fbpx

Anthony Davis oczadział | Warriors podpisują Varejao!

24

ad

To miał być jego sezon. Większość obserwatorów wieszczyła mu pierwszy w karierze tytuł MVP, a tymczasem zespół ledwo człapie i szanse na awans do playoffs ma wątpliwe. Dziś w nocy Anthony Davis przypomniał kibicom kto jest kim w NBA oraz na co stać człowieka, którego nieoczekiwana fala wzrostu z rozgrywającego małej szkoły uczyniła podkoszowym najlepszej ligi świata.

59 punktów, 20 zbiórek, 24/34 z gry.

Tak to tutaj zostawię, w osobnym akapicie, niech powisi.

pelicans vs pistons 111:106

Fakt faktem, gospodarze ździebko są niepoukładani na skrzydle, Ilyasova oddany, Tolliver skręcił kostkę, Tobias Harris nie wie jeszcze do końca co robi, a panowie Motiejunas i Thornton wciąż czekają na formalną akceptację transferu. Chodzi o plecy Litwina. Jeżeli kontuzja okaże się poważniejsza, Pistons mają prawo zawetować, czyli cofnąć trade. Nie usprawiedliwia to jednak szkód, jakie w nocy wyrządził im Davis…

Był to show jednego człowieka. Tyreke Evans po chirurgicznej reperacji kolana dawno skończył sezon, Eric Gordon połamał palec i nie gra od miesiąca, rozchwytywany przed zamknięciem okna transferowego Ryan Anderson trafił 1 z 12 rzutów, Omer Asik uszkodził nogę w pierwszej kwarcie, cały zespół zaliczył 4/20 zza łuku, 15 strat i nie licząc Davisa, tylko Jrue Holiday zdobył więcej niż 6 punktów (!)

 Oglądaliśmy wszystko:

– wyjścia do piłki po zasłonie na 2-3 metr
– rzuty z odejścia
– półhaki bite wzdłuż linii końcowej
– półdystans
– daleki półdystans
– ucieczki za plecy
– pick and pop kończony trójką

Kompletnie do mnie nie przemawia dziurawa obrona Nowego Orleanu, ale przy tego rodzaju postawie gwiazdy zespołu po prostu musieli wygrać. Tym samym sławna The Palace of Auburn Hills ma nowy rekord punktowy, poprzedni należał do LeBrona, który w playoffs 2007 zrobił tutaj 47 oczek. Od 1983 roku (!!!) tylko Chris Webber i Shaq zaliczali występy na poziomie 50/20.

Po meczu w charakterystyczny dla siebie sposób tłumaczył się Stan Van Gundy:

To moja wina, byłem dziś fatalnym trenerem. Powinienem coś wymyślić, nie można pozwolić by jeden facet wbił ci 59 punktów…

~

Zdobywał punkty nie tylko przeciwko mnie. Ogrywał każdego po kolei. Daliśmy ciała jako zespół. [Tobias Harris]

~

Moim zdaniem tu nie ma się co zastanawiać, to trzeba oglądać!

[vsw id=”DRatKdF-8mk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

cavaliers vs thunder 115:92

Miało być spotkanie na szczycie, a wyszedł flak. Nie licząc dwójki supergwiazd, niewiele kleiło się w grze gospodarzy, dla których była to najwyższa porażka na własnym terenie i druga już po przerwie ASG.

> Kyrie Irving chory. Poczłapał po parkiecie w pierwszej kwarcie i tyleśmy go widzieli.

> Zaraz po zmianie stron Westbrook (20 punktów, 11 asyst, 9 zbiórek) potężnym wsadem próbował przywołać kolegów do walki, ale to goście przeszli do ofensywy zaliczając serię 29-11, która skutecznie zakończyła zawody.

> LeBron (25 punktów, 11 asyst, 7 zbiórek) był w swoim żywiole jako point-forward, nic wydaje się nie sprawiać mu większej radości niż koledzy trafiający rzuty, po jego kreacjach / podaniach. Na jego tle KD (26 punktów, 10/21 z pola) gra świetnie, ale tylko pod siebie. Nie widać by przykładał się np. do zasłony bez piłki dla mniej utalentowanego kolegi, ruszał aktywnie nawet gdy bezpośrednio nie bierze udziału w akcji. W obronie podobnie, nie walczy na zasłonie, leniwie dochodzi z łapą do strzelca, a takie rzeczy są niestety zaraźliwe. Spacing kuleje.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

24 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gadka o tym jakie Pistons osłabione ale kurde mają jednak Drummonda, maszynę do zbierania więc zgarnąć 20 piłek mając przeciwko sobie taką bestię to już jest niesamowite osiągnięcie a tu jeszcze skromne 59pkt. Jestem pod wrażeniem, ja raczej bym nie dał rady.

    (73)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Organizacja gry OKC jest na poziomie drużyny amatorskiej u mnie w mieście. Piła do Westbrooka lub Duranta i róbtaco chceta . Ibaka po dostaniu piłki nikogo innego nie widzi, cała gra stoi i wszyscy czekają tylko co zrobi ich dwójka gwiazd. Miało być inaczej a ten trener nie zmienił nic, z taką grą myślę że 2 runda, mecz z GSW lub SAS i na ryby 🙂

    (44)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Drummond przy Davisie ruszał się jak wóz z węglem cytując klasyka. Ja skupiłem się na meczu Oklahomy i rzeczywiście w pierwszej połowie jak widziałem, że co druga akcję kozłuje LJ to moim zdaniem, gdyby nie jego 117 kg to mógłby być rozgrywającym. Wpychał się jak to w jego stylu siłowo barkiem. JR grał na dobrze, Jefferson dał bardzo dobra zmianę. Oklahoma jakby nie mogła się rozkręcić na początku skupiona grała dobrze, a później… wiadomo. Nie było podań coś tam jeszcze nie działa jak powinno.
    Tak na prawde jednak czekałem na mecz Misków i debiut LS, ale nie widziałem duzo zasnąłem. Widziałem początek więc, spojrzałęm na box score i LS wypadł poprawnie. Tak jak mówiłem jego statystyki poszybują w górę. Bardzo dobrze wypadł za to Carter i powiem Wam, że mnie bardziej cieszy gra Cartera niż KB.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej koledzy redaktorzy – dziś dowiedziałem się, że nie żyje Adrian Małecki. Dla mojego pokolenia – dorastającego w latach 90 – była to postać szczególna: jedne z nas, a tak dobry, że ma “papiery” na grę w NBA. Taką opinię zgodnie wygłaszali kibice dziennikarze, trenerzy i inni eksperci.
    To wszytko w czasach, kiedy testy w Clipsach Adama Wójcika, czy kariera w Providance Maćka Zielińskiego przyprawiały nas o wielką dumę narodową, a wszystko związane z NBA to był kosmos.
    Moim zdaniem przypadek Małeckiego i jego kariery, która potoczyła się jak potoczyła – jest ciekawym obrazem pokolenia boomu “Hej, hej tu enbiej!” gdy kosz wisiał na każdym podwórku 😉 Dla mnie – to ikona straconego pokolenia graczy urodzonych na przełomie lat 70/80 i masowego zainteresowania koszykówką z którego dziś niewiele zostało.
    Dla mnie to taki nasz Steve Francis – autodestruktor i idealny przykład idei wouldda-shoulda.

    (40)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To co wczoraj zaprezentowało OKC w obronie to po prostu skandal. Niemal każdy Kawalerzysta nie miał problemow by wejsc w pole 3 sekund. Waiters w ataku to najgorsze co mogło sie przydarzyć. Pierwsze punkty zdobył dopiero w 3 kwarcie a grał dużo wcześniej. Westbrook fantastycznie aktywował Adamsa, piękne asysty. KD dobrze trafiał ale widać, że faktycznie, zbyt gra pod siebie. Mam nadzieje, że Diona zwolnią jak najszybciej, bo już nie moge na niego patrzeć XD

    (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @idoru – dzięki za tę informację. Pamiętam go z Lecha (ostatni sezon już jako 10,5 Basket Club Poznań). Faktycznie miał duży potencjał. Szkoda, że niewykorzystany. No i szkoda chłopa, duuużo za wcześnie dla niego – przypadkowa, głupia śmierć. RIP

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @Wesley chodzi o to, że jak jest wymiana i chcesz sprzedać coś zepsutego nie informując kupującego o tym to oszustwo i taka sprzedaż/wymiana podlega reklamacji w tym przypadku zwrotowi
    @idoru też dzisiaj przeczytałem o śmierci podobno upadł na krawężnik, ale nie wiem czy to prawda. Napisze tak, bo to jest na prawdę warte podkreślenia to co mówi kolega. Tamto pokolenie zostało zmarnowane tamci zajawkowicze zostali zmarnowani. Boom Bullsów i w ogóle NBA. Z tego co czasem można przecz ytać to teraz jest tak słabo z zawodnikami w koszykówce, że co poniektórzy są ściagani do klubów z 200km odległości i mówie tu o dzieciakach. Kiedyś kosz był wszędzie na słupach wysokiego napięcia. Na wsi w mieście. Koszykówka i mówie tutaj o PZK o Zepterze, Pruszków, Bobry Bytom byli cześciej oglądani niż siatkarze i tylko przegrywali z reprezentacją piłki noznej. Gdzie te czasy

    (6)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiecie kiedy Durant wyjdzie z Cienia LeBrona? W tym samym czasie kiedy Chicago osiągnie cos w playoffach. Stanie sie to jak LeBron zakończy karierę.

    (8)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    KD to nie LeBron, i ciągłe porównywanie tych Panów to lekka przesada. Król robi całą grę, podobną rolę pełni Westbrook, a Durant to tylko ponadprzeciętny strzelec. Lubię OKC, ale bez większego zaangażowania w obronie oraz spacingu na atakowanej połowie (a potencjał mają) nic w najbliższej przyszłości nie zwojują.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Parafrazujac kwestie ze znanego nam wszystkim filmu: Za mało koszykówki w koszykówce mamy obecnie.

    Niby same gwiazdy, niby wszyscy mają super skillsy ale jednak czegoś brakuje. Zgrania, nastawienia na grę zespołową. tego co ma właśnie Lebron. Ciągnie ekipe ale też chce widzieć kolegów. W wielu zespołach tego nie ma i to wychodzi kiedy konczy sie wymiana ognia.

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe niby jak to możliwe żeby Varejao był kretem, na pewno LBJ przewidział że w Portland go zwolnią a GSW go zatrudni… no bez przesady.

    (0)

Skomentuj likemike Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu