fbpx

Ben Simmons zaczyna rzucać trójki, mistrzowskie okienko Denver Nuggets

15

Wziąłem wczoraj syna do kina, fabularną wersję “Króla Lwa” oglądaliśmy. Kiedy byłem dzieckiem (1994) oglądałem z mamą to samo, tyle że animowane, na kasecie VHS. Tak oto życie zatacza krąg, zupełnie jak w filmie. Circle of life, heh. Co ciekawe, gracz NBA imieniem Michael Kidd-Gilchrist od dziecka ogląda tenże film przynajmniej raz w tygodniu, ilekroć potrzebuje komfortu psychicznego. Kiedy miał dwa latka jego ojca zamordowano, a jedynym wspomnieniem MKG miał być właśnie “Król Lew”, którego zwykli oglądać z tatą niemal co wieczór…

Młody i perspektywiczny

Czy dacie wiarę, że #2 pick draftu Kidd Gilchrist ma dopiero 25 lat? W lidze występuje od siedmiu sezonów, ale dopiero w minionym stracił pozycję startera. Idący z duchem czasu Hornets przesunęli go na silne skrzydło. Niestety nie rozwinął się jak oczekiwano. Plastrem na piłce nadal jest wybitnym, trenerzy delegują go do krycia Anthony’ego Davisa ALBO Donovana Mitchella. Długie ramiona, bardzo sprawny na nogach, świetnie biega i ścina bez piłki, tylko ten jego absolutnie nieociosany jumper (27% zza łuku) zaraz skróci mu karierę.

Dwukrotnie już modyfikował mechanikę rzutu, ale kolejne urazy barku odebrały mu resztki strzeleckiej pewności siebie. Co najważniejsze, w zeszłych rozgrywkach oddał 28 trójek z rogów parkietu trafiając 12. Jeśli wyrobi jako taką powtarzalność w kącie boiska, może słuch o nim tak prędko nie zaginie. Trzymamy kciuki, bo konkurencja w klubie rokrocznie się powiększa. Rywalami do minut są: Marvin Williams, Miles Bridges oraz rookie PJ Washington.

Popatrzcie, chłopak jest rozbrajający:

Shot’em up!

Kolejny facet, który musi przemóc się zza łuku: Ben Simmons. Przez pierwsze dwa lata gry (w 160 meczach sezonu regularnego oraz 22 meczach playoffs) zaliczył łącznie 0/18 z dystansu. To pierwszy taki przypadek w historii NBA, kiedy pierwszy “ball-handler” zespołu (unikam słowa point-guard) nie oddaje trójek. Czym innym jest bowiem nie trafiać, a czym innym nie próbować. Boisko się kurczy, atak pozycyjny gnuśnieje, koledzy mają za złe…

Wierzę, że to sezon, w którym Ben Simmons zbierze się na odwagę i zacznie oddawać rzuty z dystansu. To odblokuje ich ofensywę a zarazem zrobi z 76ers faworytów do gry w NBA Finals [Jalen Rose]

Sami zobaczcie, podczas letnich sparingów wygląda świetnie…

Lopez Twins

Skoro ci dwaj zaczęli rzucać, każdy może zacząć! Analiza ściany -> wyzwanie dla psychoterapeutów.

Denver Nuggets 2019/2020

Przyglądam się ekipie, która może stać u progu czegoś wielkiego, a przynajmniej na tyle wskazywałby miniony sezon (zakończony bilansem 54-28) oraz poczynione ruchy kadrowe. Po pięciu latach nieobecności powrócili do NBA playoffs i wszystko wskazuje na to, że zadomowią się w nich na jakiś czas. Po raz pierwszy od 10 lat wygrali serię. Półfinały konferencji przegrali w siedmiu meczach, w ostatnim zaliczając 2/19 zza łuku. Dziś mówi się o Denver jako realnym kandydacie do mistrzowskiego tytułu. Czy słusznie?

OUT:

  • Trey Lyles (Spurs)
  • Isaiah Thomas (Wizards)
  • Tyler Lydon (Kings)
  • Brandon Goodwin (wciąż bez kontraktu)

Za żadnym nie będziemy płakać, Thomasowi życzymy zdrowia i ekspozycji, na którą tak bardzo liczy w stolicy USA.

IN:

  • Bol Bol (rookie)
  • Paul Millsap (podjęcie ostatniego roku kontraktu ->  30.5 mln)
  • Jamal Murray (przedłużenie umowy -> 170 mln za 5 lat)
  • Jerami Grant (OKC)

2xBol to 216 centymetrowy center, syn legendarnego Manute Bola, najwyższego koszykarza w dziejach NBA. Z topowego prospektu spadł daleko w otchłań drugiej rundy (#44 pick) wzbudzając obawy swym relatywnym brakiem energii na boisku oraz problemami ze stopą. Zanim złamał stopę zdążył rozegrać zaledwie 9 meczów na uczelni Oregon. Początkowo mówiło się o skręceniu kostki, później wyszło, że noga jest złamana. W trakcie tych dziewięciu gier zaliczał 21.0 punktów 9.6 zbiórek 2.7 bloków spędzając na boisku średnio 30 minut. Co więcej, trafił 13/25 zza łuku. Niedawno stwierdził, że jego stopa jest w 100% zaleczona i od dwóch miesięcy biega po parkiecie bez przeszkód. Mimo to Denver nie zezwoliło na występy w lidze letniej. Na tę chwilę stanowi wielki znak zapytania. Pozostaje nam ten mixtape:

Veteran presence

34-letni Paul Millsap załapał się na 30.5 milionową wypłatę, bo szkoda tracić szansę gdy mistrzowskie okienko się otwiera. Nuggets czekali do ostatniego dnia z decyzją, ostatecznie wysupłają kasę. W minionym sezonie notował ledwie 12.6 punktów i 7.2 zbiórek, gra nieco ponad dwie kwarty, coraz częściej miewa problemy zdrowotne i sztywne plecy, ale trzeba mu oddać mądrość ustawienia, siłę podkoszową oraz 37% zza łuku. Czekamy na debiut Michaela Portera Juniora, mega utalentowanego podkoszowego, który z powodu operacji pleców w zeszłej kampanii nosa zza ławki rezerwowych nie wyściubił. Niestety na treningu przed rozpoczęciem summer league podkręcił kolano i no cóż… szczęścia to on póki co, nie ma. W każdym razie, to ostatni sezon Millsapa w Denver, możecie być pewni. Zrzekną się praw do niego szybciej niż zdążycie wymówić: “czter-dzie-sto-mi-lio-no-wy-cap-hold”.

In Jamal we trust

22-letni Jamal Murray to pewniak, pierwszego możliwego dnia zaklepali go do 2025 roku. Z roku na roku gra lepiej i zaczyna spełniać oczekiwania: 18.2 punktów 4.8 asyst 4.2 zbiórek 37% zza łuku często gęsto w roli “pierwszej opcji”. Odpuśćmy mu feralne Game 7. przeciwko Portland, każdemu za wyjątkiem Jokera puściły nerwy, zwłaszcza że po drugiej stronie CJ McCollum zaliczał “dzień konia”.

Jerami Grant

Thunder robią remont więc pozbyli się swego startera “lekką ręką”. Nuggets oddali w zamian chroniony pick I rundy przyszłorocznego draftu. Grant to atleta na pozycji silnego, także niskiego skrzydła: skacze, biega, wsadza do kosza nawet najbardziej niedbałe podania, atakuje wzdłuż końcowej i rozwala energią. W zeszłym sezonie: 13.6 punktów 5.2 zbiórek 1.3 bloków przez 32 minuty średnio na placu. Co najważniejsze: z rogów parkietu blisko 40% trafień.

Na pewno lepiej bronić będzie na trójce niż chudziak Will Barton, Malik Beasley był za mały do większości matchupów, a Torrey Craig nie stanowił zagrożenia na dystansie. Tak czy inaczej, moim zdaniem notowania Granta spadną w zespole o tak głębokim składzie. Na zeszłoroczne minuty nie ma szans, potencjału rozwojowego też wiele nie dostrzegam. Czemu? Średnio się nadaje do systemu Denver opartego na ruchu piłki, chłop bardzo niewiele widzi, odpowiednio ustawiony potrafi skończyć akcję, w innym razie lepiej go w atak pozycyjny nie angażować.

Przy okazji, grupa typera GWBA: [email protected]

Jak więc wyglądać będą tegoroczni Nuggets:

  • PG: Jamal Murray / Monte Morris
  • SG: Gary Harris / Malik Beasley
  • SF: Jerami Grant / Will Barton / Torrey Craig
  • PF: Paul Millsap / Michael Porter Jr / Juan Hernandez /Bol Bol / Jarred Vanderbilt
  • C: Nikola Jokic / Mason Plumlee

Co myślicie? Są widoki na NBA Finals? Dobrego dnia wszystkim!

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Widać po tych treningach, że Simmons nadal się boi rzucać. Dziwne rzeczy robi, obrońca mu zostawia prawie 2 metry miejsca a ten dochodzi do niego i go na plecy bierze, po czym i tak rzuca z półobrotu. Na sparingu może i wygląda fajnie, ale sezonie bedzie to samo. Obrona przeciwników zaczopuje środek, granie pick & rolla bedzie mało skuteczne.

    (21)
  2. Array ( )
    nieznamsiealesiewypowiem 29 lipca, 2019 at 15:10
    Odpowiedz

    Odnośnie Bena, to:

    W zeszłym roku też były filmiki, na których rzuca za 3 i KAŻDY wie jak to się skończyło. Tutaj kluczem jest, że to co widzimy, to nawet nie jest scrimmage. Też mogę pójść na orlik i sobie tak porzucać z podobnymi mi cieniasami. Simmons jest profesjonalnym koszykarzem, więc oczywiste jest, że potrafi trafić za 3 w czasie “treningu”, ba, Shaq też nie ma przecież nie wiadomo jakich problemów aby trafić osobistego. Ray Allen przed każdym meczem oddawał kilkadziesiąt rzutów, z których każdy wpadał. Curry potrafi trafić kilka raz z rzędu z własnej połowy, a nawet z pod własnego kosza, ALE nie jest to coś co będziemy oglądać ciągle w oficjalnym spotkaniu.

    Przyjdzie mecz, Ben wyjdzie na parkiet i stanie przeciwko graczom z plakietką krzyczącą: “NBA” i straci wszelką pewność siebie w kontekście oddania rzutu.

    Simmons nie jest głupi i wie, że jak nie ma się jaj aby rzucić i nie ma się skilla aby trafić, to nie ma sensu próbować na siłę, a lepiej oddać gałę do kogoś innego bądź samemu zrushować kosz.

    KAŻDY z NBA na treningu, to ostro ciśnie i trafia każdego dnia setki rzutów, ale przychodzi mecz i nagle się okazuje, że nie każdy może być Jordanem, a następnie kończy spotkanie z linijką rzutową 0/5.

    Uważam tak patrząc chociażby po sobie, bo grałem w football jako WR i na treningu z obrońcą na plecach nie miałem problemów ze złapaniem piłki, QB nie miał problemów aby pod presją rzucić itp., a później w meczu, to każdy może się domyślić jak to wyglądało.

    W każdym razie, niech Ben trafi chociaż tą pierwszą trójkę w karierze i może się dzięki temu odblokuje i nabierze pewności siebie, bo uważam, że jak znowu zacznie fatalnie, to równie szybko co odda rzut za trzy w pierwszym meczu sezonu, to równie szybko przestanie je w ogóle oddawać jak w poprzednich latach.

    (69)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Preseason sporo pokaże. Jak będą grali z jakimiś “kelnerami” z Chin czy coś podobnego i Ben będzie się tylko popisywał dunkami od tablicy bez żadnej próby z 15+ stóp to chyba będzie powtórka z zeszłego roku.

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Pewność siebie przychodzi wraz z treningiem, w tedy jesteś pewnym siebie jak trafisz nawet w tedy kiedy nie chcesz .

    (0)
    • Array ( )
      Marian Paździoch syn Józefa 29 lipca, 2019 at 22:24

      Gdyby pewność siebie przychodziła wraz z treningiem to prawie każdy w NBA rzucałby na kosmicznej skuteczności.

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    życie zatacza krąg bo Disney doi markę i wypuszcza remake klasycznej bajki sprzed lat, zeby zarobić kasę na ludzkiej naiwności – brawo ty admin xD

    (1)

Skomentuj Johnny Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu