fbpx

Celtics “oszukali” Jamesa Hardena, dopóki walczysz jesteś zwycięzcą!

40

Co za kolejka. Jak nie ufasz rezerwowym i forsujesz tempo to kończysz z płaczem. Word!

detroit pistons 89 orlando magic 102

Pozbawieni dwójki starterów goście nie dali rady. Zabrakło drugiego kreatora gry. Prędki jak piorun Ish Smith wypadł nieźle w wyjściowej piątce (18 punktów 7 zbiórek 5 asyst) ale drugiej nie miał już kto poprowadzić. Łączna skuteczność ławki Pistons wyniosła bodaj 3/22 z gry!

Tymczasem do składu magików powrócili Evan Fournier oraz Aaron Gordon i tak oto, kolektywnym wysiłkiem zespół z Orlando przerwał 9-meczową passę porażek. Czytaj: to pierwsze zwycięstwo Magic od trzech tygodni! Zdecydowaną różnicę zrobili dwaj rezerwowi big-mani: Mo Speights i Bismack Biyombo łącznie uskładali dziś na konto 28 punktów i 18 zbiórek z nawiązką pokrywając absencję kontuzjowanego Vucevica. Iskrą zapalną zespołu był rozgrywający Elfrid Payton (19/8/8) wykorzystujący przewagę wzrostu nad filigranowym Smithem. Imponować mogła także wymiana podań między gospodarzami.

Nie obyło się oczywiście bez przestojów (w drugiej kwarcie łupem Orlando padło zaledwie 17 punktów) ale wszystko to okupione zdrowiem rywali, którzy w końcówce nie mieli argumentów by gonić wynik. Przypuszczałem, że tak będzie, ostatnim razem dominowali Pistons, ale pamiętam że w czwartej kwarcie dostali w papę serią 19-0. Tak samo było dziś w ostatniej odsłonie, linia trzypunktowa stała otworem, zasłona bez piłki od środkowego i zabrakło energii by lecieć z łapą na obwód. Aha, gospodarze zaliczyli też perfekcyjne 17/17 z linii rzutów wolnych. Brawo!

houston rockets 98 boston celtics 99

No, mega szacunek panie Brad Stevens. Bez Jaylena Browna i Gordona Haywarda, z nieprzydatnym Aronem Baynesem oraz pozbawionym formy Marcusem Morrisem, otrzymawszy w pierwszej kwarcie serią z karabinu maszynowego (32:12 Rockets) Celtowie nie tylko podnieśli się z ziemi, ale odrobiwszy 26 oczek deficytu wzięli i mecz wygrali!!!

Zatrzymać Houston na 36 punktach przez drugą połowę? Ograć Rakiety samemu zaliczając 27% skuteczności zza łuku? Niebywałe! Siedem sekund pozostawało na budziku gdy Marcus Smart wymuszał (dyskusyjną) szarżę Jamesa Hardena. Trzy sekundy później Celtowie za sprawą Al’a Horforda objęli pierwsze prowadzenie w tym spotkaniu. I znów Smart naciągnął Hardena na faul ofensywny (tym razem to już frustracja)! Serca, jakie C’s włożyli w ten mecz nie da się oddać tekstem. Smart, Al, Kyrie, Tatum, Rozier… walczaki cholerne. Stevens dał czterem rezerwowym w okolicach 20 minut, nie traci głowy i ufa chłopakom. Zostawili masę zdrowia, ale duch zespołu dostał potężnego kopa energetycznego.

Koszykarskie IQ pana brodatego (34 punkty 10 asyst 6 zbiórek 8 strat 7/27 z gry) było w tym meczu trochę niedysponowane. Widzieliście trójkę z ósmego metra gdy na budziku czasu akcji pozostawało 12 sekund? Smart faktycznie musiał dostać się chłopu do głowy i poprzestawiać klepki.

Jak to możliwe, że na placu jest dwóch arbitrów? Przytrzymanie, spychanie, nie wiem jak mam się z tego uwolnić. Gość obejmuje mnie wpół. To zawodowa liga. Mecz transmituje ogólnonarodowa telewizja, tak nie może być [Harden]

No widzicie, nawet obsada sędziowska nie wytrzymuje niekiedy obciążeń grafika NBA. Co za mecz, a trafienie po odbiciu piłki od zegara czasu akcji widzieliście? U nas na boisku by się nie liczyło. Może dlatego, że nie mamy zegara, hehe.

minnesota timberwolves 96 milwaukee bucks 102

Ładnie żarło, ale zdechło. Minnesota zajechana wczorajszą dogrywką w Denver, ale nie szkodzi… Jimmy Butler 43 minuty na placu, Gibson 40. KAT byłby w ogóle zmiany nie dostał gdyby nie powracający do składu Bjelica, który w osiem minut nie pokazał nic i Bóg wie, kiedy kolejny raz go zobaczymy na parkiecie, hehe.

Gdyby mecz NBA trwał trzy kwarty T-Wolves byliby mistrzami świata, a tak po raz kolejny odcięło im prąd i podłożyli gębę do obicia. 27-12 Bucks w ostatniej odsłonie, odrobione 20 oczek deficytu, no masz pojęcie?

new york knicks 107 san antonio spurs 119

No nareszcie trochę przewidywalności w tym NBA. Gdy inni się zabijają, ci koszą swoje. Patrzą na co rywal pozwala i pompują, czy to z Kawhi Leonardem czy bez. Piękną formę złapał ostatnio Pau Gasol (17/11/7) nie tylko zbiera i rozciąga grę, ale potrafi uruchomić kolegów podaniem czy to ze środka czy z szóstego metra. Dość powiedzieć, że Danny Green zaliczył 5/8 zza łuku, wszystko ze znakomitych pozycji.

Pół sezonu bez trzonu, ale co tam: 17-2 we własnej hali SAS. Niepokoi sytuacja zdrowotna Rudy’ego Gaya, który narzeka na dyskomfort w okolicach prawego achillesa, szczęśliwie zerwane było ścięgno w lewej nodze.

philadelphia 76ers 110 portland trailblazers 114

Kolejny mecz i kolejna pogoń zakończona sukcesem, Blazers przegrywali 18 oczkami na kwadrans do zakończenia meczu. Powariowali w tej lidze, środkowy Joel Embiid trafia 6/12 zza łuku, za to rozgrywający (o wzroście 211 cm) rzucać nie umie za grosz. Sixers poszli na wymianę ciosów licząc na to, że bez kontuzjowanego Damiana Lillarda konstrukcja Portland się posypie. No i co? Nadziali się na znakomicie dysponowanego zmiennika Shabazza Napiera (15 punktów w IV kwarcie) uruchomiony został Jusuf Nurkic (21/12) który dostał w twarz i go pobudziło, a wolumen punktowy z nadwyżką wyrobił CJ McCollum (34/7/4).

Na usprawiedliwienie (?) gości zostaje absencja Roberta Covingtona, który w trzeciej części uszkodził palec i tyle go widzieliśmy. Niewiele później przewaga zespołu zaczęła się sypać.

Dobrego dnia wszystkim!

40 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    KAT mimo 22pkt poruszał się po boisku jakby pierwszy raz grał a Harden odpala daleką trójkę na 12 sekund do końca. Brawo panie “mvp”.

    (9)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Houston mamy problem.Powtarzam Houston mamy problem. A tak serio to ekipa rzekomo idąca na mistrza nie przegrywa meczu,który jest wygrana bo mieć w 3 kwarcie 26pkt przewagi…. Harden Mvp? czego?

    (17)
    • Array ( )

      Co za bzdura. Warriors tak samo przegrywali prowadząc 24 pkt, gdzie przez 3 miesiące były memy jak to oni potrafią tracić prowadzenia. I wcale sie nie skończyło bez mistrzostwa. Najbardziej bezsensowny wpis jaki widziałem tu od dłuższego czasu

      (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden jedzie na poblazliwosci i aptekarskich gwizdkach sędziow, więc nie powinien nic mówić.

    Rockets są żałośni. W RS sobie pochulaja, ale jak ktoś zaczyna bronić trójek i Harden nie dostaje 20 a 10 FT to mecze wyglądają tak jak ten. Brawo Boston, brawo Stevens. Po raz kolejny pokazałeś, że Pringles nie ma planu B na mecz, a co dopiero na serie.

    (37)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Czasami sędziów się nie przeskoczy ale to nie powinno byc wymówka dla lidera i pretendenta do mvp, James powinien wziąć na klatę porażkę i przyznać ze po prostu nie był to najlepszy mecz, bywają i takie 🙂

    (30)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Juz nawet admin sie zgadza ze simmons nie ma rzutu. Ten fade away takiii koslawyyyy. Beda z was ludzie. Ale co Ben robil rok w lidze jak mial kontuzje. Nie mogl poczytac jak sie rzuca?

    Harden ginie od swojej wlasnej bronii.

    Ps. Kto niedawno tak stawial na philly, na wizards w po, przykleja sobie na klate plakietke: przepraszam dopiero sie ucze.

    PO beda takie jak rok temu. Moze houston cos wiecej pogra i okc. Cala reszta rozbije sie o mur: nasi mlodzi zwawi zawodnicy nie maja doswiadczenia w po i psycha slaba.

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    To nie hejt tylko stwierdzam fakty. Po raz kolejny artykuł o późnej porze, krótki i mało ciekawy. Po za tym Morris trochę pociągnął jak Boston ścigał…. Mam nadzieję że to wzyztsko przez okres świąteczny i w nowym roku wrócą ciekawe artykuły..

    (18)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda ze nikt nie zauważył że przewaga w 1 kwarcie to wina Smarta, głupie decyzje, rzuty z beznadziejnych pozycji, 2 Air bale 🙂 dobrze ze zaczął lepiej w 2 połowie. Każdy kto oglądał ten widzial, brawo Boston 🙂

    (8)
    • Array ( )

      Nie no nie gadaj bo całe Celtics grało kulawo, rezerwowi na początku też piach. Brakowało egzekucji i obrona meeega dziurawa ale jakimś cudem wstali na nogi po nokaucie. Ja przestałem oglądać przy prowadzeniu 25 czy 26 pkt. a tu taki zwrot:-)

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Za 3-4 sezony liczba rzutow za 3 w meczu bedzie wyzsza niz za 2 . Mi gosciowi ktory pamieta jeszcze lata 90 sie to niw bardzo podoba ale co zrobic takie czasy. Co by to bylo jak by The Dream kosil jeszcze w tamtych czasach za 3 albo troche pozniej Shaq….

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Wilki kolejny raz padają w końcówce, czy Thibs w ogóle to widzi? A może woła do zmiany ale przez lata stracił głos i go nie słyszą zawodnicy… Btw, jak gość rzucający po 40 FTs na mecz mówi, że był faulowany, ciekawe 😉 No ale Smart potrafi dołożyć od siebie to fakt. Pozdro ziomy 🙂

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    No tak, kiedyś to były czasy… Co w tym złego, że zawodnicy się doskonalą i rzucają trójki jak szaleni? Lepsze 3 pkt niż 2.

    Psioczycie na Houston, ale tez trzeba wspomnieć, że zrobili +26 u Celtów bez Paula. Ten mecz to cenne doświadczenie dla jednych i drugich. To może być taki vice finał:)

    (18)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden na końcu za dużo forsowal z dystansu, tyle. Powinien jak to było w 1 połowie przedostawać się pod kosz i tam działać.

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    No tak. Jak Lebrona faulują to awantura na cały świat! Ale jak Robi się takie cyrki na Hardenie to cisza! Oboje zagrali katastrofalne zawody (jak na MVP) ale nie może tak być, że sędziowie robią sobie z nich żarty! Co do meczu. Houston przyzwyczaiło się do Point God’a i teraz są jak dzieci we mgle na łasce Slendermana…

    (0)
    • Array ( )

      Ale Harden dostał 15 osobistych… to… sporo. Poza tym obrazek na górze fajnie obrazuje te faule na Hardenie…

      (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston na przekór problemom gra kumplowską trochę koszykówkę , która przynosi efekty ? ale z drugiej strony sędziowie gwiżdżą czasem takie badziewie że jak sobie przypomnę jak Rodman z Mailmanem w finałach przy każdym kontakcie prawie się nokautowali , to nie wiem co się wyrobiło w tej lidze ?

    (4)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja @#%#… gość dostał 15 osobistych, włazi w ludzi łokciem (nie… to nie jest ball protection…) i jeszcze szczeka…

    (13)
    • Array ( )

      Harden umiejętnie wykorzystuje swoje ciało, a to że obrońcy nie potrafią sobie z nim radzic i muszą chwytać w pół jak MVFLOPPER Marcus Smart to sie złości. Nie wkurzałbyś sie jakbys widział że jesteś półkę wyżej od gości z którymi grasz, a oni łapią Cię wpół? Ja bym się wściekał i jemu wcale sie nie dziwie. Ma technikę i nie ma zamiaru za to przepraszać

      (-10)
    • Array ( )

      nie pokażę, obejrzyj dowolny mecz Houston gdzie Harden ma +8 osobistych – czyli dowolny mecz Houston…

      (-1)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę że w meczu philadelphia 76ers – portland trailblazers należałoby wspomnieć o różnicy w rzutach wolnych:
    14-47 prób z linii na korzyść tych drugich.

    (4)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    To uczucie kiedy oglądasz Houston-Boston do połowy, a potem wyłączasz nba i odpalasz serial, bo nie chce ci się oglądać blowoutu….

    (4)
    • Array ( )

      Też kiedyś tak robiłem do momentu kiedy przegapiłem rzut Siódmiaka przez całe boisko jak ręczni grali 😀 Od tego czasu zawsze siedzę do końca 😉 Pozdro men!

      (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Średnio co tydzień inny team ma dłuższą serię zwycięstw lub pokonał inny zespół z górnej półki i robi się hype… A na końcu i tak GSW i Lebron spotkają się po raz czwarty w finałach…

    (1)
  18. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    W czasie meczu to Rockets dostali kilka razy pomoc od sędziów. A te dwa ostatnie wymuszenia Smarta jak najbardziej poprawne.

    (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden straszny leszcz. Wbija się jak taran w Smarta zamiast ominąć kontakt i zagrać na czas :DD
    Jak nie kochać Bostonu? Nikt w tej lidze nie ma tyle siły do walki co oni.

    (4)
    • Array ( )

      Wielmożny. Tylko i wyłącznie. Podobno śledził jego karierę, zanim został poczęty w łonie matki.

      (8)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem gwizdki w meczu hou-bos całkiem w porządku były. Te 2 ofensy na koniec zrekompesnowały faul bodajże na larkinie, oraz jak po czystym bloku baynesa houston otrzymali w prezencie 2 techniiki

    (4)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    widzę dużo fanów Celtics, ok!
    Ludzie, ale ostatnie dwa gwiazdki to parodia!
    OK, Houston było słabsze, ale akcje tego typu (benc) nie powinny stanowić o wygranym tego spotkania.
    Pozdro

    (-3)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Ej typy przegrali jeden mecz w ten sposób i już jęk że Houston słabe itp.
    1. Grali bez cp3
    2. To RS (who cares)
    3. Nie da się wygrywać bez przerwy
    4. Ta druga połowa to był żart w ich wykonaniu, nie liczcie że tak będzie w każdym meczu
    Ponad wszystko uważam że 1 mecz nie jest wyznacznikiem niczego chyba że by Broda złamał noge

    (0)

Skomentuj Wolfless Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu