8 największych rozczarowań Eurobasketu
Niniejszym tekstem oficjalnie zamykamy temat Eurobasketu 2015 i przenosimy z powrotem za ocean. Gratulacje dla reprezentantów Hiszpanii, którzy w mocno przetrzebionym składzie, mimo kolejnych meczów na styku dojechali do samego końca i sięgnęli po złoty medal. Rzecz nie obyłaby się oczywiście bez genialnego w tym turnieju Pau Gasola, którego 25.6 punktów 8.8 zbiórek i 2.9 asyst to rzecz bez precedensu. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że 35-letni koszykarz nie miał godnych siebie rywali na pozycji centra, a to chyba największy z możliwych komplement. Brawa, owacje na stojąco.
W pierwszej piątce zawodów oprócz MVP i króla strzelców Pau znaleźli się:
brodacz Sergio Rodriguez – znakomity obrońca na pozycjach 1-2, pewniak, zawodnik naprzemiennie z Sergio Llullem prowadzący grę Hiszpanów;
Jonas Valanciunas – dobrze znany kibicom NBA środkowy, który odkąd zapadł na grypę żołądkową spuścił z tony w fazie pucharowej, ale i tak dojechał z kolegami do ścisłego finału.
Jonas Maciulis – weteran na skrzydle Litwinów, który kilka razy brał na siebie ciężar zdobywania punktów i przewodził chłopakom w kluczowych momentach. Jego 34 punkty (11/13 z gry) przeciw Gruzji przejdzie do historii.
Nando de Colo – jedyny reprezentant gospodarzy, najrówniej grający (13.1 punktów 5.2 zbiórek 3.7 asyst) który można powiedzieć częściowo przejął palmę prowadzenia gry od słabnącego już chyba Tony’ego Parkera.
Zgadzacie się? Osobiście uważam, że na wyróżnienie na przestrzeni całego turnieju zasłużyły te nazwiska:
PG: Milos Teodosic / Sergio Rodriguez / Dennis Schroeder
SG: Marco Belinelli / Tomas Satoransky / Zoran Dragic
SF: Danilo Gallinari / Omri Casspi / Adam Wa3yński
PF: Jan Vesely / Jonas Maciulis / Nemanja Bjelica
C: Pau Gasol / Jonas Valanciunas / Miroslav Raduljica
Kto zawiódł na tych mistrzostwach? Poniżej moje subiektywne top 10 rozczarowań, oczywiście zapraszam do polemiki w komentarzach.
8. Marcin Gortat
Temat godzien dłuższej rozprawy. Nie chciałem umieszczać MG na tej liście, bo nie uważam, że zagrał słabo, raczej przeciętnie, na swoim poziomie z NBA… a potem spojrzałem na to, co robią na Eurobaskecie Gasol i Valanciunas. Valanciunas, który wcale nie jest uważany za lepszego od Marcina. Gasol, którego Polish Hammer zjadł w sparingu. I to był problem naszego rodzynka – szczyt formy osiągnął w meczach przed turniejem. Brakowało jego dominacji na deskach, czegoś, co potrafi robić, a co zrobił tylko raz, z Francuzami. Center Wizards miał z reguły słabszych fizycznie rywali i spokojnie mógł co dzień wykręcać double – double. Szkoda, ale jeszcze raz podkreślam, to nie był jego zły turniej, po prostu napompowaliśmy balonik i oczekiwaliśmy więcej.
[vsw id=”dkjj_UOotOg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Gortat sra na waszą opinię 😀 :V
W mojej opinii nr 1 był komentarz w naszej rodzimej stacji 😀
Gortat robi mejdej, bo zna Gasola z parkietów NBA i go powstrzyma.
Jeden mały błąd, Słowenia to nie do końca bałkany 🙂
Spodziewałem się na 1 miejscu “sędziowania”
Larry Bird to raczej się cieszy, bo Rudeza oddali do Minnesoty do za Chase’a Budingera 🙂 Rudez pewnie zostanie zwolniony przez Leśne Wilki, bo i tak mają za dużo graczy.
@mlekopodrzewie
True stroy bro…
przez Rudeza to już w Minny leją łzy 😉
Witam.
Bardzo konkretny, analityczny artykuł dotyczący Eurobasketu – szacun dla redakcji.
Trudno analizować grę poszczególnych zawodników, ale jak autor stwierdził “balonik był za bardzo napompowany” i teraz trochę żal. Nie chcę powiedzieć, że MG zawiódł bo tak nie jest (choc wielu chciałoby, aby ten nasz słynny, jedyny, okrzyczany GORTAT sam wygrywał mecze tylko samą determinacją, werwą, posturą i walecznością).
Eurobasket pokazał nam naocznie jak daleko jest do poziomu NBA – to przecież ich zawodnicy byli podporami swoich drużyn co nie?
Fajnie jednak, że już niedługo rusza liga NBA, już się nie mogę doczekać .
POZD
#1 Piotr Sobczynski
najbardziej elektryzujacy komenatrz
“Nick Calathes po powrocie z NBA ma…. bardzo krótkie włosy”
dziekuje dobranoc
Myslę, że na wyróżnienie zdecydowanie zasłużył także Mantas Kalnietis! Wiem, że miał sporo strat i słabą skuteczność, ale prawie 8 asyst i 11 punktów na mecz
My bad, kompletnie uciekł mi transfer Rudeza, ale po takim Eurobaskecie raczej w Minny Chorwat miejsca nie zagrzeje.
Moim zdaniem Koszarek, to największa porażka całego turnieju. Taki zawodnik trafia się raz na wiele lat
Parker jako rozczarowanie na 2 a gdzie koszarek?