fbpx

5 najciekawszych scenariuszy na finał NBA – miejsce 3. i 4.

1

Na miejscu 4. umieściliśmy powtórkę z rozrywki, czyli finał Boston-LA Lakers. Oznacza to mniej więcej tyle, że przeżyjemy jeśli taki scenariusz faktycznie się spełni…

… przed państwem dwie najbardziej utytułowane kluby w dziejach NBA w walce o tytuł numer siedemnaście (LAL) lub osiemnaście (BOS)…etc. etc.

Ten układ finałów gwarantuje, że po boisku pośmiga Rajon Rondo, a to jest równoznaczne może nie tyle z efektownymi, co ciekawymi akcjami Celtics. LA  po prostu nie znajdzie na niego odpowiedzi, podobnie jak nie znajduje obecnie na CP3 – w ekipie weteranów, jakimi są Lakers zwyczajnie nie ma komu biegać za szybkimi jak błyskawica rozgrywającymi. Równocześnie jeśli taki pojedynek miałby się wydarzyć, Celtics nie mają szans w walce podkoszowej (chyba, że Shaq wyzdrowieje i w sposób cudowny przypomną mu się czasy poprzedniej dekady).

Na miejscu 3. dwie młode drużyny, czyli Thunder vs. Bulls. Nowa era i przyszłość NBA w pierwszej odsłonie. Trzech graczy, którzy w ubiegłe lato zdobyli wspólnie mistrzostwo świata dla USA (Rose, Durant, Westbrook). Obie ekipy są podobne, oba mają za sobą niewielkie, acz znaczące doświadczenia w playoffs. W zeszłym roku OKC nastraszyło LA Lakers w pierwszej rundzie, pokazując jak wielki drzemie w nich potencjał, a Chicago dwa lata temu rozegrało jedną z najbardziej wyrównanych serii w historii NBA przeciwko Celtics. Kto wyszedłby zwycięsko z tego pojedynku? Nie wiadomo… nie do zatrzymania wydaje się być Durant, podobnie Rose. W walce na tablicach żaden team nie ma znaczącej przewagi, a więc pozostają: wola walki, przewaga własnego parkietu i gra ławki rezerwowych, tutaj też raczej remisowo, a więc kto? Na razie pozostawiamy to pytanie bez odpowiedzi..

1 komentarz

Skomentuj The Jet Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu