fbpx

Ayton zostaje, Westbrook może zawitać w Utah | kilku kozaków ligi letniej NBA

18

WTMW.

Pozdrawiam wszystkich Czytelników, a najbardziej tych, którzy wchodzą na GWBA codziennie i tak niezmiennie od jedenastu lat. Ostatnio były podśmiechujki o określenie “unikalny użytkownik”. Zainteresowanym tłumaczę: unikalny użytkownik to taki, którego IP w skali danego okresu czasu (dajmy na to miesiąca) figuruje w rejestrach google przypisanych do naszej witryny i liczy się raz. Nawet jeśli odwiedzasz stronę siedem dni w tygodniu po siedem razy dziennie, liczy się jako sztuk jeden. Rozumiemy się? Patrząc z tej perspektywy, wynik 121 233 użytkowników od 16 czerwca do 15 lipca 2022 roku uważam za wyśmienity. Dzięki chłopaki.

Tak, macie rację, hehe. Phoenix Suns po sześciu godzinach wyrównali ofertę Indiany za DeAndre Aytona. Tego należało się spodziewać. Przez to całe targowanie i brak wcześniejszej oferty klimat się trochę w Arizonie skiepścił, ale mówimy o profesjonalnym sporcie, gdzie nie ma miękkiej gry. Ayton to nie jest difference maker, ani gwarancja czegokolwiek w lidze, zarobi mniej niż dozwalają przepisy, ale i tak kapuchę trzepie nieprzyzwoitą. Zamiast 177 milionów dolarów za pięć lat środkowy zarobi 133 miliony w cztery lata.

Jeśli ktoś nadal spodziewa się transferu DA, musi pamiętać, że nie może zostać posunięty wcześniej niż 15 stycznia 2023 roku. Konkretnie do Pacers nie może trafić przez rok, a także ma przez rok możliwość zawetowania wszelkich transferów ze swoim udziałem. Tak to działa w przypadku wyrównania oferty za zastrzeżonego free-agenta, o ile komisarz ze współpracownikami niczego nie pomieszali ostatnio w CBA, nie wiem, nie sprawdzałem. Tak więc Słońca lecą stały składem:

  • PG: Chris Paul / Cameron Payne
  • SG: Devin Booker / Landry Shamet / Damion Lee
  • SF: Mikal Bridges / Cameron Johnson / Josh Okogie
  • PF: Jae Crowder / Torrey Craig
  • C: DeAndre Ayton / Bismack Biyombo / Dario Saric / Jock Landale

Other NBA news

-> Słyszę, że Heat chętnie przetrzebią skład / skupią z rynku wybory draftu by docelowo przekonać do siebie szefostwo Brooklynu w sprawie Kevina Duranta. Wiecie, śledzę poczynani Pata Rileya już od wielu lat i jeszcze nigdy żadne spekulacje kadrowe dotyczące Miami powtarzane w mediach nie miały przełożenia na rzeczywistość. Pamiętam idiotyczną minę Briana Windhorsta, który w 2010 roku, w studiu na żywo dowiedział się o uformowaniu Big 3. O ile pewne rzeczy są nieuniknione (Donovan Mitchell i Kyrie Irving zmienią barwy klubowe) tak w przypadku Heat nie wiemy nic.

-> A właśnie, o ile Mitchell zostanie rychło posunięty z Salt Lake City, możliwe że Russell Westbrook wyląduje w Utah. Lakers musieliby dołożyć wybór draftu, a Jazz wykupić umowę Patricka Beverleya, bo żadna szatnia nie pomieści w sobie tej dwójki, hehe.

To wszystko natenczas. Nie mam zasięgu, wracam w poniedziałek. Zostawiam Was w sprawdzonych rękach BLC, który przygotował dla nas poniższy felieton. Przyjemnej lektury! B


Kilka młodych graczy błyszczy w summer league.

Można powiedzieć, że liga letnia generalnie nie ma znaczenia i nie będzie to dalekie od prawdy, tylko że, jak na słynnym memie “Ale po co o tym mówić? To niedobra jest.” O wiele bardziej podoba mi się podejście optymistyczne do tego tematu. Wszak któż nie lubi młodych zawodników, z tą ich młodzieńczą zadziornością walczących o… no właśnie, o co? O marzenia? Wielu z nich dopiero ustawia się w kolejce po kontrakt, więc o marzenia biją się na letnich parkietach jak najbardziej. Poza tym o pozycję w składzie, ligowej hierarchii itd. Każdy z nich wie, po co tam jest. Liga, żeby nadać tym zmaganiom bardziej formalny charakter, zdecydowała się w tym roku po raz pierwszy wprowadzić…

pierścienie mistrzowskie Summer League

Jasne, to nie jest i nie miało być trofeum, o którym ktoś wspominać będzie w kontekście swojego legacy, bo to tak, jakby chełpić się tytułem króla strzelców turnieju play-in. Sam akcent jest jednak fajny i w jakiś sposób pomaga nam wypełnić newsową pustkę sezonu ogórkowego.

O wiele bardziej niż same nagrody interesujące są jednak sylwetki zawodników, jacy się w lidze letniej prezentują. I można słowo “sylwetki” potraktować dosłownie. Taki na przykład Chet Holmgren, zbierający same ochy i achy za swoją grę z Joshem Giddeyem w OKC, ma chyba najdłuższą nogę, jaka kiedykolwiek stanęła na parkietach Ligi Letniej.

Ktoś widział mój kij do hokeja? A, tu jest:

Holmgren zaskoczył wszystkich tak bardzo, że aż go rekordzistą obwołali. W debiucie zaliczył 23 punkty, 7 zbiórek i 6 bloków. Właśnie te sześć czap zaczęto sprzedawać jako nowy rekord rozgrywek letnich, tyle tylko, że nie jest to prawda. To znaczy na tablicę rekordów się załapie, ale razem z ośmioma innymi zawodnikami, ex-aequo na miejscu czwartym. Podium okupują: Jaren Jackson Jr. (2018) Jackie Carmichael (2013), Kent Bazemore (2012). Wszyscy mieli po siedem bloków.

Jeden blok w tę czy w tę, a komu to robi różnicę, prawda? Holmgren jest jednak wysokim wyborem. O zawodnikach z top 10 rocznika powiemy, że są “przeznaczeni do wielkości”. W tym tekście chciałbym zaprezentować natomiast kilku underdogów, którzy spisują się nad wyraz dobrze w te wakacje. Oto oni:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

18 comments

  1. Array ( )
    miś4kontratakuje 16 lipca, 2022 at 18:32
    Odpowiedz

    Ciekawe co Lakers myślą, że mogą ugrać? O których w tym roku jest cicho. Jaki transfer by nie zrobili, to zbyt wysoko swojego sufitu nie podniosą z aktualnym,z goniącym Kareema LeBronem i szklanym Davisem. Na bronionej połówce na pewno będą w d.upie, nawet jakby Durant dołączył. Przed nimi są na Zachodzie: Warriors, Grizzlies, Dallas, Denver, Clippers, Suns, Wolves, może też Pelicans, więc nawet jakby dwie drużyny z tej grupy zaliczyły klapę to i tak max o co mogą się Lakers bić to play-iny i I rundę PO.

    (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    deal z Utah grubymi nićmi szyty. bardzie prawdopodobne jest to, że Spurs pomogą Lakers ściągnąć Irvinga i wezmą Westbrooka. hmmm, Pop na to raczej nie pozwoli

    (-1)
    • Array ( )

      Dla scislosci “fizjonomia”=”twarz”, Lofton nie wydaje mi sie z mordy podobny do Ziona, ale widze ten zwrot w tekscie juz ktorys raz, wiec nie wiem czy to moze taka zamierzona niescislosc. Pzdr

      (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja tak powiem, NBA zawsze ma swoją generację gwiazd, bo muszą być najlepsi nawet z przeciętnych.
    I niepopularną opinię mam, że to mijające powoli pokolenie to banda primadonn, gdzie odejmując PR i statusy gwiazd – są niewypałami. Jest Lebron, jest CP3 (choć nawet oni mają bardzo dużo grzechów i skaz), ale te wszystkie Davisy, Irvingi, Westbrooki, Duranty – kariery w cieniu dram, lamentów, gwiazdorzenia i fanaberii i tylko kilka momentów chwały. Aha no i Steph – tu złoty wyjątek.

    Sumując, ubiegła dekada to tyłki wołowe a nie gwiazdy. I wydaje mi się, że aktualna dekada mocno to zmieni.

    (14)
    • Array ( )

      A pomyślałeś może o takim prostym fakcie, że kiedyś nie było aż tylu dram z udzialem zawodników, bo nie było mediów społecznościowych i takiego dostępu do informacji? Jakby Twoim jedynym źródłem była nadal telegazeta z wynikami meczów, to nawet byś nie wiedział że Kyrie myśli ze ziemia jest płaska, a Durant niemiałby gdzie tworzyć fejkowych kont na twitterze. Nietrudno sobie wyobrazić co wyrabiałyby niektóre młode gwiazdy lat 80-90, gdyby dać im dostęp do internetu, rozgłos na cały świat i pensje współczesnych zawodników. Twój post brzmi więc jak typowe narzekanie dziadka, który nie rozumie współczesnego świata, bo to o czym piszesz nie ma związku z koszykarskim skillem, ale całej tej medialnej otoczki którą funduje nam NBA, ale zaraz – czy nie jest to jednym z powodów dla którego tu wchodzimy? Pozdrowionka.

      (45)
    • Array ( )

      O. A czy Ty Michale rozumiesz ten świat?
      Dziadek.
      Który uważa, że rozumie zarówno ten, jak i tamten, a nawet ogarnia przychodzący i to w obydwu wariantach. I wie, że można wybrać i wybór będzie honorowany.

      (1)
    • Array ( )

      oczywiście, że pomyślałem. I to jest prawda. Ale nigdy nie porównasz żadnych generacji, bo zawsze będziesz mieć to zagadnienie.

      Klasa zawodników jest porównywalna.
      Dobrze wiesz, że wszyscy mają z tym problem. Żądanie transferów przez rozpieszczone i przepłacone gwiazdy. Notoryczne budowanie super-teamów, które są nic nie warte a mimo to wszyscy chcą dalej w nie brnąć.

      Media czy nie – głównie chodzi o to zjawisko. I rzucając boomerskim “kiedyś” – można było spokojnie wybrać jakikolwiek team w NBA, nawet poza playoffs i miałeś jedną rzecz: na każdy team przypadała co najmniej jedna gwiazda i ciągnęła drużynę. A nie tak, że masz 5 teamów obsadzonych całym all-star weekend i noclegownię w 25 pozostałych.

      I za ten stan rzeczy odpowiadają te obecne niespełnione gwiazdy.

      (11)
    • Array ( )

      @lou
      Ok, to wymien te „gwiazdy w każdym teamie” np. w 1998 roku, możesz pominąć świeżo dołączone drużyny jak Grizzlies. Oczywiście chodzi o „gwiazdy” w powszechnym rozumieniu, bo dla mnie liga jest i była tak wyładowana talentem, że nawet rezerwowi zasługują na to miano

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Cole Świder wygląda na “steal”. Świetnie pasował by do Lebrona i spółki. Taki Kuzma tylko trafiajacy i akceptujący swoją rolę oraz chyba mądrzejszy. Przynajmniej na pierwszy rzut oka 🙂
    Westbrook w Jazz ma sens za Conleya i Bigdanovica, których jazz chcą się pozbyć. Dwóch dziadów, ale na ostatni run Lebrona pasowało by znakomicie. Prawdopodobnie kosztowaliby dwa piki i tu jest ryzyko bo jak Lakers popadną w beznadzieję za dwa lata to będzie dramat, a nie tankowanie.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Na tym gifie widać jaki z Westbrooka jest pozer. Nic nie zrobił, żadnego wyraźnego zwodu, crossa czy coś innego. Benio sam się potknął o swoje nogi, a ten pokazuje po trafionym rzucie jaki z niego streetballer… a i patrząc na ten jego rzut to nasuwa się pytanie: co on robi w nba?

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że nie tylko chłopacy oglądają tą stronę. Więc podziękowania należą się również dla dziewczyn

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Sądzę Admin, że dziewczynom, które oglądają Twoją stronę będzie miło, jak im też podziękujesz! 😃

    (11)
  8. Array ( )
    Charles Thomas 16 lipca, 2022 at 20:43
    Odpowiedz

    “jakby chełpić się tytułem króla strzelców turnieju play-in.”
    To tak jak fanboye LeBrona chełpiący się tyloma przegranymi finałami XD G. O. A. T.

    (8)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzisiaj rano właśnie rozmyślałem o Westbrooku w Jazz w zamian za Mitchela, kasowo się to nie zgrywa, ale (tu wchodzę w strefę marzeń) jeżeli przy okazji jazz poślą conleya do spurs( gdzie wg mnie pasowalby perfekcyjnie) wszystko się spina finansowo, LAL maja mega paczkę na ten sezon, SAS z generalem Conleyem sa groźni i maja mega gracza do szkolenia młodzieży, a Jazz podszepnie maja puste salary, torbę pickow inotwieraja nowy rozdział.

    (-1)

Skomentuj lou Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu