fbpx

Chris Paul > Kobe Bryant, pojedynek supergwiazd dla LA Clippers

50

A więc zaczynamy derby Los Angeles. Widzę harde miny, napięte muskuły i ochraniacze na mocno zaciśniętych zębach. Atmosfera prawie jak w playoffs. Lakers nie chcą oddać miasta, które od zawsze należało do ekipy w żółto-fioletowym. Ich rywale wystąpią dziś bez Jamala Crawforda.

Wysocy Clippers są szybsi, zmuszają Howarda i Gasola do sprintów na własną połowę. Oto największa bolączka Lakers – powrót do obrony. Kobe stwierdził ostatnio, że są po prostu starzy i wolni. Zdaniem komentującego spotkanie Jeffa Van Gundy to raczej zwykły brak dyscypliny i właściwych nawyków. Przyznam szczerze, muszę się zgodzić z tym ostatnim. “Starzy” w tym przypadku oznacza także “bardziej doświadczeni”, a to oznacza, przynajmniej w teorii: mniej błędów i nieporozumień między graczami na boisku. Tymczasem chłopaki zwyczajnie gubią się w obronie. Końcówka ich meczu z Philadelphią była tego najlepszych przykładem.

Blake Griffin przestawia fizycznie Gasola. CP3 kryje Kobe Bryant. Clippers nie podwajają w obronie, Howard wpycha DeAndre Jordana pod obręcz i kończy stosunkowo łatwe sytuacje. Sporą częścią jego sukcesów są sprytne dogrania kozłem Nasha. Metta World Peace czuje się jak ryba w wodzie. Chyba trochę niepotrzebnie Clippers wdają się w przepychanki pod koszem. Czysto koszykarsko są lepsi, bardziej zbilansowani i  rzucają z dobrych, wypracowanych pozycji. Obrona Lakers jak zwykle, przeciwnicy po pierwszej kwarcie notują 55% skuteczności z gry, Chris Paul ma już 7 asyst.

Nie rozumiem dlaczego Howard zmuszany jest do gry 1-na-1. Nigdy nie był w tym specjalnie mocny, a już na pewno nie jest teraz gubiąc co drugą piłkę w koźle. Nie rozumiem dlaczego Mike D’Antoni nie implementuje akcji dwójkowych z Howardem rolującym pod kosz? Atak Lakers stoi i czeka. Clippers prowadzą już 15 punktami. Mecz robi sie jednostronny.

Kobe stoi metr od Barnesa, który trafia za trzy. Bryant musi spojrzeć w lustro, jeśli ten zespół ma wygrywać. Co ciekawe, Lakers notują dobry fragment, kilka skutecznych akcji i z 18 punktów straty zeszli do zaledwie pięciu. I znów rozpędza się maszynka LAC, na parkiet wrócił Paul. Ma już na koncie 11 asyst. Zbyt łatwo zdobywają punkty “gospodarze”. Pierwszą połowę kończy właśnie CP3 ogrywając Bryanta 1-na-1.

czytaj dalej >>

1 2

50 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    gdyby Kobe otrzymał większe wsparcie od 1 piątki to mecz by sie inaczej skończył,albo inaczej gdyby Paul otrzymał takie wsparcie jak Kobe góra wyszli by Lakers więc wydaje mi się że jednak dalej w LA rządzi Kobe wiec w tytule powinno być Chris PaulLA Lakers;]

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tragedia ;/ Co w tym klubie robi ten trener to porażka. To jest po prostu cyrk co robia LAC w tym sezonie. Są młodzi, silni , srawni a Lakersi są ak kojot goniący za strsiem pedziwiatrem ;/

    “Nie było na przestrzeni ostatniej dekady lepszego gracza ofensywnego aniżeli Kobe.” widze , że autor jest w tej 95% większości prawdziwych fanów basketu 😉

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe ze swojej strony zagrał bardzo dobry mecz, nie wystarczyło (szkoda tej 3 w końcówce). Clips są zdecydowanie lepszym zespołem niż Lakers w obecnym momencie. Trudno wymagać od Kobe krycia o głowę niższego i 2 razy szybszego Paula. Ten mecz pokazał wszystkie problemy obecnych LAL, trzeba się pogodzić z tym, że stali się przeciętną drużyną, de facto jednego allstara (Howard nie zasługuje na wybór w tym roku, to co robi Cousins pokazuje kto jest najlepszą 5 w lidze).

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pojechali z nimi…Z Clipeers wszyscy musza sie liczyc w tym sezonie Miami i OKC. Miami slaby mecz wczoraj z Chicago..nikt nie bronil tablicy…roznica 20 zbiorek mowi wszystko

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe najlepszy gracz ofensywny? Prosze cie gdyby polowa gwiazd typu Rose, LEbron, Durant skupiona byla tylko na egoistycznym rzucaniu do kosza to wygladali by lepiej od niego…ta 3 w koncowce?! super szalona, kompletnie nie wypracowana…tragediaAle i tak szacunek dla Kobasa sie nalezy

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      Kobe jest bezdyskusyjnie najlepszym graczem ofensywnym ostatnich 10 lat. Rose to przy nim techniczne beztalencie, LeBron dużo wypracował, ale nigdy nie dojdzie do takiego poziomu z uwagi na relatywny brak (w porównaniu do Bryanta) lekkości i swobody ruchów, a Durant gra w zupełnie innym stylu i choć ma ogromną łatwość w zdobywaniu punktów, trudno go porównywać. Każdy jest fenomenalny na swój sposób, jako gracze LeBron i Durant mają większe możliwości wpływania na losy meczów, ale jeśli chodzi o sam atak – Kobe jest jak w pierwszym zdaniu. Gość jest nie do wyjęcia.

      (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      Jak nie miał, jak miał. Iverson miał lepsze talenta wypracowywania samemu sobie sytuacji rzutowych.
      Sęk w tym, że CP3 jest od AI o lata świetlne mądrzejszym i pracowitszym graczem, a przede wszystkim to rozgrywający, a nie strzelec.
      Wczoraj wziął się za rzucanie, bo nie zagrał w tym meczu Jamal Crawford ze średnią 20 punktów/mecz.
      Co więcej, Lakers mieli szanse wygrać tylko dlatego, że jak już wziął się za rzucanie, to cały atak Clippers stanął.
      Wyglądało to pięknie (30 punktów, 15 asyst etc) ale chaos, który CP3 wywołał w czwartej kwarcie obniża jego noty za to spotkanie.
      Tak czy inaczej, może być mistrzem w tym roku.

      (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mimo, że nie lubię Kobe’go za jego egoizm, to faktycznie jego możliwościom w ataku nikt nie dorówna i nie zobi tego przez kilka ładnych lat, jest niesamowity. Co do meczu to Clippers są świetni w tym sezonie i życzę im jak najlepiej

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Guti, daj spokój co?
    Gasol to jest niestety jakaś porażka. 1 dobry mecz na 10 nie wystarcza. Chciałbym zobaczyć zamiast niego Jamisona w S5, Gasol mógłby wchodzić z ławki, może to by go jakoś odświeżyło. Peace i Meeks grają w kratkę niestety, gdyby ten 2 trafił chociaż z 2 trójki w pierwszej połowie to mogłoby być trochę inaczej. Hill i Howard pozytywnie. Nash widać trochę zardzewiały jeszcze. Kobe klasa sama w sobie, daaaawno nie grał tak dobrze. No ale co do niektórych to i tak mało.
    P.S. Czekam na komentarz Leszcza.
    😀

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Swietna gra CP3, jak tak dalej pojdzie to rzeczywiscie ma duze szanse na MVP, szkoda ze nie gral Crawford ale i tak bez niego sobie poradzili, Barnes, Odom odegrali sie na swojej bylej druzynie. A w Lakers jak zwykle jedynie Kobe gral, chociaz Howard troche punktow nawrzucal, jednak w obronie tragedia., no i gdzie wogole byl MWP? Mam wrazenie ze nie gral wcale, to smao Gasol. Del Negro caly czas chodzil przy lini bocznej i dyrygowal druzyna, a De antoni siedzial na krzeselku i mial wszystko gdzies – widac ich roznice w zaangazowaniu. Nie rozumiem tylko tej taktyki faulowania Howarda w koncowce przy 8pkt prowadzeniu i 3min do konca, to sie moze sprawdzac jak sie przegrywa albo przy remisie, ale po co faulowac przy 8pkt prowadzeniu? Nie lepiej dac wykonczyc akcje, ktora mogliby spudlowac i pozwolic aby czas lecial? Mysle ze niepotrzebne to bylo, przez to CP3 musial sie niezle natrudzic w koncowce aby przechylic szale zwyciestwa na ich strone. Tak czy siak LA nalezy do Clippers!

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No i stało się to co miało sie stać.
    Widząc co Clippers robią w tym sezonie ( szczególnie grudzień ) to było pewne że wygrają.
    nowy mistrz w LA!
    Lepiej zobaczcie ile Lakers przegrało meczów 🙂

    (0)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @grzes – no bo w porównaniu do Bryanta tak jest. Nie ma zawdonika w NBA który miał by tyle manewrów w ataku. Wszelkiego rodzaju stepbacki, pull upy, fadeawaye, dropstepy itd. goś ma to opanowane do perfekcji. No i zaryzykowałbym, że w grze z wysokiego posta jest najlepszy w lidze (lepszy od czołowych PF-ów nawet). Także nie ujmując nic Rose’owi to dużo mu brakuje. Oczywiście nadrabia to fizycznością.

    (0)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wow tyle komentarzy i jeszcze ani jednego hejta na Kobasa ze strony Leszcza13 ;o
    No cóż powiedzieć miastem trzęsie nowa ekipa bardzo szkoda ale muszą w tym sezonie ustąpić miejsca lepszym, w zeszłym roku doszli do II rundy Playoffs jeśli w tym roku wgl wyjdą z sezonowych rozgrywek będzie dla mnie niespodzianką.

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe i CP3 na swoich poziomach, Nash też zagrał ok, Howard w porządku, reszta Clipsów dobrze, MWP zagrał straszną padakę, tym bardziej, że w tym sezonie gra na prawdę dobrze, Meeks ma kilka meczy super, a kilka słabiutkich.
    Do tej pory wierzyłem, że Gasol musi sobie znaleść miejsce w bądź co bądź nowej drużynie, ale ten gość jest po prostu bez formy, czemu tak mało gra Jamison, który po słabym początku sezonu potem zaczął grać lepiej i dawał solidne wsparcie z ławki, Jordan Hill gra solidnie w tym sezonie, szkoda, że musiał wcześniej zejść z boiska.
    w zasadzie moim zdaniem decydujący w końcówce okazał, się ten faul Howarda na Paulu, który w tej sytuacji której był, był po prostu w dupie, jak to się mówi, MWP i tak by go zablokował, już potem dojście w tym meczu było bardzo trudne.
    jak do tej pory byłem zdecydowanym przeciwnikiem Trade’u Gasola, to teraz coraz bardziej mi się ten pomysł podoba.
    Lakersom w wielu meczach brakuje energii jako zespołowi, i woli walki, oni potrafią zagrać świetnie, ale o to trzeba się postarać i troche spocić.

    (0)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Witam wszystkich milosnikow koszykowki… Mecz mi sie bardzo podobal, ale co sie dzieje z moimi Lakersami… Naprawde nie rozumiem co sie dzieje z Gasolem. Powinni z Howardem tworzyc podkoszowy tandem nie do zatrzymania. Nash i D’Antoni musza to poustawiac.

    @Admin Co do komentarzy admina zgadzam sie, ze Kobe jest najlepszym graczem od zdobywania pkt w tej dekadzie. Z tym sie nie mozna nie zgodzic. Czy jest najlepszym ofensywnym graczem to juz mozna polemizowac. Ofensywa to nie tylko zdobywanie pkt. Wystarczy spojrzec na statystyke PER (Player efficiency rating), ktora pokazuje czarno na bialym kto jest najbardziej efektywnym graczem. Statystyka ta skupia sie glownie na mozliwosciach graczy w ataku.

    Nash musi pociagnac ten zespol. Zagral dobrze 10 asyst i 12 pkt. Musi ustawic atak i rozruszac Gasola i Howarda pod koszem. Bez tego Lakersi nie beda wygrywac. Zeby to mialo miejsce Kobe musi rzucac w okolicy 20 razy.

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    moim zdaniem sędziowie trochę pomogli Clipsom. to wcale nie Paul złapał DH na 5 faul. ten dostał w ataku, trochę z dupy bo Odom też swoje robił, przepychali się i tyle. poza tym Paul miał też sporo szczęścia, moim zdanie w końcówce przy jednej z trójek Bryanta faulował go. Kobas nie trafił i poszło.. i przyznaję, Kobe w ofensywie jest mistrzem. ale z tych wszystkich mega gwiazd równac się z nim może jeden człowiek. MELO! w izolacji gra chyba nawet lepiej, w high-post moim zdaniem najlepiej w NBA. i jeśli ktokolwiek ma się z nim równac to właśnie on..

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo dobry mecz dla Kobe i Howarda , ładnie także po stronie Cllips trzeba przyznać że są zgrani .
    Szkoda mi Lakers miałem nadzieję że odzyskają Los Angeles ale no niestety .
    Mam nadzieję że jeszcze się poprawią , przynajmniej Kobe próbuje utrzymać ich przy życiu

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @Amaru1984 chodziło mi o budowanie dream teamów i liczenie ze wygra się nazwiskiem nie rozumiem czemu każdy patrzy w tym sezonie na LAL aż w takim zaślepieniu, owszem zawsze trzeba na nich uważac ale jakoś o OKC czy Heat cicho

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Wyjdź już z tym twoim PER , bo powtarzasz się gamoniu…Pogódź się, że oglądasz w Lakers najlepszego zawodnika ostatniej dekady i TOP4-5 ever, twoje zdanie nikogo tutaj nie obchodzi..

    (0)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dwa główne problemy Lakers to fatalny trener i słaby Howard, który jeszcze nie doszedł do siebie po kontuzji i zupełnie nie jest tym zawodnikiem z Magic. Ale oczywiście niektórzy sadzą, że to wszystko przez to że Kobe rzuca za dużo….

    (0)
  19. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Skoro już rozpoczęła się mała wojenka na temat “najlepszego ofensywnie gracza” – to jako fan koszykówki muszę przyznać rację tym, którzy mówią, iż Black Mamba jest naj… w ataku.

    Po pierwsze, jest to duży kawał zawodnika. Ponad 2 metry, prawie 100 kg… a lekkość w poruszaniu się ogromna.
    Z takimi Sixers, Lakers zagrali słabo – chociaż nie wiem czy na więcej niż słabo ich stać – ale Kobe potrafił wchodzić w stosunkowo dobrą obronę jak przysłowiowy nóż w masło.

    Okej, może i LeBron jest lepszym graczem… no kurde, pewnie, że jest. Potrafi wpływać na grę zespołu, wziąć ciężar gry na swoje ogromne barki no i dodatkowo wykręca takie statystyki, o których wielu może pomarzyć… i można gdybać, że gdyby nie robił tych 7 asyst, to by mógł mieć i 35 pkt/mecz… i pewnie by miał.
    Durant to samo – chociaż on w zespole pełni rolę głównego strzelca i od James’a różni go to, że LeBron może zdobywać więcej punktów… Durant nie.
    Teraz weźmy Rose’a – człowiek dynamit… za mały na SG… za dobry na PG hmm… za dobry? No tak jakby. Jeżeli wróci do formy, to przy Noah i Boozerze będzie mógł robić te 25 co mecz… i on chyba najbardziej przypomina Kobe… tyle, ze Bryant jest tak sprawny ruchowo mając 10 cm wzrostu więcej!
    Najbliżej ofensywnie do Mamby ma największa klucha z NYK… czyli Melo… który ma ogromną swobodę rzutu… nawe

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    … nawet większą niż LeBron czy Durant… ale nie większą niż Kobe.
    Wg. mnie jedynie Rose, Lillard lub ewentualnie Irving będą w stanie osiągnąć poziom Bryanta jeśli chodzi o ofensywę.

    (0)
  21. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Zgodze sie, ze Kobe jest najlepszym punktujacym ligi, ale nie najlepszym ofensywnym graczem. Na ofensywe sklada sie wiele wiecej niz rzucanie punktow.

    (0)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Kobe jak już top5 to ostatniej dekady najwyżej, a mecz bez niespodzianki zbytnio, Clippers są wyraźnie lepsi w tym sezonie i nie zapowiada się na wielkie zmiany. Paul to wciąż niezaprzeczalnie najlepsza jedynka

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Oficjalnie stwierdzam że autor tego tekstu ma nierówno pod sufitem. Tylko totalny ignorant mógł napisać że CP3>Black mamba. Może mu co najwyżej buty czyścić. To że zagrał jeden dobry mecz nic nie znaczy, Kobe jest nadal najlepszym guardem w lidze i zostanie nim dopóki nie skończy kariery.

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    A na czym polega wgłównej mierze ofensywa?? Męczysz Leszczu te swoje tezy, nie mając za bardzo argumentów. Nie umiesz przyznać, że niestety dla Ciebie, Kobe jest najlepszym ofensywnym grajkiem.

    (0)
  25. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Kobe zdobywa najwiecej pkt. w lidze. Zgadzam sie w 100%. I o dziwo robi to na niezlej w tym sezonie skutecznosci. Daleko mu do MJ, ale poprawil skutecznosc.

    (0)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @admin
    Rose to beztalencie ? … Trochę szacunku bo sam możesz pomarzyć o takiej grze jaka prezentuje Rose . Zabraniam Ci obrazać MVP chyba , ze znasz się lepiej niż specjaliści zza Oceanu . Kobe moze pomarzyć o takiej dynamice i verticalu co Rose . Jedyne w czym Kobe jest lepszy od Rose’a to gra tyłem do kosza , chyba widzialeś jak ogrywany był dzisiejszej nocy przez CP ktory jest słabszy w grze 1 vs 1 niz Rose . Na przyszlosc wiecej obiektywizmu 😛

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie lubie tego Kobiego jak diabli ale kurde nie oszukujmy sie jest najlepszy w ofensywie. Tak jak JM17 napisal wcale nie liczba pkt (chociaz wduzej mierze takze) swiadczy o tym ze jest najlepszy ale wlasnie to jaki zakres ruchow i manewrow posiada sie w swym arsenale by wypracowac dobre pozycje. I wlasnie tez mi brakuje The Trutha 🙂 Też jak i Kobie swoje lata ma i mimo iz moze szybkosc troszku maleje to manewrami potrafi wypracowac sobie siwetne pozycje. Wystaczy chcoaiz czasem zobaczyc mecz Celtow 🙂

    (0)
  28. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Kurcze chyba zaczne prowadzic cos w stulu “humor z zeszytow szkolnych”.. niektore wpisy na tym portalu swoim poziomem wolaja o pomste do nieba.. a zarazem rozsmieszaja i przypominaja troche wypowiedzi dzieci z piaskownicy…

    Rafaloo – “Wyjdź już z tym, bo powtarzasz się gamoniu”
    Fan D-Rose – Trochę szacunku bo sam możesz pomarzyć o takiej grze jaka prezentuje Rose

    ale to i tak malo… pod innymi artykulami byly lepsze perelki 🙂

    (0)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    adminie jesli mowimy tylko o pure skilu ofensywnym nie o osiagnieciach to w ostatnim 10 leciu lepszy byl np. t-mac , gosc nie do wyjecia , taaaa – ostatnio thabo sefolosha go regularnie wyciagal w po ,

    (0)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Fan D-Rose – Jeśli byłoby tak, jak piszesz, to do Majkela nie porównywano by dziś Kobe’ego, tylko Rose’a. Ja rozumiem, że jesteś jego fanem i denerwują Cię takie wpisy, ale w tym momencie jesteś hipokrytą. Zarzucasz brak obiektywizmu, a sam wykazujesz się jeszcze większą indolencją w tym względzie. Pozdro 😀

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Psycho Fan D-Rose
    hahaha, KB24 10 lat temu był równie dynamiczny co Rose. Śmieszne jest to, że zarzucasz komuś brak obiektywizmu a sam go nie posiadasz … czytaj ze zrozumieniem, admin nei napisał, że Derrick to beztalencie, chodziło mu raczej o to, że Rose w ofensywie przy Mambie może mu buty czyścić. I czy chcesz czy nie chcesz tak jest. Rose nie jest wcale lepszy od CP3 w grze jeden na jeden ty bardziej od Kobasa. Moim zdaniem wtedy MVP powinien dostać LeBron a nie Rose, który wszystkie statystyki miał słabsze (może prócz asyst ale pewien nie jestem), ale liga z niewiadomych przyczyn nie chciała przyznać Jamesowi tego 4 MVP z rzedu ?
    Rose musi się jeszcze wiele nauczyć, żeby w ogóle marzyć o poziomie gry jaki prezentował/uje Kołbi.

    (0)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    KB24 jest zdecydowanie najlepszy w izolacjach i high-post, jednak Leszczu ma racje, ze ofensywa to nie tylko wypracowywanie sobie pozycji do rzutu, ale tez tak żebyś sprawiał ze inni zdobywają punkty i grają lepiej a PER bardzo dobrze to pokazuje, podczas grania izolacji cały atak stoi i nic sie nie dzieje, a taki LeBron (wszyscy mnie napewno zjada ze jestem psychofanem zawsze spoko ) lepiej asystuje, po penetracji swietnie rozrzuca piłkę itp.
    Ale Kobe to wielki gracz kompletny jeżeli chodzi o zdobywane punkty ;D

    (0)

Skomentuj grzes Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu