fbpx

Bliskie quadruple-double Spencera Hawes oraz dlaczego Marcin Gortat nie ma takich meczów

9

Znacie określenie quadruple-double, czyli poczwórna dziesiątka, prawda? Ostatnim razem osiągnięcie tego typu zanotował w NBA David Robinson. W 1994 roku popularny Admirał zanotował 34 punkty, 10 zbiórek, 10 asyst i 10 bloków. Poczwórną dziesiątkę uzyskiwał też dwukrotnie Hakeem Olajuwon w marcu 1990 roku, a całościowo sztuka ta udała się zaledwie pięć razy w historii ligi.

Tymczasem wczoraj brodaty środkowy 76ers Spencer Hawes zaliczył: 18 punktów, 8 asyst, 16 zbiórek i 7 bloków prowadząc swą drużynę do zwycięstwa nad dołującymi srogo Indiana Pacers.

Sixers mieli sporo zabawy szczególnie w czwartej kwarcie, a Hawes był graczem generującym najwięcej ruchu piłki. Jego podania za plecy do wbiegających Jrue Holidaya czy Evana Turnera napędziły serię punktową 19-4, a gospodarze nabrali rytmu i energii do gry.

Po 42 meczach spędzonych jako rezerwowy, przymierzany do bycia zmiennikiem kontuzjowanego Andrew Bynuma, 213-centymetrowy Hawes jest z powrotem podstawowym graczem w rotacji Douga Collinsa. Wczoraj ogrywał potężniejszego Roya Hibberta, a w trzeciej kwarcie wyjął piłkę jedną ręką znad głowy rywala. Zastawiał środek pola oraz blokował rzuty, czym zniechęcił graczy obwodowych Pacers do pojawiania się w pomalowanym.

A teraz pytanie za sto punktów, dlaczego nasz rodzynek w lidze NBA Marcin Gortat nigdy nie notuje takich meczów? Może najpierw zastanówmy się nad różnicami, które dzielą dwójkę wymienionych środkowych:

Gortat
# jest silniejszy
# szybciej biega
# wyżej skacze
#bardziej zdecydowany na tablicach
# zbyt często wpada w rytm “automat” nie próbuje zaskoczyć zagraniem, przewidywalny
# cały mecz gra na jednej szybkości

Hawes 
# więcej widzi
# potrafi miękko podać piłkę na małej odległości
# ma sprawniejszy nadgarstek oraz mniej drewnianą formę rzutową
# więcej myśli podczas gry
# zaskakuje szybkim manewrem,
# potrafi zmieniać tempo ataku

czytaj dalej >>

1 2

9 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ta sztuka udała się 4 razy. Hakeem miał jedno quadruple-double.
    Raz miał mecz z 29 pkt. 18 zbiórek, 11 bloków i 9 asyst. Po meczu, po obejrzeniu taśmy z meczu Houston Rockets uznali, że jedna asysta z 1 kwarty nie została mu uznana i uznali, że zdobył quadruple-double. Liga dostała taśmę i stwierdziła, że asysty nie było i statystyki z meczu były oficjalne. Ale w tym samym miesiącu Hakeem się odegrał i zdobył upragnione quadruple-double.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Gortat trenuje koszykowke tak z 10-12 lat. Kyrie Irving pewnie tez cos kolo tego, ale jest mlodszy :D.

    To jest powod dla ktorego MG nigdy nie bedzie tak dobry jak jego amerykanscy koledzy – po prostu on za krotko gra w kosza, sila rzeczy wiele mu brakuje w technice czy stylu; a pewne rzeczy nabywa sie przeciez bardzo wczesnie i potem nadrobic sie juz ich nie da. A ze jest atletyczny – gral chyba w pilke nozna, byl bramkarzem czy cos; plus tatus i brat to bokserzy, wiec akurat w tym elemencie ma przewage.

    Ogolnie to i tak jest pewnie najlepszym polskim koszykarzem, chocby dlatego ze nadal gra w tej NBA… Choc chyba Lampe, gdyby sie teraz dostal ponownie – to tez by dal rade. Kto wie czy nie lepiej, ale to loteria; bo jednak europejski basket to bardziej technika i myslenie, gra sie wolno i taktycznie – nba to energia, bieganie i atletyzm; cala masa graczy daje sobie rade bez wielkiej techniki :D, lepiej lub gorzej. A niektorzy sa po prostu leniwi, dlatego Gortat jest lepszy od takiego Beasleya czy Howarda, nie dlatego ze jest lepszy w czyms, a dlatego ze leniwy to chyba ostatnie co o Gortacie da sie powiedziec. Malo zaangazowany i zbyt niesamodzielny, to i owszem; ale to taka przypadlosc treningu centrow. To widac, mam wrazenie ze ich sie czesto szkoli po to by stali pod koszem i pilki lapali, a i blokowali jeszcze, reszta? Jaka reszta, masz zjedz sobie nastepnego hamburgera….

    (-1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co ciekawe w tym właśnie meczu o którym wspomina Axson, Hakeem miał też 5 przechwytów i zero strat. 29 pkt, 18, zb, 11 bl, 9 as, 5 stl, 0 to – OMG.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    To, że Gortat jest silniejszy i wyżej skacze macie podparte jakimiś danymi z siłowni lub treningów, czy tak tylko wpisaliście aby nie było, że z plusów to Gortat tylko szybiej biega?

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajna sprawa , zawsze lubiłem Spencera i trzymam kciuki za jego klub , moim zdaniem stylem gry i tym jak radzi sobie Gortat pasował by własnie do Philadelphi , może jeszcze do czegoś dojdzie w przyszłym sezonie , takie osiągnięcie jest niesamowite i ciekaw jestem czy się jeszcze zdarzy 😀

    (-1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe jak by wyszło porównanie Gortata z Noahem? Bo Noah ma chyba jeszcze bardziej drewniane ruchy niż Polak.

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajno, że 76ers wygrali z wyżej notowanym przeciwnikiem. Cieszy mnie to! No i brawa dla Hawesa. Szczerze mówiąc uważałem go raczej za średniaka z pozycji PF/C, ale pozytywnie mnie zaskoczył. Ejj ale powiedzcie co się dzieje z Indianami? Pacers to jeszcze do niedawna była siła, która wydawała się jako jedyna móc zagrozić Heat w dotarciu do finału (a przynajmniej napsuć im krwi:D) Tak bardzo siedli kondycyjnie czy to jakiś wybieg przed PO żeby oszczędzać siły? Ciekaw jestem.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    czy wasze artykuły przed publikacją czyta jakiś korektor ? 🙂 czy wrzucacie wszystko “na pałę” jak leci ?

    (0)

Skomentuj Rurek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu