fbpx

Brat gwiazdy NBA nie żyje, wszyscy chcą LeBrona

44

Przykra wiadomość napłynęła z miasteczka Marion w Indianie. Rodzony brat weterana NBA Zacha Randolpha nie żyje. Około piątej nad ranem przed klubem nocnym wywiązała się strzelanina. Roger Randolph zginął na miejscu. Policja sugeruje porachunki. Wszyscy wiemy, że Roger do świętoszków nie należał. Trzy lata odsiedział w więzieniu za udział w podobnego typu nocnej strzelaninie w 2004 roku. Poważnie ranne zostały wówczas 3 osoby. Zach także przebywał na miejscu zdarzenia, ale ostatecznie nie postawiono mu zarzutów.

Niewiele się zmieniło w otoczeniu starym

W sierpniu zeszłego roku Z-Bo aresztowano w południowym Los Angeles. Funkcjonariusze musieli wołać o wsparcie stanowej kawalerii, bo impreza wymknęła się spod kontroli, a jej odurzeni uczestnicy blokowali ulicę. Pośród zatrzymanych znalazł się Randolph, a w jego plecaku znalazło się 0.9 kilograma marihuany! Po kilku godzinach podkoszowy został wypuszczony do domu opłaciwszy 20 tysięcy dolarów kaucji…

Dwa lata temu na policję zgłosiła się pewna kobieta, z zawodu modelka. Wskazując siniaki na twarzy, szyi i plecach oskarżyła Zacha o pobicie. Zakończyło się polubownie… i tak od małego:

-> jako piętnastolatek Z-Bo miał dozór kuratora za pobicie;

-> w wieku 17 lat umieszczono go w ośrodku dla młodocianych przestępców za posiadanie skradzionej broni;

-> w 2003 roku uszkodził oczodół koledze z zespołu. Fakt, że Ruben Patterson to bandzior (na przestrzeni 2000-2002 roku aresztowany trzykrotnie, wliczając próbę gwałtu na niani własnych dzieci) na dodatek miał w zwyczaju czepiać się młodego Z-Bo, czego kulminacją był cios zadany na treningu. Dość powiedzieć, że przez kilka dni Randolph ukrywał się w domu weterana Dale’a Davisa, z obawy przed odwetem Pattersona, który groził, że młodego zastrzeli.

-> kolejno aresztowanie za prowadzenie auta pod wpływem marihuany… i jeszcze jedno przekroczenie prędkości, ponownie marihuana, a po przeszukaniu policjanci znaleźli w wozie dwa naładowane rewolwery. Szczęśliwie Zach miał pozwolenie. Znajomy dowiózł odpowiednie papiery na posterunek;

-> w 2004 roku został oskarżony o niespójność zeznań w kwestii śp. brata.

-> w 2006 tancerka erotyczna oskarżyła naszego bohatera o „napaść na tle seksualnym”…

-> w 2010 roku jego nazwisko przewinęło się w sprawie handlu narkotykami, przyłapany przez funkcjonariuszy “dealer” poruszał się Cadillacem Escalade zarejestrowanym na Randolpha.

Czy usprawiedliwieniem będzie gdy napiszę, że obaj bracia wychowywali się bez ojca?

Wszyscy chcą LeBrona

Sezon ogórkowy, finały skończyły się zanim na dobre rozpoczęły więc nudzą się graficy ESPN. W oczekiwaniu na draft, przygotowali “akcję rekrutację” LeBrona. Oto jak miałyby wyglądać plakaty zachęcające Jamesa do zasilenia kolejnych klubów NBA. Docelowo miało być trzydzieści, jest trzydzieści? Policzcie.

44 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    W LA trawa jest legalna wiec to nie jest jakas specjalna sprawa, w nbawiekszosc osob pali albo palilo. Nie lubie tego gadania jak to marihuana jest a. Mam odczucie, ze w polsce nadal to jest temat tabu, a mamy juz 2018

    (-6)
    • Array ( [0] => administrator )

      gdy nosisz w plecaku kilogram zielska to prosisz się o kłopoty niezależnie od miejsca pobytu

      (144)
    • Array ( )

      Legalna albo nie, czy to zmienia jej dzialanie ? Pomijam co faktycznie robi bo to temat na ksiazke. Co koles z pelnym plecakiem marihuany robi na ipmprezie ? Oburzasz sie bo ktos nie toleruje handlowania dragami ? Chcialbys kogos zachecic do palenia ? Nie polecam zadnych uzywek i uwazam ze wszystkie powinny byc zakazane.

      (-16)
  2. Array ( )
    Neurtalny hejter hejtu 17 czerwca, 2018 at 00:13
    Odpowiedz

    Cavs przez 4 sezony z rzędu przed przyjściem Lebrona szorowali dno tabeli robiąc 20-30 zwycięstw na sezon. Po jego odejściu do Heat robili 21 -23 zwycięstwa na sezon i gdzieś tyle będą robić jak już sobie pójdzie. To właśnie taką drużynę pociągnął 5 krotnie do finałów NBA, która w swojej historii znalazła się tam 5 razy. GOAT czy koza, ciężko porównać wpływ LBJ i MJ na koszykówkę pod kątem, który zrobił więcej. Obecnie widzimy jednego z dwóch najlepszych graczy w historii ciągnącego do finałów kotwicę i cieszmy się z tego 🙂 to jego 15 sezo więc jak długo będzie jeszcze cieszyć oko widzów takim poziomem?

    Doceńcie jego poziom i wszechstronność bo drogiego takiego w NBA długo może nie być, a hejt wylewany na Lebrona w gruncie rzeczy jest śmieszny i bezpodstawny…

    (127)
    • Array ( )

      No w sumie 100% racji

      a ten hejt na LBJ jest tym bardziej denerwujący bo on się zachowuje mega profesjonalnie

      (33)
    • Array ( )

      pytanie czy Spurs będą tak głupi i oddadzą Leo do LAL, żeby LeBron skopał tyłki GSW czy wybiorą najlepszą opcję dla siebie i poślą go na wschód…

      (-1)
    • Array ( )

      Tez jestem obiektywny. Do miami gdzie byl wade oprocz jamesa sprowadzono bosha I zastep dobrych zadaniowcow. Jak taka druzyna miala nie awansowac do finalow? Dodam na bardzo slabym wtedy wschodzie?
      Przechodzac do cavs ktorzy mieli Irvinga sprowadzono Love I ponownie zastep zadaniowcow. Tu nie ma sie co odnosic do tego jak wygladala ta druzyna rok wczesniej bo zbudowano.zupelnie inna dla niego. Wiec twoj argument jest dla mnie slaby.
      Patrzac z tej perspektywy to Mj kiedy przychodzil do nba trafil do jednej z najgorszych druzyn w nba ktora nigdy nie zdobyla mistrza. Mimo kolejnych porazek nigdzie nie odszedl tylko walczyl az zdobyl dynastie. Jak dla mnie kolosalna roznica.
      Wplyw lbj na nba to taka ze on zaczal budowac super teamy.
      Dlaczego stawiasz go ponad kareema magica birda chamberleina kobe duncana shaqa? To dlatego ze gra teraz? I na,sile chcecie miec swojego bohatera? Jest swietnym graczem ale…

      (4)
    • Array ( )

      Neurtalny hejter hejtu

      “Cavs przez 4 sezony z rzędu przed przyjściem Lebrona szorowali dno tabeli robiąc 20-30 zwycięstw na sezon. Po jego odejściu do Heat robili 21 -23 zwycięstwa na sezon i gdzieś tyle będą robić jak już sobie pójdzie. To właśnie taką drużynę pociągnął 5 krotnie do finałów NBA, która w swojej historii znalazła się tam 5 razy”

      Mam nadzieję, że żartujesz.

      Bo to Cavs robiące po 20-30 zwycięstw zostało totalnie przebudowane na życzenie LeBrona. Ten zespół w którym grał Irving przez 4 lata i robił po 30 zwycięstw wcale nie przypominał tego który prowadził LeBron do finału przez 4 kolejne lata.
      Podobnie Miami. Może przed przyjściem LeBrona robili po 23 zwycięstwa ale wraz z przyjściem LeBrona doszedł inny all star oraz mnóstwo weteranów liczących na mistrzostwo, których wcześniej nie było. Miami z LeBronem to zupełnie inny zepół, który bez LeBrona na pewno nie robiłby 23 zwycięstw.

      To co piszesz to są obrzydliwe kłamstwa.

      Dla przykładu zespół Cavs 2013/1014 przed powrotem Jamesa to team bez JRa, bez Love’a czy Shumperta. Nie mówiąc o weteranach przydupasach LeBrona, których pościągał z Miami jak Jones czy Miller czyli ludzie z mistrzowskim doświadczeniem.

      Podobna rzecz miała miejsce w Miami. Gdy oprócz LeBrona do Miami dołączyło 9 innych zawodników !!!!!!!!

      To co piszesz to obrzydliwe kłamstwo i naciąganie faktów. Zespoły Cavs i Miami po sprowadzeniu LeBrona to były zupełnie inne zespoły. Jak można uważać, że po zmianie prawie całych składów na lepsze sam Lebron był czynnikiem który zadecydował o tym, że zespół z bilansu 20 wygranych robi nagle 60 ?

      (13)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak oglądam sobie te wymyślne rozmaite plakaty z LBJem w roli głównej i zastanawiam się, której z tych drużyn nie dałby rady wprowadzić chociażby do finałów konferencji 😉

    (7)
    • Array ( )

      Bez wymieniania całego składu danego zespołu nie byłby w stanie wprowadzić do finałów konferencji połowy zespołów jak nie więcej.
      Miami czy Cavs też by nie poprowadził gdyby nie ściąganie kolejnego all stara do zespołu oraz wielu zadaniowców z doświadczeniem mistrzowskim.

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “Czy usprawiedliwieniem będzie gdy napiszę, że obaj bracia wychowywali się bez ojca?”

    Tak jak i LeBron… tym bardziej szacun dla Glorii James.

    (31)
    • Array ( )

      Butler wychował się też bez matki i co ?

      Widzę każdy powód jest dobry by dupka LeBrona była najlepszą ze wszystkich dupek do wycałowania.

      (-9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan LAL i LeBron’a chcę 2 podstawowych zmian w tym roku (w Lakers):
    1) LeBron in,
    2) Lozno out (oczywiście wraz z 18 milionami Denga).
    PG-13 i Leo to będzie tylko miły dodatek.

    (-9)
    • Array ( )

      Gdyby Jordan mógł sobie wybrać kolegów do gry tak jak LeBron za każdym razem gdy zmieniał zespół kto wie czy Wiz by nie wygrali mistrzostwa albo i 3peatu !!!

      (1)
    • Array ( )

      @Kuba
      Patrząc na wybory MJ w Charlotte, to bezpieczniej jest powiedzieć, że nie byłoby żadnego 3peat, gdyby MJ dobierał zawodników.
      MJ wybrał Browna (pamiętasz) i paru innych w Hornets.
      Szczęście dla Bulls, że to inni wybrali Pippena, Rodmana, Kukoca, Harpera, Granta…….

      (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawostka : plakat Philly nawiązuje do słynnego obrazu na którym Waszyngton przekracza rzekę Delaware, co okazało się punktem zwrotnym w trakcie wojny o niepodległość z Brytyjczykami 🙂 (bitwa pod Trenton)

    (29)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja chcialbym zachowania jakiefos trzonu naszej zloto porporowej ekipy mimo pozyskania dwoch starsow …….. Bo najgorsze jest co roku wymienianie grajkow na innych…. i czuje sie ze wtedy chlopaki nieutozsamiaja sie z naszym klubem….magia L.A ma ich pochlonac i ruszyc pelna para …..Lets GO Lakers!!!!!

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Najlepszy plakat okc. W sumie nawet czemu nie – Lbj grający w oparach turbo chaosu Westbrooka:) coś pięknego

    (-2)
    • Array ( )

      Przecież oni by się tam pozabijali, LBJ to nie Durant, żeby umiał się ograniczyć do wjazdów i trójek. Z dużych nazwisk, jeśli już mówimy tak hipotetycznie, to najbardziej pasuje Kawhi i PG podpisany na nowym kontrakcie

      (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    teoretycznie, wciąz najlepszym miejscem dla LeBrona jest alma mater z Ohio.

    pod warunkiem sciągnięcia poważnych wzmocnień, wiadomo że układanka z Kevinem Love’em czy JR Smithem nie gwarantuje zwycięstwa w NBA Finals, a raczej gwarantuje porażkę.

    LeBron ma w głowie tylko to, gdzie pójść żeby mieć realną szansę wygrać z Warriors. W istocie, żaden klub NBA nie gwarantuje mu takiej możliwości od ręki.

    jeśli LeBron wybierze nawet najlepszy możliwy wariant, to i tam znajdą się poważne minusy.

    teoretycznie bliscy ideału byliby Rockets, którzy dali Dubs równą serię, ale Chris Paul nadal nie jest pewny swojej przyszłości, to raz; dwa : seria z Warriors odbyłaby się w ramach Western Conference, czyli w wypadku porażki LeBron nie zagra w NBA Finals, a stawiam dolary przeciw zapałkom, ze on się uzależnił od występów w czerwcu.

    I trzecia rzecz : Rockets mają trenera, który kontroluje zespół. LeBron nigdy nie grał w zespole o takiej specyfice, jesli sobie dobrze przypominam, Paul Silas, Eric Spoelstra czy Tyronne Lue, to byli trenerzy partnerzy dla niego, ale nie generałowie, którzy chcą by ich słuchać.

    czwarte : Mike D’Antoni nie będzie zmieniał swojego sposobu gry nawet dla LeBrona, to LeBron będzie musiał być fitem dla systemu, a nie na odwrót. Nowa zupełnie sytuacja.

    piąte : dwóch graczy do piłki jeszcze system zniesie, ale trzech, to już pewna konfuzja, zwłaszcza jesli teoretycznie off the ball musiałby więćej pograć np James Harden, co mogłoby spowodować spadek jego efektywności, bo to jest gracz który lubi dryblować przed rzutem, a nie dostawać piłkę “na stojąco” jak role player. Do tego też trzeba mieć smykałkę i wyszkolenie oraz przekonanie.

    Spurs nie mogą LeBronowi zaoferować nic co przybliżałoby go do mistrzostwa, sama praca z Greggiem Popovichem, to honor, ale to żadna gwarancja osiągnięć.

    w Eastern LeBron może zagrać luźno regular season i z 4 seedu awansować do NBA Finals.

    w Western jest to wariant niemożliwy, tutaj musiałby zagrać na duzym wysiłku 82 mecze, żeby Spurs w ogóle mogli marzyć o przewadze boiska choćby w 1rd. Wiadomo, że w przyszłym sezonie Dubs, Rockets czy Pelicans [jesli Cousins zostanie – tym bardziej, ale i bez niego będą mocni], to naprawdę solidna konkurencja.

    a Eastern ?

    Sixers wciąz będą dojrzewali, wciąż będą składali idealny zespół; a Boston z powracającymi do gry Haywardem i Irvingiem, czeka zagwozdka w postaci pytania o tożsamość drużyny.

    ten zespoł, który zrobił Eastern Finals i dał 7 meczów Cavsom, to drużyna grit and grind, a kiedy wrócą bardziej finezyjni i techniczni Hayward i Irving powstanie mały kłopot.

    jesli ci dwaj będą mieli odgrywać kluczowe role w grze, to ta gra musi się automatcyznie zmienić. nie da się grać tego samego filmu mając w głównych rolach innych aktorów.

    dlatego nieźle kombinują, wg mnie, ci którzy sugerują trade Kawhiego Leonarda do Bostonu.

    byłby idealnym fitem dla tego zespołu z Playoffs 2018 i nie zmieniając stylu, który dał Bostonowi świetne rezultaty dodałby mu star power w kontekście best of 7.

    Boston nie musieliby niczego zmieniać, a jedynie wzmocniliby już istniejącą i sprawdzoną w boju drużynę.

    inazcej czeka ich główkowanie nad tym, co teraz grać, bo powrót dwóch rekonwalescentów przerabia tożsamośc zespołu.

    imo, LeBron będzie szukał klubu w Eastern. Dlatego, ze chce grać w NBA Finals w kolejnym sezonie, a wizja serii versus Dubs juz w 2 rd lub Western Finals, w dodatku jako underdog, to idea dośc nieatrakcyjna.

    NBA Finals bez LeBrona, to wg mnie najgorszy koszmar samego LeBrona, gorszy nawet od porażki z Warriors.

    w sumie, wiele zależeć mozę od zakulisowych rozmów LeBrona i oficjeli Cavs z wolnymi agentami a’la Paul George. Jesli ułożą sprawy finansowe i wizję zespołu, to wszystko zostanie zrealizowane.

    w sumie, Cavs mają też wysoki pick draftu, niektórzy wieszczą, ze ostać się moze Michael Porter Jr. , więc w optymalnym wariancie Cavs dostaliby potencjalnie najlepszego zawodnika tego Draftu, kogoś takiego jak Jayson Tatum, tylko wyższego. Tatum w Celtics rozwinął się tak dobrze, i skorzystał z sytuacji, że w Playoffs był graczem wyrózniającym się. Cavs kaperując 2-3 veteranów, łowiąc w Drafcie Portera i ew zostawiajac sobie na ławce paru graczy z obecnego składu, będą mieli max szanse na kolejną grę w NBA Finals.

    I to może być wszystko, co jest do ugrania dla LeBrona w obecnej sytuacji.

    można się zbroić na Warriors i nigdy sie nie uzbroić, bo ten zespół moze być – tak po ludzku – po prostu nie do pokonania.

    w takich warunkach LeBron będzie chciał przynajmniej wystąpić w NBA Finals, na najważniejszej scenie koszykarskiej świata, w serii którą oglądają nawet niedzielni kibice NBA.

    a żeby to osiągnąc, musi zostać w East. A dokąd odchodzić z zespołu, który właśnie zdobył mistrzostwo konferencji ?

    jeśli mistrzostwo jest nie do wygrania, to przynajmniej może kupić sobie czas, by zaklinać rzeczywistość i wierzyć przynajmniej do końcowej syreny game 3 przyszłorocznych Finałów.

    (8)
    • Array ( )

      @wpp
      Po co w Bostonie zawodnik nabjeden sezon, który nie będzie się angażować na 100% nawet jeśli to KL. SAS mogą dostać dużo, a BC niewiele.

      Ohio to najgorsze miejsce do walki o kolejny pierścień. Pieniędzy brak na kontrakty, a stan i miasto nie zachęca. Ten skład już nie pociągnie nawet do finałów.

      Trio w Lakers KL, LBJ, PG jak najbardziej realne. Leonard chyba jasno się określił (pokazując innym drużynom, że nie warto brać go, bo to tylko na rok), George również jasno powiedział rok temu, że chce do LA, a James wyjątkowo dużo ostatnio spraw ma w Kalifornii.

      Czy GSW są aż tak trudni do pokonania? HR miało ich na widelcu, jeden w pełni zmotywowany i zdrowy James miał ich na widelcu. Warriors to świetna drużyna, ale jednak do pokonania. Jak dużo szczęścia mieli po drodze do tych 2 mistrzostw wie każdy.

      (2)
    • Array ( )

      @ Forte

      w contract year zaaangażowanie jest pewne, a poza tym, zawsze istnieje szansa prolongaty.

      Kawhi nie chce być cornerstone długoletniego procesu przebudowy Spurs. on ma teraz swój peak i chce grać w czerwcu, nie chce skazywać się na kilka lat żmudnej pracy nad projektem 2021 czy nawet 2022. to dobre dla jakiegoś rookie albo sopho czy vetsów szukających ostatniego podpisu na dobrym cyrografie, ale nie dla gracza tego kalibru. Zwłaszcza po rocznej przerwie w grze.

      “Ohio to najgorsze miejsce do walki o kolejny pierscien”

      Cavs mają najlepszy team w Eastern. właśnie ją wygrali w 2018 Playoffs.
      teraz chodzi o to, by dokonać zmian na miarę zwiększenia szans w rywalizacji w NBA Finals. tak to wygląda na dziś.

      salary i inne ekonomiczne wskaźniki “dostosują się” do woli zawodników i oficjeli. Ten podpisze, tamten pójdzie na kompromis, ten zainwestuje więcej, tamten jeszcze coś i gotowe. doświadczenie uczy, że jeśli jest zgoda między ludźmi, to sprawa kasy zawsze się w końcu zgadza.

      “trio w Lakers”

      no tak, ale to 3 graczy tylko. do wygrania mistrzostwa trzeba 7-8 sprawdzonych zawodników, a przeciw Warriors czy Rockets tzreba więćej : systemu gry. nie mam aż takiej pewności, ze LeBron, Kawhi i Paul George będą idealnym fitem dla siebie nazwzajem, a już zwłaszcza ze to będzie idealny matchup przeciw najlepszy,m rywalom w Western.

      “HR miało GSW na widelcu”

      wg mnie, tego nie dowiemy się nigdy. Wiemy, ze Rox prowadzili 3-2 i przegrali 2 ostatnie mecze. jasne, okoliczności były dośc niefortunne, bo CHris Paul wypadł z gry, ale Duybs też nie mieli całego składu, bo brak Iguodali praktycznie wyłączył im najlepszy lineup, podczas gdy Rockets przez cały ten czas mieli swój do dyspozycji.

      “James miał ich na widelcu”

      w game 1 owszem.

      “Mieli dużo szczęśćia”

      które zazwyczaj sprzyja lepszym. wszystkie wybitne zespoły miały go pod dostatkiem :}

      (4)
    • Array ( )

      @wpP
      Cavs mają najlepszy skład w Eastern?
      Moim zdaniem jednak BC. Rizier, Brown, Tatum już pokali co umieją. Irvinga i Haywarda chyba nie muszę przedstawiać.
      Jak lubię twoje komentarze, to tyn razem mocno się nie zgadzam. To celtics moim zdaniem są faworytem na tą chwilę do finałów 2019.
      Cavs to James. Love jest słaby w obronie, reszta nic nie dokłada. W tym składzie CC już nie dojdą do finałów. Tym razem James sam nie wygra.

      Na miejscu żadnego menadżera bym nie oddawał nic cennego za zawodnika na rok.
      OKC oddała wiemy co za Georgea. A kto wierzy że PG tam zostanie? Tak samo będzie z KL. Albo pójdzie tam gdzie chce, albo przeczeka jeszcze rok.

      (0)
    • Array ( )

      @ Forto

      Cavs mają najlepszy team. wygrali przecież Eastern.

      cóz, możliwe że masz rację.

      wg mnie, Celtowie będą jednak musieli zdecydować, jak grać dalej, bo Team Playoffs 2018 to inny styl i inna maniera niż Team 2018-19, który z Irvingiem i Haywardem nie będzie już grit and grind.

      zobaczymy co się stanie :]

      myślisz prawidłowo, wg mnie.
      wszystko zależy od planów organizacji i zawodnika.

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nieźle kombinujesz Wielmożny, tylko tej pewnej wygranej Warriors nie byłbym taki pewny, jedna kontuzja może zmienić wszystko, a taki Curry tytanem zdrowia nie jest przecież.

    (2)
    • Array ( )

      @Siarak

      o, rzecz jasna.

      ale kontuzja może przyplątać się zawsze i każdemu, trudno na tej podstawie szacować szanse i prognozować cokolwiek.

      “Curry tytanem zdrowia nie jest”

      możliwe, lecz jego kontuzje nie realizują się w próżni. z pewnością trenerzy, lekarze, specjaliści od przygotowania fizycznego na podstaawie charakteru tych urazów i podczas leczenia lepiej poznawanej struktury organizmu zawodnika, opracowują i udoskonalają idealne dla niego programy treningowe, dzięki którym wzmocni się w trakcie offseason.

      tak jak awarie systemów informatycznych są wydarzeniami korzystnymi dla firmy, bo dzięki nim odkrywa się błędy i ulepsza systemowe blokady i zabezpiecznia, tam kontuzje gracza są w jakiś sposób cenną nauką, dzięki której można lepiej go zdiagnozować i uczynić odporniejszym.

      w tym momencie, wg mnie, najważniejsze dla Warriors, to znaleźć sposób na uzyskanie świeżości przez graczy. to już 4 z rzęduy sezon grają w pełnym wymiarze, czyli 82 mecze + Playoffs + NBA Finals.

      to się odkłada, zwłaszcza jak chodzi o mental game. cięzko przejśc przez rutynę regular season, jesli co roku mierzy się w tytuł i właściwie zanim nie zaczną się Playoffs odrabia się pańszczyznę, to męczy bardziej niż wysiłek mięśniowy. muszą znaleźć jakiś pomysł na to, zwłaszcza że w Western Finals omal nie poślizgnęli się na przewadze boiska Rockets. zatem, wypadąłoby zagrać ostrzej regular season, co może mieć z kolei skutki w Playoffs. jakoś to trzeba połączyć, czyli zwiększyć udział w grze zawodników rezerwowych, w regular season.Bez utraty efektywności działania całego zespołu.

      to wg mnie będzie wyzwanie dla Dubs w nowym sezonie : uzyskanie świeżości i nowej energii.

      (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    A nie lepiej pomyśleć co może zaoferować dana druzyna lbj? Która ma najwiecej miejsca w salary cup i kogos do handlu ? Lub picki ? Wtedy przychodzi on podpisują jakiego free agenta plus dobry trade i mamy 3 kozaków. Do takiej mieszanki weterani sami sie zgłoszą i jest pakieta

    (-1)

Skomentuj Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu