fbpx

Allen Iverson i Shaquille O’Neal : nieśmiertelni

17

Jak wiecie, w sobotę nad ranem “zacementowaliśmy” kariery m.in. Yao Minga, Shaqa i Allena Iversona. Pomyślałem, że chcielibyście wiedzieć co mówili i komu dziękowali więc przywołuję najciekawsze fragmenty ceremonii wprowadzenia chłopaków do koszykarskiej Galerii Sław.

Allen Iverson wchodził na mównicę ze łzami wzruszenia w oczach. Owacje, które zebrał nie pomogły sprawie. Głos grzązł w gardle, dłonie drżały jak gdyby pierwszy raz w życiu stawał w świetle jupiterów. Zastanówcie się, 183-centymetrowy gość, który w swym pierwszym meczu NBA zdobył 30 punktów, absolutny killer na boisku, z tremy niemal zapomniał jak się nazywa. Oto jak silne emocje nim targały:

Coach John Thompson uratował mi życie. Każda uczelnia w kraju proponowała mi stypendium futbolowe i koszykarskie, ale kiedy wydarzył się ten przykry incydent, wszyscy ci ludzie się ode mnie odwrócili. Moja mama poszła do Georgetown i błagała coacha by dał mi szansę (…) któregoś dnia przyszedłem do domu, a mama mówi do mnie: “zbieraj się, idziesz na trening koszykówki”. Ja jej na to: “nigdzie nie idę, kosz jest dla mięczaków, jestem futbolistą”. Była nieprzejednana, poszedłem. Na sali spotkałem wielu gości z drużyny futbolowej i od tamtej pory grałem w kosza.

MJ?

Pamiętam gdy pierwszy raz grałem przeciwko Michaelowi. Patrzę na niego i wiecie co, pierwszy raz w życiu żywy człowiek nie wyglądał jak prawdziwy. Jak Boga kocham, widziałem jego aurę! Wyglądał jak duch. Przestałem na niego patrzeć, musiałem się oswoić więc patrzyłem na jego buty.

ai

Przy okazji, czy wiedzieliście, że AI#3 zwykł trzymać w domu worki na śmieci wypchane pieniędzmi? Raz też zapomniał gdzie zaparkował auto na lotnisku, więc zamiast go szukać, po prostu kupił nowe.

Shaq, doświadczony mówca, poradził sobie z emocjami nieco lepiej choć ze zdenerwowania zezował mocniej niż zwykle.

Moja przygoda z koszykówką zaczęła się nietypowo, bez fanfarów. Zostałem wyrzucony z drużyny w pierwszym i drugim roku gry. Chciałem rzucić to w diabły (…) chcę podziękować Penny’emu Hardaway’owi, zaliczyliśmy razem kilka imponujących lat. Chcę podziękować Nickowi Andersonowi za spudłowanie czterech osobistych z rzędu w moich pierwszych finałach NBA…

na

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    dzięki i oto historia…

    zaczynałem interesować sie koszykówką na serio, gdy oni grali, lub zaczynali grać, a tera z honorami zawisną pod kopułą jak kiedyś inni dużo starsi… teraz sobie uświadomiłem, że nie mam już 15 lat

    (36)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    shaq takich już nie będzie będą nowe lebrony jordany aiversony ale takiego jak shaq już nie będzie. Łza w oku się kręci jak człowiek przypomni sobie jak gdzieś u kogoś na DSFie oglądało się finały i takiej dominacji nie było nigdzie indziej jako jedna osoba pod obręczą. “hold on the roof shaq attack”

    (7)
    • Array ( )

      Jordany ?
      Ja już ze 20 lat czekam na nowego Jordana i się doczekać nie mogę ale spoko, mogłeś mieć na myśli DeAndre ^^

      (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Zabawne że zaczynając interesować się koszem w 2008 ale tak bardxiej powazanie w 2007 to shaq i AI byli moimi ulubieńcami. Pierwsze buty to question z jakiegoś outletu czy chociaż plakat shaqa od ojca , teraz oglądając te przemówienia samemu mi się na płacz zbieralo gdy tylko oni plakali a te okrzyki “MVP” po mowie Iversona no przepiękna sprawa :’)

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej, czy ktoś może wie co jest z Billem Russellem? Siedział jakby nieobecny podczas przemówień. Rozumiem – wiek, no ale osoba 82-letnia nie zawsze musi zachowywać się w taki sposób. Czy jest on w jakiś sposób chory czy to tylko i wyłącznie kwestia starości?

    (3)
    • Array ( )

      Kwestia starości. Trudno wymagać u starszej osoby 100-procentowego skoncentrowania i nieustannej obecności, tym bardziej, że te uroczystości są dłuugie. Zapewne zauważyłeś tę jego nieobecność przy wystąpieniu Shaqa, też mnie to trochę zdziwiło, ale nie była to pierwsze przemowa. U Yao był aktywny, ale dlatego, że to był sam początek.

      (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętacie jeszcze sprawdzanie wyników na telegazecie? Jaka to była strona? 200 coś mi się przypomina ale nie jestem pewien 😀 😀

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Allen i Shaq to wielkie legendy.LeBron i Steph Curry nie zasługują na Hall of Fame.Z Kobe Bryantem skończyła się tak naprawde prawdziwa koszykowka.Teraz to banda lalusi pajaców i modnisiów od siedmiu boleści.Przyznajcie ze coś w tym jest.Kiedys to gra byla najwazniejsza.

    (-15)
    • Array ( )

      Jak twoim zdaniem lebron to modniś dla którego nie liczy sie gra to chyba wczoraj sie urodziłeś 😉

      (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja na telegazete do sąsiada chodzilem wyniki sprawdzac bo telewizor mialem straszny. Nr. strony nie pamietam. Sa tu tacy co nie wiedza co telegazeta ?

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    265 – wyniki,
    266 – tabele,
    267 – wyniki wraz z trójką najlepszych strzelców drużyny 🙂

    Aktualizacja wyników była mniej więcej zawsze koło 8-9 rano, w niedziele trochę później 😉

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdyby ktoś chciał, to w Fashion House Sosnowiec, w outlecie Reeboka leżą 2 lub 3 pary The Answer Iversona. Widziałem tydzień temu.

    (0)

Skomentuj beny123321 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu