fbpx

Celtowie w opałach, niechlubny rekord NBA

40

4

Witam i zapraszam, przed Wami czwarta kolejka NBA playoffs 2016, a w niej:

celtics 72 hawks 89 [0-2]

Dumny i waleczny klub z Bostonu zdobył w pierwszej kwarcie 7 punktów! To najmniej w historii playoffs, odkąd w 1954 roku wprowadzono limit czasu akcji. Trafili w tym czasie 3/23 rzuty i popełnili 5 strat ustawiając rezultat spotkania. Z gry do końca sezonu wypadli Avery Bradley (ścięgno udowe) i Kelly Olynyk (bark) a to kluczowe postaci ofensywne Celtów. Absencje nie mogą tłumaczyć fatalnego startu, ale pamiętajmy, że Hawks to czołowa defensywa NBA. Wczoraj zablokowali łącznie 15 rzutów, a to rekord klubu w meczu playoffs.

Jestem zadowolony z jakości obrony, dużo aktywności w polu trzech sekund, dobre decyzje, dobra energia [Mike Budenholzer]

~

Zaczęło się od czterech trójek Kyle’a Korvera oraz pewnej ręki Jeffa Teague’a na rozegraniu. ATL mają sporo setów obliczonych na wyswobodzenie Korvera, a Marcus Smart choć ambicji mu nie odmawiam, nie jest tej klasy obrońcą (a już na pewno atakującym) co Bradley. Dalej było już tylko brzydziej: nieskuteczna, rzemieślnicza koszykówka, zwłaszcza w trzeciej kwarcie. Najlepszym graczem spotkania był jak dla mnie Al Horford, autor 17 punktów, 3/4 zza łuku, 5 zbiórek i 5 bloków. A dobra, napiszę:

-> filigranowy Thomas nie odnajduje się nieco w ostrzejszej, bardziej fizycznej koszykówce playoffs, co gorsza momentami zaczyna forsować rzuty.

-> Jared Sullinger wygląda jak na roztrenowaniu, podkoszowi ATL robią z nim co chcą.

Tę dwójkę właśnie regularnie rozpracowuje Budenholzer, obaj stanowią dziurę defensywną, przez którą wlewa się woda na pokład Celtów. Jeszcze dwa mecze i statek zatonie. Co myślicie?

[vsw id=”qAUYl6H9Uh0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Szkoda skręconej w końcówce kostki Dennisa Schroedera, ale dzięki “zdobyczom dzisiejszej farmakologii NBA” za 2-3 dni kostka będzie jak nowa.

staty:

Marcus Smart 1/11 z gry
Isaiah Thomas 4/15 z gry
Jae Crowder 1/9 z gry
Jared Sullinger 5 prób rzutowych

Horford 17 putnków, 6/11 z gry
Korver 17 punktów, 5/7 zza łuku
Teague 13 punktów, 6 asyst, 5/9 z gry

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

40 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Może i Smart nie jest tego poziomu obrońcą co Bradley, ale dajcie mu jeszcze 2-3 lata, a na youtube pojawią się mixy o tytule “Marcus Smart – Lockdown”. Już niedługo wejdzie 18 tytuł!

    (30)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Są drużyny z których wypada jeden gracz z s5 i da się połatać. boston o dziwo nie – wiedziałem ze Bradley jest mega ważny, ale nie sądziłem, że bez niego jest piach. Nie świadczy to najlepiej o bostonie, bo w zespole w którym nie ma gwiazd (IT aspiruje do tego grona od tego sezonu) teoretycznie powinno być łatwiej zmontować Staff na mecz w PO. co innego Memphis, tam nie ma kim grać faktycznie, a i tak nie wyglądali dzisiaj wcale gorzej od bostonu w ATL. Ciekawe – coś duzotych par w których kontuzje wplywaja na wynik…

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ta seria – nie ważne, czy wygrana czy przegrana – może być dla Bostonu kartą przetargową – gdyż mówi do wolnych agentów: patrzcie jakie mamy zaplecze – będą dla Was gryźć parkiet i razem osiągniemy szczyty. Nawet ten etap rozgrywek i nawet przegrany – może się skończyć dla Celtów na tarczy. Zależy to od tego jak mocno będą walczyć.
    Bo zawziętości i charakteru nie można im odmówić. A i organizacyjnie to czołówka ligi. Dodajmy i wpasujmy do tego 1-2 czołowych FA i mamy pewniaka do finałów konferencji.

    (41)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    po gm1 wydawało mi się, że systemowość i doświadczenie [choćby z ubiegłorocznej kampanii playoffs zakończonej w Eastern Finals] zdecydują, że gm2 będzie dla Hawks już łatwiejszy. niestety dla Celtów, wykrakałem im tę przegraną :] Ale wg mnie nadal nic nie stoi na przeszkodzie, by wrócili do serii na własnym parkiecie. coach Brad Stevens powinien zadbać,. zeby zagrali bez obciązenia psychicznego, bo jesli to 0-2 będą ciągle mieć z tyłu głowy, to mogą przegrać nawet do zera. jesli zdoła ich przekonać, ze plan minimum został zrealizowany, a teraz gramy na tyle, na ile umiemy, to mogą przedłużyć serię i jeszcze raz zawitać do Atlanty. spektakularnego comebacku Celtów i wygrania tej serii jakoś bym jednak nie oczekiwał.

    wiem,że jest tutaj sporo fanów znakomitego mikrusa Isaiaha thomasa, ale panowie [i Panie, jesli takowe są], z 5’8 point guard, który najwięcej rzuca i najczęsciej ma piłkę – w NBA playoffs po prostu nie można wiele zdziałać. Thomas jest dobrym graczem, sam fakt, że z tymi warunkami fizycznymi dostał się do NBA, jest twarzą organizaxcji i nawet został nominowany do All Star team, to już niewiarygodny sukces. Ale w playoffs nie da się wiele zdziałac, jeśli taki zawodnik lideruje zespołowi. koszykówka to sport bez ograniczeń wzrostu, każdy może się przydać, ale na tym poziomie – bądźmy uczciwi, trudno jest osiągnąc sukces zespołowy mając zawodnika pokroju Thomasa w roli gwiazdy. trudno znaleźć zespół w historii, który zrobiłby duży wynik mając tak niskiego lidera i topowego strzelca.

    w Warriors, Cavs, Spurs czy Thunder Isaiah Thomas prowadziłby skład rezerwowy.

    jesli Celtics myślą poważnie o przyszłości muszą jednak szukać zawodnika znacznie wyższego, który zostanie ich gwiazdą i liderem. Thomas w wielu klubach może się przydać, ma status AS, świetnie będzie się nadawał do jakiegoś trejdu.

    NBA to liga zjawisk i kuriozów, ale na poziomie playoffs pewne sprawy są ustalone. tutaj gra się o mistrzostwo i już nie wystarczy być ulubieńcem tłumów, żeby być zwycięzcą i skutecznym liderem. Tutaj dociera także do wszystkich, jak mi się wydaje, prawda o znaczeniu wzrostu w koszykówce. Mozna się załapać do NBA z 1 70 z groszami, ale starcza to do pewnego pułapu. Dalej nie da się pójść. Nie da się liderować skutecznie zespołowi, który chciałby mieć ambicje na miare Con Finals albo i większe.

    zwłaszcza jeśli nie ma się wyjątkowych predysapozycji fizycznych Allena Iversona czy niesamowitej inteligencji boiskowej Chrisa Paula. to są wyjątkowi zawodnicy, którzy… potwierdzają tylko regułę : wysoki może więcej. zbyt wysoki – niekoniecznie, ale i zbyt niski – niespecjalnie :]

    (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @klaudiusz dokładnie miałem to samo napisać:D

    ogólnie płakac nie będę z powodu przegranej Bostonu, ale wydawało mi się, że postawią większy opór przynajmniej w defensywie. Ofensywnie jest słabo i nie wydaje mi się, by miało to związek z absencją Bradleya. Jedyną ofensywą, która może postraszyć przeciwników to IT, którego jak się wykluczy cała machina stoi. Bardzo podobnie jest w Charlott z Walkerem.
    Co do SAS to też nie wiem czemu ograniczają LS. Ostatnio widziałem taka sytuację, kiedy to LS stojąc na wolnej pozycji i nie dostając piłki bardzo się wzburzał. Być może atmosfera wokoło LS też nie jest najlepsza bo jak tłumaczyć tak króką grę. Jednocześnie wszyscy się zgodzimy, że nie licząc podstarzałego, ale jeszcze potrafią Cartera to LS jest najbardziej utalentowanym ofensywnie zawodnikiem w Miskach

    (-3)
  6. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Osłabił mnie screen z VC ale przed wszystkim Admirałem i podpis pod spodem “Center Spurs w latach…..”. To mi uświadomiło od jak dawna się pasjonuję NBA. Teraz są już “widzowie” którzy rzeczywiście mogą nie wiedzieć że kibic pokazywany w TV to David Robinson i co zrobił/kim był w tej lidze… Trochę to śmieszne nawet 🙂 W głowie się nie mieści…

    (18)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Sytuacja jak sprzed roku, cavs ograniczyli IT do minimum i równiez niczego nie ugrali. Do tego zespołu potrzeba solidnego centra pokroju Horforda oraz Point forwarda typu Carmelo (niekoniecznie on ale ktoś kto zaliczyłby te 15-20 pkt co mecz)

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ok dzięki wielkie za odpowiedź 🙂 Ale zastanawia mnie jaki sens minusowania mojego pytania. To juz nie można czegoś nie wiedzieć i zapytać?

    (24)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    gierwi
    To jeszcze dużo zależy od tego z kim się gra 🙂
    Boston trafił najgorzej jak mógł tak samo jak Memphis. Z Bradleyem już było bardzo trudno bo Boston po prostu nie ma odpowiedzi na pozycje PF/C
    Gdyby trafili np na Hornets mieliby o wiele łatwiej i grali by lepiej nawet bez Bradleya i Olynyka bo Zeller to nie Harford 🙂
    To nie jest tak, że Boston jest taki słaby ale nie ma siły przebicia.

    Ciekawie będzie wyglądała rywalizacja Atlanty z Cavs. Millsap vs LeBron 🙂

    (-5)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    slurpee0
    Tu jest kółko wzajemnej adoracji… Jak nie jesteś lubiany to nieważne co napiszesz dostajesz minusy 🙂 Część nawet nie czyta. Widzi “o znowu ten Ciuus, a dam minusa” 🙂

    A z Olynykiem chodzi o to, że w walce o piłkę Love doznał kontuzji i lizodupki Cavs płakali, że przez niego Cavs nie zdobyli mistrzostwa bo kontuzjował Love’a 🙂

    (-3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Slurpee ma rację. Jak ktoś jest świeżym fanem basketu, to nie musi znać takich detali jak kto komu wyrwał bark. Te minusy i plusy w sumie nic nie znaczą, ale jak chłop jest tu może od tygodnia, zadaje pytanie i widzi same minusy to następnym razem się 5 razy zastanowi zanim zapyta i pewnie nie zapyta. A chyba nie o to chodzi.

    (20)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Celtics pozamiatani. Często kontuzja dwóch graczy może ograniczyć zespół, chociaż dziwna sprawa. Zły matchup dla Celtów i tyle. Absolutnie nie rozumiem dlaczego Lance zagrał 8 minut. Przecież od czasu transferu do Memphis miewał statystyki jak za czasów w Indianie, a nawet i lepsze. Kiedy dawali mu grać to wygrywał im mecze.

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus
    Masz rację,dają ludziska minus dla zasady 🙂 Pewnie to słabe ale
    ale sam tak robię przy jednym czytelniku, którego komentarze są dłuższe niż cały art powyżej razem ze zdjęciami. Nie czytam – minusuje ale on akurat jest tu lubiany plusowanywięc mój minus nic tu nie znaczy. Nie ma tu drugiego dna, ja poprostu nie tego nie lubię. To tak jakby streszczenie książki było dłuższe od samej książki. Fajny komentarz to kilkuzdaniowa opinia lub ciekawostka albo jakiś śmieszny hejcik a nie wypracowanie o tym jak to jest na prawdę i kto jest lepszy, kto najlepszy i gdzie ktoś powinien zostać sprzedany bo to akurat jego ulubiony klub lub zawodnik. I to on wie wszystko lepiej bo basketem interesuje się już 5 lat. Żeby nie było, nie krytykuję fanów z krótkim starzem bo każdy kiedyś zaczyna swoją przygodę. Ale tych co pozjadali wszystkie rozumu to już mnie denerwują 🙂 sam pojechałem sporym esejem ale to mój przedostatni raz 🙂
    Pozdro

    (-18)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @ogryzxxx
    Jeśli dajesz minusy wielmożnemu panu P nawet bez czytania, a jako fajny komentarz uznajesz ,,smieszny hejcik” to przykro mi, ale mam podstawy by twierdzić, że te minusy przy Twoim poście nie są bezpodstawne.

    (18)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Sledziu 24
    Jasna sprawa. Nikt nie musi się ze mną zgadzać. Kiedyś czytałem te wywody ale wiele (nie wszystkie) przemyśleń tam zawartych to zwykłe lanie wody w dodatku często tendencyjne, taki tasiemiec który tak naprawdę można by zawrzeć w dosłownie kilku zdaniach. ale każdy daje plusy i minusy komu chce, jak Ci pasuje czyjaś opinia to plusujesz, jak nie bo Twoim zdaniem to subiektywny farmazon to minusujesz. Ot co. Ja z tymi wywodami się po prostu nie zgadzalem. Później zaczęło mnie denerwować że musiałem się naprzewijac palcem w telefonie żeby poczytać inne Wasze bardziej interesujące komentarze. Taki kaprys. Wolę krótko, ciekawie, rzeczowo i w miarę obiektywnie. Dlatego czytam Gwiazdy Basketu. A długim, nudnym komentarzom i parowkowym skrytozercom mówię NIE. A jak długość a nie tekst w niej zawarty jest ważny to niech wielbiciele tasiemcow dalej robią sobie la..ę tzn będą w kółku wzajemnej adoracji o której wspominał Ciuus. Tylko że on o tych co minusują pisał czyli o mnie. 🙂 A tak na marginesie to minusów prawie w ogóle nie daję, z reguły olewam to co mi nie pasi. No ale komentarz dłuższy niż artykuł! No come on!! Niech założy swoją stronkę o baskecie… 🙂 felietonista.

    (-4)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    co do Lance-a to rzeczywiście coś wisi w powietrzu wygląda na to, że Lance ma zbyt kolorowe piórka jak na Miski.

    …a co do tej debaty o komentarzach to ja tu jestem prawie, że od początku i widnieje zawsze pewien schemat co do hejtowania i polubienia. Trzeba robić swoje i się nie przejmować. Szkoda, że nie ma jakiegoś archiwum, bo kiedys było kilku komentujących co po przeczytaniu można było się nieźle uśmiać i warto było czytac bo i żart i ironia była zawarta.

    (1)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    nie skreślajmy Bostonu, po I meczu OKC-DAL zdecydowana większość komentarzy mówiła o końcu serii w 4 meczach i co? psikus… BOS nie jeden raz pokazywał serce i charakter więc mają jeszcze czas, aby odwrócić serię

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    a’propos komentarzy – wystarczyłoby wprowadzić formułę “TYLKo PLUS”, czyli wyeliminować minusowanie.

    mam jednak wrażenie, ze niektórzy userzy straciliby wtedy sens istnienia na tym forum. co to za frajda, walnąć negatywny, prowokacyjny, pozamerytoryczny komentarz i oglądać przy nim okrągłe “0” ? “minus 60” – no to inna rozmowa jest, bo nie MINUS ma znaczenie, a znaczenie ma 60.

    tylko po co potem narzekac,ze “minusują”, skoro taką właśnie obrało się taktykę ?

    forum służy do polemiki, wymiany argumentów, rzeczowych interpretacji. jeden napisze więćej, drugi napisze mniej. whatever. Często jedno zdanie, jedna uwaga, jeden case ma w sobie więcej ciekawej treści, zwraca uwagę na coś ważnego niż tekst dłuższy.

    ale czasami waerto przez dłuższy tekst przebrnąć, bo w tym tekście może być także TO JEDNO zdanie które zaciekawi, zainteresuje, wpłynie na własny punkt widzenia, pomoże rozwinąc własne poglądy.

    zatem – tekst dłuższy czy krótszy : nieważne, w obu formułach można doszukać się wartościowej treści. minusowanie za długośc albo jej brak, to przejaw aberracji intelektualnej.

    jak ktoś wychowuje się na ledach w Fakcie czy Superaku, to trudno od niego oczekiwać że będzie czytał dłuższe teksty. ces’t la Vie.

    na forum NBA chodzi przecież o KOSZYKÓWKĘ. polemikę na temat ligi, zespołów, graczy, sędziów, organizacji, draftu, stu innych spraw, choćby i nawet maskotek i cheerleaderek. “minusowanie”, “lajki” i inne, to chyba ostatnia rzecz na jaką warto tracić zbytek czasu.

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    @ogryzxxx

    tyle zachodu, a wystarczyło napisać : f… you pan P ! :]

    jak sam jednak widzisz, czasami nawet taka “krótka, rzeczowa, obiektywna i rzeczowa” opinia jak “f.ck you pan P !” domaga się rozwinięcia, wypunktowania, dodania czegoś tu, dodania czegoś tam. I wychodzi “długi, nudny, lejący wodę” komentarz, który w dodatku kompletnie nie ma nic wspólnego z sensem tego forum, którym jest wymiana zdań o NBA, albo szerzej : o koszykówce.

    (-4)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Wielmozny pan P
    Może i wystarczyłoby f…you pan P gdybym tak myślał ale mi do tego daleko. Nie ma tu nikogo kogo bym specjalnie nie lubił. Czytam arty i komentarze z ciekawością, interesuję się basketem od dość dawna i lubię bardzo tę stronkę. Wiem że masz tu masę wielbicieli i ok, jeśli ktoś lubi się zaczytywać w komentarzach. Ja je czytam bardziej by poznać czyjeś reakcje lub punkt widzenia. Just to take a look. Dlatego wypracowania mi nie pasują, nawet jeśli tracę przy tym trochę ciekawych rzeczy tam zawartych. Ignorant ze mnie albo poprostu leń. Niech będzie. jednak bardzo cieszę się że GB mają tak wierną i zaangażowaną rzeszę czytelników jak między innymi Ty. I cieszę się że tak wiele osób wciąż interesuje się koszem. Tak więc bez hejtu, ale tak jak ktoś na górze napisał minusów mogłoby nie być i z głowy. A Superaka nie czytuję 🙂 “Fakt” to tylko okładkę bo czasem mnie potrafią rozbawić.
    Pozdrawiam

    (0)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    @ogryzxxx

    jak widze, cele i motywacje mamy te same. i mnie chodzi o wyrażanie własnego zdania i poznawanie zdania innych.

    wg mnie, polemika, dyskusja, wymiana zdań, poglądów i opinii jest sednem forum. reszta ma znaczenie znikome albo żadne. A z ocenami i opiniami, cóż, każda jest uprawniona, każda przedstawia jakiś punkt widzenia, każda może poszerzyć spektrum poznania danego zjawiska,
    wywołać refleksję. Zapewne także ocena sposobu pisania czy rzekomo istniejącego systemu oceniania postów użytkowników. Aczkolwiek, to ostatnie wydaje mi się aktywnością zupełnie wtórną wobec tego, co – wg mnie – powinno być solą forum, czyli opinii i polemik nt koszykówki.

    moze tylko chciałbym zastrzec, że bardzo się staram, aby w moich postach nie było elementu pt “ja wiem”. Dlatego używam zwrotu “wg mnie”, “moim zdaniem” etc. Do tej pory miałem wrażenie, że wręcz NADużywam. Ale może byłem w błędzie i nie było to dosatecznie uwypuklone. Postaram się więc zintensyfikować wysiłki.

    PS : nigdy mi przez myśl nie przeszło, ze “pisać więcej = pisać mądrzej” :] piszę tak jak umiem. jesli inni umieją zamknąć swoje poglądy i opinie w 3-4 celnych krótkich zdaniach, to znaczy ze wsxzystko przede mną. MOże i mnie się kiedyś zacznie udawać. więcej czy mniej – nieistotne. wartościowe treśc może się kryć wszędzie. Forma jest zgoła drugorzędna.

    pozdrawiam również.

    (0)

Skomentuj Gonsi Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu