całych Playoffów:

      Kobe
      3.8 WS | .26 WS/48 | 1.2 Def WS | 2.6 Off WS | 1.6 VORP 7.3 BPM | 6.5 Off BPM | 0.8 Def BPM

      Shaq
      3.7 WS | .26 WS/48 | 1.4 Def WS | 2.3 Off WS | 1.6 VORP 7.2 BPM | 5.7 Off BPM | 1.5 Def BPM

      Patrząc na takie statystyki powiedziałbym raczej ze byli na równi, przynajmniej w 2001 roku. Rok 2000 i 2002 oddam Shaq’owi, był wyraźnie lepszym graczem.

      Warto też pomyśleć nad tym co by się stało w 1, 2 i 3 rundzie gdyby nie było Kobiego obok Shaqa. Wydaje mi sie ze Shaq miałby 1 pierścień mniej, ulegając SAS dowodzonym przez Twin Towers.

      (10)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @G8 zadna statystyka nie jest doskonala, dlatego tez opracowano ich pare, kazda z nich opisuje inny aspekt gry czy bardziej precyzyjnie wplyw zawodnika na rozne aspekty gry zespolu. Patrzenie na jedna statystyke moze rzeczywiscie wprowadzic mylny obraz, choc gdybym mial patrzyc na jedna jedyna to PER jest najbardziej kompletna. Patrzac na zbior statystyk juz raczej zamazanego obrazu nie bedziemy mieli. Mimo mojej wielkiej sympatii do Scottiego Pippena i faktu, ze mial wielki wklad w zdobycie 6 tytulow, choc mozna dyskutowac co by bylo gdyby na jego miejscu gral inny all-star, nalezy jednak spojrzec prawdzie w oczy. Pippen byl druga opcja ataku, swietnym graczem defensywnym (zauwaz, ze statystyk defensywnych w poprzednim poscie nie cytowalem, bo Kobe raczej jest znany z rzucania). Jezeli spojrzysz na statystyki defensywne to: Defensive Win Shares (Pipp: 18 w historii, Kobe 45), Defensive Box Plus/Minus gdzie raczej gracze podkoszowi wioda prym (Pipp: 43, Kobe oczywisce poza lista). Moim zdaniem Pippen to pierwsza 50 graczy wszechczasow co statystyki potwierdzaja, w niektorych jest w pierwszej 20-30 w innych troche dalej. Uwazam, ze Kobe byl lepszym graczem niz Pippen, bo byly lata, ze byl pierwsza opcja ataku (nie tak efektywna jak pr i marketing glosi, ale zawsze). Takze nie zgodze sie z Toba, ze Pippen to Top 10 wszechczasow i malo kto tak uwaza …
      Sprawa druga nie musze wracac do tasm z czasow 3-peat LA Lakers w dobie Shaq i Kobe… Shaq byl bezsprzecznie opcja numer jeden LA, Kobe byl wsparciem. Tu porownalbym role Kobe do roli Pippena u boku Jordana… PER KObe w trzech playoffach 2000-2002 to 21,6 (PER Shaq to 29.2), u Pippena PER w 6 latach playoff kiedy zdobywal tytuly to: 19.5 (PER Jordana w tych latach w playoff to srednio: 28.5), takze jak widac roznica w PER pomiedzy Shaq i Kobe podobna co miedzy Jordanem i Pippenem. Dodac do tego wplyw Pippena na brononej polowie i widac ze odegrali podobne role. Choc tak jak mowilem biorac pod uwage caloksztalt kariery Kobe byl lepszy, mozna porownywac tylko lata u boku Shaqa….
      Odpowiadajac na Twoje ostatnie pytanie o Jabbara i Magica, tasm tez nie musze ogladac bo zakochalem sie wtedy w koszykowce i okres gry Lakers w latach 86-91 pamietam bardzo dobrze, takze byl to okres w ktorym Jabbar sie starzal i mimo ze nadal gral swietnie to trzeba powiedziec ze to Magic byl motorem i sercem druzyny. Ale spojrzmy na statystyke PER z lat kiedy Magic wraz z Kareemem i Lakersami siegneli po swoich 5 tytulow (Magic: 23.2, Kareem: 22.3 – tutaj nie licze ostatniego mistrzostwa bo Kareem mial 40 lat i jego rola byla ograniczona). Takze jak widac to tandem Magic i Kareem byl najbardziej wyrownany a nie Shaq i Kobe jak ci emocje podpowiadaja. Ponadto i Magic i Kareem maja wyzszy PER niz Kobe w playofach w latach mistrzowskich. Ponadto maja wyzszy PER z kariery niz Kobe. Tak jak mowilem na wstepie PER nie jest idealna statystyka i trzeba ja wspierac innymi, ktore przytaczalem we wczesniejszym poscie. Nie zrobie tego w tej analizie bo po prostu by to duzo pracy zajelo, dlatego ograniczam sie do PER. Nalezy tez pamietac, ze PER niedoszacowuje wkladu graczy grajacych malo minut oraz fachowcow od defensywy, ktorzy nie maja duzo blokow i przechwytow:
      “Bear in mind that this rating is not the final, once-and-for-all answer for a player’s accomplishments during the season. This is especially true for players such as Bruce Bowen and Trenton Hassell who are defensive specialists but don’t get many blocks or steals.
      Some have argued that PER gives undue weight to a player’s contribution in limited minutes, or against a team’s second unit, and it undervalues players who have enough diversity in their game to play starter’s minutes.” Powtarzam, ze PER kariery Kobe to 24 miejsce w historii. Bardzo wysokie miejsce.

      (0)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @CoJaTamWiem… mozna rozbijac statystyki na poszczegolne lata, na poszczegolne rundy, mozna tez je analizowac w poszczegolnych meczach. Problem w tym, ze wtedy zaburzone one sa przez rozne zdazenia losowe o ktorych wspominal G8, czyli np. koszykarz kryjacy Kobe czy Shaqa mial kontuzje, Kobe czy Shaq mieli kontuzje, Kobe czy Shaq grali mniej lub wiecej minut decyzja trenera aby ktos sobie odpoczal itd. Dlatego warto bardziej holistycznie na to spojrzec. I zgadzam sie ze powinno sie analizowac wiele statystyk o ktorych wspominalem we wczesniejszym poscie. Spojrz prosze na PER Shaqa oraz Kobe z calych playoffow w ich mistrzowskich latach. Shaq byl bezsprzecznie opcja numer jeden LA, Kobe byl wsparciem. Tu porownalbym role Kobe do roli Pippena u boku Jordana… PER KObe w trzech playoffach 2000-2002 to 21,6 (PER Shaq to 29.2), u Pippena PER w 6 latach playoff kiedy zdobywal tytuly to: 19.5 (PER Jordana w tych latach w playoff to srednio: 28.5), takze jak widac roznica w PER pomiedzy Shaq i Kobe podobna co miedzy Jordanem i Pippenem. Dodac do tego wplyw Pippena na brononej polowie i widac ze odegrali podobne role. Choc tak jak mowilem biorac pod uwage caloksztalt kariery Kobe byl lepszy, mozna porownywac tylko lata u boku Shaqa….
      I tak zgadzasz sie ze mna ze Shaq byl bezapelacyjnym numerem 1 w dwoch latach, a dyskusji podlega tylko sezon 2001, spojrzmy w takim razie na PER z playoffow w 2001 roku: Shaq – 28.7, Kobe – 25.. tutaj nadal Shaq dominuje Kobe. A gra Kobe w samych finalach i “w clutch” w sezonie zasadniczym to temat na osobna dyskusje. Uwazam, ze ten aspekt gry Kobe jest najbardziej przereklamowany i przewartosciowany. No i twoj przyklad z 2001 roku to pokazuje…

      (-4)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @CoJaTamWiem… mozna rozbijac statystyki na poszczegolne lata, na poszczegolne rundy, mozna tez je analizowac w poszczegolnych meczach. Problem w tym, ze wtedy zaburzone one sa przez rozne zdazenia losowe o ktorych wspominal G8, czyli np. koszykarz kryjacy Kobe czy Shaqa mial kontuzje, Kobe czy Shaq mieli kontuzje, Kobe czy Shaq grali mniej lub wiecej minut decyzja trenera aby ktos sobie odpoczal itd. Dlatego warto bardziej holistycznie na to spojrzec. I zgadzam sie ze powinno sie analizowac wiele statystyk o ktorych wspominalem we wczesniejszym poscie. Spojrz prosze na PER Shaqa oraz Kobe z calych playoffow w ich mistrzowskich latach. Shaq byl bezsprzecznie opcja numer jeden LA, Kobe byl wsparciem. Tu porownalbym role Kobe do roli Pippena u boku Jordana… PER KObe w trzech playoffach 2000-2002 to 21,6 (PER Shaq to 29.2), u Pippena PER w 6 latach playoff kiedy zdobywal tytuly to: 19.5 (PER Jordana w tych latach w playoff to srednio: 28.5), takze jak widac roznica w PER pomiedzy Shaq i Kobe podobna co miedzy Jordanem i Pippenem. Dodac do tego wplyw Pippena na brononej polowie i widac ze odegrali podobne role. Choc tak jak mowilem biorac pod uwage caloksztalt kariery Kobe byl lepszy, mozna porownywac tylko lata u boku Shaqa….
      I tak zgadzasz sie ze mna ze Shaq byl bezapelacyjnym numerem 1 w dwoch latach, a dyskusji podlega tylko sezon 2001, spojrzmy w takim razie na PER z playoffow w 2001 roku: Shaq – 28.7, Kobe – 25.. tutaj nadal Shaq dominuje Kobe. A gra Kobe w samych finalach i “w clutch” w sezonie zasadniczym to temat na osobna dyskusje. Uwazam, ze ten aspekt gry Kobe jest najbardziej przereklamowany i przewartosciowany. No i twoj przyklad z 2001 roku to pokazuje…

      (-2)
    • Array ( )

      @Leszczu13

      Dziwne ze skupiasz sie tylko na PER, mówiąc wcześniej jak niedoskonałą jest statystyką.
      W całej reszcie Kobe jest na równi z Shaqiem, czasem minimalnie lepszy, czasem minimalnie gorszy. Ma mniej wiecej równe WS, dokładnie to samo VORP, lepszy ORtg, podobny DRtg

      Powiem nawet wiecej, napisałeś że Kobe rzucał wiecej ale nieskuteczne ale to jednak Kobe miał wiekszy TS% przez wiekszość Playoffów w 2001 roku.

      Zastanawiasz sie tez dlaczego Kobe ciagle pojawia sie w mediach, porównując jego styl bycia do Duncana?
      Kobe był bardzo kontrowersyjna osobą, niektórzy go uwielbiali inni nienawidzili, w przeciwienstwie do Tim’a który był skromny.

      Co przyciagnie wiecej ludzi, kontrowersja czy spokój?

      Media wiedzą że drama przyciaga ludzi wiec ciagle pisza o Kobasie, zeby zarobic jak najwiecej zielonych.

      Pomaga tez fakt ze Kobe grał w LAL, a Tim w SAS… wielkość rynku raczej nieporównywalna.

      (2)
    • Array ( )

      Lepsze pytanie będzie czy LBJ może być ustawiany chociaż w TOP 10 all time spacerując po klubach i wybierając sobie koleżków do zespołu ?
      To się robi coraz śmieszniejsze….

      Jordan całą swoją karierę w Bulls był skonfliktowany z zarządem i przede wszystkim z właścicielem, a mimo to nie ryczał, nie odwalał cyrków i przede wszystkim nie uciekł. Co więcej. W dużej mierze to właśnie Krause jest winny temu, że Jordan definitywnie zakończył karierę.

      Możesz się czasem nie zgadzać z władzami ale Ci najwięksi nie uciekali gdy pojawiały się problemy. LBj robi to już 3 raz.

      (4)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @pr00 zgadzam sie w 100%, ale fakt czy ktos jest inteligentny czy nie jest wzgledne… wynika to z faktu do kogo go porownujemy… takze powiedzenie, ze Kobe jest inteligentny jest stwierdzeniem wzglednym… zalezy do kogo go porownac..

      (-7)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    ej o co chodzi z leszczem i jego ciągłym narzekaniem na kobe nawet przy filmiku gdy jakiś gość na grubym locie wspina sie c*** wie gdzie i kradnie auto w koszulce Kobasa?

    (16)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak Lebron pojdzie do Spurs to calkiem calkiem,tylko czy bd ich stac na niego?
    ale z drugiej strony jest tam jeden z najlepszych trenerow koszykowki czyli Stary dobry Pop,wiec zdejmie z niego obowiazki i beda grali schematem jakim chce Pop.
    Pozbeda sie LaMarcusa i Gasola,Ginobli odejdzie zapewne juz na emeryture wiec cos sie znajdzie,jakis tam fundusz na grajkow.
    Lakers tez spoko,mlode koty,na pewno do Po z nim by weszli,bo Lebron pogadalby z Magicem i jakis transfer by sie jeszcze zrobilo.
    Na pewno odejdzie za rok i w koncu Irving dostanie to czego chce,bedze liderem.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ostatnio gdzieś przeczytałem że Robert Horry (może już wyzdrrrrowial? hehe) jest jedynym zawodnikiem w historii NBA, który zdobył pierscien po 2 razy z 3 różnymi klubami (Rockets, Lakers, Spurs).

    Fenomen.

    A czy mógłbym prosić artykuł o graczach, którzy zdobywali mistrzostwo z co najmniej 2 różnymi zespołami? Myślę że nie ma ich tak dużo (strzelam około 20).

    Z góry dzięki.

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    G8 z leszczem nie pogadasz…. przypomnial mi się pewien mem
    [Leszczu] Kobe to cienias
    [Ludzie] Nie możesz powiedzieć ze Kobe to cienias,możesz powiedzieć ze twoim zdaniem Kobe to cienias
    [Leszczu] No ok , moim zdaniem Kobe to cienias
    [Ludzie] W dupie mam twoje zdanie

    (32)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To był Kobe tylko światło tak padało i wyglądał jak biały.Pewnie Shaq go popchnął.ps a w d….z tym gdzie zagra mazgaj i tak mistrza nie zdobędzie

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak nie lubie Lebrona, a uwielbiam SAS, tak chciałbym jednak zobaczyć ich razem. Tylko czy Pop wytrzymałby z “rządzeniem się” Lebrona

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Po co w ogóle łapać prowokacje tak ograniczonego umysłowo człowieka jak pan powyżej, który klasyfikuje zawodników na podstawie statystyk. Gdybym klasyfikowal na podstawie statystyk to Wilt zjadałby cała lige.
    Zreszta gość swoim nickiem opisał sam siebie.
    Po zdjęciu Magica wnioskuje, że jest fanem Lakers. Jak można być takim ignorantem aby ublizać zawodnikowi który przyniósł jego drużynie 5 mistrzostw. Żenada.
    Zresztą po co się przejmować, wiece kim by był Kobe gdyby przejmował się każdym takim wypierdem jak ten gość? 😉
    Chciałbym, żeby rozwinął pergamin z tymi statystykami przed Kobem i wtedy zaczął tak pięknie śpiewać, ciekawe czy byłby taki cwany. 😉

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A i przytaczając ostatni komentarz naszego “Leszcza” stwierdzam, porównując do przeciętnego człowieka, iż Leszczu osobą inteligentną nie jest.

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe jest bardzo przeceniony nie trzeba się za wiele rozpisywać jedno MVP,tytuły zdobyte będąc drugą opcją ,Gruby był dominatorem nie on..co to za dyskusja,bylo i jest wieeeeelu lepszych zawodników

    (-3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe rzucał kiedy chciał był ochydnym egoista,zawsze..a pod KONIEC kariery to już byl dramat bo wszyscy się patrzyli a on rzucał i rzucal z tak bezsensownych pozycji ze Westbrook to przy nim mały Pikuś

    (-3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdybym był trenerem i zostałyby 2 sek do końca meczu w ktorym moja drużyna przegrywa 1 pkt i my mamy piłkę, chciałbym żeby decydujący rzut oddał ktoś pokroju Kobe, Jordana, Reggie Millera albo Raya Allena niestety w tym gronie nie widzę LBJ bo nie raz ratowali go inni w końcówkach. Żeby zobaczyć wielkość Kobe trzeba zobaczyć jego ostatnie 3 min w NBA jak pozbawia zespół UTAH play offow. Zaznaczam, nigdy nie byłem jego fanem, za każdym razem, gdy grał w finałach kibicowałem jego rywalom. Tego nie oddaje żadna statystyka to nazywa się charakter

    (2)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @Jacek… ten mit o Kobe to akurat najlatwiej obalic ze wszystkich…
      „Clutch” 2000-2012 – Kobe na 11 miejscu pod wzgledem Fg% wsrod graczy grajacych w tym okresie. Takze w tym apekcie pewnie nawet nie jest w pierwszej 20 w historii… Wiadomo, ze wyzsi gracze grajacy na Centrze lub na PF maja zwykle wyzszy fG% i wiecej punktow zdobywaja z asyst, ale jak spojrzymy na Lebrona czy Nasha to zwykle wykreowali sobie sami pozycje rzutowa. Z czego wynika ich duzo wieksza skutecznosc? proste, po prostu wiedza kiedy podac a kiedy rzucac.

      Player FG FGA FG% 3PM 3PA 3P% Ast’d %Ast’d Best Worst
      Duncan 376 0818 0.460 2 20 0.100 156 0.415 55% 36%
      LeBron 461 1003 0.460 93 297 0.313 117 0.254 55% 37%
      Nash 370 0806 0.459 125 314 0.398 65 0.176 56% 35%
      Terry 381 0870 0.438 108 285 0.379 164 0.430 55% 33%
      KG 368 0848 0.434 8 36 0.222 212 0.576 65% 33%
      Dirk 443 1036 0.428 75 229 0.328 206 0.465 48% 37%
      Melo 276 0655 0.421 31 111 0.279 140 0.507 52% 38%
      Wade 321 0774 0.415 30 124 0.242 59 0.184 47% 32%
      R.Allen 371 0916 0.405 160 450 0.356 192 0.518 48% 34%
      Vince 401 1001 0.401 67 217 0.309 159 0.397 50% 36%
      A.Miller 269 0678 0.397 19 82 0.232 64 0.238 47% 26%
      Kobe 606 1525 0.397 99 351 0.282 148 0.244 46% 32%
      Billups 309 0796 0.388 120 367 0.327 110 0.356 46% 24%
      Pierce 450 1163 0.387 97 298 0.326 185 0.411 44% 21%
      TMac 266 0714 0.373 44 164 0.268 89 0.335 42% 35%
      Avg. 378 907 0.417 72 223 0.291 138 0.367 50% 33%

      (-1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    po co to mamba mentality, wiesz co to znaczy chociaż? jak to się ma do gościa na dźwigu, nie wiem. i ten clickbajtowy nagłówek, nie wiadomo czy zginął i co to ma wspólnego z basketem, niedługo będzie o każdym w np. frotce z logo NBA?, ja wiem że jeszcze trochę do sezonu, ale… a leszczowi chyba też o to chodziło, nie że Bryant idiota, wy widzicie i czytajcie ze zrozumieniem…

    (0)
    • Array ( )

      Gdyby mu chodziło o co innego to chyba by to wyjaśnił i nie wchodził w dalsza dyskusje prawda? Zreszta Ty jestes jego adwokatem czy gosciu dodatkowe konta robi? ?

      (0)
  13. Array ( )
    Lebron to Leszcz 13, 18 sierpnia, 2017 at 23:26
    Odpowiedz

    Leszcz co to za ksywka? sama świadczy o Tobie Weź się nie nadaje bo barki będziesz miał do prania. Zastrzegą 8 i 24, a tobie pech zostanie. Czego oczywiście ci nie życzę.

    (0)
    • Array ( )

      kurde, ale śmieszne, jeśli mnie nie kojarzysz to znaczy, że twoje konto jest dodatkowe / a hejtowanie hejtera, (czyli niby leszcza) – to no cóż, jeden nie różni się od drugiego, nie zgadzam się z nim, ale z hejtowaniem go też nie do końca

      (0)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      @ Lebron to Leszcz13… wiekszego komplementu nie mogles mi chyba powiedziec… no chyba ze Jordan to Leszcz13, lub Magic to Leszcz13 to bylby jeszcze wiekszy komplement…. dziekuje bardzo 🙂 zaczynam podejrzewac reee…d…akcyje, ze zaczyna podszywac sie pod jakies nicki, zeby powiedziec co mysli… to takie niemęskie zachowanie 🙂

      (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kevin Love bezwartościowym graczem na rynku ? ehhh no może nie jest jakąś super gwiazdą ale 19 ppg 11 rpg i 21.18 PER w zeszłym sezonie to całkiem ładnie wygląda(+ma 28 lat) . Dodając że za łuku sypie na tablicach powalczy i w low post tez daje rade no to całkiem wartościowy zawodnik się wydaje. Wydaje mi sie że ktoś tam w gwba za nim nie przepada ale nie oceniam :v

    (0)

Skomentuj 2Night Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu