fbpx

Bojowe nastroje przed NBA Finals, LeBron James znów przereklamowany?

29

Siema. Kevin Durant oficjalnie NIE zagra w Game 1. widziano go oddającego rzuty ze stacjonarnej pozycji, ale na rychły powrót się nie zapowiada. Występ w czwartkowym meczu DeMarcusa Cousinsa również stoi pod znakiem zapytania. Kawhi Leonard boryka się z “nieformalnym” urazem kolana, ale grać będzie. Tyle wiemy na pewno.

Danny Green, czyli wyjściowy rzucający obrońca Toronto jest w dołku, jego średnia kariery (620 meczów) w rzutach zza łuku wynosi 40%, średnia uzyskana w playoffs (118 meczów) jest identyczna 40%. Niestety w tym roku jest tego tylko 27/86, a w finałach konferencji 4/23, czyli 17%.

Ciężko nie myśleć o niepowodzeniach kiedy wszyscy mi o tym przypominają. Każdy klepie mnie po ramieniu i mówi: “rzucaj dalej”. Uwierzcie mi, będę rzucał.

Danny sympatyczny zawodnik, bardzo ograniczony ofensywnie: bez kozła, dynamiki i płynności ruchów wokół obręczy, nie bez powodu oddany przez Gregga Popovicha w transferze Kawhi, ale jako obrońca nieprzeciętnie mocny i wszechstronny, a jego dotychczasowe przygody w Finałach NBA (2013 i 2014) to: 34/69 z dystansu. Obawiam się, że zostanie odcięty i niewiele w nadchodzącej serii zwalczy, obym się mylił.

Druga sprawa to przydatność zwalistego Marca Gasola, zwłaszcza w obliczu niskiego ustawienia mistrzów. Gdzie mu ganiać za Stefanem na pick and rollu? Giannisa z pomocy przykryli genialnie, tutaj Hiszpan będzie musiał przydatność swą potwierdzić na atakowanej połowie. Niestety z tym kiepsko ostatnimi czasy.

Co jeszcze, oczami wyobraźni widzę Kawhi kryjącego Draymonda na starcie serii oraz Stepha na jej zakończeniu. Zobaczymy! Faworytem muszą być obrońcy tytułu czy jednak aż tak wielkim jak szacują to bukmacherzy?

STS/NBA-Finals-odds

Drop Foot

O nie, kłopotów zdrowotnych utalentowanego Michaela Portera Jr ciąg dalszy. Na skutek operacji kręgosłupa i komplikacji neurologicznych MPJ dorobił się przypadłości zwanej “Drop Foot”. W skrócie oznacza to, że ma problemy z odwodzeniem przedniej części stopy.

Denver Nuggets nigdy nie zamierzali wystawiać go na parkiet w minionym sezonie, lecz na powrót do aktywności w lidze letniej i przysposabianie do składu w 2019/2020 już tak. MPJ od miesięcy nosi ortezę podtrzymującą przód stopy, nie wiadomo czy będzie w stanie zagrać w summer league. Trzymajcie kciuki!

Szczerze mówiąc nie mogę się doczekać gdy wreszcie zobaczę go w akcji, bo gada dużo. Widząc jak trenuje i sparuje z chłopakami, widać że otrzymał dar od losu [Nikola Jokic]

Fear The Deer

Wczoraj pisałem o piątce free-agentów Milwaukee Bucks. Priorytetem weterana George’a Hilla będzie praca w miejscu, gdzie czuje się potrzebny. Brook Lopez powiada, że bardzo chciałby zostać w klubie, a Khrisa Middletona nie puszczą choćby mieli hipotekę dać pod zastaw. Bądźmy dobrej myśli, zespół powinien zachować trzon i walczyć “dalej” w kolejnym sezonie. Dalej w rozumieniu NBA Finals i cztery wygrane. Wszystko inne będzie niepowodzeniem.

Best off screen shooters

Żebyśmy się dobrze zrozumieli: “off screen shot” to rzut oddany bez kozła, po zasłonie bez piłki. Innymi słowy: biegasz w poszukiwaniu podania, umykasz obrońcy na zasłonie, jesteś niekryty, dostajesz podanie i wychodzisz w górę. Klasyka rzucającego-obrońcy. No więc najlepsi w tym elemencie koszykarze NBA to:

Warto zwrócić uwagę: aż trzech graczy Golden State, ani jednego Toronto. Kawhi i Lowry to raczej rzuty po koźle, VanVleet i przywołany wcześniej Green to raczej spot up shooterzy. No nic, najważniejsze by wpadało.

4 AM

A propos najlepszych, LeBrona Raymone’a Jamesa widziano wchodzącego do sali treningowej Lakers o godzinie 4:48 nad ranem. I ja to szanuję. Po raz pierwszy od dwunastu lat nie załapał się do All NBA 1st Team, wielu ludzi z lubością i mlaskaniem wbiło w niego widelec, mówiąc że facet się skończył jako wielka gwiazda koszykówki. No więc kilka wpisów Jamesa na mediach społecznościowych świadczy o woli pstryknięcia hejterom w ucho w przyszłym sezonie:

Czy LeBron James jest przereklamowany? Ten sam dzień szesnaście lat temu [LBJ]

Zostałem wywołany do tablicy przez mojego ziomka [Gabe Cupps, 14 lat] jednego z najlepszych strzelców rocznika NBA 2023. Powiedziałem mu, że mam pewien przełącznik, który mogę uruchomić. Nie uwierzył więc musiałem mu zaprezentować, hehe.

Steve Kerr

W najmniejszym stopniu nie obawiam się Drake’a. Dzwoniłem do niego na komórkę (I called him on his cell phone). Moja córka wywraca teraz oczami przed laptopem, obiecałem jej żadnych więcej tatusiowych żartów. Także sorry.

Uwielbiam gościa!


No dobrze, zostawiam Was z migawkami Ja Moranta, którego Memphis Grizzlies (#2 pick draftu) na mur beton wybiorą na swego przyszłego playmakera. That boy jumps like a rabbit yo!

Dobrego dnia wszystkim, widzimy się klasycznie o czternastej.

29 comments

    • Array ( )

      @23 all nba def team, mistrz nba, jeden z najlepszy defensywnych graczy ostatniego 10 lecia 40% za trzy kariera no to XD

      (11)
    • Array ( )

      Dlaczego ? Bo nie rzuca tyle ile by mógł ? Bo nie ma talentów ofensywnych ?
      Gwiazdami zwycięskiej drużyny nie zrobisz – bez takich zadaniowców jak Green na pierścień nie ma co liczyć.
      Pamiętaj że to gracz defensywny pomimo iż tego może nie widać bardzo przydatny Raptorom

      (5)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry finał.
    Historia Warriors i budowanie legendy, 3peat i taka już współczesna dynastia z Kerrem, który jest kolejnym Popem czy Jacksonem tej ligi z lojalną drużyną.
    Kontra Kawhi, który robi swietną indywidualną historię tych Playoffs, jak na razie jest najlepszym zawodnikiem. Ma na koncie piękne liczby i historyczne rzuty w drodze do finalu.

    Ale mimo wszystko – Warriors mają mocniejsze karty. Dokonają tego pokazując, że brak Duranta i Cousinsa nie robi im różnicy a wręcz przeciwnie.

    (8)
    • Array ( )

      Nie no pewnie, nic poza dunkami nie ma 🙂 Tak bez powodu jest najbardziej prawdopodobnym numerem 2 w tegorocznym drafcie.

      Same statystyki, które według mnie i tak nie oddają jego wpływu na drużynę :

      24.5 PPG
      5.7 REB
      10.0 AST
      1.8 STL
      0.8 BLK
      49.9% FG%
      36.3 3P%
      81.3 FT%

      Polecam obejrzeć różne jego mecze, gościu jest dojrzały jeśli chodzi o decyzję, ma fajną wizję, kontrolę nad piłką, nie ma problemu z oddawaniem rzutów po podaniach, po izolacji, wystarczający talent, żeby być bardzo dobrym zawodnikiem w NBA

      (10)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    O proszę… X lat temu miałem “drop foot” po tym jak koledze pomagałem rwać klepki parkietu, jakieś 5-6h na kuckach. Najlepsze, że u 4-5 fizjoterapeutów, w przychodni i nawet szpitalu nie byli w stanie powiedzieć co to, nazwać – cokolwiek – stanęło na “jakiś ucisk Pan miał”. Po robocie noga zaczęła drętwieć, “mrówki” nie ustępowały, a rano nie byłem w stanie unieść stopy w górę. Przeszło samo po miesiącu 😉

    (6)
    • Array ( )

      ” pokazując, że brak Duranta i Cousinsa nie robi im różnicy a wręcz przeciwnie”
      Wręcz przeciwnie – czyli robi im różnicę.
      Chyba chciałeś napisać że brak Duranta i Cousinsa nie osłabia ich.

      (3)
    • Array ( )

      proste, potrzebował odpoczynku, a i tak wiedział, że z aktualnym składem daleko nie zajadą

      (-2)
    • Array ( )

      Anonim 2
      To co to za GOAT co gra tylko wtedy kiedy mu się to opłaca? Albo kiedy widzi sens?

      Zawsze trzeba walczyć. Dlatego LBJ nigdy nie będzie wybitny… Bo odpuszczał bo “koledzy za słabi”.

      (-7)
    • Array ( )

      tomasz, lebron już jest wybitny. Skoro tego nie wiesz, to albo nie masz internetu, albo siedzisz w szafie

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Adminie bądź tak dobry i wytłumacz proszę, dlaczego w USA, drużynę gości zawsze wymienia się jako pierwszą, przy wyniku meczy?
    W Europie zazwyczaj jest na odwrót.

    (19)
    • Array ( )

      Nie jestem adminem Ale pokusze się o odp. W stanach mowi(pisze) się Toronto plays at Golden State… czyli Toronto gra w Golden state

      (6)
    • Array ( )

      @ oznacza tyle samo co “at”, co ma też jakiś sens w wypadku maili

      (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Z całym szacunkiem dla Boogiego, ale gdy wróci na parkiet w finale to moim zdaniem szanse GSW automatycznie spadną. Odwrotna sytuacja z Durantem. Cała ta historia z rzekomym “lekkim” naderwaniem mięśnia łydki pachnie mi czymś dużo poważniejszym…

    (4)
    • Array ( )

      W krajach anglosaskich zawsze muszą mieć wszystko na odwrót, inaczej.
      Jazda lewym pasem, inne jednostki temperatury, wagi, odległości.

      (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Blazers w 3 meczach półfinałów prowadzili ponad 15 punktami i dali się złamać przez Warriors.
    Mam odczucie, że Toronto nie da się tak łatwo złamać. Mają Kawhi, któremu pała nie mięknie gdy trzeba, czego nie można powiedzieć o Lillardzie i McCollumie. Ci zamiast dowieźć bezpiecznie prowadzenie do końca meczu dali się zaciągnąć w ciemny zaułek Portland i wy***ić bez mydła.
    Leonard nie da sobie tak łatwo wyrwać zwycięstwa. Ma ten pierwiastek, który wyróżnia najlepszych od bardzo dobrych.

    jak to mówią “it’s all about DEFENSE”

    “I don’t care to be best player i want to be on best team” (Kawhi) – wierzę w jego słowa.

    Przed sezonem Kawhi był niewiadomą. Nawet jako wielki fan Spurs miałem wątpliwości jak sobie poradzi bez Popa, a on pokazał że wciąż jest jednym z trzech najlepszych graczy nba.

    Myślę, że w Oakland mają teraz pełne gacie skoro zapraszają na wino Grega – chyba, że fotka była z czasów imprezy imieninowej Popa gdy Kerr był w Spurs?

    Kawhi przypomina trochę Lebrona. To niesamowite jak jeden zawodnik potrafi zmienić oblicze drużyny. Cleveland 2018 z Lebronem walczy w finałach ligi, a w 2019 walczy o top pick nba draft, a pozbyła się praktycznie tylko jednego zawodnika.

    (4)
    • Array ( )

      Tylko, że Toronto może mieć problem, żeby prowadzić z GSW 15 punktami. W Portland jak nie Dame to CJ odpalał a tu jak wytną Leonarda to nie ma kto tego wózka pociągnąć.

      (4)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu