fbpx

48 calowy wyskok na treningu Lakers, ustawione finały?

57

Troll level hard

Małżonka Gordona Haywarda umieściła w sieci zdjęcie z dzieckiem. Internet eksplodował. Jak wiecie, o angaż skrzydłowego zabiegają Boston Celtics.

No i co powiecie? Jak sprawdziłaby się piątka w postaci:

PG: Isaiah Thomas

SG: Avery Bradley

SF: Gordon Hayward

PF: Jae Crowder

C: Al Horford

Crowdera umieściłem na silnym skrzydle celowo, ostatecznie spędza na tej pozycji 60% czasu w ostatnich dwóch playoffs. Bez wątpienia Celtom oprócz drugiej opcji strzeleckiej przydałoby się więcej fizyczności pod obręczą. Kogo zaproponujecie na wymianę za pierwszy pick draftu? Czekam na ciekawe propozycje.

It’s a kind of Magic

A teraz popatrzcie jak 58-letni Magic Johnson radzi sobie na dystansie. Genialny był to zawodnik, pozdrowieni wszyscy, którym przyszło oglądać go na żywo, choćby w 1996 roku. Generalnie miło widzieć go na sali wśród graczy, widać że czuje klimat młodych koszykarzy LA, co może okazać się atutem w pracy prezydenta klubu. Bądź co bądź to do niego należą ostateczne decyzje kadrowe.

A skoro już jesteśmy na salce treningowej Lakers, słyszę że u Dennisa Smitha Juniora (188 cm rozgrywający przymierzany do pierwszej dziesiątki draftu) pomierzono 48 calowy wyskok maksymalny! Po naszemu będzie to 122 centymetry w górę. Jeśli dobrze liczę, gościu ma czoło na wysokości obręczy. Dajecie wiarę?

48 inch vertical?!

Bez wątpienia Smith Jr. jest najbardziej dynamicznym zawodnikiem przystępującym do tegorocznego draftu, a wszystko pomimo zerwanego ACL półtora roku temu ! Wiecie kogo mi przypomina? Steve’a Francisa pomieszanego z Kembą Walkerem. Solidnie zbudowany, niesamowicie zmienia tempo/ kierunki i atakuje obręcz. Jego główne atrybuty to na ten moment: umiejętność kreowania pozycji do rzutu oraz wymuszanie przewinień. W kwestii czytania gry, dostrzegania kolegów na pozycjach, rzutu zza łuku i gry obronnej musi się podszkolić. Na pewno ma potencjał jako obrońca na piłce. Co myślicie?

NBA Finals

Zobacz jak sobie radzą KD i Curry przed dzisiejszym Game 5. Żadnych wygłupów i pajacowania. Obaj dostali lekcję pokory w Cleveland, ale zamiast płakać, wzięli się w garść i trenują. Jak to mawiał klasyk Keanu Reeves: “it ends tonight”. No chyba, że Cavs znów zamierzają załadować do kosza trzydzieści trójek, a sędziowie odebrać obu zespołom (!) ochotę do jakiejkolwiek obrony…

A skoro już pozwoliłem sobie napomknąć temat sędziowania. Zobaczcie co do powiedzenia o tegorocznych playoffs ma niejaki Tim Donaghy. Dla przypomnienia: Donaghy jest byłym arbitrem NBA zamieszanym w aferę z obstawianiem wyników meczów przez osoby z ligowego środowiska. Popadłszy w długi, facet próbował się z nich wykaraskać dzięki zakładom. A że obstawiał gry, które sędziował on i jego koledzy po gwizdku…

Game 4. finałów był najgorzej sędziowanym meczem całych playoffs. Wiadomym było, że zrobią wszystko, by dać Cleveland szansę przedłużenia serii. Przy wszystkich zwolnieniach, jakie ostatnimi czasy miały miejsce w ESPN, wszyscy trzymają kciuki by playoffs trwały jak najdłużej, a masowe zwolnienia zatrzymały. Zawsze w playoffs ktoś z ligowego biura (człowiek odpowiedzialny za oceny pracownicze arbitrów) informuje ekipę by skoncentrowali się na pewnym elemencie gry. Nie mam najmniejszej wątpliwości, że sędziowie zostali poinstruowani by zneutralizować fizyczność Golden State Warriors. Bez wątpienia pragną stworzyć Cavaliers warunki by maksymalnie przedłużyć serię.

Przy okazji, sprawdźcie też koniecznie stary wpis autorstwa BLC -> kto naprawdę rządzi w NBA

57 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry… ale jak CAVS walą:
    1) 49 punktów w 1Q
    2) 86 punktów w 1H
    3) 24/45 za trzy
    4) mają mniej fauli niż GSW
    5) mają mniej osobistych niż GSW
    6) Green dostaje 2 techniki i gra dalej
    7) K-Love dostaje najbardziej żałosny f1 jaki widziałem w finałach NBA
    … to liga jest ustawiona i CAVS dostali mecz…
    to już nie jest Dub Nation… Dumb Nation…

    (102)
    • Array ( )

      Dokładnie, G216 łądnie to opisał. Oglądałem mecz z amerykańskim komentarzem i oni nie narzekali na stronniczość. Było wiele kontrowersyjnych decyzji, a podyktowali jest w niewielkim stopniu na korzyść CAVS (a gdyby gwizdali inaczej, to pewnie byłyby komentarze, że ustawione sędziowanie pod GSW), ale na pewno nie było to jednostronne gwizdanie.

      (3)
    • Array ( )

      Faktycznie 3 pierwsze punkty świadczą o ustawionym meczu…, Green nie dostał 2 techników, a żałosny to jest Twój komentarz

      (-14)
    • Array ( )

      @MatisNBA, powiesz mi jak można ustawić 24/45 za trzy? To tak naprawdę były osobiste, ale liczyli im jak trójki czy jak?
      CAVS wznieśli się na wyżyny swojej koszykówki = iso LeBron’a i podanie na 3 lub wjazd + iso Kyrie’go i wjazd. Wyszło, wygrali. Czy powtórzą..? Będzie ciężko… 🙁 Ale żeby mówić o ustawionym meczu… to jakaś paranoja… Ktoś kibicom, matkom, żoną i zawodnikom GSW wmówił, że są tak dobrzy, że jak przygrywają to jest ewidentnie coś nie tak… bo przecież jak oni mogą przegrywać w równej walce (czyt. G1 WCF)…
      Czy Stefan w meczu nr 2 nie dostał aby 10 osobistych w 1Q? Czy żona LeBron’a powinna pisać tweeta, że” NBA is rigged”? Czy matula Kyrie’go powinna mówić o przepłaconych sędziach? Serio…
      LeBron jak każda supergwiazda dostaje z 2-3 faule za friko (Harden 4-5 😛 ), ale jak nieliczna z supergwiazd czasami jest faulowana i jest cisza, bo jest duży i silny to powinien wykończyć, nie..?

      (9)
    • Array ( )

      Oczywiście, wiem że ostatecznie Kerr dostał, ale w notce po połowie meczu było inaczej. Dlatego CAVS domagali się jego usunięcia, Klay trzymał się za głowę itp. Nawet TV wstawiło notkę “2 technical fouls”, więc trochę pokpiłem z tego faktu. Tak jak napisał @coxkox nie było jednostronnego gwizdania. Czy było dobre gwizdanie – NIE. Ale to jest NBA i ja się w sumie do tego przyzwyczaiłem…

      (3)
    • Array ( )

      W sumie to sędziowanie było sprawiedliwe. 😛 Nie zgodne z przepisami, ale… sprawiedliwe. Kupa błędów na korzyść CAVS oraz nie mniejsza i nie mniej śmierdząca kupa błędów na korzyść GSW.
      Kibic CAVS widział więcej błędów na korzyść GSW.
      Kibic GSW widział więcej błędów na korzyść CAVS.

      (9)
    • Array ( )

      G216

      GSW wygrało 3 pierwsze mecze twardą obroną przede wszystkim Iguodali/Greena na LeBronie i Thompsona na Irvingu. Gdzie był w tych meczach Irving nie musimy pisać… pod parkietem.
      W Game 3 i w Game 4 gwizdki zabiły grę obronną GSW nie pozwalając im na ŻADEN kontakt z rywalem podczas gdy Cavs trzymali za ręce i wszystko było ok.
      Już po 1 kwarcie w której Iguodala dostaje łokciem w twarz a mimo to odgwizdują JEGO faul pokazała kto w tym meczu wygra i dalsze oglądanie nie miało sensu.
      Dlaczego Shumpertowi nie odgwizdali faulu gdy Green walnął go w twarz a Iguodali odgwizdali gdy dostał od Jeffersona ? To Shunoert prowokował i przytrzymywał tak jak Iguodala, a rywal chciał się z tego wyswobodzić i trafił rywaa w twarz… DWIE IDENTYCZNE SYTUACJE odgwizdane w dwojaki sposób.

      Zobaczymy co w Game 5 bedzie się musiało dziać żeby Cleveland trzymać w grze.

      Ja się dziwie tylko jednego. Że GSW nie zeszło z boiska i nie odmówiło gry w jawnym oszustwie jakie miało miejsce w 1 połowie. Kerr musiał powiedzieć kilka słów prawdy i dostał technika.

      (0)
    • Array ( )
      Cruisin down the street in my six-fo' 14 czerwca, 2017 at 09:11

      Yo ziomki , Really ? oglądacie te mecze po to żeby później pisać na forum kto jest gorszy a kto nie ? po to żeby ględzić o tym czy mecz był ustawiony czy też nie ? wgl kim jesteście żeby hejtować poszczególnych graczy ? zwykłymi szarymi ludźmi którzy są nerdami i grzeją dupe przed artykułami 😛 , tamci na parkiecie spełniają marzenia i robią to o czym wy możecie marzyć , ale niee hejty kuzwa lecą na jednego a ten że kłoda a ten że farciarz a jak bym ciebie , każdego z was spytał rzuć za trzy pięc raz pod rząd to wątpię że trafisz 2/5 😛 bądz może też trafisz 5/5 hmm też powiem ,,farciarz,, to jest kretyńskie cieszcie sie Najlepszą ligą świata w której niestety spadł poziom i próbujcie coś ogarniać z tym a nie sracie i paplacie o tym żę finały są ustawione , ziomki to już jest po ? nie widzicie daty ? Kolesie z GSW srają już na te finały mają wygraną i do domciu co zrobicie ? głupim komentarzem napiszecie że były ustawione ? haha zajebiście wielkie pozdro dla fanów , no i ten elo

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dennis Smith Jr. trochę przypomina Derricka Rose.

    A LeBron jest nadal najlepszym zawodnikiem na świecie na obecną chwilę.
    Jak by się zamienili z KD klubami to GSW by miało by bilans 75-7.

    (8)
    • Array ( )

      watpie gdyz w gsw maja mega ruch pilki a lbj lubi se ja trzymac serdeczne pozdrowienia dla hejterow gsw

      (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Baaaaaaaardzo czekam na dzisiejszy mecz i widze 2 opcje – albo goldeni pojadą cavs 30-40 punktami albo będziemy mieli ostra końcówkę. Czekam na występ LBJ na poziomie 40-50pkt grającego tyłem do kosza i mam nadzieje ze zobaczymy cavs nie z pełnymi gaciami ale tak mega skoncentrowanych jak w G6 i G7 w zeszłym roku. Jeśli cavsi się stawia na mecz dziś to będzie to twój sprawdzian KD ?

    (8)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Steve Francis i Kemba? nie prościej powiedzieć to wprost: Russell Westbrook? 😉 tylko jeszcze z poukładaną głową na boisku z tego co widać. Jak nie zachce mu się robić triple double co mecz, walcząc o zbiórki ze swoimi ludźmi.

    Dzisiaj czuję, że sędziowie będą polować na Greena. To jest sprawdzony i najłatwiejszy w wykonaniu patent na wydłużenie tej serii. Dlatego tym bardziej mam nadzieję, że on ma tego świadomość i pokaże zimną krew. A jak nie, to na dobre przestanę go bronić.
    Lebron i jego Cavs też o tym wiedzą, dlatego tym bardziej będą próbowali wykorzystać dobry wiatr ze strony ligi.

    Podsumowując powiem tak: od dzisiejszego meczu wiele zależy czy ja i pewnie wielu innych kibiców podejmie decyzję o tym z jakim entuzjazmem będzie oglądało się kolejny sezon. Jeśli ktoś będzie próbował sterować tym wynikiem jak to się okazuje ostatnimi czasy – trzeba będzie to odpuścić, mi na pewno przejdzie trochę zapał do śledzenia kolejnego sezonu.

    (11)
    • Array ( )

      Już game 3 strasznie śmierdziało drukiem bo w Oakland nikt nie gwizdał pod GSW tak jak w Ohio gwizdano pod Cavs. Game 4 to już kompletny cyrk.

      Już zeszłoroczne finały śmierdziały strasznie gdy Green za kopnięcie w jaja nie dostaje kary, a dostaje ją za byle gówno i zawieszenie na najważniejszy mecz w serii.

      Z drugiej strony jak możemy pisać o LeBronie jako GOAT skoro dzieją się takie rzeczy ? Liga nie interweniowała gdy Detroit przygotowało specjalną taktykę na Jordana. Nikt nie ratował mu tyłka. Teraz wygrywa ten kto zapewni lidze najwięcej pieniędzy. W zeszłym roku władzom ligi było na rękę mistrzostwo Cavs. Wyjście z 1:3 + LBJ spełnia swoją obietnicę. Czyżby teraz liga szykowała dla nas wyjście z 0:3 i sztuczne podtrzymywanie LeBrona jako kolejnego po Jordanie i Kobe ?

      (-7)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ciuus w jakim ty świecie żyjesz? Skoro rok temu Cavs wyszło z 3:1, w tym ma wyjść 3:0, to co będzie za rok? xD

      Bandwagon GSW i hejterzy LeBrona mają ból miejsca gdzie plecy pękają.

      21/31 FT Cavs vs 27/36 FT GSW i komentarze, że osobiste z 1Q ustawiły mecz 😀
      Draymond 2 techniki, gra dalej i nagle okazuję się, że pierwszy nie poszedł na jego konto – drukowanie pod Cavs 😀

      Ty chyba tylko czekasz, aż LBJ zagra kiepski mecz żeby móc napisać, że Jordan nie miał takich meczy. A co powiesz o Currym? W zeszłych finałach czkawka w tym roku w czwartym “kończącym” spotkaniu notuje 14 pkt a jego trash tfu splash bro 13 pkt xD

      Faktycznie niecelne rzuty nie miały wpływu na to że oddali ten mecz.

      A jeszcze powiedz o błędzie połowy Kyriego, tylko pamiętaj żeby przemilczeć ten sam błąd, który był nie odgwizdany dla Duranta.

      (6)
    • Array ( )

      Jordan finałach NBA zaliczył mecze z 6/19 (23/3/2) oraz 5/19 (22/9/7) w jednej serii, ale oczywiście tylko LeBron ma słabsze dni… Bo robi 31/12/10 w finałach NBA…

      (3)
    • Array ( )

      LBJ a co tutaj się nie zgadza, że od razu rzucasz “bandwagon”? Jedcześnie będąc konduktorem pendolino Lebrona 😛

      Takie są fakty, rok temu Warriors przede wszystkim złamano morale, w decydującym meczu przecież najpierw wyleciał Green, a potem nawet Curry za dotknięcie Lebrona. Rzucił szczęką w kibica, puściły mu nerwy i o to chodziło. Curry chyba musiałby wygrać jeszcze ze 2 tytuły, żeby otrzymać takie przywileje jak Lebron, ale póki co rzucają nim po parkiecie i z gwizdków głucha cisza. Trzeba ci tłumaczyć czym w sporcie są morale i jak wpływają na wyniki? apropo niecelnych rzutów

      Znasz się doskonale na Lebronie, jakich reakcji po nim byś oczekiwał, gdyby dostawał techniki za darmo? wyobrażasz sobie takie sytuacje?

      Bądźmy fanami, ale nie traćmy kontaktu z podłogą

      (6)
    • Array ( )

      What Can I Say

      Nie wiem jak trzeba być zakłamanym aby pisać to co Ty.
      W przeciwieństwie do Ciebie byłem tutaj cały czas. Gdzie Ty byłeś przed Game 4 ? Schowany ze wstydu bo tak promujesz LeBrona a on dostawał 3:0 w papę.
      Teraz gdy wygrali nagle wielki fan powrócił który zawsze wierzył!!!! Wstyd.

      A dalej jesteś za płytki by nawet przeczytać co piszę. Nigdzie nie napisałem że FT ustawiły mecz. Chodzi o ilość przewinień odgwizdanych przeciwko GSW podczas takich samych kontaktów które nie gwizdano Cavs.
      Zauważ też że nie każdy faul to FT 🙂 a zespól po 5 minutach mający już bonus jak ma bronić? To trochę jak Gortat który musiał odpuszczać w obronie by się nie wyautować bo jest jedynym centrem. Tak i całe GSW musiało odpuścić aby w ogóle dokończyć mecz. Spotkanie nie ustawiły rzuty osobiste ale to że GSW musiało odpuścić grę na kontakcie bo wszystko było faulem.
      JaVale sprzedaje CZYSTY blok i osobiste dla rywala. To już później nie skakał co dawało Cavs więcej możliwości.

      Gra była nierówna. Shumpert trzyma w pasie Curryego i nic. Green wybija piłkę z rąk Love i faul. Skoro za coś gwiżdżą Ci faule to przestajesz to robić. Jak za grę w obronie GSW dostawało faule to skończyło się na ASG gdzie nie ma obrony.

      Przykre że jesteś tak zaślepiony LeBeonem że nie widzisz niesprawiedliwości w meczu koszykarskim tylko przez sympatię.
      A wyobraź sobie ryk lizusów LeBrona gdyby coś takiego wydarzyło się w drugą stronę !!!! Szok.

      (6)
    • Array ( )

      BTW: Pozwól że zignoruje resztę Twoich argumentów…
      Ale wydaje mi się nie nie ma sensu dyskutować o błędzie polowy…. Nie ma sensu skoro nie znasz PRZEPISÓW dotyczących koszykówki 🙂

      A 13 pkt Curryego… Trudno grać gdy Cie popychają czy trzymają w pasie a gwizdek milczy. Ale ten argument to też raczej wynik braku Twoich kompetencji odnośnie przepisów gry w koszykiem. Niestety to co się działo w Game 4 trudno nazwać koszykówką. Raczej street ball na osiedlu gdzie każdy krzyczy faul kiedy mu się podoba a decyduje ten to ma więcej do powiedzenia na osiedlu. Niestety LBJ to pupilek… Szarpał sędziego a nawet faulu nie za to nie dostał.

      Zawszę będę stał okoniem.
      Czekam na słaby mecz LeBrona. Zauważ że to nie LBJ poleciał w chooya w tym meczu. To nie jego wina że liga zarabia na nim hajs. Ale raczej powinno mu być wstyd że liga musi mu pomagać wygrywać mecze

      (2)
    • Array ( [0] => subscriber )

      “W przeciwieństwie do Ciebie byłem tutaj cały czas. Gdzie Ty byłeś przed Game 4 ? Schowany ze wstydu bo tak promujesz LeBrona a on dostawał 3:0 w papę.
      Teraz gdy wygrali nagle wielki fan powrócił który zawsze wierzył!!!! Wstyd.”

      Aha czyli fanem jestem tylko jak dodam komentarz na tej stronie, a jak go nie dam to jestem bandwagon, który cieszy się tylko jak jego drużyna wygra. To ja w tym miejscu uroczyście oświadczam, że nawet jak się skończy 4:1 to i tak za rok będę dalej za LeBronem tak samo jak i 9 lat wcześniej kiedy zacząłem się interesować NBA i spodobał mi się atletyczny styl James’a, nie wiedząc nawet, że wcześniej w 2007 grał w finale. Tyle w temacie.

      “Ale raczej powinno mu być wstyd że liga musi mu pomagać wygrywać mecze” – aha czyli jak kumple grają słabo to są przepłaceni i że LeBron płacze o kolejnych, a jak zagrają świetnie to pomaga liga. I tak źle i tak nie dobrze 😀

      (0)
    • Array ( )

      ojojoj… “popychają” Stefanka… :< jak tak można… przecież to jeszcze dziecko, a nie czekaj…

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest to mało prawdopodobne, ale frontcourt Porzingis-Horford byłby zdecydowanie ciekawą opcją dla C’s. Knicks są teraz w totalnej przebudowie, a Celci mogliby im zaproponować pick Nets 2018.

    (3)
    • Array ( )

      WHAT CAN I SAY DNO LBJ.po co pisać o buraku ktory ma 5 finałów w plecy.zwykły przeciętniak,krol nie miał by 5 finałów na minusie,nie jęczałby z byle dotknięcia,daje dupy na końcówkach meczu.tak czy siak małpa w tym sezonie nie zdobędzie mistrza.GO GSW

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Rok temu Lebron wymyślił sobie, że jego legacy potrzebuje wyjścia z 1:3 na 4:3. W tym roku początkowo uznał, że legacy zadowoli się opykaniem 4 all-starów. Ale w trakcie całej operacji postanowił dorzucić jeszcze wyjście z prawie-sweepa. Przekozak 😉
    Dzisiaj Szumpert pogubi buty goniąc za Stefanem , ale bardziej od biegania będzie się liczyć odporność psychiczna. Tutaj KD jest ogromnym wzmocnieniem GSW. Szkoda, że obejrzę dopiero z recordingu po południu, ale wyniku starannie nie poznam i dzięki temu będę kibicował na żywo!

    (17)
    • Array ( )

      I jakim LBJ jest GOAT skoro trzeba układów z ligą i zapewnienie, że zarobi dla nich kokosy aby włożyć pierścień ?

      (-6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    1. Ja to naprawdę czasem nie rozumiem forumowiczów (tutaj, ale nie tylko):

    Najpierw czytamy w trakcie playoffów, że są to najnudniejsze playoffy od lat i że sezon się szybko skończy – TO JEST ŹLE.
    Potem w finałach dochodzi wreszcie do walki (może i pierwsze 2 mecze CLE dostało po rajtach, ale oprócz 4 meczu, warto przypomnieć sobie, że 3 mecz rozstrzygnął się dopiero w końcówce) – TO TEŻ JEST ŹLE, BO KIJOWE SĘDZIOWANIE I LIGA USTAWIONA.

    Ludzie, albo akwarium, albo rybki… Może warto rozróżnić, czy jest się “psychofanem” (chcemy oglądać same sweepy?) jednej z drużyn, czy “fanem widowiska zwanego koszykówką” (chcemy zobaczyć kto w 7 meczach)?

    2. Drobna dygresja – różnica między zwolennikami CLE a GSW wśród forumowiczów:

    Jak przegra CLEVELAND większość ich fanów stwierdza – “daliśmy ciała, będziemy starać się odgryźć w następnym spotkaniu”. Mało kto ubliża zawodnikom z zachodu, pojawiają się dyskusyjne komentarze, że KD poszedł na łatwiznę (co do tego faktu nie trzeba być fanem żadnej z drużyn), ewentualnie ktoś zepnie się na Zazę czy Greena (którzy akurat na opinie o swoich zachowaniach zapracowali sobie dużo wcześniej przed finałami).

    Jak GSW, drużyna która w całych dotychczasowych PO przegrała wreszcie jeden mecz, i to srogo, to oczywiście lecą komentarze, że sędziowie stronniczy, że Silver chce zarobić, że “Kyrie farciarz” (tego to w ogóle nie rozumiem), że “LeBron gra tylko izolacje”. Generalnie inwektywy.
    Swoją drogą, jakbyście fani GSW w tych finałach jakimś cudem zamiast CLE mieli np. takie Toronto (“czarnego konia turnieju”, hehe), to podejrzewam, że 3/4 z was już po drugim meczu przestałoby oglądać te finały.

    Pozdro.

    (38)
    • Array ( )

      I właśnie takie, trzeźwe i ogarnięte, komentarze przywracają mi wiarę w ludzkość i komentujących
      God bless you

      (6)
    • Array ( )

      O tym,że mecz był ustawiony piszą na wszystkich forach zagranicznych.Ja osobiście nie mam zdania na ten temat.Ale sędziowanie ostatniego meczu Tragedia.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy tylko mi podobało się sędziowanie w Game4?
    I nie chodzi mi tu o te 2 techniki na Greenie ale bardziej na to, że dużo akcji było przeglądanych przy jakichkolwiek wątpliwościach.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    sposób w jaki NBA rozprawiła się z Philem Donaghym jest najlepszym dowodem na to, że jego posądzenia są funta kłaków warte, bo Liga nie toleruje oszustwa.

    a sam Donaghy zachowuje się, niestety, jak typowy szuler, który tak przesiąka oszustwem, że w każdym innym człowieku widzi również szulera. Taka zawodowa choroba.

    czy ktoś spytał zawodników i oficjeli Warriors o to, czy czują się ofiarami “ustawionej” gry ? żaden z nich sam nie sformułował takiego oskarżenia.

    na forach Warriors nie ma takich oskarżeń, w liczących się mediach sportowych w Ameryce również.

    głupstwem byłoby bowiem opowiadanie takich rzeczy, po meczu w którym Cavs trafili 24 z 45 rzutów za 3 pts. Jesli nawet w paru sytuacjach dostali decyzję sędziowską, to dlatego, że : a] gospodarz zawsze ma pewne względy, b] agresywny atak, szukanie kontaktu fizycznego są premiowane przez sędziów, a tak właśnie Cavaliers grali w game 4

    w game 5 muszą zachować swój ofensywny styl, bo teraz stali się piekielnie groźnym zespołem, zdolnym wystawić piątkę zawodników rzucających skutecznie za 3 pts i to Dubs będą musieli się drapać po głowie, jak przeciw nim bronić.

    wg mnie, Warriors trochę game 4 odpuścili, może sądzili że “się wygra” mniejszym nakładem sił, bo Cavs już całkiem stracili wiarę, a może przy 3-0 uznali, że należy się reset głowy. widać było jak zaskoczeni są agresją w grze Cavaliers i jak próbują wracać do gry w 2 połowie, wyglądało to podobnie jak w game 1 vs Spurs. Tak czy owak, w Oracle Arena Warriors wyjdą już w pełni skoncentrowani.

    Cavs z meczu na mecz grali lepiej – nie zapominajmy o tym. łatwo to prześledzić. game 4 było więc, także, uwieńczeniem procesu ich dostosowywania się do warunków tej serii.

    z tego punktu widzenie, to już przestaje być takie oczywiste, ze Warriors wyjdą w “normalnej formie” i zrobią swoje.

    Cavs są na poziomie Warriors, kiedy ograniczają ich ofensywny system do dwóch graczy “high scoring”. wtedy atak Dubs jest na poziomie, który Cavs spokojnie mogą wliczyć w koszta i z żyć z nim, generalnie jakieś 113 pts na 46 % skuteczności.

    wtedy Cavs zależą już tylko od samych siebie, czyli od tego, na ile skutecznie będą rzucać.

    Ergo : defensywny klucz – ograniczyć Klaya/Curry’ego i Draymonda Greena, Durant powinien być kryty od wykonywania podań do kolegów. Pamiętacie Dyuranta w Thunder ? w końcu przegrywał i tracił pewność siebie, kiedy był 1 opcją pozbawioną oparcia w kolegach, do których zawsze mógłby podać i zrzucić z pleców trochę presji i odpowiedzialności. Trzba mu takie same warunki zafundować tutaj.

    zbiórka, i inne takie – to są truizmy.

    w ofensywie – absolutnie kluczowa jest forma strzelecka JR Smitha i Love’a. Smith odrodził się w tej serii, Kevin LOve w game 4 wyczyniał cuda : rzucał prawie bez celowania, taki miał szwung i pewnośc siebie.

    Dobrze by było, jakbyt Cavs rozpoczęli mecz set plays otwierającymi rzuty właśnie tych dwóch graczy. LeBron nie potrzebuje specjalnych zagrywek, on umie zdobywac punkty a vista, jest na tyle silny i inteligentny.

    Smith i Love wrzucający 10 trójek, to jest gwarant dobrej ofensywy Cavs, wtedy także LeBron i Kyrie mają więćej miejsca i możliwości realizowania się.

    21 minut w game 4 dostał Richard Jefferson i świetnie to wpłynęło na zespół. Czemu tak późno coach TYronn Lue stawia na tego veterana ?

    w sumie : Cavs nie wyglądają źle przed game 5. Mogą to zrobić. zalety Warriors wszyscy znają, a poza tym prowadzą oni 3-1, więc nie są zbyt ciekawym tematem do analiz. Zawsze bardziej interesujący jest punkt widzenia tego, który goni niż tego, który dostojnie kłusuje na czele stawki.

    wynik game 5, na mój gust, jest absolutną niewiadomą. Można stawiać za pomocą rzutu monetą. Dubs są u siebie, ale Cavs w game 4 byli niesamowici i wygląda na to, ze mogli złapać w żagle całkiem dobry wiatr , że gameplan poprawiany od game 1 – zaczął “klikać”.

    poza tym, pamiętamy 2016 NBA Finals. Dubs to ciągle,w większości [kluczowych graczy] ta sama grupa ludzi, którzy prowadzili 3-1 i przegrali 3-4.

    Warto też pamiętać, ze w 2016 Playoffs Kevin Durant jako lider Thunder prowadził 3-1 z Dubs i przegrał 3-4.

    materiał dowodowy wskazuje więc niezbicie, ze Warriors składają się z graczy, którzy mają na koncie bardzo poważne “awarie”. Warto mieć to z tyłu głowy.

    Cavs nie mają nic do stracenia, możę ta perspektywa wyzwoliła w nich luz i fantazję, dzięki kórym wygrali game 4 i wrócą na dobre do serii ? Niemożliwe ? alez przeciwnie, to właśnie jest sama sól sportu :]

    nikt nie wrócił z 0-3 ?
    z 1-3 pewnie też kiedyś “nikt nie wracał”, a potem powroty się jednak zdarzały.

    wszystko jest możliwe, dopóki piłka w grze.

    PS : Dennis Smith jest rasowym atletą, ale jego pozycja , póki co, mocno podupadła. Niedawno był projektowany jako numer 1, ale z jego uczelni napłyneły sygnały, że jego podejście do gry budzi sporo zastrzeżeń, czyli : że nie musi to być gracz o profesjonalnym zacięciu.

    NBA widziała niemało 5-gwiazdkowych rekrutów, którzy w NBA przegrywali na całej linii z mniej utalentowanymi, ale za to bardziej pracowitymi, ambitnymi i poważnie podchodzącymi do swojje pracy graczami.

    treningi przeddraftowe, wywiady, kwestionariusze, to może wiele zmienić, Smith będzie miał szansę przekonać do siebie wątpiących i zadać kłam krążącym opiniom, które kolportują skauci i znawcy basketu uczelnianiego.

    możliwe, że za wcześnie poczuł się zawodowcem, zobaczył na koncie te pieniądze, ktore dostanie, i zapomniał trochę o koszykówce. a w NBA taki gracz, owszem, moze się znaleźć, ale jeśli nie dowiedzie prędko, że umie uczciwie pracować i zależy mu na swojej posadzie – zostanie najpierw przykuty do ławki, a potem niczym worek ziemniaków będzie przerzucany z klubu do klubu.

    zaś atletów ta liga widziała niemało, Tyrus Thomas, Joe Alexander,Stephon Marbury, czy wspominany Steve Francis i wielu innych. wszyscy mieli fantastyczne możliwości i silne mięsnie, ale nie byli profesjonalistami w każdym calu. historia się na nich nie ogląda, byli, minęli, najwyżej ich kluby stały się chudsze o kwotę ich wynagrodzenia. Nic poza tym,

    jesli Dennis Smith chce tylko zarobić, to nie ma problemu, jest tak szybki i skoczny, że znajdzie się frajer gotowy uwierzyć, niczym żona alkoholika, ze tego chłopaka da się wykierować na ludzi. Jeśli jednak chce czegoś więcej – powinien mocno wziąć się za siebie.

    jestem od neigo starszy, więc wybaczcie mi mój…. mentorski ;] ton.

    (12)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Prawda jest taka, że mając 4 All Star GSW ma przewagę w pierwszej piątce oraz na ławce.
    CAVS mają jedynie 2 graczy formatu All Star Lebron i Kyrie.
    Skuteczność Lova w finałach jest słaba. Nie ma wielkiej filozofii, żeby ustawić obronę pod 2 opcje ofensywne.
    Lebron musiał by zagrać kosmiczne mecze 50 pkt, 15 REB, 15 AST żeby CAVS wygrywali kolejne mecze.
    Patrząc na jego śrenie zupełnie rozumiem skąd przydomek Brick (Co innego Love).
    Ja kibicuje CVAS bez względu czy coś ugrają w tym sezonie czy nie…. 🙂

    (3)
    • Array ( )

      Przydomek od tego, że nie umie z dystansu rzucać. Ale i tak nie robi 28,6% za trzy (*22-23 stopy od kosza) jak nietykalny MJ…

      (1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nieśmiertelny MJ miał średnią kariery za 3 równą 32,7%, na chwile obecną podsumowując kariere James’a mamy 34,2%. Bardzo zbliżone wartości w dodatku na korzyść LeBrona. A przypomnę tylko, że odległość rzutów za 3 za czasów MJ’a była o 50 cm bliżej do kosza niż obecnie. Liczby nie kłamią ludzie tak.

      (1)
    • Array ( )

      What Can I Say Only LBJ. Przykro mi ale się mylisz. Przez 3 lata skrócono dystans za 3 w NBA. W tym czasie MJ trafił ponad 40% swoich rzutów za 3 (3 sezony > niż 12?) i notował ponad 40% za “3”. Ale tak naprawdę to były głębokie półdystanse. Z takiej lini za 3 z jakiej musi rzucać LBJ ma 28,6%.

      (1)
    • Array ( )

      Nie zrozumcie mnie źle… Pewnie to nadal GOAT, ale wkurza mnie robienie z niego GOD’a…
      Miał 9 sezonów poniżej 30% za 3.
      Miał 5 sezonów poniżej 20% za 3.
      Grał 15 lat.
      GOAT =/= GOD

      (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    ….. Hahahaha….. Mecze są ustawione, sędziowie są stronniczy na korzyść Cleveland, Green nie jest chory psychicznie a Curry jest liderem zespołu…. Hahahaha…… a i jeszcze Durant nie poszedł na łatwiznę dołączając do najlepszego zespołu ligi i Curry wytrzymuje psychicznie presję NBA Finals …. Pozdrawiam

    (-5)
    • Array ( )

      …i mówisz, że to pomaga na jakieś własne niedoskonałości? to jakaś sprawdzona autoterapia? a poza internetem też działa? 😉

      (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak wieści okażą się prawdą o przejściu Haywarda do Bostonu to paka wyjściowej piątki trzy punktowa. Z tym pickiem na wymianę to bym zaczekał bo nie wiadomo czy Boston po zakontraktowaniu Haywarda będzie miał jeszcze dodatkowe kilkanaście milionów na kontrakt jakiegoś dobrego wieżowca.

    (0)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności Air Jordan promuje się teraz kampanią “”They can’t win until we quit.” hehe… jeżeli tak się to potoczy to 😛

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW przegrało 4 “mistrzowski mecz”(‘you win – you are the champion’) z rzędu! Mają (współcześni GSW) 1:4 w tej kategorii.
    LeBron ma 3:0.
    MJ ma 6:4.
    Kobe ma 5:1.

    (0)
    • Array ( )

      Opinia o tym co robili sędziowie na szczęście nie jest tylko jakaś przypadłością tutejszych komentarzy, ani nawet nie Polaków malkontentów. Nie mówię, że to 100% ich zasługi bo Cavs dali z siebie więcej niż maksa, przy uczciwym sędziowaniu też mogliby sobie poradzić.

      Ale to nie zmienia faktu, że to się dzieje, kolejny raz. Mam na myśli sędziów.

      (1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym Smitha Jr. W Lakers ale to chyba strata picku, patrząc na pozycje na której jest notowany + kontuzje, ale jakby nie patrzeć coś tam musi w nim być, bo dobre pół roku temu był top 3 prospectem, byle nie Lonzo ?

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Donaghy nie obstawiał wyników, żeby spłacić długi, ale dlatego, że mafia dobrała mu się do tyłka i “powierzała” mu kasę, żeby dla nich trochę zarobił. Obstawił łącznie jakieś 11 spotkań, z czego kilka sam sędziował. Co ciekawe, kiedy sprawa wyszła na jaw, NBA wespół z bodajże FBI zaczęło śledztwo i uważnie przejrzało wszystkie te mecze i zgodnie stwierdzili, że nawet w meczach, które osobiście sędziował, fakt ten nie miał kompletnie wpływu na to jak sędziował. Jeden z tych meczów, o ile dobrze pamiętam SEA vs. SAS – postawił kasę (mafii) na wygraną Spurs, ale chyba jeszcze w Q1 wywalił Popovicha do szatni.
    Nie, żebym chciał go tu rozgrzeszać z wszelkich przewinień, a jedynie sprostować ten jeden fakt. Dla zainteresowanych – polecam jego autobiografię pt. Personal Foul 😉

    (0)

Skomentuj Coco Jambo Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu